Czy to zdrada i jak zareagować ?? PRZECZYTAJCIE

HMMMM...... wiem ze to świństwo - kiedy korzystałam wczoraj z komórki mojego faceta i-sprawdziłam listę kontaktów - zrobiłam to pierwszy raz (jesteśmy razem od 7 miesie.cy) ZAZNACZWM że nie czytałam SMS-ów Sprawdziłam kto dzwonił .kto pisał i są SMSy i telefony od byłej mojego. Pytałam się wcześniej zcy ma kontakt z nią - powiedział że nie ( sprawa z tą dziewczyną była trochę skomplikowana - dlatego zależało mi zeby był ze mną szczery - mieliśmy mówic sobie wzajemnie o spotkaniach i rozmowach z byłymi -mnie to również dotyczy - po to aby nie było niejasnych sytuacji. A tu klops. Znał się z nią zanim byli razem kilka lat - wiele ich łaczy Czuję się zle , oszukiwana najbardziej boli mnie to że nawet jeśli te kontakty sa niewinne ----------to on mnie okłamuje ----------- ona o mnie wie ja o niej prawie nic Co o tym sądzicie ? Nie wiem jak zacząć rozmowę - nie chcę się przyznać skąd wiem o tym.? jak go sprowokować aby sam mi powiedział ? Proszę o pomoc

zatrzymaj to dla siebie i obserwuj -jesli dowie sie ze grzebalas mu w telefonie to zapewne sie wscieknie....i moze byc zle

Jeżeli zostawił ją dla Ciebie, to się nie dziwię, że tak robi.

wiem że nie mogę powiedzieć wprost skąd wiem - ale boje się ze jak teraz wyjdzie taki temat i on skłamie JA NIE WYTRZUMAM

Moim zdaniem tak w zartach powinnas spytac czy mozesz zobaczyc jego telefon..lub zacznij \"niby z nudow\" ogladac ten telefon wraz zawartoscia(oczywiscie przy nim)..ciekawe jak zareaguje?

hmmmm.. nie mogę powiedziec że dla mnie . rozstali sie podobno 2 miesiące przedemną - ale sprawa byłataka że jeszcze ze sobą mieszkali- słabo zarabia nie ma wielu znajomych w mieście do których mogła by się przeprowadzić . Nie chciał jej wyrzucać na bruk - dał jej czas aby sobie wszystko zorganizowała. Ale mi o niej nie powiedziął na początlu - miała być to koleżanka z którą mieszkał i ( teraz sam z nią miał mieszkać bo druga się wcześniej wyprowadziła ). Prawda że była wcześniej inna jeszcze lokatorka ale to ona mieszkała sama w pokoju - a oni w drygim JA jej nigdy nie poznałam organizowa to tak - że jej nie było - wracała na weekendy do domu) Prawdy -częściowej dowiedziałam się po 2mc bycia razem Teraz żałuję ze sie w to wpakowałam , byłam łatwowierna- ale kocham -

wiem że to wredne ,niskie i ponzające - ale mam natretne myśli aby je przeczytać . Brzydzę się samymi takimi myślami.

Wiesz, dla mnie to w ogóle dziwny układ, że przez dwa miesiące spotykania się z Tobą wszystko tak organizował byś sęi o niej nie dowiedziała.

Wiem cholera - ale na prawdę sądziąłm że to koleżanka. Jarówniez wynajmowaam mieszkania i wiem że to możliwe. mielismy w tym okresie b niewiele czasu - ja w tymokrsie byłam u niego może 6 razy. n u mnie również głónie spotykalizmy sie po pracy , zajęciach na miescie kiedy ona mieszkaa u niego a on był ze mna to 2 miesiące chce mi się ryczeć bo czuję sie rozdarte - cała ta historia zaczyna mi ciążyć - Jestem głupia i naiwna

miłość jest slepa i ufna - ale dotyczy to chyba tylko kobiet. Nie wiem. Póki jestem zdeterminowana chciałabym tą sytuację jak najszybciej rozwiązac. Nie chce cierpieć po cichu. Zasługuję na ciś lepszego ale bardzo się boję

to glupio zrobilas ze mialas w reku komorke a nie przeczytalas SMSow a potem na forum sie nas pytasz!!! przeczytaj sms dziewczyno a z tego wywnioskujesz i zobacz jego sms do niej i jak czesto i na jakie tematy

dlaczego nie przeczytałam ? bo tak nie postępuję - cudza korespondencjia. już czuję się podle że przegladałam tę komórkę - zrobiłam to totalnie bezmyślnie. sama bym jej nie wzieła - poprostu spytałaam czy mogę zadzwonić i tak kurcze wyszło

umówiłam sie wieczorem na rozmowę

to jeszcze o niczym nie świadczy jak do niej dzwonił, no chyba że sporo tych połączeń było. porozmawiaj z nim spokojnie i szczerze i powinno się wyjaśnić.

moze nie powiedzial ci o tym ze dalej utrzymuje z nia kontakt bo niechcial cie denerwowac. Czasem tak po prostu wychodzi. Moze to wszystko jest niewinne i nie powinnas sie denerwowac a on ci nie powiedzial bo uznal ze to bylo nie istotne i wiecej ty bys o tym myslala niz on.

porozmawialismy szczerze - o wszystkim - i mam jeszcze większego doła. spytała czy się kontaktował - podobno to ona dzwoniła bo chciała odebrać jakieś drobne rzeczy - naczynia itp. potem poinformowała że wraca do siebie (inne miasto) ale historia okazuje się mieć inny trochę wymiar niż sie wydawało. Mam przed oczami wyraz szczeryvh jego oczu kiedy karmił mnie półprawdami. Rano po jego wyjściu spakowałam swój dobytek- to co u niego miałam -w dwie reklamówki - zostawiłam klucze w skrzynce na listy Jestem teraz u rodziców. Ciesze się że nie zdecydowałam się wczesniej na to aby się do niego przeprowadzić na stałe.

