Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Leokadiia

Mamusie bez pracy - czyli - lenie łączmy się

Polecane posty

Gość ja to jest tak
słuchaj - to moja sprawa - ja sie poświęciłam rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellah
To się przyłączę. :) Ja jestem w domu od 6 m-cy. Tyle dokładnie ma mój synek. Wcześniej też nie pracowałam bo zaszłam w ciążę zaraz po studiach. W domu mi dobrze... choć powiem szczerze, że miewam momenty maxymalnego DOŁA jak słyszę, że jakaś koleżanka właśnie została MGR. (ja nie podjęłam studiów magisterskich bo zaszłam w ciążę i jakoś nie było jak) albo inna koleżanka czy kolega wyjechali za garnicę i zarabiają 15 000 tyś miesięcznie (mój szwagier tyle zarabia pracując w hotelu w kuchni). Zazdrość mną szarpie bo też bym tak chciała... Chwilami myślę, że marnuję życie siedząc w domu... Że tyle rzeczy mnie omija. Ale z drugoej strony jak pomyślę, że miałaym iść do pracy w Polsce za 1000 zł miesięcznie to już wolę siedzieć w domu... Co innego za granicą. Tam dla duzych pieniędzy aż sie chce pracowć... Ehhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to jest tak
ale jestes z bobasem a to jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie jest
jest pasożytem który nie zarabia i nie daje przykładu dziecku ityle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozesz
ja zarabiam 5 tys a i tak woalalabym byc w domu.cieszcie sie tym.po co cpracowac jak nie musicie.co wy robole jestescie? ja pracuje bo musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozesz
facet jest od roboty i zarabiania a kobita jest od tego zeby mogla sie wyspac dbac o siebie i pomarudzic.tak mowi cala ameryka lacinska a tu by wiecznie kobiety do troboty ciagali.szczegolnie te na ktore nikt nie chce pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki mama
Wiecie co coś wam przeliteruję A M B I C J A -takie magiczne coś przez co, kobiety nie mają ochoty cały dzień siedzieć w domu, sprzątać i gotować obiady. Moje dziecko jest dla mnie najwazniejsze, dlatego nie wyobrazam sobie, ze gdyby nie daj Boże zabrakło źródła dochodów-tatusia, miałabym z nim zostać na lodzie i musiała kilka miesięcy dostosowywać się do sytuacji i szukać pracy. Wtedy dopiero przeżyłoby stes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozesz
amicja to jest wtedy kiedy czlowiek doszedl do takiej pozycji ze to inni na niego pracuja, jego niewolnicy a on moze odpoczywac i wydawac pieniadze. wstawanie codziennie do roboty pod grozba zwolnienia jest zwyklym robolstwem.zal mi cie ze nikt nie chce na ciebie pracowac, ani maz ani pracownicy.pewnie nie jestes fajna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA....
Oj dziewczyny. Każdy wybiera sobie taki model życia jaki mu pasuje. Ja też uzgodniłam z mężem, że do momentu samodzielności dzieci pracuje w domku. Studia skończyłam, robię różne kursy, pomagam mężowi w firmie w sprawach administracyjnych, sprzątam, prasuję, piore (wszystkiego w pralce się nie da) gotuję (nie schabowe i ziemniaki, tylko przepyszne jedzonko), wiozę dziecko do szkoły, pilnuję go przy odrabianiu lekcji, potem zajęcia dodatkowe(karate, angielski, tańce) potem spędzamy czas we dwoje, wieczorem czytamy i cudownie jest usłyszeć na dobranoc - KOCHAM CIE MAMUSIU i lubię się z tobą bawic itd. Teraz czekamy na drugie dziecko. Późne wieczory spędzam z mężem przy lampce winka i pysznej kolacji, którą robimy razem. Wystarczjąco napięty grafik, żeby zdobyć uznanie. Wydaje mi się, że bez dwóch zdań. I to jest beszczelność pisać, że ktoś jest nierobem jak siedzi w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki mama
Heeeeeeeeeee spadłam z krzesła. Kobieto co ty wogóle o mnie wiesz i o mojej pracy, że ciebie nauczono że praca to koszmarne ranne wstawanie, odbębnienie swego 8 godzin i szybko do domu kląc po drodze na swój marny los to mi pozostaje tylko ci współczuć, ale nie powiem rozbawiłaś mnie do łez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozesz
ZłA adoptuj mnie prosze! ja tez chce miec taka mamusie! nie zartuje :-( adoptuj mnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki mama
aaaaa i najważniesze o bozesz polecam do słownika zajrzeć, skoro masz problemy ze znaczeniem podstawowych pojęc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozesz
jak spadlas z krzesla to pewnie znak ze jestes jakas marna sekretara albo ksiegowa albo urzedasem.ale nedza.i czym tu sie chwalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki mama
Hehehehheheehhehehe no naprawdę nie wytrzymam ze śmiechu :D Upiększyłaś mi kobieto cały dzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozesz
a ja do lekarza polecam z tymi zanikami pamieci...moze to juz starosc...jesooo nie ma to jak stara rozsiedziana na krzesle urzednicza dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki mama
Miło mi że nakreśliłaś swój obrazek ja jednak nie czuję aż tak wielkiej potrzeby rozpowiadania wszystkim czym się zajmuję, baw mnie dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale se gacie machnela
