Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Cześć Mamuski i Brzuszki, Chimera, sprawdziłam właśnie kiedy moja mała zaczęła się przewracać z brzuszka i wyszło mi, że w ok. 4 mies. Zawsze możesz zapytac w razie wątpliwosci pediatry. Pewnie niedługo szczepienie, 5 miesiąc? Ja zawsze pytam szczegółowo lekarza, nawet jeśli sobie pomysli, ze jestem upierdliwa mamuską, a co tam, przy drugim dziecku będę super poinformowana. A propos, jestem b. zadowolona z pediatry, dr Wąsowski, przyjmuje w Tychach na ul. Husarii Polskiej. Pielęgniarki tez sa tam super. Tak liczę i wychodzi mi, że Twoja Amelka urodziła się na samym początku maja. Moja Kasia jest z 28 kwietnia tylko rok wcześniej, też byk. Ja za to jestem bliźniak z 20 czerwca, niespokojny duch i pasjonujący się wszystkim na świecie. Natomiast imieniny mam 23 maja w dniu urodzin Mlodej Mamuni. Fajnie, ze mamy tyle okazji do świętowania. Kasieńka, cieszę się, że u Ciebie już lepiej i Twoja Zuzia jest zdrowa. Ucałuj ją w brzuszku ode mnie. Wiem coś o takich uporczywych wymiotach, moja przyjaciółka tak miała w drugiej ciąży, że nawet jej dwuletni synek nie mógł jej objąć za szyję, bo natychmiast miała silny odruch wymiotny. Olkaa, Mloda Mamunia, chimera, ale macie wspomnienia z porodów, nie ma co. Gosia 26, trzymaj się ciepło. Daff, no to pięknie napisałam Ci , że na luzie urodziłaś; przeczytałam Twoją relację z porodu i pomyslałam o cholerka! Osobiście mój poród dziś wspominam fajnie ale co przezyłam to przezyłam. Po miłym, pełnym wrażeń dniu, 23 dni przed terminem, po romantycznej kolacji z mężem (mąż wypił 3-4 kieliszki wina, no przecież dzisiaj nie wybierał się na porodówkę) pofilmowaliśmy brzuszek, który tym razem nie chciał z nami współpracować. Pomyslałam, że cos tu jest nie tak, no ale. Potem przysnelismy sobie słodko w ciuszkach przed TV i ok. 23 godz. obudziła mnie ciepła kałuża między nogami. Szlochałam mężowi, ledwo obudzona i w szoku, że chyba dostałam okres.Szybko dopakowaliśmy torbę i do szpitala. Na izbie przyjęć bylismy o północy a na porodówce o ok. 1 w nocy z diagnozą, zero rozwarcia, żadnej akcji porodowej. Dali zastrzyk z nospy i relanium, kazali się przespać a męza odesłali do domu. Po wyjściu Wojtka dostałm skurczy i wiedziałam, że się zaczęło. Szło bardzo szybko i szalenie bolało. Ok. 4 przyjechał mój mąż a wczesniej przez telefon stwierdził, że cieszy się, ze mam dobry humor ( w przerwie skurczy), grunt to optymizm, mój facet taki jest. Co mnie zaskoczyło, to że te bóle parte tak nieziemsko bolą. Miałam przec na 3 oddechach, na trzy tempa, udawało mi się z trudem na 2 a na ostatnim łkałam, że juz nie mogę, że boli, ze chcę znieczulenie, ja zwolenniczka porodu naturalnego bez dolarganu ( w Tychach nie robią zzo tylko dają dolargan), że chcę cesarkę (główka juz była prawie widoczna), i że wolę umrzec niz to wszystko znosić. I tu, Kochane Brzuszki, nie dobierajcie sobie za duzo do głowy, każda z nas rodzi trochę inaczej i nie zawsze musi być nie do zniesienia. Poza tym dzidzia wszystko rekompensuje. No wreszcie po ok. 8 godz. od odejścia wód dostałam na brzuch mojego małego Żuczka, 3270, 54 cm, 9 pkt . Wyglądała jak mały siny bumerang, takie skulone stworzonko, które nawet nie