Dlaczego tak jest?Czy to ze mna jest cos nie tak?

a jednak udalo sie komus znalesc troche czasu...szkoda, ze tak malo...moze poprostu ja mam naprawde pecha i za duzo czasu? Naranja ja tam nie mam duzych doswiadczen ze znajomosciami internetowymi, ale te pare razy jak sie umowilam (dwa w sumie tylko) to jedno sie skonczylo bez odzewu..tzn. niby byly plany dalszego spotkania, ale pozniej chyab urazilam czyjas dume i sie skonczylo, i dobrze w sumie...a drugie dalej mamy kontakt, ale odleglosc jest znaczna...;)

hej dzis pomyslalam sobie ze moze tak naprawde to rzadkosc ze ktos ma kilku takich prawidziwych przyjaciol ... moze o to chodzi ... nikt nie ma czasu na czeste spotkania i czasem brakuje pogaduch "chce sie zabic" zyjesz?;-)

wreszcie ktos sie pojawil bo tak mi sie nudzi ...czesc "do smutnej" :) tak moze trudno jest miec kilku takich przyjaciol...kazdy napewno ma swoje zycie , tylko niestety wychodzi, ze nie ma sie wyjscia innego niz zalozenie rodziny...albo pracoholizm...

hm wiesz zauwazylam tez jak kolezanki sie zakochały( czesc sie zareczyla, czy tworza poprostu pary) to naprawde zaczely sie jeszcze rzadziej spotykac, w zasadzie tylko 1 kolezanka jak ja nikogo nie ma no ale jak pisalam z nia ostatnio nie zabardzo chcialabym sie spotykac to jest takie "logiczne" dla wiekszosci malzenstwo dom rodzina ... no i pewnie od czasu do czasu znajomi

sorki to wyzej to ja pisalam;-)

smutka-------->ja tez nie wiem co ze mnie teges bo jeasli ja sama czegos nie zaproponuje to nikt ierwszy nie napisze ! a jesli juz napisze to siedzimy na browarze i sie dobrze abwimy a takto to nic:( skad jestes?

podkarpacie jak juz wiele razy pisalam ;) wiesz jak ja juz kogos wyciagne to potem slysze, "a wiesz fajnie bylo, w sumei to dobrze, ze wyszlysmy. musimy to powtorzyc" lub cos w tym stylu, a potem znow to samo...nikt sie nie odezwie pierwszy albo trudno go namowic...

17:25 naranja \"Roanna....czy wyjscie do klubu potanczyc lub do kawiarni na lody zaraz oznacza ze ide bo chce zeby mnie ktos zauwazyl... wiesz jestes troche chamska.\" Wyjście z koleżanką, która ma ochotę potańczyć czy też pójść na lody i pogadać to ma to oznaczać bez ukrywania innej intencji. Jeśli intencja Twoja jest inna to jest wyczuwalne i widoczne przez osobę z którą jesteś. W takim wypadku gdy intencja Twoja jest inna niż spędzenie wspólnie czasu Twoja uwaga jest rozproszona a nie skupiona na rozmówcy. Dla tego kogoś robisz się \"nieobecna.\" A to, że piszesz, że jestem chamska świadczy, że dotknięta została ukryta intencja po co chcesz towarzystwa koleżanki. Koleżanka gdy \"zaskoczy\" nie będzie się dobrze czuć i nie będzie miała chęci na dalsze wyjścia z Tobą. Chyba, że będziecie mieć ten sam cel: Spędzenia ze sobą czasu albo obie chcenie poznania kogoś. Można robić jedno i drugiego nie wykluczać. Ja mówię o celu, o celu wyjścia na lody czy potańczyć czy coś tam innego. Ma być to jasne dla tego kogo zapraszasz.

22:37 natiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii \" jeasli ja sama czegos nie zaproponuje to nikt ierwszy nie napisze ! a jesli juz napisze to siedzimy na browarze i sie dobrze abwimy a takto to nic \" Właśnie. Oprócz browaru to nic? Nic innego nie można zaproponować? Dziwczyny a np.basen, nauka jazdy konnej....tego nie ma tam gdzie mieszkacie...a nauka samoobrony...areobik... a potem pójście na piwo jeśli już macie ochotę... Bo mnie chodzenie na piwo...na czasami ale to bardz rzadko wchodzi w \"program\" jako coś dodatkowego. Nie jest celem wyjścia.

w życiu różnie sie układa, ja mam w tej chwili faceta, jedną bliską przyjaciółke która mieszka niedaleko, ale widujemy sie ostatnio rzadko-praca itp, najczęście na gg piszemy, i kilka koleżanek w różnych miastach w polsce-pozostałość ze studiów ale straciłam długoletnią przyjaciółkę-jesli o nią chodzi to tak musialo byc bo to była toksyczna znajomość, ale wraz z nią straciłam wiekszość znajomych poznanych dzięki niej, pewnie że jak ich spotkam na mieście to pogadamy ale to raczej rzadko sie zdarza , a jak sie z kimś nie kontaktuje to sie go zapomina!!!

naranja wlasnei tak przejrzalam troche twoj topik o tych randkach z neta i odnosnie tych znajomosci na imprezach i facetow ktorzy kleja sie do kazdej po koleji to dokladnie podzielam twoje zdanie nawet ostatnio mialam taka dobitna sytuacje :/ troche to zalosne i zarazem obrzydliwe... nie wiem jak u was ale u mnie pogoda sie zepsula to chociaz nie ebdzie tak szkoda siedzenia w domu, a od jutra zobaczymy jak sie spelnia zapowiedzi niektorych, ze beda miec wiecej czasu wolnego, zeby sie spotkac...

I temat sie urwal....:(