Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość erental

Rodzić po czterdziestce ?

Polecane posty

Gość monikaaaaa
moja mama ma 45 lat i wpadła dwa lata temu. kiey się dowiedziałam nie mogłam w to uwierzyć, myślałam o tym dniami i nocami i choć nie jestem katoliczką modliłam się praktycznie non stop. poźniej czytałam w internetcie o ciąży w tym wieku i poczatkowo pocieszałam się tym że nawet znane gwiazdy jak madonna miały dzieci po 40stce....potem czytałam więcej...o zespole downa i innych chorobach i załamałam się. wiedziałam że moja mama nie bedzie mogła wychowywać dziecka całe życie ze wzgledu na wiek i że w tym momencie tak jakby skazuje mnie...... obarcza mnie tym dzieckiem zmieniając całe moje zycie i zmuszając do podporzadkowania go jeszcze nienarodzonemu dziecku. oczywiście że gdyby dziecko miało downa zajęłabym się nim bez zastanowienia...ale przeciez to nie ja popełniłam błąd więc dlaczego to moje życie miałoby zostać zniszczone(bo nie uwierze nigdy w gadanie że dziecko z zespołem downa to nic takiego, takie dziecko potzrebuje opieki 24/7 i t specjalnej, czesto jest trudne do wychowania, niegrzeczne....trzeba mu się poswiecić całkowice i zapomniec o normalnym zyciu...) namawiałam więc mamę trochę egoistycznie by usunęła....tłumaczyłam że nie przeżyję gdyby coś się jej stało podczas porodu...gdyby nie dość że umarła to jeszcze poczeła dziecko z downem, zwłaszcza że nie mamy warunków by je wychować....nie zniosłabym tego psychicznie.... ale ona nie brała pod uwagę aborcji w żadnym razie! byłam załamana....pomagałam jej jak mogłam, pocieszłam się tym że być może urodzi zdrowe dziecko, pocieszałam ja, byłam przy niej non stop i usmiechałam się ale w nocy płakałam jak mała dziewczynka.... w 3 miesiacu mama poroniła. poczatkowo cięzko to znosiła ale poxniej chyba sama w sobie wiedziała że tak było lepiej..... nie chce Cię straszyć droga erental bo nie to jest moim celem. bardzo prawdopodobne że dziecko bedzie śliczne i ze bedzie dla Ciebie największą pociechą....ale weź pod uwagę że do 45 roku zycia 1/37 dzieci rodzi się z downem a po 45 co piąte!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiadomo że wiek jest kwestia wzgledną,,,masz 43 lata ale mozesz mieć organizm 39 letniej kobiety....lub też takiej która ma 46....... zastanów się czy warto podejmować to ryzyko i co jest silniejsze. twoja potrzeba posiadania dziecka czy pewność że twoje drugie dziecko bedzie miało normalne zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto porozmawiać z lekarzem, pewnie zleci jakieś badania wcześniej. Przecież są kobiety, które rodzą po czterdziestce. Mam przykład z własnego podwórka: w rodzinie bardzo daleka ciotka (wdowa) ma pięcioro dzieci, ponad rok temu wyszła za mąż, w tym roku czerwca (mając 46 lat) urodziła zdrową dziewczynkę. Więc wszystko jest możliwe. Jeżeli nie bedziesz miała żadnych przeciwskazań to warto próbować, tym bardziej , że tego chcesz - żebyś nie miała później żalu do siebie że nawet nie spróbowałaś. A szanse na powodzenie są zawsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erental
Dzieki xaxa i Monikaaaaaa, za Twoją historię . Dzieki ,że poważnie podchodzicie do tematu , a nie śmiejecie się ze mnie . moniko , wszystkie Twoje problemy z wiazane z Twoim przeżyciem rozumiem i naturalną też rzeczą , jako młodej dziewczyny były te rozterki . ulożyło sie u Ciebie inaczej i może właśnie tak miało być . pozdrawiam Ciebie i xaxa serdecznie . i też tak jak xaxa pisze , będę próbowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyrgfyrfgy
nie wierze że masz 43 lata!!bo zachowujesz się jak nieodpowiedzialna, rozkapryszona malolata która ma kaprys na dziecko więc naraża cala rpodzinę na wilekie cierpienie. masz juz jedno dziecko więc się nim ciesz...sama piszesz że poroniłaś! to oznacza że nie wszystko w porządku z Twoim organizmem!!!!! jest ogromne ryzyko że dziecko urodzi się umysłowo chore lub że ty pooniesiesz nie daj boże straszne szkody przy porodzie.! co innego gdybyś miała tyle lat i jeszcze nie miała dziecka...pragnęłabyś go tak bardzo że zaryzykowałabyś nie tylko siebie ale i bliskich....ale ty masz już dziecko!!!!!jesteś matką!!!!!!!czego więcej Ci trzeba? naparwde Cię nie rozumiem:o nie pojmuję Twej chorej determinacj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooo.... ale ktoś się wyładował w poprzedniej wypowiedzi. \"nie pojmuję Twojej chorej determinacji\" - widocznie masz za mały rozumek aby pewne rzeczy ogarnąć. A poza tym, skoro nie rozumiesz to się lepiej nie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyrgfyrfgy
zastanów się na co ona się naraża a poźniej możesz kontunuować swoje pieprzenie o małym rozumku. rozumiem ze chce zostać matką ale ona musi zrozumieć że takich decyzji nie podejmuje się na podstawie kaprysu.przecież ma juz jedno dziecko! niech na nim skupi swą miłośc, swe zapały!!....poza tym świadome macieżyństwo w jej wieku??? przeciez jak urodzi bedzie miała prawie 45 lat a jak juz ktos wczesniej pisał w tym wieku co piąte dziecko to dziecko z downem! nie krytykuj mnie tylko dlatego że mam własne zadanie na temat tego co ona chce zrobić. od tego jest forum by się wypowiadać, wyrażać opinie a moja jest taka że ta kobieta igra z ogniem!i do tego jest egoistką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erental
Do hyrgfy... Myślę , że twoja reakcja nie jest tylko zwykłym życzliwym słowem , ąle obrażliwa . Piszesz tak , jakbym czyniła zamach na wlasną rodzinę . A właśnie bicie się z tymi myslami , jest wynikiem tego , że dziecko moje pragnie mieć rodzeństwo . Podobnie mój mąż żałuje , że wczesniej był egoistą i nie zgadzał się na powiększenie rodziny . Gdybym była bezmyslna i beztroska to nie szukałabym tu wsparcia . Nadto uważam , że Ty masz zbyt feministyczne podejście do tych spraw . Czasami trzeba podejmować w życiu różne decyzje , a ja świadomie nie planowałam sobie , że mam czas i moż z kaprysu , jak Ty to nazywasz , urodzę po czterdziestce . To nie jest zadna chora teterminacja . Jak każda matka , pragnęlabym urodzić zdrowe dziecko , lecz balabym się tak bezwzględnie potępiać urodzenie chorego dziecka . Niektórzy wierzą , że tacy właśnie ludzie , mogą wlać w ludzkie serca więcej miłości i dostrzec wyższe wartości ponad życie nastawione tylko na konsumpcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erental
- zrób tak jak podpowiada ci serce!Nie martw się - bedzie dobrze! Jeśli zajdzież w ciąże( czego ci życzę) zrob badania prenatalne. Pracuję z dziećmi upośledzonymi umysłowo i z zespołem Downa. W większości są to dzieci mlodych matek...więc nie bój się! Statystyki sobie a życie sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyrgfyrfgy
to prawda że wiekszość dzieci z downem to dzieci młodych matek ale skoro pracujesz z uposledzonymi powinnaś tez dodać że tylko dlatego tak jest że młode matki mają tych dzieci więcej!!!! matki w wieku zalozycielki tematu nie decyduja sie na dziecko dlatego statystycznie więcej kobiet młodych rodzi dzieci z domwem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erental
Postanowilam sie przypomniec , bo dlugo cisza juz trwa . Pozdrawiam wszystkich , ktorzy zechca tu zajrzec i prosze o szczere slowa , opinie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ericcca
Pewnie ze TAK! W innych krajach w ogole sie takich pytan nie zadaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erental