zapłakało. Pomyslałam, pewnie coś z nią jest nie tak. Okazało się jednak, że jako mały wczesniaczek 36t6d ciąży jest jeszcze senna i cichutka. Szczęśliwie była zdrowa i miała się dobrze. Potem jeszcze urodziłam łożysko, zupełnie bez bólu a potem było szycie, przy którym pojękiwałam, byłam taka tkliwa. Trzesłam sie z zimna i nadmiaru wrażeń a adrenalina osiągneła chyba swój szczyt. Chciałam spytać doktorka, kt. mnie szył jak skończył się wczorajszy mecz w Lidze Mistrzów, bo na nim usnęłam a potem juz musiałam jechać na porodówkę. Nie spytałam, bo głupio mi było wyjść na świra. Potem były telefony do rodziny i bliskich i oczywiście nikt nie chciał wierzyc, że juz urodziła się Kasia. Byłam niezmiernie szczęśliwa. A jeszcze potem zostałyśmy w szpitalu 9 dni, z powodu żółtaczki i pobytu w inkubatorze ( opalanie). W sumie było mi tam nieźle, zżyłam się tam z jedną fajną dziewczyną i wydawało mi się, że jak wrócę do domu to już będzie luzik. A wtedy właśnie się zaczęło na dobre i tak już zostało. No i jestem mamą do bólu, heh! Mloda Mamunia, Twój synek jest cudny, Mama tez atrakcyjna dziewczyna. Ale się opisałam ale to wszystko przez Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alek dzis przespal pieknie noc!!szkoda tylko ze ja cos nie moglam spac:(hej dziewczyny my tu ciagle gadu gadu na temat babli a MY!!!wlasnie przeczytalam ciekawy artykul w Mam Dziecko - Jestem taka samotna....inna strona macierzynstwa!! czy wy tez sie tak czasem czujecie?? jak w koncu zrobie prawko ( z a tydzien mam egzamin trzymajcie kciuki)to w koncu bede mogla wyrwac sie z domu SAMA! http://img240.imageshack.us/my.php?image=cimg3862ey7.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimero- masz piekna coreczke!Amelia sliczna jak aniolek!! tez chcialam dac takie imie jakbym miala core:) czytalam w ksiedze imion Amelia- nie pamietam dobrze ale chyba pisalo ze znaczy anielska ??urocza??ale bym wysciskalam takie maluszka!!! moj to juz zdecydowany facet!! nie to nie....musi sam chciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, pozdrawiam i jestem tu na sekundkę, Mloda Mamuniu, nie jesteś sama. Wyslę fotki Kasi jak tylko będę mogła. Jestem dzis u mojego brata 200 km od domu. Odezwę się jutro na dłużej. całuski dla wszystkich, pa, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spectra - to mnie powalilaś ta Ligą Mistrzów. Świetne...hehehe Mnie z powodu pobytu na porodowce ominęło, jak Agnieszka z \"Samego życia\" uciekla sprzed ołtarza. Do dziś nie mogę przeboleć ;) Młoda mamuniu - to zdjęcie z bananem jest przesłodkie. Takie słodkie, tłuste łapki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka 🌼 Młoda Mamuniu nie jesteś sama :D Spectra ale aniołeczek, śliczny. Może kiedyś spikniemy się wózkami ? :) My chodzimy do Medycyny Rodzinnej jest na Damrota, też jest super pediatra, narazie jesteśmy zadowoleni. Szczepienie załatwiliśmy w piątek, moje dziecko wpadło w histerię na sam widok lekarki i tak darła się całą wizytę :P potem darła się w domu do samego wieczora, istny koszmar. Dobrze że następne za 6 tygodni. Narazie brakiem obrotów mam się nie przejmować :) A ja dzisiaj się wyspałam że szok :) wstałam uwaga o 10,45 :D rano mąż cichutko zabral Amelkę z łóżka i siedzieli sobie w