Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuśka

Drugi raz-po stracie

Polecane posty

NO JA RÓWNIEZ WITAM TYM RAZEM MUSZE PRZYZNAĆ ŻE UNAS POGODA TROSZKE GORSZA ZROBIŁO SIĘ OD RANA POCHMURNO ALE NA SZCZĘŚCIE NIE PADA U MNIE KREW CHYBA ROZZADZONA NA MAKSA I DUŻO SZYBCIEJ KRĄŻY NIŻ ZWYKLE BO WCIĄŻ MI GORĄCO TO NOWE ODCZUCIE BO JA PRZEZ CAŁE ŻYCIE NALEŻAŁAM DO ZMARZLUCHÓW A TEJ JESIENI .... PYTASZ O WAGE JA NA TEN TEMAT WIEM TYLE JAK IDE DO LEKARZA TO JESTEM UBRANA WAŻE SIE W BUTACH UBRANIU I TAK DALEJ POZA TYM SAMA WIDZISZ ŻE BRZUSZEK SIĘ ZAOKRĄGLA DZIDZIA PRZEBADANA WIĘC KUSIA LUZIK WSZYSTKO JEST OK JA PRZYTYŁAM DWA RAZY TYLE CO TY A PRZE DE MNĘ JESZCZE TE 13 TYGODNI WG TEGO CO PODAJĄ NIEKTÓRE ŹRÓDŁA TO POWINNA TO BYĆ MOJA OSTATECZNA WAGA A MY SIĘ DOPIERO ROZKRĘCAMY WIDZE PO SOBIE ŻE DUŻO WIĘCEJ NIE JEM I ZE SŁODYCZAMI TEZ NIE PRZESADZAM WIĘC SIĘ NARAZIE TYM NIE MARTWIE CHOĆ ZDAJE SOBIE SPRAWE ŻE PO PORODZIE CZEKA MNIE DUŻO PRACY NAD SOBĄ MICH MÓWIŁ ŻEBY SIĘ WAGĄ NIE STRESOWAĆ NO OCZYWIŚCIE WSZYSTKO W GRANICACH ROZSĄDKU ZOBACZYSZ ZE JAK BĘDZIESZ WAŻONA W GABINECIE TO SIĘ OKAŻE ŻE PRZYBRAŁAŚ TYLE CO SIĘ NALEŻY NO CHYBA ŻE CZĘŚCIEJ BĘDĄ WYPRAWY NA TAKIE RARYTASKI JAK WCZORAJ MNIE TEŻ ŚLINKA POLECIAŁA JEŚLI ZAŚ CHODZI O SPANIE TO SKARBIE JEŻELI TOBIE NIE PRZESZKADZA (NIC CIĘ NIE UGNIATA) LEŻENIE NA PLECACH TO SPOKOJNIE TWOJE CIAŁO I MALEŃSTWO SAME WIEDZĄ CO JEST DLA NICH DOBRE W PÓŹNIEJSZYM ETAPIE MALUSZEK BĘDZI CI DAWAŁ WYRAŹNIE ZNAĆ CO MU PASUJE A CO NIE WIĘC PÓKI MOZESZ TO SPIJ JAK CI WYGODNIE JA NIESTETY JESTEM JUZ NA TYM ETAPIE ŻE CIĘŻKO ZNALEŚC MI ODPOWIEDNIĄ DLA NAS POZYCJĘ ZACZYNAM ODCZUWA PLECY A PRECYZUJĄC KRZYŻ OD CZASU DO CZASU DAJE ZNAĆ O SOBIE ALE NIE MA CO NAŻEKAĆ INNE ZNOSZĄ TEN CZAS ZNACZNIE GOŻEJ JEŚLI ZAŚ CHODZI O UCHO TO MYŚLE ŻE ROZSADNIEJ BĘDZIE JAK SKONTAKTUJESZ SIE Z LEKARZEM I DOWIESZ SIE CO MOŻESZ A CZEGO NIE POWINNAŚ BO JAK CZŁOWIEK OCZYTA SIE TEGO WSZYSTKIEGO CO TU PISZĄ TO MOGĄ ZACZAC POJAWIAĆ SIĘ KUDŁATE MYŚLI A TO UNAS NIE WSKAZANE PS. NIC NIE DOSTAŁAM OD CIEBIE NA SWOJĄ POCZTĘ JEŚLI MOŻESZ TO SPRÓBUJ PRZESŁAĆ JESZCZE RAZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jeśli chodzi o ucho to przedzwonie do lekarza-tak na wszelki wypadek. No właśnie te bóle kręgosłupa.Ja się nimi nie przejmuje,chociaż naleze do tych co znoszą to gorzej.Poprostu mam wade kręgosłupa i od pierwszych tygodni boli mnie straszie a do tego jeszcze ta rwa kulszowa.Czasami jest tak,że z bólu drętwieje mi cała prawa noga.No ale czego się nie robi dla dzidzi:)dlatego ja też się nie urzalam nad sobą i nie rozczulam.Poprostu tak musi być i ja to zniosę z uśmiechem na twarzy.Nie należę do osób,które siedzą i urzalają sie nad sobą i marudzą innym. Jutro mnie nie będzie bo jedziemy na zakupy:)tam gdzie ostatnio:)potrzebuje spodnie i swetry na zimę bo ja też zmarzluchem jestem:)z kurtką poczekam do Grudnia,ach i zostają jeszcze buty zimowe.Przy okazji kupię coś mężowi:)Troszkę się tego nazbierało:)a jak wrócimy to szybki obiadek i jedziemy na ryby z przyjacielem,oczywiście ja zostaje u rodziców:)a chłopcy niech sobie połowią:) ps.zaraz wysyłam drugi raz tego samego maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO TO WIDZĘ ŻE ZAPOWIADA CI SIE JUTRZEJSZY DZIEŃ BARDZO PRACOWICIE MAM NADZIEJĘ ŻE BĘDZIE CI TOWAŻYSZTC KOLEZANKA JAK POPRZEDNIM RAZEM WE DWIE ZAWSZE ŁATWIEJ WYPATRZEĆ COŚ ŁADNEGO A SĄ TAM STOISKA DLA CIĘZARNYCH? TELEFON DO LEKARZE POWINIEN WYJAŚNIĆ CI WĄTPLIWOSCI I USPOKOIC NO TO MIŁEJ ZABAWY I ODEZWIJ SIE JAK ZNAJDZIESZ CHWILKĘ WIDZE ŻE DOSTOSOWAŁAŚ SIĘ JUŻ DO SIEDZENIA W DOMKU I ŁADNIE ZAPEŁNIASZ WOLNY CZAS CZASEM CI ZAZDROSZCZE ZWŁASZCZA Z RANA JAK WSTAJE A ZA OKNEM JESZCZE CIEMNO MOZE I JA JUŻ NIEDŁUGO ZROBIE SOBIE PRZERWE POŻYJEMY ZOBACZYMY BAW SIĘ DOBRZE TYLKO SIĘ NIE PRZEMĘCZAJ PS. MAM NADZIEJE ŻE TYM RAZEM JUŻ SIĘ UDA Z TĄ WIADOMOŚCIĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dzwoniłam do lekarza.Powiedział żebym poszła do apteki i kupiła sobie krople do uch tylko on się zastanawia czy muszę mieć recepte,bo ponoć są takie dla kobiet w ciąży.A jak nie dostanę ich to biorę od razu ze sobą książeczkę i idę do lekarza internisty lub laryngologa po recepte.Jestem zdania,żeby z awczasu wyleczyć niż się pożniej męczyć. Masz rację ostatnio mój czas wolny jest zajęty.Nie wiem jak ja to robię ale się nie nudzę:)a Tobie napewno przydałby się odpoczynek a w szczególności na te długie zimne wieczory i pochmurne ranki.Ja troszkę się obawiam,że zus się doczepi,że tak długo na chorobowym jestem i bedę zmuszona wrócić do pracy właśnie na tą zimę!no ale zobaczymy.Co ma być to będzie.A jutro tradycyjnie idę z koleżanką:)męża zosatawiamy u nich w domu a po zakupach przyjedzie po nas:)Widziałam ostatnio parę urzeczy dla kobiet w ciąży i ceny wyższe tradycyjnie ale nie takie jak w Opolu.Myśle,że mogłabym już coś kupić ale narazie daję radę ze zwykłymi ubraniami:)jak będę już naprawdę duża to będę zmuszona do kupienia takich ubrań:) Wiadomość już wysłana i mi pisze,że dostarczona więc musisz tylko sprawdzić:)pozdrawim serdecznie i życzę miłej i nie męczącej pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mASZ CAŁKOWITA RACJĘ LEPIEJ ZAPOBIEGAĆ NIŻ LECZYĆ A PRZY TAKIEJ POGODZIE O INFEKCJĘ NIE TRUDNO ZUS-EM SIE NIE PRZEJMUJ NAPEWNO CIĘ WEZWĄ DO SIEBIE NAJPÓŹNIEJ PO PÓŁ ROKU ALE LEKARZ JUŻ O TO ZADBA ŻEBYŚ NIE MUSIAŁA PODJĄC PRACY ZRESZTĄ W TWOIM FACHU