tak Ericcca , ja już takiego pytania sobie nie zadaję . Póki co z mężem probujemy , a będzie jak Bóg da . za dużo czasu nie mam , ale próbowac warto i dochodzę do przekonania , że wcale takim odosobnionym przypadkiem nie jestem . pozdrawiam wszystkich serdecznie , pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toma
urodziłam mając 43 lata ,była to trudna ciąża, krzyś urodził się zdrowy,miał pół roku kiedy przeszłam resekcje narządów rodnych.myślałam tylko żeby żyć i go wychować.Bałam się o niego i starszego syna.jesteśmy szczęśliwi,ale schody zaczynają się przy powrocie lub szukaniu pracy.Kto zatruddi dziś 47-letnią matkę niedyspozycyjną.kobiety pomimo psychicznych dołków jakie mnie łapią kocham dzieci ,a do nazywania mnie babcią przyzwyczaiłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toma
urodziłam mając 43 lata ,była to trudna ciąża, krzyś urodził się zdrowy,miał pół roku kiedy przeszłam resekcje narządów rodnych.myślałam tylko żeby żyć i go wychować.Bałam się o niego i starszego syna.jesteśmy szczęśliwi,ale schody zaczynają się przy powrocie lub szukaniu pracy.Kto zatruddi dziś 47-letnią matkę niedyspozycyjną.kobiety pomimo psychicznych dołków jakie mnie łapią kocham dzieci ,a do nazywania mnie babcią przyzwyczaiłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika64
Jeśli pragniesz mieć dziecko to nie ma co się zastanawiać, bo czas ucieka. Rozumiem co czujesz, bo sama jestem w takiej sytuacji. że nie wiem co mam robić. Mam już dwójkę dzieci (23 i 16 lat) z pierwszego małzeństwa. Mój drugi mąż nie ma dzieci i bardzo pragnie żebym urodziła nasze dziecko. Ja też tego pragnę, ale mam tyle obaw i poprostu się boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola135
wika64 witaj i wszystkie 40-stki,które chcą mieć jeszcze dzieci.Mam już dwoje dzieci i marzy mi się jeszcze wózeczek.Mój mąż też bardzo chce tylko warunki mieszkaniowe na to nie pozwalają.Może dlatego tak wyszło,że póżno urodziłam i teraz znowu odezwał się instynkt macierzyński? Pamiętajcie,że każda jest inna i każda ma różne swoje potrzeby i pragnienia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika64
Wiem, że w tym wieku nie tak łatwo zajść w ciążę tzn. jak się chce to zawsze jest na odwrót no ale mam nadzieje że nam się uda, bo czas ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola135
wika i co jesteś zdecydowana? Powiem szczerze,że dla mnie musiałaby być jakaś babka -sąsiadka chodząca ze mną w ciąży.Może wtedy byłabym odważniejsza,ale znowu te warunki,chybaże wpadnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika64
Tak jestem zdecydowana próbujemy już drugi miesiąc i mam nadzieję że się nam uda. Moje warunki mieszkaniowe nie są najlepsze ale tez nie ma co narzekać. Moje dzieci nie mają nic przeciwko, zaakceptowały mojego drugiego męża i naszą decyzję o dziecku. Gorzej z moimi rodzicami, no ale oni myślą trochę staroświecko (co ludzie powiedzą). A ja zawsze stawiam na swoim i co sobie postanowię to do tego dążę. I czuję się jeszcze młodo i w pełni sił :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola135
wika super ja też czuję się młodo i super,bo my jesteśmy młode więc nie zapominaj o tym.Zazdroszczę ci tej odwagi,mieszkam z rodziną trochę jest ciasnawo i właśnie te komentarze trochę cię rozumiem chociaż nie mam na co narzekać póki co.Ale fajnie,że ty już się starasz o dzidziusia życzę ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika64
Nawet się do tego porządnie przygotowuję, bo już od stycznia biorę kwas foliowy wcześniej byłam u lekarza zrobiłam wszystkie badania i przeprowadziłam rozmowę z lekarzem, który żadnych przeciwwskazań nie widzi:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola135
