Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

emiliana

Poklociam sie z chlopakiem!!! prosze o rady

Polecane posty

Dwa dni temu poklocilam sie przez telefon z moim chlopakiem z ktorym jestem od ponad roku Poszlo o glupote Zaczelismy rozmawiac o wspolnym zamieszkaniu (Mamy to w planach) i on powiedzial ze ja mu bede gotowala to ja go zapytalam czy on mi bedzie gotowal on do mnie ze ja nie umiem to ja do niego a ty umiesz? I powiedzialam ze razem mozemy cos ugotowac a on mowi ze do tego nie trzeba dwojga i zaczal mi wypominac ze jak u niego siedzialam a on byl w pracy to mu nic nie ugotowalam (posprzatalam mu tylko) on wie ze ja nie znosze gotowac i chce za wszelka cene zebym to robila Wiem ze to wszytsko brzmi dziecinnie chociaz oboje mamy po 20 pare lat (gotowanie to jest glowny powod naszych czestych klotni)cos nas rozlaczylo i nie zdzwonil ani on ani ja Bardzo prosze o pomoc kto powinien wyciagnac reke do zgody???Zadzwonic czy poczekac na jego telefon Juz od dwoch dni mam zepsuty humor i tylko o tym mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dzieci.... zadzwon, co ci szkodzi? w koncu to tez twoj zwiazek, wiec czemu nie masz zadzwonic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzwon
najpierw naucz sie gotowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
rzeczywiście głupota :o facet w sumie ma troche racje.. to kobieta powinna gotowac dla meza, fajnie gdyby ją zcasem zastąpił ale to własnie rodzina, tak powinno wyglądac idealne małzenstwo ze kobieta gotuje swojemu kochanemu:) zmiencie swoje zachowanie bo szybko się wasz związek rozpadnie, a kłótnia o gotowanie .. czegos tak głupiego ejszcze nie słyszałam;) a myslałam ze to my z moim misiem mamy problemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzwon
no to sie zzzzzzzzzzzzz doigralas - zaraz Cie zjedzie jakas nawiedzona i "wyzwolona" administratorka forum oraz jej towarzystwo w postaci 40 feministycznych rozbojniczek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
sama jestem rozbójnicą :P a mój chłopak uwielbia kiedy mu gotuje, i ja lubię gotować a jeszcze bardziej smakować :) wcale mi to nie przeszkadza, ze kobieta gotuje.. tak było u mnie w domu, tak mnie wychowano i to mi się podoba, często gotujemy razem z moim facetem, to wiczorowymi porama nasze ulubione zajęcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pierwsza feministyczna rozbojniczka sie zglasza jakie znowu idealne malzenstwo? idealne malzenstwo to nie takie gdzie kboieta gotuje, pierze, opiekuej sie dzieciakami a maz zaabia tylko kochajace sie i rozumiejace sie malzenstwo!!!! poza tym gdzie jest napisane i zatwierdzone, ze to kobieta ma gotowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzwon
no to jestes moim kuchennym idealem, tylko niestety juz zajetym :P nic to, bede szukal dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzwon
te persyfonia - wszystko popsulas.. :( jej chodzilo o to ze robi to co lubi - nigdzie nie jest napisane ze koietom nie wolno gotowac, zaslepiona feministyczna suchotnico :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
u mnie jest napisane, tak mnie wychowano i dobrze mi z tym :) nie dzwoń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, ze robi to co lubi napisala potem, a ja nie jestem w sanie przewidziec co napisze. poza tym \" to kobieta powinna gotowac dla meza, fajnie gdyby ją zcasem zastąpił ale to własnie rodzina, tak powinno wyglądac idealne małzenstwo ze kobieta gotuje swojemu kochanemu\" wiec przepraszam, ale to jest raczej jednoznaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to ze on mi zarzuca ze ja nic nie daje od siebie a ja mu sprzatam i zmywam zeby mu pomoc jak mu zaproponowalam ze razem cos mozemy ugotowac to on mi na to Czy do gotowania trzeba dwojga? Kto ma tu racje waszym zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
gdybym nie chciała to bym mu nie gotowała:) uwielbiam kiedy się zachwyca moimi obiadkami :) ciesze się ze mogę mu sprawiać przyjemnosc drobnostkami.. i w końcu przez zołądek do serca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no proste, ze jak bys nie chciala to bys palcem w kuchni nie ruszyla. ale nie pisz, ze tak wyglada iealne malzensto bo to wyglada na ogolnoswiatowa, niezmienna prawde, ktora nie jest. a przez zoladek do serca nie tylko meskiego :D emiliana to zapytaj sie go o to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