kuchni (narazi wynajmujemy kawalerkę, jeszcze przez rok pomieszkamy tu sobie) potem poszli do sklepu po rogaliki dla mnie :) Amelka wyglądała jak dziecko wojny bo Z. założył jej na piżamę półśpiochy i tak sobie wędrował z Amelką na rękach :D Teraz jest w pracy na 2 zmianę a Amelka smacznie sobie śpi, za to ja wcinam wczorajsze spagetti. Zrobiliśmy sobie wole od gotowania i wyjadamy resztki z lodówki :D :D :D Specktro co do samotności z dzieckiem to masz rację. Ja na Tychy wprowadziłam się ok 2 lata temu, koleżanki z Tych to są dziewczyny kumpli mojego męża, tylko niestety związki te rozpadają się a ja automatycznie tracę znajomą :P Ostała mi się tylko jedna :D przetrwałyśmy burzliwe zerwanie zwiążku ;) Gdyby nie ona już dawno dostałabym fiśia . Jutro rano muszę iść do kosmetyczki brwi wyskubać bo jak nie pójdę to sama sobie kopnę w tyłek, normalnie same krzaczory mam nad oczami :D :D :D Młodamamuniu zaraz podeślę Ci fotki, maniaczko zdjęciowa :) Ale ja też chce na e-maila dostać :) Mój adres jest w nicku, tzn trzeba nacisnąć na nick. Dziewczyny nie podawajcie na forum swojej poczty bo łatwo dostać wirusa całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny, ostatni week-end był dla mnie smutny i wspomnieniowy, 16 wrzesnia była 1 rocznica śmierci mojego Taty. Bylismy w moim rodzinnym miescie odwiedzic Tatę na cmentarzu i oczywiście spotkac się z moim kochanym młodszym bratem Marcinkiem. Brat ma super żonę, też Kasię i i 4 letniego synka Szymonka. Moja Kasia i Szymuś za sobą przepadają. Mloda Mamuniu, fajnie, że doszły fotki, nie jestem pewna czy dwie czy jedna. Może niedługo uda mi się pokazać inne \"oblicza\" mojego aniołka także tu na forum. Dziękuję za komplementy dla Kasi, Twój Aluś jest smakowity i przecudny. Muszę przeczytać ten artykuł w Mam Dziecko ale chyba wiem o czym mówisz. U mnie wszystko jest dobrze, mój mąż dużo mi pomaga a czasem rzeczywiście czuję, że wszystko rozpada się na kawałki i nieźle schizuję. Będę za Ciebie trzymała kciuki! Ja nie mam niestety prawa jazdy i ciągle obiecuję sobie, że się zapiszę na kurs. I tak zawsze jakos odkładam ze strachu... Olkaa, tak mi się przypomniało co do spacerów, np. Pszczyna jest przeurocza, ma nieduzy skansen, fajny park ze stawami i mostkami, duzo zieleni i mozliwosci pobiegania. A i na piwo jest dokad pójść. Nie wiem czy Cie to zainteresuje i czy masz tam daleko. Z Tych jest ok10-15 km więc mamy bliziutko. Piszcie dziewczyny, Mysica, mama102, filipka, Daff i cała reszta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimero- musisz teraz bardzo docenic twojeo meza!!moj maz jak zostaje z Alkiem sam to tez swietnie go ubiera!!na poczatku jak zostal sam to tak dbal zeby sie nie rozdarl z glodu ze az go przekarmil!!!!!dawal mu jesc co chwile!! Moj bączek jest fajnie pulchniutki chociaz na poczatku balam sie ze bedzie z niego niezly grubasek bo roosl tylk wszerz!! teraz rosnie ale wzdluz!! chociaz i tak ma grubiutkie nozki, raczki, ktore codziennie byl chrupala !!brzuszek tez ma calkiem sobie!! i taka meska klate!! ostatnio wogole zaczal mi wypluwac jedzenie naprawde malo je nie lubi podjadac!! Moj PAwcio tez czasem robi mi taka przyjemnosc!! wczoraj np dali mi sie faceci wyspac do 10.00 az mnie glowa