wika wiem doskonale bo też kiedyś napomknęłam lekarzowi o swoich myślach skrytych i stwierdził,że przeciwskazań nie widział.Więc wszystko nie jest skończone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika64,napisz koniecznie czy Ci się udało.Jestem w podobnej sytuacji. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika64,napisz koniecznie czy Ci się udało.Jestem w podobnej sytuacji. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość royallady
Mając ponad 39 lat poroniłam,po sześciu miesiącach zaszłam ponownie w ciąże i wieku 41 lat urodziłam śliczną,zdrową i silną dziewczynkę-jest maskotką dla całej rodziny,również dla starszego rodzeństwa. W tej ostatniej ciąży czułam się również doskonale,jak w poprzednich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewi.bb
zwróćcie uwage - panie rodzace w okolicach 40tki - na to, czy bedziecie w stanie wychowac i zapewnic utrzymanie za kilkanascie lat takiemu dziecku. jezeli ono skonczy studia - bedzie miało ok 25 lat - wy bedziecie po 65 roku zycia. jezeli bedziecie sprawne, zdrowe - ok. a jesli nie? na jakim poziomie zapewnicie mu życie? a jesli je osierocicie w wieku 10-15 lat? mnie mama urodziła własnie w wieku 40 lat. zachorowala , gdy miałam 16. poniewaz ojciec niespecjalnie sie nia interesował (zeby nie powiedziec w ogóle) wszystkie obowiązki(jestem jedynaczka) nagle spadły na mnie. cięzko chorowała 15 lat - była sparalizowana, nie mówiła... to na mnie spadł obowiazek opieki - pochłonał cała moja młodosc. nie mogłam nigdzie wyjsc czy wyjechac na wakacje bo trzeba było karmic, myc, przebrac, opatrzyc rany, podac leki...opiekunki nie udalo sie znalezc. Naprawde nie myslcie tylko o sobie i wlasnej potrzebie posiadania dziecka. pomyslcie co czeka to dziecko za kilka lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita39
Ja mam dwóch synów, 12-letniego, którego urodziłam mając 27 lat (wtedy nazwano mnie na porodówce starą pierworódką) i 5-tygodniowego, urodzonego w 39 roku życia. Przy drugiej ciąży już nikt nie nazwał mnie za stara matką. Nowe czasy. Późna ciąża przebiegała bez komplikacji a poród był ekspresowy. Moim zdaniem każda kobieta sama wyznacza swoje granice i możliwości, sądzę, że po 40-stce można spokojnie mieć nawet pierwsze dziecko a kolejne to już na pewno. Są doskonałe badania genetyczne, nikt nikomu nie każe rodzić chorego dziecka. Danie życia to największy dar, kto powiedział, ze obowiązkiem rodzica jest być przy dziecku 50-lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babinka
Mam 39 lat i staramy się z mężem o trzecie dziecko. Jestem zdrowa, nic mi nie dolega, za to pojawiło się to pragnienie...Nie uważam, żeby to było za późno, choć mam więcej obaw niż kiedy rodziłam mając 29 lat...Modlę się, żeby dziecko było zdrowe. Mam znajomą, którą mama urodziła w wieku 44 lat. Znam też kobietę, która rodziła w wieku 45 lat. I wszystko było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia 42
Witam.Trzy tygodnie temu urodzilam sliczna i zdrowa coreczke.Cala ciaza przebiegala wzorowo! Lepiej sie czulam niz 20 lat wczesniej kiedy to oczekiwalam pierwszej corki :) Dodam,ze dwa tygodnie temu zostalam babcia bo moja starsza corka(20 lat)urodzila slicznego synka :) Naczytalam sie sporo o wadach genetycznych itp. dlatego poddalam sie badaniom prenatalnym,ktore potwierdzly,ze bede miec zdrowe dziecko.Oboje z mezem jestesmy przeszczesliwi,wstapily w nas nowe sily i poczulismy sie znowu mlodzi.Dziecko nie zburzylo nam nic w naszym zyciu,a tylko wnioslo duzo nowych uczuc...jestesmy bardzo zakochani w naszej coreczce i w sobie nawzajem na nowo :) Zycze powodzenia wszystkim mamom po czterdziestce i goraco pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×