Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutkaaa

Dlaczego tak jest?Czy to ze mna jest cos nie tak?

Polecane posty

Gość Smutkaaa
w takim sensie codizennych zajec to nie mam..jakos samej mi sie nie usmiecha chodzic nigdzie...nie bawi mnie to poprostu...potrzebuje drugiej osoby...nawet najfajniejsze przezycia sa lepsze we dwoje jak mozesz sie z kims podizelic..wspolnie posmiac, a sememu to tak..no nic fajnego..dla mnie przynajmniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
0:38 Smutkaaa "też jestem troche egositka," Trochę? (patrz poniżej co piszesz) \" ale czasem...generalnie w pewnych relacjahc wymaga sie troche zainteresowania innymi...w kazdym razie dla innych maja czas..\" Tak uważasz? Wymagasz Ty. A dlaczego mają Tobą się interesować. Każdy ma swoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
00:45 Smutkaaa \".jakos samej mi sie nie usmiecha chodzic nigdzie...nie bawi mnie to poprostu...potrzebuje drugiej osoby...nawet najfajniejsze przezycia sa lepsze we dwoje jak mozesz sie z kims podizelic..wspolnie posmiac, a sememu to tak..no nic fajnego..dla mnie przynajmniej...\" Pewnie, że tak. Mam koleżankę, która ma coś takiego jakTy. Sama też nigdzie raczej sama nie chodzi ale ma bardzo rozległe kontakty. Jak chce gdzieś iść to dotąd dzwoni po ludziach aż trafi na kogoś komu jej propozycja odpowiada. Więc skoro masz taką potrzebę aby zawsze mieć towarzysywo zacznij tworzyć sobie(popatrz sobie) coraz większe grono znajomych i od czasu do czasu zapraszaj do siebie na przyjątka po parę osób. Wtedy i gada się fajnie i ludzie się poznają. Skoro potrzebujesz ich towarzystwa To i zadbaj o nich. Ot i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
jesli odrzucaja moje propozycje non stop to niestety, ale nie ejstem z takich osob ktore beda za przeproszeniem komus dupe lizaly, bo co mi z takich zanjomych..predzej czy pozniej wyjdzie na to samo co teraz...ja sie poprostu zastanawiam dlaczego tak trafiam? albo ewentualnie co robie nie tak? wiesz mozna by zalozyc, z esie nie staram, ale dlaczego tylko ja mam sie starac? kiedy czuje, z ektos nie jest zainteresowany to trudno...to zawsz eja wychodze zinicjatywa i jesli ktos nigdy nie ma czasu to w koncu mowie dosc...albo odezwij sie jak bedizesz meic..skoro sie nie odzywa to wiesz nie bede nikogo na sile zmuszac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kochanieńka popatrz: To Ty potrzebujesz towarzystwa. Napisałam Ci co trzeba zrobić aby go mieć (czymś trzeba zachęcić do przebywania z Tobą) Moja wersja funkcjonowania Ci się nie podoba.( mnie satysfakcjonuje i spotykam się z kim mam ochotę) Więc zaproponowałam Ci wersję mojej koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
Towarzystwo, a towarzystwo to roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadło mi do głowy: czy wiesz co Twoi znajomi lubią, jakie mają zainteresowania?, czym się interesują. Bo wiesz jakby ktoś zapraszał mnie do pójścia do cyrku, na mecz, na wycieczkę rowerową ...to bym nie poszła na to bo nie lubię pomimo że tę osobę lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
Tak napewno cos w tym jest...ale takie ogolne rzeczy to chyba kazdy lubi..ja az tak znowu nie wymyslam bo wiem, ze wtedy ani tyle by z tego nie bylo...ale widzisz ja np. moglabym robic praktycznie wszystko bo duzo rzeczy mi sie podoba...wiec napewno cos wspolnego by sie znalazlo...ale jesli ktos nie ma czasu nawet spotkac sie pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobierz sobie koleżanki o podobnych zainteresowaniach ( to podstawa) i co ś co podobnego lubisz i Ty. np lody. Ty wiesz już 2 kurcz ale się rozgadałam. Zabieraj się do tworzenia takiej grupy. Skoro jej potrzebujesz. wpadnę jutro to pogadamy. Zrób listę takich osób. dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