w sumie emilko.. skoro twoj facet siedział w pracy a ty w domu gruchałaś to mogłabys z łaski swojej ugotowac jakiś obiadek :) chyba nie myslałaś ze przyjdzie zmęczony i głodny z pracy, rzuci się na ciebie z otwartmi ramionami? głodny facet to zły facet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzwon
persyfonia - policz spokojnie od 10 do 0 a potem powtorz zabieg - rob tak do oporu, az stwierdzisz ze cala Twoja jadowitosc wsiakla w podeszwy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
dla mnie tak wygląda idelne małzenstwo i juz, widocznie masz inne wizje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem czy on troche nie przesadz jak ja tydzien nie pracowalam izobczylismy w niedziele to on potrafil powiedziec do mnie MASZ mi zrobic sniadanie i kanapki ty caly tydzien nic nie robilas to teraz ja se odpoczne Ja czuje sie ponizona jak on tak do mnie mowiCzy to jest normalne? (az mi sie cisnienie podnioslo jak se to przypomnialam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
macie po 20 lat? to chyba potraficie ze sobą rozmawiac nie? jesli nie to odpocznijcie od siebie, nie ma sensu się meczyć a kompromisy w związku są najważniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 22 on ma 27 ale nie denerwuje to jak on mi mowi ze Bede mu gotowala a ja po prostu tego nie znosze Okropnie sie czuje sama juz nie wiem kto ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzowń
on!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i comcom
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! to znowu ja Nie zadzwonilam do niego i od tamtej pory on tez sie nie odezwal Meczy mnie to juz nie wiem co powinnam zrobic Zawsze bylo tak ze to on odzywal sie pierwszy to znaczy dzwonil po jakims tygodniu juz od 4 dni nie mamay ze soba zadnego kontaktu Plissss Co byscie zrobili na moim miejscu? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugotuj mu obiad
ćwierkając rozkosznie, jak ci dobrze przy tych garach, podczas gdy on będzie oglądał mecz - bo W KUCHNI MIEJSCE KOBIETY DO UJA!! 😡 A tak powaznie, nie mam pojęcia - dziwny jakiś związek, który się rozwala o byle głupotę... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o tym ze ta klotnia jest smieszna ale czasu nie moge cofnac a teraz mama dylemat bo jak zadzwonie to on bedzie myslal ze ma racje i bedzie sie staral to wykorzystywac Jak nie zadzwonie to pomysli ze mi nie zalezy to zawsze on odzywa sie pierwszy I co ja mam teraz zrobic ?Czuje sie jak miedzy mlotem i kowadlem i spokoju mi to nie daje Co byscie zrobili na moim miejscu?:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugotuj mu obiad
A myślisz, że związek to taka przepychanka, kto ma rację a kto nie? Że to jest zawsze najważniejsze? Dla mnie sprawa jest prosta - zależy ci, to łap za słuchawkę. Nie zależy aż tak bardzo - nie dzwoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugotuj mu obiad
Mało tego, jeśli zawsze on odzywa się pierwszy, to nic nie stoi na przeszkodzie, abyś teraz pierwsza odezwała się ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed zadzwonieniem powstrzymuje mnie to ze to on zaczal ta klotnie i rozmowe o tym a nie ja Przyznam ze moglam mu ugotowac ten obiad Mam caly czas mieszane odczucia raz chce zlapac za sluchawke a za chwile mysle ze to jego wina i obiecuje sobie ze sie nie odezwe Jedno jest pewne czuje sie zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory ze zawracam znow glowe! Dzisiaj do niego zadzwonilam doszlo do ostrej wymiany zdan ja mu powiedzialam co`mysle na ten temat i zapytalam go czy szuka sobie kucharki czy zalezy mu na tym zeby miec dziewczyne Spytal mnie jak ja chce zyc jezeli chce wszytsko dzielic (chodzi o obowiazki)nie odpowiedzial mi nic ja przedstawilam mu swoje racje a on mi swoje i do niczego to nie zaprowadzilo Prosze doradzcie mi jak powinnam z nim porozmawiac? bo ja juz probowalam na wiele sposobow i nic to nie dalo Bylabym wdzieczna za wszelkie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×