TO RACZEJ NIE MOŻLIWE WIĘC SPOKOJNIE JEŚLI ZAŚ CHODZI O UBRANIA TO MOIM SKROMNYM ZDANIEM GÓRNĄ CZĘSĆ GARDEROBY MOŻESZ SPOKOJNIE KUPOWAĆ NA ZWYKŁYCH STOISKACH JEŚLI ZAŚ CHODZI O SPODNIE TO JA BYM JUŻ ZAINWESTOWAŁA A CIĄŻÓWKI SĄ WYGODNIEJSZE A TERAZ TO JUŻ Z DNIA NA DZIEN BRZUCHO CI BĘDZIE POWIĘKSZAŁ SIĘ A I ROZMIARÓWKA JEST TAK DUŻA ŻE SPOKOJNIE BĘDZIESZ MOGŁA ZNALEŚĆ COŚ DLA SIEBIE ODPOWIEDNIEGO JA MAM KILKA PAR I SAME TAKIE KANGURKI WIESZ Z TORBĄ NA BRZUCHO I JESTEM Z NICH ZADOWOLONA ZWŁASZCZA TERAZ JESIENIĄ NIC MI NIE ZAWIEWA ALE OCZYWIŚCIE DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE CAŁY CZAS ROZWAŻAM MOŻLIWOŚC PRZEJŚCIA NA ZWOLNIENIE I JAK TYLKO BENDĄ KU TEMU PRZESŁANKI TO TAK ZROBIE BO URLOP BRAĆ TROCHE SZKODA NO ALE NARAZIE TRZYMAM SIĘ DZIELNIE WIESZ JA TO TAKA SŁABA PSYCHICZNIE JESTEM I BOJE SIE ŻE JAK ZOSTAŁABYM W DOMU TO MIAŁABYM ZA DUŻO CZASU NA SWOJE PRZEMYŚLENIA I ROZCZULANIE SIĘ NAD SOBĄ A TO CHYBA NIE BYŁO BY WSKAZANE NAJGOŻEJ TO CHYBA ZNOSIŁ BY TO MÓJ MĄŻ BO CAŁY STRES WYŁADOWYWAŁABYM NA NIM I TAK MI CZASEM MÓWI ŻE STAŁAM SIĘ CIĘŻKA WE WSPÓŁŻYCIU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kropuś:) Ale miałam ciężki dzień wczoraj.Te zakupy wykończyły mnie fizycznie!Oczywiście wróciliśmy z pełnymi siatkami;)nawet pierwszy raz w życiu kupiłam spodnie mężowi.Wziełam jego stare spodnie i kupiłam prawie identyczne tylko inny kolor.Na początku mąż był nie zadowolony ale jak je przymierzył to z przyjemnością stwierdziliśmy,że wygląda bardzo ładnie:)no ale więcej już nie kupię mu spodni-pierwszy i ostatni raz:) Jesteśmy zadowoleni z zakupów:) Dzisiaj z kolei będę chodzić po bankach bo zastanawiamy się nad kredytem na remont mieszkania.Chyba już wcześniej wspomniałam,że jak się wprowadziliśmy to zrobiliśmy mały remont a meble dostaliśmy po rodzicach.I tak prze 5 lat nie robiliśmy nic no może poza wymianą okien i remmontem kuchni.Spłacaliśmy kredyt mieszkaniowy i teraz spłaciliśmy samochód.Obiecałam sobie,ze już więcej kredytu nie wezmę ale jak pomyśle,że remont czekałbny nas dopiero za jakieś 2 lata(bo chciaeliśmy mieć gotówkę) to szlak mnie trafia.A pozatym to co zrobimy z dzieckiem?Tak w skrócie napisze co musimy zrobić:-nowe ściany,sufity,podłogi,drzwi(wszystkie),szafa w przedpokoju,łazienka od podtsaw,lampy,kaloryfery,firanki i karnisze oraz całe wyposażenie pokoju gościnnego łącznie z wymianą telewizora+kino domowe.No to chyba było by na tyle:)jest tego troszkę co?Zawsze były inne wydatki a teraz moglibyśmy zrobić remont w Styczniu i Lutym.Jeśli się da to zacząć od Grudnia.Zobaczymy najpierw jakie są propozycje kredytowe:)Także znowu mam zapalanowany dzisiejszy dzień:) Jeśli bym się już nie odezwała to życzę udanego weekendu i przedewszystkim pogodnego i słonecznego:)pozdrawiam serdecznie buziaki pa ps.Pracujesz we wtorek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ KUSIA JA TYLKO NA CHWILKĘ WPADAM ŻEBY POWIEDZIEĆ ŻE ODEZWE SIĘ WIECZORKIEM BO TERAZ MAM STRASZNIE DUŻO PRACY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam ponownie przepraszam że się nie odzywałam ale miałam troche zwarjowany dzień w pracy ale na szczęście już piątek i może uda sie odpocząc Widze że energia cie rozpiera i szykujesz sie do poważniejszego remontu chyba łatwiej byłoby wymieni co nie będzie wymieniane ale za to pomyśl jak to cudnie użądza sobie mieszkanko po swojemu i od podstaw a jeszcze w dzisiejszych czasach kiedy wszystko jest dostępne i możesz realizowac przeróżne wizje szkoda tylko że za nim osiągnie się oczekiwany efekt to trzeba zrobic bałagan dla tego ja uważam że najwygodniej remontowac wiosną i latem kiedy można otworzyc okno i nie kurzy się tak ale z drugiej strony to jeżeli chcecie zdążyc przed porodem to nie wiele czasu wam zostanie a ty skarbie musisz pożądnie przemyśle czy dasz rade fizycznie znieś ten remont bo teraz z dnia na dzień będzie ci coraz cięrzej wiem to po sobie kończe marudzi mam nadzieję że w banku wszystko przebiegło po waszej myśli fajnie ze zakupy sie udały mam nadzieję że najakiś czas będziesz zaopatrzona w ubranka cho nam kobietą wciąż ich mało .. pytałaś czy jestem we wtorek w pracy tak ale teraz kiedy mam nareszcie inter w domu to bez znaczenia teraz możesz pisa kiedy tylko będzisz miała na to ochotę ps. pisałam ci już że super wyglądasz i ciąża ci bardzo służy pozdrawiam przesyłam buziaki i jeśli miałybyśmy nie klikac w weekend to życze mile spędzonych dni mam nadzieję że pogoda będzie sprzyja spacerkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki:) Jak Wam minął weekend?U nas wczoraj cały dzień lało a nawet były burze z piorunami!niespotykane w Pażdzierniku.Ale mimo wszystko intensywnie zastanawialiśmy się nad remontem i co chcemy zrobić itd.Wszystko już omówione i decyzja podjęta-robimy remont!Już nie mogę się doczekać:)będziemy mieć nareszcie ładnie:)Jeżdziliśmy po sklepach i rozglądaliśmy się mniej więcej za cenami itp.Jutro część dalsza wyprawy:)teraz to dopiero będziemy zajęci.Myśle,że dam sobie radę,pozatym będzie osoba,która nam zrobi ten remont bo sami nigdy byśmy tego nie zrobili.A ja jak dam radę to w czymś pomogę a tak resztą zajmie się mąż.W razie czego pojadę do rodziców na parę dni:)a dzisiaj muszę iść do jeszcze kilku innych banków i odebrać wyniki i kupić torebkę;)także znowu mam dzień zaplanowany.A Wy kobietki pewnie odpoczywacie-zresztą należy się to Wam:) dobrze,że mi się przypomniało