dobranoc tez bede pewnie szla bo juz mnie oczy bola od siedzenia..pa do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, NIe czytalam calego topika, ale poczatek i koniec. Smutkaaa.... mam podobnie jak Ty. Nie wiem ile masz lat, ale ja mam 23. Mam kilka kolezanek, jednak nie spotykam sie z nimi tak czesto jakbym chciala. Z jedna widze sie moze z 3 lub 4 razy w roku. Z inna co 2 tygodnie(teraz wyjedzie zagranice wiec przez pol roku jej nie bede wiedziec), inna ma meza i dziecko i tez jak juz sie spotkamy to aby isc razem na spacer z jej dzieckiem. Kolejna kolezanka.... zastanawiam sie czy ja tak nazywac, skoro przez rok od zakonczenia studiow za kazdym razem gdy z nia rozmawiam przez telefon czy na gg i mowie ze musimy sie spotkac i pogadac- a ona pracuje- i mowi ze nie maczasu, ale jak znajdzie to mi da znac. Jakos nie chce mi sie wierzyc, aby przez rok nie znalazla nawet godziny aby sie spotkac... obojetnie czy rano, czy popludniu czy wiecozrem czy w weekend czy w tygodniu. Ona tez ma meza....ale to nie usprawiedliwia jej zeby nie miec ani godziny czasu. Tak wiec Cie rozumiem. Tez nie mam chlopaka. I podobnie jak Ty uwazam ze wyjscia gdzies w pojedynke sa bez sensu, bo i tak sa znikome szanse ze ktos sie do Ciebie dosiadzie itd. Roanna..... pisalas do smutaskii....aby zorganiozwala sobie grona znajomych i zapraszala ich na przyjecia do siebie. MOje pytanie jest takie.... dlaczego tylko jedna strona ma wykazywac zaangazowanie w znajmosc?? Na zwykle spotkanie czy rozmowe ktos nie ma czasu, ale na przyjecie na pewno by znalazl bo pewnie... napije sie i moze cos zje za darmo... to tak. Calkowicie gadzam sie z smutkaska... jesli ktos raz czy drugi nie ma czasu to przepraszam, ale ja tez lizac dupy takiej osobie nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
Naranja mam 22 lata :) jakby zaczela wyliczac moje kolezanki to pewnie bylo by tak samo...no moze za wyjatkiem tego, ze zamiast mezow wieklszosc ma wciaz jeszcze tylko narzeczonych i nie maja narazie dzieci...a takie zabieganie na sile jest zalosne, na czyms takim mi nie zalezy, bo nie uwazam sie za jakas niedojde...dzis np. caly dizen spedze sama w domu (bo kazdy z domownikow gdzies wybyl...) i co tylko sobie w leb szczelic...jakos chetnych nie ma, zeby mi potowarzyszyc, albo sie gdzies wybrac razem...co ja mam robic w takiej sytuacji? spac caly dizen nie mozna, telewizor..i tak nic nie ma..komputer- ilez tak mozna??? i co by nie bylo to i tak nie ma do kogo sie odezwac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutkaaa... ja tez dzis spedzam dzien w domu, wcozraj wyszlam na 2 godziny z jedna z kolezanek pierwszy raz od chyba 3 tygodni. A z jakich rejonow Polski jestes??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
podkarpacie, a ty? no ja tez dwa dni temu wyszlam na pare godzin...:/ dzis tez jak widac ostatecznie nikt nie znajdzie czasu...choc moze jeszcze...troche czasu jest do konca dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naranja:\" dlaczego tylko jedna strona ma wykazywac zaangazowanie w znajmosc?? \" Ktoś musi zacząć i to ta strona która ma potrzebę kontaktu. \"Na zwykle spotkanie czy rozmowe ktos nie ma czasu, ale na przyjecie na pewno by znalazl bo pewnie... napije sie i moze cos zje za darmo... to tak.\" Przy małym \"conieco\" przyjemniej się rozmawia no i wpływa na więź pozytywnie. Smutkaaa: \"dzis np. caly dizen spedze sama w domu (bo kazdy z domownikow gdzies wybyl...) i co tylko sobie w leb szczelic...jakos chetnych nie ma, zeby mi potowarzyszyc, albo sie gdzies wybrac razem...co ja mam robic ...\" Smutkaaa dzwoń po koleżankach, zproś na \"conieco\", wybierz się do kina, spacer albo umyj okna bo mi się niechce :) Ja mam dwa zaproszenia od koleżanek i idę tam gdzie chcę iść dzisiaj. Czego marudzisz. Nuda prowadzi do jeszcze większej nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry za byka w \"nie chce\" jakoś mi czasem blokuje się spacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
wlasnie czekam czy ktos odpowie na zaproszenie, ale jakos sie jeszcze nie doczekalam... P.s. z gory przepraszam za ciagle literowki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczam Ci to :) To nara. Idę się wyprysznicować po sprzątaniu i wybywam w świat.Pa. jak nikt nie odpowie na zaproszenie. Wyjdź choćby z ciekawości zobaczyć...być może spotkasz kogoś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
ok pomysle nad tym..dzieki ;)milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roanna.... pewnie ze przy malym conieco lepiej sie gada.... ale rownie dobrze mozna gdzies isc do pubu lub kawiarni... Ja mialam na mysli, to ze chetnie ktos przyjmnie zaproszenie i znajdzie czas jak za nic nie bedzie placic. A dla mnie interesowani znajomi lub koledzu to nie sa koledzy. Smutkaaa.... nie martw sie. Jak ci nie odpowiedza..to mozesz ewentualnie sprobowac zaprosic za tydzien lub kiedy indziej, a jak znow bedzie cisza i jakies wymowki tzn ze nie warto z takimi osobami sie kolegowac i zawracac sobie nimi glowe. Widocznie z nimi cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutkaaa.... ja jestem z Wielkopolski...Szkoda ze nie blizej to bysmy razem sie gdzies wybraly. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
