nienawidzić siebie

wiem, pisałam prace o niepełnosprawnych... ale te problemy narastaja z roku na rok..

z tą kasą to o co chodzi? bo chyba nie o masaż a masujesz sobie codziennie nie wiem ile okrążeń trzeba ja na oko robię? :p czy chodzi po prostu o to że jużsobie są i nie zależy na większych? wiesz nie wolno być "ciepłą kluchą" dobrze że czasmi jeseś złośliwa i masz swoje zdanie jeśli je juz masz to trzeba je wyrazić trudno nieraz ktoś na tym ucierpi ale przynajmniej ludzie doceniają szczere osoby. ja taka jestem i mam mase znajomych , przyjaciół czasem możesz też być miła tak nieszczerze troszeczkę :p tzn żeby to tylko naturalnie wyglądało :D jak będziesz uśmiechnięta i miła to z czasem docenisz to i zobaczysz że ludzie ciągna do taich osób staraj się też być ciekawa świta w rozmowie z inymi dokładnie słuchaj pokazuj że słuchasz zadawaj pytania to będzie bardzo pozytywnie odebrane jeśli nieraz jesteś niemiła dla swojego boya no to od czsy do czasy pokaż mu że Ci zależy na nim i coś zorganizuj czy zró jaką niestodziankę(wcale kasy na to nie potrzeba zawsze się coś fajnego wymyśli) może to coś zmieni w Waszych relacjak obra kończę bo się rozpisałam :p

Pewnie ukrywasz swoje problemy, zamiast natychmiast o nich mówić i szukać wsparcia. A one tam w środku w Tobie rosną i żeby odreagować mówisz czasem komuś cos niemiłego, żeby nie miał głupio zadowolonej miny wtedy, gdy Tobie nie jest dobrze. Zgadłam? :D :D :D Jak już wiesz o co chodzi, to teraz będzie już tylko lepiej! :D

no Perła żeczywiście masz rację:D też tak miałam ale to przełamałam ja lecem wpadnę jutro jak topick będzie żył jeszcze:p

perła... masz racje w 100% co do tego ze to wszystko w sobie kumuluje... a potem wychodz ina to ze ja cos wyolbrzmiam, jak ja pamietam co ktos mi jeszcze zrobił rok tem a on o tym nei wiem itp. wiem to dziecinne, a 22 lata.. :/ załosne, wkurza mnie to ze sie uzalam nad soba, brak mi motywacji

dzieki za wpsarcie słuchaj wg mnie ... nawet sie usmiechane... czujesz.. ( ale z oczkiem) ;)

Motywacją niech będzie to, że jak teraz będzie inaczej, to pokochasz życie tak, jak ja! A jak Ty życie pokochasz, to i ono pokocha Ciebie! :D Muszę już iść spać, bo jutro pracuję. Może pogadamy jutro? :)

z wielką chęcią... do jutra ! miłej pracy i uszczesliwiaj ludzi

witam witam :) co słychać? jest może troszeczkę lepiej niż wcześniej? mam nadzieję że szybciutko uporasz się z problemali a co najważniejsze skutecznie :) jak się człowiek postara to będzie dobrze zobaczysz buziole

no coment posłuchaj.... nie będziesz szczęsliwa wśród ludzi dopóki nie zaakceptujesz samej siebie...taki banał, ale to prawda. Związku też nie zbudujesz, bo jeśli nie pokochasz samej siebie, jak pokochać mają cie inni? Robię to samo, krzywdze ludzi mi bliskich, na których mi zależy. To straszne... Ale jedyna chyba możliwośc zmiany to za wszelka cene sie pokochac , probowac zmienic to co ci nie pasuje , jesli sie nie da to zaakceptowac, nie wiem porownac sie do kogos gorszego.. moze pojsc do terapeuty, psychologa?