jestes nierobem ktory siedzi w nudnej robocie i udaje ze parcuje.dobrze ze nie jestes moim robolem bo bym cie dawno kopnela w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frutinna
Wiecie co ja uważam? Ze tytuł topicu jasno mówi kto powinniwn wypowiadać sie na tym wątku... a czyje kometarze są tu zbędne i niepotrzeba. Mamo Miki i spółka. Ten topic nie jest skierowany do Was i jak widać nie jestecie tu mile widziani więc wykażcie się choć odrobiną kultury osobistej i zmiatajcie na topic o pracujących mamach. Zawsze się pchacie gdzie Was nie chcą? Czy próbujecie dowartościować Wasze puste życie wyżywając się na innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki mama
A więc, rzeczywiście czytałam sobie ten topik i stwierdziłam że nie bedę się wypowiadać bo to nie mój problem, ale pojawiło się kilka opinii o mamach pracujących, więc postanowiłam się włączyć reprezentując swój punkt widzenia. Ja nikogo nie obrazam, więc ty nie obrażaj mnie, bo moje życie nie jest puste i nikt tu nie ma ochoty się dowartościowywać, a jeżeli ktoś w bezczelny sposób zwraca się bezpośrednio do mnie- nie mówię oczywiście o tobie Fruttina, to przepraszam, ale obrazac sie nie pozwolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojej
skocz mi na klate przepracowana urzedniczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaki
no wlasnie coraz wiecej takich lasek ze myslą ze jak zajdą w ciąże i bedą siedziały w domu---wszystko jest w porządku. Niech facet zapierdala, zarabia na Ciebie i dziecko. Ale po co tak??? jak wy tak w ogóle mozecie??? na ciąże powinny pozwolic sobie pary które mają juz jakis staz w pracy i przede wszystkim---sytuacja finansowa im na to pozwala. Az mi sie smiac chce jak czytam komentarz w stylu----musze znowu zajsc w ciąże bo zegar tyka. Pisała to z pewnością jakas wiejska baba bez ambicji której jedynym celem w zyciu jest rozmnazanie sie. Żałosne. :-O Ja mam 26 lat...o dzieciach nie mysle......nigdy nie myslałam. Dla mnie teraz liczą sie moje studia, kolejne fakultety, praca i co najwazniejsze------korzystanie z zycia które jest naprawde bardzo krótkie. Nie zamierzam bawic sie w jakies smierdzące pieluchy. Kobieta powinna byc kobietą----a nie jakąś kuchtą i gospodynią domową. To nie te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezona
a ja bardzo zaluje ze musze zaraz po macierzynskim wracac do pracy, tak bardzo chcialabym siedziec w domu z dzieckiem a tak zostawie go obsej osobie, zazdroszcze tym ktore moga siedziec z malym dzieckim w domku, ja tam bym sie nie nudzila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just lose it
do blaki Szkoda, że Twoja mama nie myślała Twoimi kategoriami. Być może oszczędziłaby światu Twojej beznadziejnej osoby. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do blaki
masz 26 lat i studia nie skończone? żałosne pewno czołgasz się w jakimś prywacierzu na zaocznych heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam
uwazam ze jestescie niesprawiedliwe oceniajac panie siedzace w domu. Wbrew pozorom to naprawde ciezka praca. A komentarze w stylu jestes bez ambicji itp. sa upokarzajace. Czlowiek zawsze ma wybor i one dokonaly wlasnie takiego, aby siedziec ze swoimi pociechami. Ja mam to szczescie ze prowadze swoja dzialalnosc i tez duzo czasu moge spedzac w domu dzieki dobrodziejskim sprzetom XXI wieku. I na pewno nie wrocilabym na etat zaraz po macierzynskim. Nie mialabym sumienia zostawic takiego malenkiego dziecka. Do pan z ambicjami: nie starajcie sie na sile byc lepsze od innych pan bo nie jestescie, no moze jedynie w dziedzinie w ktorej pracujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wole prace w swoim
sklepie, i co jestem nieambitna rura? idiotki...jak odchowam dziecko wracam do swojego sklepiku a ambicje, studia nie dla mnie, to mnie nie kreci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do miki mama
zamiast siedziec na kafeterii kaszalocie i wypisywac farmazony zajrzyj czasami do slownika ortograficznego.. np "w ogole" pisze sie osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsze jest spelnianie
ambicji kosztem dziecka..tak pedzcie do pracy, wyscig szczurow czeka, a niemowlaczka zostawcie pod opieka jakiejs obcej paniusi, ktora potrzasnie malym jak za dlugo bedzie plakac a na pewno nie zada sobie trudu dojscia przyczyny placzu, bo do tego potrzebne jest serce matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małe dziecko= pełen etat
Hej .... wychowuje 7 miesiecznego synka i jestem w domu razem z calym okresem ciazy ponad 1,5 roku! jezeli ktos pisze ze siedzenie z takim maluszkiem w domu to "pierdzenie w fotel " i picie kafki to ciężko sie myli!!! wstaje o 5 rano - tak sie maly budzi i caly dzien z dzieckiem :-) ...... karmienie , przewijanie , noszenie , bawienie, i ciagla gonitwa za raczkujacym brzdacem !!! tak poza tym to jedyny czas kiedy dziecko moze miec chociaz jednego rodzica tak czesto przy sobie - ono tego potrzebuje!!! o powrocie do pracy jak narazie nie mysle ...... moze jak mały skonczy 2 latka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×