tak szkoda :) moze kiedys wymysla jakies urzadzenie do teleportacji to bedzie ludziom latwiej...bo odleglosc tez jest problemem, ja np. znajomych mam w pewnej odleglosci i w sumie nie jest zawsze latwo sie spotkac co innego napewno by bylo gdybysmy mieszkali za sciana, ale w koncu nie dizela nas kilometry...i dla chcacego nic trudnego wydaje mi sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutkaaa. niby dla chcacego nic trudnego. Moze widzialas ze mam swoj topik o spotkaniach w realu z chlopakami.... Akurat ci chlopacy nie mieli problemu z km, ale niektorzy jak znimi rozmawiam i okazuje sie ze dzieli nas np 20km to mowia \"pa pa\" bo to za daleko i oni szukaja dziewczyny z swojego miasta. BYc moze niektorzy twoi, moi tez znajomi widza problem w tym zeby musieli poswiecic np 30min na dojaz zeby sie zobaczyc i spotkac. A w ogole poszukiwalas jakis znajomych -chlopakow przez net? czy raczej woli real??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutkaaa
wiesz raczej nie jakos mnie nie ciaglo...jedynie zagraniczne znajomosci, zeby pocwiczyc jezyki ;) no i dwa razy sie tak umowilam , ale bedac wlasnie za granica...ale zaczyna sobie wsumie myslec, ze to nie jest zly sposob bo czasem naprawde tak sie sklada, ze w okolo sami idioci , a przeciez nei bede jezdzic od miasta do miasta, zeby poznac jakas normalna osobe? tylko, ze wciaz panuje takie przekonanie, ze tylko nieudacznicy tak robia, ktorzy nie radza sobie w normalnym zyciu...chyba tez tak troche myslalam dawniej moze po to sie tak dizeje teraz zebym dostala nauczke..w kazdym razie wierze, ze wszystko dzieje sie po cos...a ty nawiazalas jakas trwalasza znajomosc przez neta? ja znam pare osob ktore sie tak poznaly i sa ze soba teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liselle
nieudacznicy to tacy co biora co popadnie;) a nie ci co przez neta, zrestza znajomosc znajomosic nie rowna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suszę pazurki i zerkam do was. Naranja pisze....\". ale rownie dobrze mozna gdzies isc do pubu lub kawiarni... \" Pewnie że można, tylko po co? Jeśli masz pogadać z koleżanką czy koleżankami to, że tak powiem kameralniej będzie w domu. Chyba że pod płaszczykiem tym kryje się zupeeełnien inny cel niż ich towarzystwo n.p Naraja szuka chłopaka i ok. ma Taką potrzebę i do tego potrzebuje koleżanki żeby siedziec w klubie lub w pabie może liczy że któryś ją zauważy. Tylko nie widzi możliwości że istnieje niezliczona ilość miejsc w których ludzie się poznają. Pazurki wyschły. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liselle
ale to prawda. wiele idzie z kims bo samemu glupio i tak mysli kogos poznac, przerabiane w wielgasnym srodowisko akademickim. a ja jak z kim s ide to ide dla niego, dla niej, bo ja lubie, to moja kolezanka itp i widze ze moje nieliczne grono ma tak samo:) i dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:34 liselle \"ale to prawda. wiele idzie z kims bo samemu glupio i tak mysli kogos poznac, przerabiane w wielgasnym srodowisko akademickim.\" No zgadzam się z tym idzie się w towarzystwie osoby, która również jest zainteresowana poznaniem chlopaka. \"a ja jak z kim s ide to ide dla niego, dla niej, bo ja lubie, to moja kolezanka itp \" Tak. :) Bo się ma ochotę na bycie w jej towarzystwie. Ważne jest czego się tak naprawdę chce. :) miło się z wami gada ale na mnie już czas. pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roanna....czy wyjscie do klubu potanczyc lub do kawiarni na lody zaraz oznacza ze ide bo chce zeby mnie ktos zauwazyl... wiesz jestes troche chamska. To jak mam ochote potanczyc lub zjesc lody to mam to robic w domu. Z tego co piszesz, to spotykac sie z kolezanka mozna w domu i nigdzie wiecej. Jak ktos siedzi w domu caly czas i nie ma z kim wyjsc, a gdy nadarza sie okazja to lepiej wyjsc z tych 4 scian. Sama siedz sobie w domu...jak jestes taka madra. Smutnaaa... ja spotkalam sie z 5 facetami. Z jednym z nich spotkalam sie dwa razy, a pozostale znajomosci konczyly sie zaraz po spotkaniu. Ci faceci mimo obiecania, ze sie odezwa wiecej tego nie zrobili. Wiec moje dotychczasowe znajomosci nawet nie zakonczyly sie zadnym kolezenstwem. Ale oczywiscie niektorym sie udaje i znajomosc przeradza sie w uczucie. Uwazam, ze trzeba miec szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×