nie do wiary!

Nie wiem czy to nie podszywacz- ale teraz juz go nie rozumię. Nie mam więcej pytań.

a pamietam jeszczze czasy jak mowil, jak bedziesz moja zona to bedziemy sie kochac codziennie, bo ja musze codziennie. kurwa, co sie stalo w tym wszystkim? przeciez nie musze szukac winy u siebie.

dlaczego nie chcesz z nim mieć drugiego dziecka- a innym tak.

a z innym tak?

nie chce miec wogole drugiego dziecka, moje jedno dzieciatko mi wystarczy.

Faktycznie! :) Faceta masz nie z tej palnety!

no to akurat nie jest pocieszajace. i chyba nawet nie bede robic z tym nic specjalnie zeby go zachecic. nie to nie. wole sie nie bzykac z nim wcale niz raz na tydzien jak w obowiazku i tylko robic sobie ochote, nie?

Miałem taką dziewczynę ,co chciała 2 razy dziennie i odszedłem od niej . On nie może bo kocha swoje dziecko.Daj mu jednak trochę odpocząć . Lub dodawaj mu coś w jedzeniu aby znowu nabrał ochoty.

co tu ma dziecko? widze ze dla ciebie to jest chore chyba lubic sie kochac, czy tez uprawiac seks.

Jeszcze raz powtarzam ,że to wymaga trochę pracy od faceta.

no właśnie albo zapytaj go czym to jest spowodowane, i nie zadowalaj sie odp że ,,nie ma ochoty bo taki juz jest\" tylko rządaj konkretnej przyczyny, jeśli sie otworzy i Ci powie to zapytaj go o jego fantazje, co chciałby zmienic w waszym sexie moze jakies urozmaicenia, wycieczka do sex shopu.... jeśli go kochasz to próbuj ile wlezie rozmowa, a jak nawet rozmawiac nie bedzie chciał to poszukaj rozkoszy u kogoś innego..

jojoy a ty masz dziecko?

tu nie ma wysilku u faceta kiedy kobieta chce sie kochac. ale my mamy urozmaicenia, i jak ma ochote na cos nowego to tez wszystko wcielamy w zycie, nie jestem taka ze tylko klasycznie. wiec sama juz nie wiem. a napewno uslysze ze tak ma :)

Tak zupełnie poważnie. Może mu lekarz zabronił częściej?

nie, mam 21 lat, ale z tym facetem z którym jestem obecnie planujemy je mieć i nie wyobrażam sobie zebym musiała zebrać o sex;/ moze w każdym narzeczeństwie jest tak kolorowo ze najchętniej by sie z łóżka nie wychodziło a po ślubie wychodzi wszystko...ale ze facet ma ochote raz w tygodniu?! to juz jest jakis kosmos

a teraz musze wracac do domu, do tego juz chyba zwapnialego meza mojego. az mi sie nie chce :( juz chyba dzisiaj nic nie wymysle. poczekam troche a jak nie przejdzie to sie zastanowie, bo co to za zwiazek bez tego waznego dla mnie elemntu?

a co ja mam powiedzieć, proszę się o sex z żoną od 4 lat i średnio 1 raz na miesiąc coś z tego jest, jak facet nie chce to skurwiel, jak kobieta to po prostu nie ma ochoty.....

a moze on wogole jakis niezyciowy jest i ja tego nie widzialam? ja jestem mloda i do cholery chce z tego kozystac poki wygladam dobrze i sie podobam. bo co pozniej?

Wiesz co , moja żona kiedy jestem zmęczony robi to tak: zaczyna sama sobie, mnie to pobudza , wtedy robi na dwie ręce i potem ja z przyjemnością wskakuję na nią aby wystrzelić jej miliardy plemników. Oczywiście , tak jest tylko wówczas kiedy jestem zmęczony. Może Wam ten sposób też na początek się teraz przyda.

g60 ja moge zrozumiec czasem brak ochoty, ale daj spokoj, raz w tygodniu z mloda zona?

to też jest możliwe... jeśli nie widzisz ratunku to znajdz sobie kogoś innego, pościć będziesz jak facetowi nawet viagra nie pomoże, a póki co masz prawo cieszyć sie swoim ciałem i sexem

oj, ciezko bedzie sie powstrzymac. chcialo sie mu, ale nawet jednym spojrzeniem go nie obdarowalam. ale bedzie ciezko. co do innego. hmm, tu wchodzi w gre zdrada w takim wypadku. ale jesli bedzie tak beznadziejnie to czemu nie? dla mnie moze on nawet o tym wiedziec ze sie bzykam z innym, watpie zeby skonczyl ten zwiazek nawet wtedy.