bo muszę jeszcze zadzwonić po 11 do Katowic i upenwnić się czy przyjmują 02.11,mam nadzieje,że tak bo zaczyna mi się 23 tc a z tego co wiem to echo serca robi się do 24 tc?nie jestem co do tego faktu pewna,może Ty się bardziej orientujesz do którego tygodnia najlepiej zrobić badanie echa serca dzecka? pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznej pogody-takiej jak dzisiaj u nas:)miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kusia oj my nie miałyśmy za bardzo czasu na odpoczynek w ten weekend zaczeło się troche nerwowo z piątku na sobotę miałam bardzo ciężką noc dostałam jakiś boleści i byłam w niezłej panice dzięki Bogu rano bóle ustąpiły prawdopodobnie zaszkodziły mi winodrona zjedzone na noc i przez najbliższy czas ich chyba nie tkne w sobote była piękna pogoda i przełamałam sie i zaczełam gromadzic wyprawke i nim się spostrzegłam zgromadziłam trzy ogromne wory z ciuszkami każdy z nich jest taki słodziutki jak cukiereczki ja wiem że miałam tego nie robic ale częściowo mama mnie do tego namówiła bo wciąż powtażała że przecierz to wrzystko trzeba popra poprasowa a teraz póki pogoda na dworze a i ja jeszcze w niezłej kondycji to trzeba to wykorzystac no i zaszalałam aż oczy bolą od tego wszystkiego a najbardziej podobają mi się sukienusie małe rajtuzki no i oczywiście buciki oj aż pyszczek sie śmieje na ten widok dziś byłam na badaniu robiłam krzywą cukrową i musze przyzna że po zażyciu takiej ilości glukozy obie jesteśmy pobudzone i ani w głowie nam lerzonko zresztą i sporo pracy w domu Jeśli zaś chodzi o echo serduszka to masz rację najlepiej je zrobi między 20 a 24 tc bo wtedy najlepiej wszystko widac mam nadzieję że totwierdzisz termin na 2i bedziecie sie równie dobrze bawi jak my a łzy szczęścia spłyną po policzkach z góry uprzedze twoje badanie że sresu przed tym badaniem jest mnustwo ale i radości mnustwo Fajnie że zdecydowaliście sie na remoncik a w waszym przypadku to remoncisko teraz to zobaczysz jak czas ci będzie zasówał no kończe i biore sie do pracy bo jak zwykle mam duże tyły jakie wyniki odbierasz mam nadzieję a wręcz jestem pewna że wszystkie wyjdą ok daj zna jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale sie znowu nachodziłam!muszę przyznać,że strasznie się ochłodziło-tak z dnia na dzień!a ja jestem strasznym zmarzluchem:)teraz to już tak chyba będzie.Mam dużą głowę po przejściu po bankach.Teraz musimy się zastanowić i wybrać najlepszy dla nas kredyt.Chociaż wiem,że mąż chce jeszcze raz pochodzić po bankach bo ja byłam sama a często zdaża mi się coś zapomnieć lub pomylić bo ja do takich księgowych spraw nie mam głowy:)nie nadaję się na księgowoą i zawsze radzę się rodziców albo nawet nie rozumiem tych umów,które trzeba podpisać i zawsze je biore do domu-ktoś mi tłumaczy i dopiero podpisuje;)no troszke ciężko ze mną;)ale nic na to nie poradzę:) Odebrałam wyniki.Wydaje mi się,ze są prawidłowe ale cos martwi mnie toksmoplazmoza.Już przepisuje wynik,może Ty Kropuś coś będziesz wiedziała: Toksoplazmoza IgG 0,7 IU/ml - to jest mój wynik a labolatorium napisało swój zakres wartość ref.: 3,0 IU/ml-dodatnia Sądząc po tych wynikach i opisie to jest chyba dobrze,zresztą zapytałam pielęgniarki czy coś jest źle i czy mam dzwonić a ona powiedziała,że jest ok ale tak sobie myślę,że zawsze może się pomylić i sama już nic z tego nie wiem.Bo przecierz skąd wzieło się to 0,7 i co to oznacza.Może zaraz uda mi się coś znaleźć w necie. A tych zakupów to troszkę zazdroszczę;)Ty Kropuś masz bzika na punkcie ubranek więc wiem jaką miałaś frajdę:)ja ma taką jak wchodzę do sklepu z wózkami:)ale ja jakoś niechcę nic kupować,ja mam jeszcze czas i wiem,że coś jest w piwnicy a miało być dla Julci więc zrobimy zakupy jak dzidzia przyjdzie na świat:)jakoś się tak boję,że znowu się zacznę szykować a tu .......nawet nie chcę tego pisać.... ok kończę bo teraz coś ostatnio zaczynają mnie doły łapać bo coraz to bliżej tego 26tc i strasznie się zaczynam bać,chciałabym być już w 27 tc i to będzie nowość dla mnie:) A tak przy okazji to chciałam napisać,że moja dzidzia upodobała sobie lewą stronę brzucha bo jak tak patrzę z góry na brzuch to widzę,że lewa strona jest ciut większa od prawej.Ale znając siebie to oczywiuście nakręcam się że coś złego się dzieje i zastanawiam się dlaczego mam troszkę nie równy brzuch?a może moja intuicja mi coś podpowiada?nie wiem czy dzwonić do lekarza chyba raczej nie,zresztą wizytę mam 02 i w Katowicach o 13.30 i u swojego o 17.45.A narazie dzidzia buszuje całkiem mocno kopie i wiem,że jest ok:)chyba przesadzam co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam kusia dzisiejszy dzień nie należy do szczęśliwych a przygnębienie samo jakoś się pojawia ale tak jest co roku Pogoda unas zdecydowanie paskudna zimno przymrozek w nocy był doś duży i jakoś tak strasznie szaro za oknem Ałra taka że nie ma mowy żebym teraz jechała na cmentarz dlatego mam zamiar najpierw iś do kościoła a pod wieczór jak się troche rozluźni na drogach pojedziemy zapali znicze ach jakaś taka przygnębiona jestem jeśli zaś chodzi o toksomoplazmę to nie wiele moge ci pomóc jedynie to że jak ja robiłam te badania to też panikowałam że współżędne się zmieniły i już miałam różne wizje a okazało się że są dobre a zmieniają sie w czasie ciąży więc nie masz co się stresowac ja wczoraj odebrałam swoje wyniki z krzywej cukrowej i nie są zbyt dobre w pierwszej próbie