bolala!!bo dwano tak nie spalam tak dlugo!!my tez narazie wynajmujemy mieszkanko w Dąbrowie Gorniczej( stad pochodzi moj maz mieszkamy teraz osiedle dalej od tego na ktory mieszkal) jego rodzice wyprowadzili sie z blokow, sprzedali mieszkanie i kupili dom do remontu. Nadbudowali pienka gore a dol wyremontowali dla siebie, gora dla nas, osobne wejscie z klatki)przyzwyczailismy si w sumie mieszkac juz sami i w miescie wszedzie blisko! teraz tescie wyjechali na Slowacje a my tu w Ciągowicach gospodarzymy hihihihi w sumie nie jest zle tylko konieczne musze miec prawko!! dla Alusia tu jest raj bo caly dzien siedzi na podworki z pieskiem i kotkiem!!a co do zdjec to w koncu wyczailam jak je zalaczac wiec zaszalalam hihihihi!!Acha Alek ma blekitne oczy!!! moj masz jet brunetem z brazowymi oczkami ja mam zielone i bylam szatynka zanim zaczelam sie farbowac na rudo!! kocham ten kolor! Spectro- ja tez nie mam taty jest tylko jedna roznica zmarl gdy mialam 3 latka :( ale chowac sie bez taty nie jest fajnie!! dlatego ciesze sie ze moj Alus mam kochanego tatusia i cudownego dziadziusia ( bo moj kochany dziadek nie zyje a ten od strony taty nie utrzymywal z nami kontaktu bo moja mama byla druga zona i nie uznawal nas!!)Córunie masz piekna!! (przepraszam tylko nie pamietam ile ona ma? ale chyba tyle co alek 15 miesiecy??) Wiecie co dziewczynki przyzwyczailam sie tu zagladac !! milo jest z wami pisac!! Mysica,mama102,filipka, daff - odwiedzcie nas czasem !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimero wyslalam ci fotki z poczty tesciow bo szybciej idzie i mozna zalaczyc wiecej zdjec jeslli chcesz cos do mnie przeslac to pisz na moj tez go zjadziesz pod nickem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz dziewczynki ja lada moment wyjezdzam od tesciow wiec juz nie bede was tak zanudzac hihihihih co prawda mam kompa w domu ale coz z tego jak nie mam neta!!bede do was zagladac :)najwyzej zamecze kumpele chodzac do niej rzekomo na kawe:) hihihihihi eee zartuje ...... nie martwcie sie nie zgine!!hoihihi pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Mloda Mamunia, dziekuję jeszcze raz za komplementy dla Kasi, nasze dzieciaczki mają blond włoski i niebieskie oczka, super. Kasia ma teraz 17 miesiąc, urodziła się 28 kwietnia 2005, więc nasze dzieciaczki są w bardzo podobnym wieku. Szkoda, że nie będziesz tak często zaglądać, przecież to w dużej mierze dzięki Tobie tak prężnie rozwija się nasz topik. Liczę na to, że uda Ci się zaglądać często!!! -chimera, wysłałam Ci dzisiaj zdjęcia Kasi. Moja młoda ma rzeczywiście blond włoski i niebieskie oczka i wiele osób myli ją z chłopcem (często ubieram ją w spodenki, na niebiesko i takie tam inne). Jestem za, żebyśmy się spotkały na spacerku z naszymi dziewczynkami. Gdzie lubisz bywać z Amelką, park a może knajpeczka? Ja bywam często w okolicach parku Franciszkanów i na terenach spacerowych wzdłuż osiedla O, N, czasem nad jeziorem, okolice galerii handl. City Point. Jestem otwarta na Twoje pomysły. A może przyłączy się do nas jeszcze inna mamusia? Mloda mamuniu, tabelka to dobry pomysł. A może tak połączymy dwie tabele, Twoją i wcześniejszą, którą stworzyły dziewczyny na, chyba 2, 3 stronie? Mogę się tym zająć tylko