dwoch ojcow i co teraz...

Mam 5 miesiecznego synka i od niedawna nowego faceta, ktory nie widzi swiata poza moim synem. Mieszkamy razem. Niestety moj maz jest zazdrosny i domaga sie kontaktu, sresuje mnie pozwami rozwodowymi, nachodzi nas itd. Zawsze udostepniam mu dziecko ale pozostaly facet jest rowniez zazdrosny :-( Jak jeden kupi ksiazeczke, drugi od razu kupuje jeszcze lepsza ksiazeczke, to samo z zabawkami, ubrankami. Mysle ze to niezdrowe i nie chce zeby sie odbilo na synku. Czy sa tu mamy, ktore wychowuja dziecko z nowym facetem? Dzieki za odpowiedzi.

że mąż grzecznie odda nie tylko swoją żonę ale też wlasne dziecko - krew z jego krwi, kośc z jego kości - nowemu panu? Żona niech sobie idzie ale dziecko jest JEGO i ojciec jest tylko jeden. Ten twój nowy to tylko ojczym a nie ojciec. Oczekujesz, że ktos cię pożałuje bo mąż cię stresuje pozwami rozwodowymi ? :D No nie bądź śmieszna - rozwód to by chyba wypadalo zalatwic w takiej sytuacji. To bardzo dobrze że domaga się kontaktu. Jest ojcem tego dziecka. I ma do tego kontaktu święte prawo. "Udostepniam mu dziecko" - doibre sobie- To jest tak samo jego jak i twoje dziecko - chcialabyś żeby tobie on je tylko "udostępnial" laskawie? Albo znalazl mu nowa mamusię i dziwil sie, że domagasz sie z dzieckiem kontaktu, kiedy jest juz nowa mamusia?

Masz racje! Ale moj maz nie jest biologicznym ojcem dziecka i wie to juz od dnia narodzin. Ojcem jest ktos, kogo juz nigdy nie zobacze. W takim ukladzie, maz tez jest ojczymem :-(

No to ładnie... wplątałaś się w niezłą kabałę... współczuję... dziecku takiej matki i patologicznej rodziny

Oj przestańcie kogoś tak oceniać ..Myślę ,żę nie jest to zły układ moja sąsiadka ma podobną sytuację tylko ,że z biologicznym ojcem ..widze ,że jej to nie przeszkadza chociaż mały ma wszystkiego mnóstwo ...Ciesz się ,że po takich przejściach masz kogoś kto kocha twoje dziecko ..Życie chyba cie nie oszczędzało?Głowa do góry

co to znaczy niezła jesteś? Jak można tak pisać do kogoś, nie mając pojęcia jakie dramaty przeżyła ta osoba? napisała, że ojca dziecka już nogdy nie zobaczy i to daje wiele do myślenia. Ludzie! odrobinę taktu i wyrozumiałości. Czy Ty nigdy nie popełniłaś/popełniłeś żadnych błędów, że tak łatwo kogoś oceniasz? Jakim prawem? Żcie ludzkie jest zagadką, Twoje też. Mamo murzynka masz skomplikowaną sytuację. Nie ze względu na dwóch panów czy Ciebie samą, ale ze względu na dziecko. Dobrze się zastanów, zanim podejmiesz jakieś kroki, bo możesz Małemu namieszać w główce. Poza tym obawiam się, że tym Panom nie chodzi o dziecko, tylko konkurują między sobą kto więcej i lepiej kupi. A to jest gra, a nie uczucie. Mądry rodzic tak nie postępuje.

>Jak można tak pisać do kogoś, nie mając pojęcia jakie dramaty przeżyła ta osoba? Dziecko ma pięć miesięcy. Ona ma męża. Wynika z tego, że zdradzila go najpierw z jednym, z "tatą murzynka", a potem z drugim, z tym, co teraz " świata nie widzi " poza jej synkiem. I to wszystko w niezbyt dlugim czasie, bo dziecko ma dopiero pięć miesięcy. Podsumowując - mężatka, w ciągu 14 miesięcy ma dwóch kochanków, z jednym ma dziecko, z dcrugim mieszka. Ja tu widzę dramat, ale na pewno nie jej, tylko jej baaaaardzo rogatego męża.

trzech ojców :-D

wow

Tylko mama murzynka wie jak było i jeśli będzie chciała to nam to powie. Ani Ty ani ja nie mamy prawa dopowiadać sobie historii i na dodatek nie wiedząc jaka jest prawda, krytykować ją. Krytyka łatwo przychodzi i zawsze łatwiej w stosunku do kogoś niż do samego siebie. Dziewczyna nie napisała postu po to, żeby usłyszeć, co zrobiła Twoim zdaniem w ciągu 14 miesięcy. Bo to ona doskonale wie. I nie nam ją z tego rozliczać a już na pewni nie ganić. Prowadząc dyskusję w ten sposób do niczego nie dojdziesz, bo z góry zakładasz, że ona jest zła. Czyżbyś Ty był taki dobry/dobra?

wymyślona historia... mąż STRASZY ROZWODEM bo panna mieszka z innym? Bajka jak nic!