czyli na czczo mam zbyt niski poziom cukru a po podaniu glukozy zbyt wysoki co prawda te normy nie są znacznie przewyzszone ale zawsze z tego wniosek że organizm ma problem z przyswajaniem cukru no we wtorek jade do łodzi więc mich mi wytumaczy co i jak ale znając życie to już jutro do niego zadzwonie. Na jutrzejszy dzień mam umówioną wizytę u kardiologa ale jakoś mtym się bardzo nie stresuje tym bardziej że niedawno robiłam ekg i wyszło ok tylko ten cukier zaprzata moją głowę Jeśli zaś chodzi o ubranka to masz rację ja mam chyba jakąś obsesje na tym punkcie cały pokój zawalony jest juz nimi a ja ciesze oko a to spojrze na te maleńkie buciki a to sukienusia wpadnie w oko a to takie ciupeńkie śpioszki zresztą sama wkródce sie przekonasz dziś od rana pralka idzie w ruch trzeba je wszystkie popra poprasowa i do komody choc tego jest tyle że przez najbliższe tygodnie zejdzie mi z tym ale jest jeszcze mnustwo do zakupienia tyle że najpierw z tym się musze uporac wiesz ja to taki troche narwaniec jestem i częś tych ubranek to będzie dobra dopiro za kilka miesięcy dlatego teraz musze je sortowac jeśli zaś mowa o twoich obawach i lękach w związku ze zbliżającym się 26 tc ja rozumiem je każda z nas tak ma i wiem że nie ma lekarstwa na to i chocby nie wiem co to lęki zostaną do końca i uwierz mi nie zaleznie czy to 26 czy 30 tydzień ale wiem jedno zobaczysz po wizycie w katowicach i tym badaniu uspokoisz się i nabierzesz wiary że będzie dobrze trzymam kciuki cho jak zwykle jestem pewna że wszystko będzie ok daj zna jak wam poszło ps. brzuchem sie nie martw to naturalne że nie jest równy bo przecierz twoje maleństwo już jest spore i wciąż sie przemieszcza a po tym małym wybrzuszeniu łatwiej je zlokalizowa pozdrawiam i życze pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj w ten zimny i pochmurny dzień. U nas pogoda paskudna,wieje,leje i jest brzydko.My byliśmy na cmentarzu o 6.45 bo wtedy możemy dojechać autem a o 8 zamykają drogi dla samochodów.Więc dzień zaczeliśmy bardzo wcześnie.Ja bardzo lubię chodzić na cmentarz i zawsze lubiałam chodzić drugi raz wieczorem jak jest tak pięknie,świecą się same znicze.Ale mój mąż właśnie poszedł do pracy a samej niechce mi się iść taki kawał i samej wracać.Jednak jest daleko(a te moje plecy) i jakoś tak strasznie wracać samemu do domu ciemną ulicą.No ale byliśmy już rano. Jutro też ma być zimno,spadek temperatury i opady deszczu ze śniegiem a my musimy jechać do Katowic i strasznie się boję tej podróży.O tyle dobrze,że będziemy jechać autostradą-chociaż tyle.Dzisiaj tak sobie pomyśleliśmy,że można było wymienić już opony na zimowe ale kto by pomyślał,że w ciągu jednego dnia zrobi się tak brzydko.My w weekend mieliśmy słoneczko i 18 stopni a teraz to szkoda gadać. Nawet nie muszę wspominać jak bardzo boję się tego jutrzejszego badania a dzidzia odczówa ten mój strachj i jest dzisiaj leniwa.Chyba ma taki śpiący dzień jak ja:) już chciałabym wracać z tych Katowic.Moja nadżerka znowu dała o osbie znać i cieszę się,że jutro mam wizytę to lekarz zobaczy jak to wygląda.Ach my to musimy mieć jakieś stresy;)ale czego nie robi się dla dzidzi:) A my z mężem już całkiem pochłonięci jesteśmy remontem,planujemy i szacujemy koszty itd.Fajnie bo jestem zajęta i czas pędzi coraz szybciej i tak może przetrwam te kolejne tygodnie w spokoju bo nie będę się zamartwiać.Nawet nie wiesz ile z tym radości i już niemożemy się doczekać nowiutkiego mieszkanka:)nareszcie:)a potem tylko spłata kredytu i nareszcie będziemy mogli rozglądać się za ziemią lub domkiem do remontu;)ale to dalekie plany;) Lubie czasem pomarzyć o naszym małym domku z dziećmi:) Och ale się rozmarzyłam,koniec tego dobrego i trzeba zaplanować jutrzejszy dzień.Odezwę się dopiero wieczorem albo w piątek rano:)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kropuś:) Wróciliśmy wczoraj wieczorem i byłam tak zmęczona,że nie miałam siły pisać na kafe. Na początku napiszę,że nasze dziecko jest zdrowe,silne i wszystko jest dobrze.Teraz wiem jak czułaś się po tym badaniu.Przyznam szczerze,że nie rzałuję i te badanie było naprawdę bardzo dokładne.Było na sprzęcie 3d czyli trójwymiarowe ale czarno biłe.Ale i tak było wszystko super widać:)coś niesamowitego zresztą sama wiesz najlepiej:)Pani bardzo miła i wypytała się o przeszłość i sprawdziła każdy organ(nerki,wątrobę,pęcherz,płuca itd).można bny tu wiele wymieniać.Główny nacisk był na serce i pępowinę.No i moje przeczucie,intuicja mnie nie zawiodła i pani doktor pokazała mi przepiękne jajeczka i siusiaka:)wiedziałam,że będzie chłopczyk:)od samego początku wiedziałam,że córeczka już jest i teraz pora na cłopca:)Ale jestem szczęśliwa.Oczywiście mąż był zaskoczony jakmu powiedziałam(bo nie uczestniczył przy badaniu).Dwa tygodnie temu jak było usg to mój lekarz powiedział,że jeszcze za wcześnie i że siusiaka nie widzi ale on ma taki zwykły sprzęt.A na tych wymiarowych widać o niebo lepiej.Więc mąż pomyślała,że to dziewczynka i już mówił po imieniu a ja się denerwowałam,że jeszcze nie wiemy i żyby tak nie mówil.W samochodzie dochodził do siebie:)i oczywiście szczęśliwy,że będzie z Dominikiem chodził na ryby:)Widzałam jak nasz synek leniwie ruszał rączkami:)połykał wody:)lizał mnie języczkiem:)ruszał buzią tak jakby żół gumę:)a potem zasłonił oczka rączkami bo się zawstydził.Widziałam buzię z boku(pani doktor wychwalała,że ma prześliczny profil-że taki