trochę później, bo właśnie muszę uciekac sprzed komputerka. Do poklikania i wesołego dnia dla Was Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej. Nadrabiam dziś zaległości w czytaniu, bo znowu na kilka dni musiałam wrócic do pozycji leżącej, ale wczoraj byliśmy na usg połówkowym i wszystko jest w porządku :) mąż pierwszy raz wczoraj widział małego na usg i był bardzo bardzo wzruszony, do końca dnia nie mówił o czym innym zdając relację wszystkim na gg:) Śliczne te wasze dzieciaczki w ogóle fajnie mi się czyta Wasze wypowiedzi. Pozdrwienia i całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Dawno się nie odzywałam, bo teraz( odkąd mam dziecko) nie mam na nic czasu. :) Zostałam mamą 7 tyg. temu! :) Igorek urodził się malutki - 2800 g i 50 cm, na początku 38 tyg. ciąży. Poród trwał prawie 12 godz.( od momentu odejścia wód), nie dostałam żadnych \"prochów znieczulających\" i odbył się siłami natury. Ale nie wspominam go zbyt miło - niby nie wydarzyło się nic specjalnie złego, ale ja mam bardzo niski próg odporności na ból i wydawało mi się momentami, że umrę. A potem jeszcze ten pierwszy miesiąc - połóg i trudne początki opieki nad noworodkiem(nieprzespane noce, bolące piersi, krzyk i płacz, kolki...). Krótko mówiąc miałam chyba baby bluesa i dopiero teraz powoli z niego wychodzę. :( Na drugie dziecko raczej się szybko nie zdecyduję( o ile w ogóle). Ale oczywiście są też piękne chwile i na pewno nigdy nikomu nie oddałabym Igorka! Aż mi się czasem wierzyć nie chce, że \"stworzyliśmy\" z mężem takiego cudownego, pociesznego człowieczka. A tata też dumny, bo nie dość, że pierworodny syn, to jeszcze wszyscy mówią, że podobny do niego. ;) A moje życie teraz kręci się wokół małego - spacerki, karmienia, przebieranki i kąpiele. Ale za to w piątek jadę na weekend do Pragi z koleżankami z pracy( i szefostwem) - taki wyjazd integracyjny. Mały zostaje z tatą i dziadkami. Myślicie, że jestem wyrodną matką? Ja po prostu chcę trochę \"odsapnąć\"... A potem będę w domu z moim synkiem aż albo tylko do 13 grudnia - potem muszę niestety wracać do pracy. A Igor będzie spędzał pól dnia z babcią i dziadkiem. Pozdrawiam gorąco wszystkie mamusie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka 🌼 melduję że ponownie wysłałam zdjęcia, mam nadzieję że dotrą :) Młodamamuniu to fatalnie, że nie będziesz do nas zaglądać :( napastuj męża o założenie neta :) Twój ALuś jest PRZEŚLICZNY i na zdjeciach wygląda jak mały łobuziak :) Spectra, nie wiem jak mogłam pomylić twoją córeczkę z chłopczykiem, ale jestem okropna :P a ona taka śliczniutka ❤️ i jak ładnie na wózek wchodzi ;) a co będzie w nim lalki wozić ;) Gdzie jest park Franciszkanów? zabij mnie bo nie wiem :D Tereny spacerowe N i O ???? kurde ale niekumata jestem. Może lepiej jak powiem gdzie my wędrujemy : mieszkam na osiedlu H (niedaleko górki) więc chodzimy sobie alejkami Merino, alejki pod górką. Jak jest ładna pogoda to często siedzimy w Parku pod Zyrafą, oczywiście City Point też zaliczamy (vero moda) ;) Oj bardzo słabo znam Tychy tzn wszędzie dojdę tylko nie wiem jakie to osiedle itp. Knajpeczka no i owszem, ale ja narazie bezalkoholowa ;) własnie a może ktoś jeszcze pisałby się na spiknięcie wózkami ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paprotka, mój mąż też był bardzo poruszony USG połówkowym ale najbardziej był zafascynowany tym że tak dokładnie bylo widać kręgosłup małej :D Ale najważniejsze że wszystko jest wporządku, a znasz wagę twojej kruszynki :) ? Justynka 🌼🌼🌼🌼🌼🌼 moje gratulacje kwiatek]🌼🌼🌼🌼🌼 Baw się dobrze w Pradze i oczywiście że nie jesteś wyrodną matką, chętnie bym się z wami zabrała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, pewnie juz spicie ;-) 7:30 ;-) dochodzi. Spectra fajnie, ze spodobalo Ci sie na slasku, choc krakow niczego sobie. Mi to miasto kojarzy sie glownie z nalesnikami tymi z boku kosciola na rynku, pychotka, czasem ze znajomymi musielismy na nie skoczyc. Kawalek drogi ale co tam ;-) MlodaMamunia widzialam zdjatka te co link do nich podalas. Sliczny dzieciak i jak fajnie razem wygladacie ;-) Justyna dobrej zabawy z Pradze, nalezy Ci sie w koncu ;-) A dzidzia ma jeszcze ojca, babcie ... :-) tez bym pojechala ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda mamuniu - to okreslenie \"tłuste\" to było takie pozytywne, bo w dzieciach to jest prześliczne :) Może być \"tłuściutkie\" ;) justynka - oczywiście, że nie jestes wyrodna mamą. Przecież kazda z nas, oprócz bycia mamą, jest jeszcze człowiekim i ma swoje prawa. Ja czasami tez chętnie bym się gdzieś wyrwała, choć pewnie też miałabym wyrzuty sumienia:) A dlaczego ja nie dostałam żadnych zdjęć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczynki za \"rozgrzeszenie\" mnie z tego wyjazdu. Jest mi teraz lżej na sumieniu i mam coraz większą ochotę na ten wyjazd. :) chimera - co do cyca, to niestety Igor już od 4 tyg. jest wyłącznie na mleku sztucznym. :( Ja mam płaskie brodawki i mały nie umiał ciągnąć( nawet w kapturkach) - szybko się męczył, irytował, płakał...i dalej był głodny. Postanowiłam więc, że będę odciągać pokarm i dawać mu z butli. No i jakoś to funkcjonowało. Tyle tylko, że bardzo krótko, bo szybko okazało się że pokarmu mam jak na lekarstwo, a zapotrzebowanie mojego małego smyka ciągle rosło. Więc najpierw było dokarmianie butelką, a teraz to już tylko na mleku modyfikowanym jedzie. Ale najwyraźniej całkiem mu ono służy, bo w ciągu półtora miesiąca przytył 1860 g! :) No i urósł 5 cm! :) Do niedawna mieliśmy WIELKI problem z kolkami( próbowaliśmy Esputiconu, Infacolu, Debridatu, herbatki koperkowej, grzania suszarką), ale od jakiś 3 dni objawy jakby ustąpiły( odpukać). Albo w końcu zadziałały te wszystkie leki, albo mój syn jest już dużym chłopcem i po prostu \"wyrósł\" z kolek. Mam nadzieję, że tak jest. Powiedzcie mi drogie mamuski - kiedy dziecko może zacząć się uśmiechać tak świadomie? Bo czekam na ten moment jak wariatka. :) Tak pisałyście o wczasach nad morzem - my też chcemy na przyszłe wakacje pojechać tam z Igorkiem. Już sobie marzę jak to będzie...;) Ściskam gorąco! :) Do następnego razu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) Od wczoraj jestem w stanie lekkiej euforii po tym usg połówkowym. Jutro zreszta mam kolejne - sugestia mojego lekarza- u dr. Włoch na Opolskiej, która jest chyba tez kardiologiem dziecięcym, własnie pod katem zbadania dokładnie serduszka. Co prawda wczoraj było wszystko dobrze ale moj lekarz od