Podobno nie kochał jej ,nigdy nie rozmawiali o uczuciach -byli ze sobą bo było im wygodniej. Jakie to podłe-chyba jemu. to że nie jest to czego chciałby w życiu -powiedział jeszcze 2 miesiące przed naszym spotkaniem. O mnie powiedzial zaraz na początku jak mnie spotkał że jest mną zainteresowany- Co za koszmar .ona mieszkała tam jeszcze 2 miesiące i usuwała się jak ja miałam być. Wiedziała o mnie wiecej niż ja o niej. Jakie to wszystko podłe.

Dobrze zrobiłaś!! masz honor i odwagę. Jeśli jemu zależy naprawdę na Tobie to powinien zorientować się jak bardzo zranił Cię kłamstawami. Spokojne poczekanie na rozwój sytuacji jest jedynym rozwiązaniem.

Fryteczko jestem myslami z Toba.Moj chlopak wycial mi podobny numer. Nie grzebalam mu w komorce ale sam z siebie wydukaw, ze prze zpeirwsze miesiace kiedy spotykal sie juz ze mna, mial kontakt z eks. Pisal maile, odpisywal na smsy. Nie zdradzal fizycznie, bo ona mieszka w USA, wiec chociaz tyle. Niesmak pozostal, zwlaszcza ,ze ja bylam w porzadku i nie utrzymywalam zadnych, ale to zadnych kontaktow z eks. Teraz w klotni za kazdym razem mu to wypominam, mam taka zlosc na niego za to, ze ten zwiazek chyli sie ku upadkowi. Faceci sa okropni, jeszcze zeby ta kobieta chociaz byla kims bardziej wartosciowym ode mnie. A ona byla rozwodka z dzieckiem, ktora porzucila swoje dziecko, w wieku 30 lat pracowala jako kelnerka, byla narkomanka, a do tego murzynka, a on ja sponsorowal..I gdzie jest sprawiedliwosc? Wiem, ze robil to ze zlosci, sadzac, ze na pewno go zdradzam. Chcial w ten sposob poczuc sie lepiej, no bo skotro ja jestem nie w porzadku to , on tak tez przeciez moze...Zabil i zniszczyl wszystko, teraz go nie cierpie i chce zeby odszedl. Ale on ciagle wraca, wraca bez konca:(

za przeproszeniem Jutubu-skad wiesz czy ta kobieta jest rzeczywiscie tak malo wartosciowsza a Ty lepsza od niej? Nie mozesz sadzic ludzi zbyt powierzchownie, \"a do tego murzynka\"- czy Murzyni sa gorsi w jakims stopniu? Skoro uwazasz sie za\"wartosciowsza\" to dlaczego myslisz kategoriami rasistki? Zastanow sie troszke nad soba..

tak nie mozna . Ja nie biore pod uwage która jest lepsza która gorsza - sytuacja kazdej była paskudna U mnie dalej jest Uświadomiłam sobie że nawet nie zosrawiłam żadnego lisciku , wiadomosci co dalej NIE MAM SIŁY - przyjdzie po pracy i ..... nie wiem, nie chcę z nim rozmawiać CO ZROBIĆ ?

jestes glupia ..moglas przeczytac te smsy!!!!i wtedy byloby wszystko jasne!!!!!miales jego tel i widzialas ze sa od niej smsy!!a on mowil ci ze z nia nie pisze...trzeba bylo to do konca sparwdzic..wystarczyloby przeczytac chociaz 1 smsa widzialabys w jaki spoo ze soba pisza i oczym.. ja bym na twoim miekjscy to sprawdzila...jestes z nim tylko 7 mieisa=ecy to nie tak dlugo wcale....SPRAWDZ TO W JEGO KOM....I SIE SAMA PRZEKONASZ...

wysłać SMSa ?

czy to zdrada...wiesz, mozna by sie spierac...z pewnoscia nie bylo to zdrowe, ale wydaje mi ie, ze teraz to mimo wszystko przeszlosc... nie byl w porzadku - to prawda, ale milosc wiele wybacza... wszystko zalezy od tego, jakie on ma do tego podejsci i co was laczy... spakowalas sie...ja tez tak zrobilam (nie byla to zdrada, ale wiesz mi, mialam powod), ale wrocilam i jestesmy razem...ciezko bylo, dlugo walczyl o moj powrot...tylko my bylismy sporo przed ta cala sytuacja - wtedy latwiej... pozdrawiam sprobuj dzialac spokojniej...bez emocji, chociaz sama wiem, ze to bardzo trudne!!! pozdrawiam

Skoro jestem modelka studiujaca dwa fakultety, jeszcze potrafie wszystko zrobic w domu, mam wlasne mieskzanie o ktore dbam, jestem wierna i dobra, to chyba jestem lepsza od takiego smiecia o ktorym wiem sporo, ze na takie okreslenie zasluguje

przeszczep sobie charakterek

napisałam wczoraj wieczorwm wiadamosć jeszcze nić nie odpowiedział. czuje taką pustkę i żal