równy i proporcjonalny) i z przodu.Nózki były skrzyrzowane ale i tak było widać płeć.Ten lewy bok brzucha (o którym Ci pisałam,że jest nie równy) to faktycznie tam sobie upodobał miejsce:)ja czułam coś twardewgo i teraz wiem,że to plecki tylko mi się nie chciało wierzyć,że zaraz pod skórą wyczówam dziecko,gdzie się przemieszcza itd.Nawet wiem gdzie mnie łaskoczą rączki a gdzie nózki.Rączki są nad pępkiem i łaskoczą w prawą stronę a nózki są na pęcherzu co mi utrudnia często życie ale czego się nie zniesie dla dziecka:)Także wracaliśmy cali szczęśliwi.Rano nasza podróż zaczeła się nie ciekaiwe bo na autostradzie był taki wypadek,że zamkneli autostrade na pare godzni ale był zjazd i udało nam się ominąć korek.To było coś strasznego,sześć samochodów zgniecionych jak charmonijka.Na szczęście mąż o 7 rano wymienił opony na zimowe bo była fatalna pogoda i padał snieg a momentami była śnieżyca.Byłam przerażona! Mój lekarz ostudził troszkę mój optymizm bo powiedział mi na co mam teraz zwracać uwagę.Powiedział,że na dzień dzisiejszy to co mogliśmy zrobić to zrobniliśmy i jest wszystko dobrze.Ale muszę pamiętać,że te badania nie dają 100% pewności bo można nabyć jakąś wadę.Trochę mnie tym zmartwił ale wiem,że chciał abym wiedział co rovbić w razie gdyby coś....jeśli nie czułabym ruchów przez 12 godz to dzwonić i można temu zapobiec podając jakiś zaszczyk itd.Tak na wszelki wypadek mnie o wszystkim poinformował.Cieszę się,że w3ioem o tym wszystkim.Powiedziałam mu,że wcześniej nigdy nie miałam słuchanego serduszka nawet przez słuchawki a on mi robi to za każdym razem i będzie robił do końca ciąży.I od teraz co miesiąc będę miała usg aby zwrócić uwagę na pępowinę bo on uwarza,że to była wina pępowiny a od 34 tc mam liczyć ruchy na godzinę.Jeśli chodzi o toksoplazmoze to badania mam powtórzyć bo one są ok ale nic nam nie mówią bo trzeba jeszcze zrobić w klasie igm a pielęgniarki to przeoczyły i trochę się wkórzyłam.Trochę się dziwił,że ja o tym nie pomyślałam ale skąd ja miałam to wiedzieć jak ja się nie znam na tym.Wspomniał o tym,że jak mi zalezy na dziecku to trzeba tego doplinować itd.Rozmawialiśmy jeszcze długo i w końcu zapytał się kto mnie wtedy prowadził ale nie skomentował tej lekarki.Wizyta była bardzo długa i cały wczorajszy dzień mnie wykończył.Ale dzisiaj wstaliśmy z mężem i jesteśmy pełni nadzieii.No i teraz my zaczynamy urządzać pokazy filmowy z udziałem naszego synka:)ale będzie frajda:) Ale się dzisiaj rozpisałam:)konczę już bo oczywiście dzisiaj remontu część dalsza(spotkanie z przedstawicielem od wyposażenia wnętrz) i nareszcie przychodzą nasi przyjaciele i trzeba coś przygotować:) Życzę udanego dnia:) ps.A co u Was słychać?bierzesz juz witminy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO NARESZCIE JETEM KUSIA JAKA UNAS JEST PASKUDNA POGODA ZA OKNEM BIELUSIAŃKO ŚNIEG SYPIE W ODSTĘPACH PÓŁGODZINNYCH A NAJGORSZE ŻE OKRUTNIE ŚLISKO ZRESZTĄ JAK CO ROKU ZIMA ZASKOCZYŁA DROGOWCÓW CIESZE SIE BARDZO WASZYM SZCZĘŚCIEM TO CUDNIE ŻE WSZYSTKO SIĘ UKŁADA SUPER NO A PRZEDE WSZYSTKIM OGROMNE GRATULACJE DLA DUMNYCH RODZICÓW DOMINICZKA WIEDZIAŁAM ŻE BADANIE ZROBI NA TOBIE WIELKIE WRAŻENIE A PRZEDEWSZYSTKIM WYKLUCZY WSZELKIE WADY JESTEM PEWNA ŻE PO DOGŁĘBNEJ ANALIZIE PANI DR NIC NOWEGO NIE MA PRAWA POJAWIĆ SIĘ W KOŃCU TO JEDNA Z NAJLEPRZYCH SPECJALISTEK WIĘC NIE BIERZ ZA BARDZO SŁÓW LEKARZA DO SIEBIE A STARAJ SIE ZACHOWAĆ SPOKÓJ A TO ZE W ŻYCIU WSZYSTKO SIĘ MOŻE ZDAŻYĆ TO AKURAT MY DOSKONALE WIEMY ALE NIE MA CO ZABARDZO SIĘ NAD TYM ROZTRZĄSAĆ USZY DO GÓRY PAMIĘTAJ. CZEMU MĘŻA NIE BYŁO PRZY BADANIU? CZEKA CIE TERAZ SEANS ZA SEANSEM ALE Z DOŚWIADCZENIA WIEM ŻE TAKIEGO SKARBA MOŻNA OGLĄDAĆ NA OKRĄGŁO FAJNIE ŻE ZACZYNASZ ŻYĆ REMONTEM NIM SIĘ PBEJRZYSZ DOMEK BĘDZIE ODNOWIONY A TY BĘDZIESZ SIE PAKOWAĆ DO SZPITALA KUSIA NAWET NIE WIESZ JAK MIŁO CZYTA SIĘ TAKIE WESOŁE NOWINKI A UNAS LECI POWOLI DZWONIŁAM WZORAJ DO MICH MAM ROBIĆ KOLEJNE BADANIA I WE WTOREK Z KOMPLETEM WYNIKÓW JEDZIEMY NA KONTROLE WCZORAJ BYLIŚMY NA WIZYCIE U KARDIOLOGA I WSZYSTO ZE MNĄ JEST OK JESZCZE TYLKO W PONIEDZIAŁEK KONTROLNE EKG ALE NIC ZŁEGO SIE NIE DZIEJE MAM NADZIEJĘ ŻE ZNAJDZIESZ CHWILKĘ W TYM CAŁYM ZAMIESZANIU I UDA NAM SIE POKLIKAĆ POZDRAWIAM BUZIAKI DLA DOMINIKA PS A JAK MYŚLISZ DO KOGO PODOBNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kropuś:) Dzisiaj coś dłużej udało mi się pospać.Ostatnio zdaża mi się,że budzi mnie mój mały brzdąc.W nocy to dopiero potrafi kopać no i w związku z tym często odwiedzam toalete:)ale w końcu to facet więc ma siły conie miara.A w dzień to taki leniwy:)chociaż czasami jak chodzę po sklepach to się wierci i też często szukam toalety:)takie uroki ciąży:) Seanse filmowe trwały cały weekend,wszyscy byli zdumieni,że dziecko tak się rusza i robi takie miny.Smiali się,że gada sam do siebie i żuje gumę i takie tam:)Nie mam pojęcia do kogo podobny ale ma bardzo ładny profil taki równy i okrągły,a ponoć ja miałam taką ładną główkę,równą a oczy ma raczej po mężu:)oczywiście ich kształt jak są zamknięte:)mama i teściowa chciały bardzo dziewczynkę ale niestety nie mają wyboru:)trochę się wkurzyłam ale wszyscy się bardzo cieszą i mówią,że tym razem będzie dobrze:). A jeśli chodzi o męża to nie był na badaniu bo niewiedzieliśmy czy może wejść a pozatym pilnował z okna samochodu bo zaparkowaliśmy w dość dziwnym miejscu gdzie pisało,że parking płatny a nie było parkometru i pilnował