razu powiedzial ze nie jest w stanie dokładnie zbdac serduszka i zebym sobie jeszcze zrobiła badanie u niej, czyli de facto kolejne usg prenatalne szkoda, ze takie drogie bo 220 zł :( Chimero mały waży az całe 530 g:) i jest bardzo ruchliwy co odczuwam juz bardzo wyraźnie. Ale tym akurat mam sie nie przejmowac bo to znaczy ze jest dotleniony , no i mam mam bardzo duzo wód płodowych. Dziewczyny mam taką prośbe, gdybyście gdzies przypadkiem od znajomych bądź rodzinki słyszały o mieszkaniu do kupienia na terenie Dąbrowy Górniczej, Będzina , Czeladzi , 3 pokojowego to dajcie znać. Już tyle miesięcy szukamy i nic. Dzieki serdecznie Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, chimera, dzięki bardzo za cudne zdjecia Amelki, jest przesłodka, mama tez super dziewczyna. Odpowiadam na Twoje pytania: park Franciszkanów jest między ul. Paprocańską, Jaracza a os. O, natomiast tereny spacerowe na O i N to po prostu alejki między blokami na tych osiedlach, ja mieszkam na N. W ten sposób świetnie się składa, bo mamy do siebie blisko. Jak chcesz, możemy się spotkać z naszymi dziewczynkami np. koło górki na H, proponuję za tydzień w czwartek. Gdybys miała inny pomysł, też jestem zainteresowana. Jeszcze sie dokładnie umówimy, prawda? A może jest jeszcze ktos chętny? paprotka27, jak to dobrze, że zrobiłaś sobie przerwę w leżeniu i że USG wypadło dobrze. Pamiętam jak po naszym połówkowym USG byliśmy szczęśliwi. Wtedy dowiedzielismy się o płci naszej dzidzi i mi osobiście wtedy przeszły wszelkie schizy dotyczące zdrowia małej. Moja koleżanka też była pacjentką dr Włoch, była bardzo, bardzo zadowaolona. Justynka307, wielkie gratulacje dla Ciebie i duuuuużo zdrowia dla Igorka. Świetnie, że się do nas odezwałaś i mam nadzieję, że tak juz zostanie. Dziewczyno, jedź do Pragi i nawet sie nie zastanawiaj. A wyrzuty sumienia jakoś i tak się wciskają nawet jeśli nie mamy do tego powodu. W tym przypadku ich nie miej. Tak trzymać! Olkaa, zdjęcia obiecane. Osobiście obiecuję Wam i sobie, że zajmę się umieszczeniem zdjęć mojego bobaska tu na forum ale ciągle jest jakiś powód, a to córunia nie pozwala a to coś innego. Podobnie z tabelą. filipka, nie byłam nigdy w tej naleśnikarni ale teraz to nadrobię, mniam. Jestem super łasuchem. A moja ulubiona knajpka to John Bull Pub, jest jakieś kilka kroków dalej, na ul. Mikołajskiej. To znaczy była ulubiona, teraz juz nie palę i nie wiem czy mogłabym dzielnie znosic te opary papierosów. Muszę to wkrótce sprawdzić, :-) W ten piątek jade sama do przyjaciólki do Krakowa na dwa dni, mój mąż zostanie sam z Kasią. Trochę, powiem szczerze, mam tremę, pierwszy raz zostawiam na noc małą, eh... Paprotka, my tez szukamy mieszkania 2-pokojowego dla mojej mamy w Tychach i powiem Ci, jest ciężkawo. Jakby coś to zapamiętam, ze szukasz. Buziaki dla wszystkich, Mysica, Daffodile, Marsjanka i inne, prosimy o kontakt. Młoda Mamunia, a Ty gdzie? Brakuje nam Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha 22
hej Mamuski;-)ja mam termin dopiero na maja 2007,ale jestem z okolic Katowic dokladnie Łaziska Górne,a do ginekologa chodze do Tychow;-)bardzo mily lekarz i przyjazna polozna az sie chce byc w ciazy!!!!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×