wyprawka jak dla mnie lekka przesada!!!

moj facet ma 28 lat dosyc dobrze zarabia ja jestem w 5 miesiacy ciazy.Powoli zbieramy wypreawke, ale ciagle dochodzi do klotni on chce aby dziecko mialo wszystko firmowe, wszyskie gadzety jakie sa mozliwe jak dla mnie to lekka przesada.Ciagle sie o to klocimy codziennie cos kupuje do dzidzi przeraza mnie to ile ona traci pieniedzy.Rzeczy maja byc Gap mowi ze bedziemy zamawiac przez neta z Usa.Nie moge dojsc do porozumienia z nim

oczekujesz od nas??

raz dziecko założyło wszystkie ciuszki, znając życie i maleństwa to nie jest możliwe, chyba ze będziesz miała po 2-3 sztuki każdego rodzaju lub nie będziesz prała za często. Jeśli więcej to jest duże prawdopodobieństwo, że ciuszki odłożysz w stanie nienaruszonym i nigdy nie ubrane. A po co oryginały? Dla mnie to zupełny bezsens.

nie wiem co mam zrobic on wszystko planuje na wyrost nawet juz pieniadze na przyszlosc dziecka odklada

zle mi z tym nic nie moge kupic bo on mowil ze on wszysstko kupi lacznie z wozkiem bardzo sie zmienil jak sie dowiedzial o ciazy

chyba nie jesteś ubezwłasnowolniona............bo tak się zachowujesz do tej pory. Co Ty dziewczyno swojego zdania nie masz? Jesteś w ciąży, nosisz jego dziecko to chyba masz coś do powiedzenia?

on tylko mowi kochanie odpoczywaj nawet jak ide na spacer to z jego siostra zeby mi sie nic nie stalo

Każdy kupuje to na co go stać. Jeśli stać Was na firmowe ciuszki i drogie akcesoria, to nie rozumiem w czym widzisz problem:P Jeśli ktoś ma kilka tysięcy miesięcznie, to chyba zrozumiałe, że nie będzie kupował ciuszków w lumpexach, ale w drogich, firmowych sklepach.

Panikara z ciebie, ja bym sie cieszyła ze mam na wszystko co jest dziecku potrzebne

No i czego ty placzesz, lepiej by ci bylo jakby sie nie interesowal i olal sytuacje? Chyba nie.

ale może ją to po prostu wkurza , może jemu tylko to dziecko i dziecko chodzi po głowie; moja koleżanka w ciąży zaczęła palić - mąż jej zrobił zadymę i tak w końcu wyszło , o co jej chodzi - bo on jej wszystkiego zabronił - jeźdić konno , wychodzić z koleżankami , tylko odpoczywaj i leż i nic nie rób , co chwilę telefony a jak się czujesz - tylko to dziecko ciągle się liczyło , ona się czuła zniewolona , jak jakaś cielna krowa , której jedynym zadaniem i rozrywką jest dbać o dziecko

ale ja uwazam ze bez sensu tyle kasy tracic ja chcialam wszystko kupic sama juz mialam upatrzone w sesnwonych cenach czuje sie jak bym byla uwieziona

No wiesz ale palenie i jazda konno w czasie ciąży?????? Przecież miał racje zły przykład podałas, bez sensu

powiedz mu , że on sobie może wybrać to i to i to - np. wózek , łóżko i pieluchy , a ubrania wybierzesz ty

palenie się zaczęło , kiedy poczuła , że już nic jej nie wolno - to choc to palenie chciała mieć dla siebie , ze złości; a jazda konno w ciąży nie jest żadnym wybrykiem , nikt nie mówi , żeby skakała przez przeszkody , ale normalne przejażdżki nie są nijak szkodliwe, bez przesady

czasem mysle zeby odejsc z tego domu zyc skromnie ale po swojemu

ja nie pale ale mam zakaz prowadzenia samochodu to chyba nie jest normalne?

właśnie to ją wkurwiało - że najchętniej by ją połozył do łózka , przykrył pierzyną i by tak leżała 9 miesięcy - nie wychodziła miedzy ludzi , bo może ktos papierocha przy niej zapali albo namówi na kieliszek wina , nie siadała na konia, bo a nuż spadnie, nie robiła tego , nie robiła tamtego , nic

codziennie musze wypic litr soku marvit z marchwi bo jak nie wypije to mi robi wyrzuty ze to dla dobra dziecka.A mialo byc tak pieknie:(

masz rację , ciężarna - to nie jest normalne

musisz mu uzmysłowić , że sie czujesz nie jak ty , tylko jak wór do dźwigania dziecka - i niech poluzuje;

myslalam ze polubie ten stan ciaze, ale teraz zaluje czuje sie jak wiezien

nie chce miec wiecej dzieci po porodzie bede sie solidnie zabezpieczac on chce dwojke ale ja nie chce drugi raz tego przechodzic

bardzo dobrze to rozumiem - też bym się tak czuła nie ma siły , musisz z nim na ten temat pogadac; a jak normalna rozmowa nie pomoże , to u psychologa jedno posiedzenie - powinno pomóc - bo on pewnie sobie nie zdaje sprawy , że cię to wykańcza

jak ja cos mowie to ona odpowiada to zle ze sie troszcze o ciebie i dziecko on stwarza u mnie poczucie winy ze ze mna jest cos nie tak

no to powiedz - spuść trochę z tonu , nie czuję się już jak kobieta i jak twoja dziewczyna , tylko jak maszyna do rodzenia dzieci , co ma być naoliwiona , napełniona benzyną i na chodzie - nie chcę cały czas słuchać o dzoecku i co dla niego dobre , chcę też rozmawiac na inne tematy , chcę jeździc samochodem , chcę chodzic na basen - a nie siedziec jak kura w wylegarni

z tobą jest wszystko w najlepszym porządfku , nie daj sobie wmówić , że teraz twoje jedyne zainteresowania to ma byc obwód brzucha w poszczególnych miesiacach, szerokość wanienki i kolor tapety do pokoju dziecinnego - będziesz matką , ale przede wszystkim nadal będziesz sobą , kobietą , ze swoimi sprawami , zainteresowaniami i musisz mieć też czas tylko i wyłącznie dla siebie; wybierz się gdzieś z kumpelami , a jak on zacznie swoją śpiewkę , to utnij w połowie zdania i idź - nie jesteś niewolnicą nienarodzonego dziecka

musze podjac ten temat dzisiaj ok 20 bedzie w domu wiec czeka mnie trudny wieczor

a ja ci zazdroszczę, jak ja byłam w ciązy to do ostatniego dnia robiłam zakupy w sklepie i tachałam siaty siedziałam w smrodach lakieru i farb bo robiliśmy remont mieszkania, nikt mi nie powoiedział posiedx sobie odpocznij, mój mąż olał mój stan owszem cieszył się ale nie pomagał A jak was stać na markowe to co w tym złego ?????

to w tym złego , że ona sie czuje jak więzień - oprócz dziecka nic się nie liczy; dziecko gościowui przysłoniło cały świat , a przede wszystkim - ją samą; we wszystkim jest potrzebny złoty środek; ja bym sie w każdym razie koszmarnie czuła na miejscu ciężarnej i tyle i bardzo dobrze rozumiem , że czuje się z tym źle