czy jakiś facet nie wlepi mandatu.Tak jakoś wyszło ale nic nie stracił:)A teraz rozmawia z Dominikiem przez brzuszek i jest bardzo szczęśłiwy:)tak zastanawiam się czy jest to możliwe żeby już go słyszał?bo jak mąż zaczyna mówić to mały przestaje momentalnie kopać,jest cisza a zaraz jak przestaje mówić to kopie znowu:)ciekawe czy coś w tym jest czy poprostu zbieg okoliczności:) Tak ten remont pochłonął nas całkowicie,cały czas wszystko planujemy,oglądamy,przeliczamy itd.Bynajmniej nie nudzimy się w tą fatalną pogodę:)u nas też jest okropnie.W tym tygodniu przychodzi dwóch fachowców do nas aby ustalić wstępnie warunki itd.Praktycznie każdy dzień mamy zaplanowany:) A jakie musisz robić badania?ja jutro robię tokso.Mam nadzieje,że nic poważnego. Dzisiaj pierwszy raz śniło mi się nasze dziecko,że byłam w szpitalu i okazało się że jest chore itd.Straszny sen i zastanawia mnie fakt dlaczego to mi się sniło skoro do tej pory nie miałam ani jednego snu o ciąży.A ja tak nie lubie jak coś mi się śni o ciąży.w tamtej ciąży wszystko mi się wyśniło-i mam takie uprzedzenie.A Tobie Kropuś śni się coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten pochmurny dzionek dobre chociasz to że śniek za oknami znikł ale pogoda przygnębiająca. Ciesze sie że zeans się udał i Dominik został oficjalnie wszystkim przedstawiony i jestem pewna ze to śliczny maluszek. Kusia snami sie nie przejmuj to normalne że kobietą się snią takie różne dziwne sny to wszystko wpływ hormonków które teraz podwoiły swoją pracę jeśli zaś chodzi o róchy i reakcje na głos ojca to moje maleństwo również czuje respekt przed tata i czesto przestaje kopac i wycisza sie i dośc często słyszałam o tym od moich koleżanek ja całe dopołudnia spędziłam w labolatorium rbiłam dodatkowe badania na krzywą cukrową bo jak ci już wspominałam nie wyszła za specjalna i przed jutrzejszą wizytą w łodzi musiałam dorobi dodatkowe dadania mam nadzieję że wyniki wyjda leprze pożyjemy zobaczymy po 15 mam jeszcze wizyte kontrolną u kardiologa więc dzisiejszy dzień mija wraz ze służbą zdrowia Ubranka małej poprane poprasowane i schowane do komody i coś mi się wydaje że ta moja komoda coś stanowczo zamała jest bo jeszcze tyle zeczy do kupienia a ona już teraz ledwo się domyka ale jaka to frajda przygotowywa taką wyprawkę Jeśli zaś chodzi o spanie to musze przyzna że troche ci zazdroszcze bo ja która do tej pory nigdy nie nażekałam na zły sen ostatnio jakoś tak niebardzo wieczorem szypko łapie mnie zmęczenie i tak koło 9 po mimo silnej walki polegam i usypiam a potem w nocy przebudzam sie i ciężko mi znalęś dogodną pozycję dla nas dwóch kości zaczynają pobolewa oczy się zamykaja a sen nie przychodzi o wędrówkach do łazienki nie wspominam bo sama doskonale wiesz jak to jest a nad ranem jestem nieprzytomna i wtedy to dopiero pospałoby sie no kończe bo mi sie jakieś marudzenie włączyło Mam nadzieję że pogoda uwas lepsza i samopoczucie dopisuje pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ze mnie poranny ptaszek,co:) Przespałam całą noc(oczywiście z nocną toaletą) i wyspana już byłam o 5.45:)ja od dłuższego czasu mam takie problemy ze spaniem co Ty Kropuś.Czyli jak wstaje w nocy do toalety i wracam to już mi się nie che spać:)zasypiam zmęczona po 2 godzinach:)a wieczorem też szybko padam ze zmęczenia,o 19 idę się kąpać i o 20 już w łużeczku jestem:)ale teraz staram się oglądać tv do 22:)dzięki temu przesypiam całą noc.Oczywiście jak Dominik pozwoli,bo bardziej lubi noce:)wczoraj zjadłam na kolację bułkę z nutelą i gorące kakao:)i buszował przez 1,5 godziny:)tyle miał siły:)a mi się oczywiśćie śmiać chciało a nie spać:)mąż mu tłumaczy,że powinien w nocy spać a w dzień buszować.No ale jak widać to nasz brzdąc i tak swoje:) Trzymam kciuki za Twoją krzywą cukrową.Napewno wszystko będzie ok.Ja dzisiaj robię tokso a za 2 tygodnie na cukier ale nie krzywą tylko hcd 1 czy coś takiego(jak sobie przypomne to napisze).Mój lekarz uwarza,że nie powinno się już robić krzywych cukrowych bo to przestarzałe badanie i nie miarodajne.A to jest z krwi na zbadanie czy ciężarna ma cukrzycę,a jeśli tak to robi się drugi stopień na cukeir u dziecka.A że ja miałam już cukrzycę w ciąży to spodziewam się,że i tym razem będę ją miała.Więc dostałam już skierowanie na badnia ale mam poczekać jeszcze 2 tygodnie.Napewno z Twoim serduszkiem też jest wszystko ok.Starasz się być spokojna a to bardzo dobrze wpływa nie tylko na dziddzię ale i Twoje serduszko.Trzymam kciuki i pisz mi tu zaraz jakie są wyniki.No i oczywiście czekam na relację z wizyty u MIch.Też trzymam kciuki ale wiem,że wszystko jest dobrze. Ja tak zastanawiałam się czy nie za wcześnie poszykowałaś ubranka itp,ale przecierz Ty skarbie już nie długo rodzisz:)zostało Ci tak nie wiele.Jesteś już w tej bezpieczniej granicy,że teraz już musi być dobrze:)ale to szybko leci:)chyba zaczynam się stresować,że my nic nie kupujemy,no oprócz wyprawki do szpitala.Myślę,że to na początek wystarczy.A po porodzie mąż z przyjaciółmi zorbi resztę zakupów(bratową przedewszystkim-ona jest pielęgnioarką i wie wszytsko lepiej niż my:) ) A co do pogody to jest fatalna,nie ma już mojej złotej jesieni:(ale dzisiaj za to umówiłam się z przyjaciółką na plotki,więc zleci jakoś i ten dzień:) Dobra kończę już bo strasznie głodna jestem a już zabieram się za ptasie mleczko:)muszę zjeść coś konkretnego i na badania,brrrry jak ja tego nie cierpię! Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie już po badaniu.Ale jeszcze nigdy w życiu nie miałam tak bolesnego pobierania krwi!:(normalnie się wściekłam.Nie dość,że wbiła się mocno i bolało to na dodoatek kazała mi przyłożyć wacik zanim igłę wyciągneła:(i czułam jak wychodzi z żyły,ohhhhhh,brrrrrrrrrrrrr,koszmar a na dodatek strasznie to bolało jakby mi cieła żyłę tą igłą:(naprawdę coś strasznego!ja w ogóle nie nigdy nie patrzę jak one to robią,nawet nie mogę patrzeć na to stanowisko gdzie szykują wszystko itd.tylko wzrok w ziemię i słucham jak odpakowują igły itd. i czekam na ten koszmar.Oczywiście w między czasie robi mi się słabo,gorąco:(ale nie zawsze mdleje.O rany jak ja tego nie nawidzę!:(a za 2 tygodnie znowu:(i znowu z jednej i tej samej ręki:(ciekawe dlaczego pobierają tylko z prawej?ok kończę bo zaczęłam marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u nas pogoda dziś znacznie lepsza to dobrze wróży na droge Jestem juz po badaniach i na pocieszenie powiem że ja miałam pobieraną krew co godzinę na szczęście robiła to pani która była delikatniejsza od komara i prawie nic nie czułam wyniki odbiore dopiero po drodze do łodzi przez to może mniej a raczej krócej będę się stresowa Wizyta u kardiologa zakończyła się ok serducho mam jak dzwon dostałam na to certyfikat ha ha jeśli zaś mowa o krzywą cukrową to kusia nie wiem ale tak jak ci wspominałam w podstawowych badaniach zawsze miałam cukier poniżej normy a dopiero po podaniu glukozy okazało się że coś jest niedobrze więc morze warto robic to badanie zobaczymy co mich powie Niby staram sie nie nakręcac ale sama wiesz jak to jest przed wizytą tak więc trzymaj za nas kciuki oby wszystko było ok ps. z tego co słyszałam to dzieci po porodzie są zazwyczaj aktywniejsze w tym samym czasie co w czasie ciąży co wróży nieprzespane nocki serduszko więc zbieraj siły na zapas moje maleństwo nie ma już ulubionej pory na zabawe chyba każda jest dla niej dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak doskonale wiem jak to jest przed wizytą.Żadne słowa nie uspokoją ale pamiętaj,że jestem z Tobą a raczej Wami:) i trzymam mocno kciuki ale tradycyjnie zresztą nie będzie to potrzebne bo napewno wszystko będzie dobrze i z Tobą i z Córeczką:) Właśnie sprawdziłam i to badanie,które ja będę robić na cukier to jest HbA 1C.Więc jeśli chcesz to zapytaj się Mich co myśli o tych badanich a ja spróbuje coś znaleźć w necie. Mój mąż już sie śmieje że nasz urwis będzie nocnym markiem i ni da nam pospać:)no to zobaczymy czy się będzie tak śmiał:)ja coś czuję,że to będzie spokojne dziecko i silny facet:)ale jak będzie w praktyce to się okarze:)Wy będziecie pierwsi doświadczać nieprzespanych nocy:)ale przecierz o to w tym chodzi,tak bardzo tego pragnełyśmy i jest nam to dane:)i musi być dobrze:)pozdrawiam i jedźcie ostrożnie,macie już chyba opony zimowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak opony wymienione no i po zimie ani śladu oby jak najdłużej z tego co widze to mój jedy płaszcz w jaki sie mieszcze starczy mi jeszcze może na tydzień dwa ale co tam Jeśli zaś chodzi o te nie przespane nocki to ja tak pocichutku licze że może bedziemy je przesypia pożyjemy pogadamy a narazie moge obserwowa jak to jest jak człowiek nie może zasnąc a potem porównam z tym jak chce a nie może My taż nie odmówiłyśmy sobie ptasiego mleczka tylko tak symbolicznie i zaczynamy szykowa się do wyjazdu prysznic wzięty włosy sie robią ubranko przygotowane dziewczyny najedzone i taka myśl może by się kawki napic ale troche strach tak pęcheż dodatkowo obciążac Jeśli zas chodzi o dodatkowe badania kusia to myśle że mich jest tak kompetentnym fachurą że ja nie będe sie wtrącac tym bardziej że nie mam bladego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi cho mam nadzieję że on mi wszystko dokładnie wytłumaczy a przede wszystkim powie jak należy postępowa dalej troche się obawiam że zostaniemy odsunięte od słodyczy ale cóż jak trzeba będzie to damy rade a ty jak miałaś cukrzyce to jakie miałaś zalecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz problem w tym,że moja cukrzyca została wykryta jak poszłam z wynikami na feralną wizytę.W zasadzie to temat został poruszone,że muszę powtórzyć badanie i zaraz wypisała skierowanie i potem badanie ginekologiczne i ostatnie usg:(no i potem tematu nie było,tylko szpital,poród i koniec).Nie ma sensu o tym pisać.Zresztą nie wiem czy napewno była to cukrzyca bo wynik mam do tej pory i wyszedł : krzywa cukrowa na czczo 70 mgl,po podaniu 50 gr glukozy i 60\'(1 godzi) 172 mgl a norma to do 140.Wyczytałam,że o cukrzycy mówimy powyrzej 200 mgl a tak to jest niby nietolerancja glukozy ale ile w tym prawdy to nie wiem.Zobaczymy co będzie tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam kusia nie chciałam przywoływac złych wspomnien palnełam bez zastanowienie ale jak mówi mój mich każda ciąża jest inna i wcale nie znaczy że teraz też musisz miec problem z cukrem Zobacz jak ten czas szybciutko leci dopiero co zobaczyłyśmy dwie kreseczki a tu już końcówka nam się szykuje nie wiem jak ty ale ja to już jestem taki doś sporawy wieloryb śmieje się że najwięcej poszło mi w nogi i chyba troche zejdzie i namęcze się żeby wróci do rozmiaru dawnego ale naszczęście ty serduszko jesteś specjalistką w tej dziedzinie i myśle że podsuniesz kilka propozycji jak pozby sie tego nad miaru teraz się wymieniamy doświadczeniami z ciąży a potem będziemy się dopingowac w cwiczeniach a raczej ty mnie bo u ciebie to chyba tylko brzuszek rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropuś nie masz mnie za co przepraszać,nauczyłam się o tym mówić i od czasu do czasu trzeba mówić.My z mężem cały czas mówimy o Julci,że czówa nad braciszkiem i że ona pierwsza wiedziała,że będzie miała braciszka:)tak jest na z tym dobrze.Dzięki niej przeżyliśmy cudowne chwile i wiele nas nauczyła a przedewszystkim jej śmierć coś nam uświadomiła.Oczywiście nie chodzi namm,że dobrze,że się tak stało bo teraz to można tak odebrać,nie,zresztą nikt nie chce śmierci swojego dziecka ale wyciągamy wnioski.Ach nie woiem czemu tak nagle zaczełam o tym pisać.Ok kończe bo faktycznie niema sensu się smusić. Co do wagi to w sumie przytyłam 7kg:)na razie!co będzie dalej zobaczymy.Narazie jaoś te kilogramy rozlały się po ciele i każdy mi nie wierzy,że 7 kilo przytyłam bo nie widać.Ja widzę oczywiśćie w nogach,tyłku i piersiach.No i zrobił mi się straszny celulitis,nie mogę patrzeć na siebie.Faktycznie mam brzuszek,muszę uaktualnić zdjęcia i wyślę parę bo koleżanki się upominają:).Ale jak będę już w 3 tr to pewnie zrobi się ze mnie mała klucha a w kurtce zimowej będę atrapą bałwanka:)ale za to po ciąży wezmę się za siebie i oczywiście pomogę i Tobie,więc się nic nie martw Kropuś,myśle że uda mi się namówić Ciebie do aerobiku:)pociesz Cię,że Ty urodzisz szybciej i będziesz miała więcej czasu aby schudnąć do lata.Ja będę miała go mniej i będę musiała Cię nadgonić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kusia ja wiem doskonale że Julka jest i będzie zawsze częścią waszego życia i ta mała istotka wiele wniosła do waszego życia mnie nie musisz o tym przekonywa ale wiem również ze czasem niepotrzebnie jest wraca do tych złych wspomniej zwłaszcza teraz w naszym stanie lepiej pamięcią siega do tych momętów w których z naszymi Aniołkami byłyśmy szczęśliwe Jeśli zaś chodzi o wage to ja sie nie waże nie ma co się stresowa ostatnio jak stanełam na wage to było nas całe 15kg więcej ale w same nogi poszło po 5 na jedną ja mam mocne postanowienie jak narazie że po 6 tygodniach od porodu zapisuje sie na jakieś zajęcia tylko moja forma jest doniczego ale jestem pewna że pomożesz mi ją nadrobic no i w wakacje bendą już widoczne rezultaty Musze przyzna że zaczynam sie zastanawia jak to będzie po urodzeniu teraz mam we wszystkim taryfe ulgową jestem rozpieszczana i dopieszczana a za pare tygodni koniec djeta ścisła nocki nie przespane itd ale musze przyzna że już nie moge się tego doczekac ale komu ja to mówie ty pewnie masz podobne odczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kropuś. No a gdzie relacje z wczorajszej wizyty?Ja czekam od rana a tu pusto.NIe stety nie mogłam wcześniej nic napisać bo był rano fachowiec i omawialiśmy sprawy.Potem smarzyłam naleśniki i czas szybko zleciał.Pisz mi tu szybko co i jak z wczorajszej wizty.Pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam już jestem nie miałam pojęcia ze będziesz się martwic wiesz ja dziś ostatni dzień byłam w pracy no i przez to trochwe zamieszania powstało Jeśli chdzi o relecje z wczorajszej wizyty to już w dużym skrucie mówie wszystko jest ok malutka rośnie jak na drożdzach i według lekarza ma już 1,400 jest silna i zdrowa i wszystko jest ok. wyniki odebrałam i cukier tym razem wyszedł idealny więc sama nie wiem co o tym myślec na wszelki wypadek nie analizuje tylko sie ciesze tym co mamy. mich stwierdził że na wszelki wypadek powinnam ograniczy słodycze no i od tego czasu o niczym innym nie myśle tylko czekolada stoi mi przed oczami no niezawracam głowy a właściwie to chętnie poklikałabym jeszcze ale już mąż stoi na demną i zaczyna się walka o kom. ciekawe czy wy tesz macie taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli tradycyjnie już wszystko dobrze:)wiedziałam,że tak będzie. Hmm 1,400 to już całkiem spora ta Wasza córeczka:)mój mały brzdąc narazie ma 500gr:)i pełno siły,bo kopniaki są coraz silniejsze.Oczyiwście zadziwia mnie ciągle,bo raz jest ułożony pionowo z lewej strony a po chwili w poprzek i nogi i ręce kopią w pęcherz:)normalnie szok:)ale najważniejesze,że nasze dzieci mają się dobrze:) Widzisz a cukrem nie potrzebnie się martwiłaś.Czyżbyś poszła na zwolnienie?jeśli tak no nareszcie!przecierz nie musisz się tak męczyć.A do końca ciąży? A co do komputera to jak mąż jest w domu to ja nie zajmuję go bo ja mam więcej czasu wolnego a on taki zapracowany.Więc mało czasu siedzi na komputerze-jak na razie nie mamy tego problemu.A teraz zwolnił się kolega z pracy i mąż ma ostatnie wolne w Niedziele i Poniedziałek:(i pracuje codziennie do końca miesiąca:(chyba się zanudzę.Będziemy widywać się tylko rano przy śniadaniu:(a reszta dnia w pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz całkowitą rację najważniejsze że maluchy rozwijają sie prawidłowo nic więcej do szczęścia jeśli zaś chodzi o zwolnienie to się zobaczy ale te ostatnie miesiące są dośc trudne bo to zimno zaraz zrobi się ślizko a najgorsze że w pracy gdzie masz kontakt z ludzmi łatwo złapac infekcje a tak to posiedzimy w domku troche odpoczniemy wyciszyme się bo co by niemówic praca nakręca tyle że ja ostatnio troche już byłam tym natłokiem spraw przemęczona a i jak już pare razy wspominałam leń mnie dopadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×