Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Młodamamuniu mój lekarz to napewno zbagatelizuje bo po ostatniej awanturze (odnośnie opłat za zwolnienie) robi mi łaske że wogóle mnie przyimuje. Już teraz mściwie mi powiedział że 2 tyg przed termine mam iść do pracy lub na macierzyński, bo on zwolnienia mi nie da. Kurcze od 5 mc leże i próbuje utrzymać tą ciąże a on takie teksty do mnie. Prawie się wczoraj poryczałam. Nie wiem czy zmienić go na ostatni miesiąc i iść prywatnie, czy inny lekarz da mi zwolnienie. Jak myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysico, ja ci nic nie poradzę, bo sama pracowałam do ostatniego dnia. jednak mój lekarz mnie pytał czy chcę zwolnienie, więc myślę, że dałby, gdybym chciała. Jeżeli chcesz namiary, to mogę ci podać, ale przyjmuje tylko prywatnie w Katowicach. Dziś spędziłam 2 godziny chodząc po SCC i o dziwo jestem bardzo zadowolona. Zwykle robienie zakupów i wydawanie pieniędzy wpędza mnie w zły humor, a dziś było inaczej. Kupiłam sobie buty zimowe. Nie byłam do nich przekonana, ale obeszłam chyba z dziesięć sklepów i nic mi nie wpadło w oko. Sprzedawczyni powiedziała, że bardzo ładnie wyglądają z dżinsami i faktycznie. Już się z nich cieszę. Do tego kupiłam sobie pod choinkę bieliznę z Gatty. Przymierzyłam w domu i stwierdziłam, że nieźle wyglądam :) Nawet pod koszulką widać zarysowane mięśnie brzucha. Jeszcze trochę mam za dużo w pasie, ale generalnie jest dobrze. :) Kupiłam Krzysiowi części do jego drewnianej kolejki, bo od dawna nudził o rozjazdy. Do tego dostanie parowozownię i most zwodzony. Wreszcie po długich cierpieniach udało mi się wgrać zdjęcia. Oto mój typek: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2ce7fd2b1c158116.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/292c7cb7e6655d05.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ec80a6d1adb10af9.html Ciekawe czy sie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj bylismy na zakupach niemniej jednak nie swiatecznych poprostu w lodowce swiecila sie tylko lampka poza tym chcialam kupic sobie tusz do rzes:) zwykle uzywam z loreala z odzywka ale nie bylo wiec skusilam sie na astora i szczerze mowiac jeszcze go nie uzylam a juz zaluje:( wczoraj tez zaczelismy swiateczne porzadki... dzis ruszamy dalej do boju..hehehAlek ma raj tyle rzeczy moze poznac podotykac bo nie ma czasu na ganianie za nim.. super zabawka okazaly sie glosniczki do kompa stare nieuzywane, spinacze do prania, sluchawki , stary telefon...listewka od szafki...radosc niesamowita od czasu do czasu kladl sie zmeczony na kocyku na podlodze :)tak ogolnie byl grzeczny:) to nic ze z rana rozsypal cukier na fotel i wsadzil widelec do kremu.. Odzwyczailam sie chodzic na zakupy meczy mnie to:(najdluzej ogladalam ksiazeczki dla dzieci:) Faktycznie szystkie dzieciatka Kasia, Alek, Krzys to male blondynki:tylko nasza Amelka jest jeszcze lysiutka:) choc za pewne sa na tej malenkiej glowce leciutkie jak puszek wloski....tylko ze troszke i malo:) jak zobaczylam zdjecie Krzysia od razu przpomnialam sobie historie o tym jak zrobil sobie ze styropianu snieg....hahahah takie male niewiniatko sobie cichu tko spiewalo..slodki widok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki, ja też uważam, że jest śliczny :) Oczywiście to obiektywna ocena :D Ja juz nawet popakowaam prezenty, bo wiem, że później brakuje na to czasu. Jeszcze muszę kupic cos dla szwagra, ale zupełnie nie mam pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda z nas tak sie zachwyca nad swoim babelkiem:) ja bylismy wczoraj w auchan to Alek pierwszy raz kierowal autkiem tym za zeta heheh wogole sie nie bal siedzial jak rajdowiec i kierowal kierownica heheh nie chcial wyjsc powiedzialam mu ze pojdziemy jeszcze na zjezdzalnie , poszedl bez problemu:) tam mu sie tez podobalo narazie dziala na niego haslo - chodz na dwor przegonimy ptaszki!! klaszcze zawziecie w dlonie i mowi achach:)takim sposobem wyszlismy ze sklepu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale właśnie zatrzęsło wszystkim. Jestem przyzwyczajona do tąpnieć, ale czegoś takiego jeszcze nie przeżyłam. Myślałam, że to trzęsienie ziemi. Mam nadzieję, że nie usłyszymy o zbiorowym wypadku na Wesołej. A swoją drogą to dziwna nazwa dla kopalnii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olkaa dzięki ale boję się że jak pójde do jakiegoś nowego to napewno mi nie da zwolnienia. Spróbuje jeszcze u jednego i zobaczymy co on powie. Dziewczyny fajnie mieć syna??? Ja zawsze marzyłam o córeczce i jakoś trudno mi się przestawić, że nie będzie lalek i czesania tylko autka :) Wiem gadam jak głupia, bo najważniejsze żeby była zdrowy, ale jakoś tak mi dziewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam kochanego synusia i jest tylko MOJ heheh zartuje:) na poczatku chcialam core bo tescie nie mieli dziewczynki ale od poczatku czulam ze to bedzie 100% FACET:) wierz mi ze na chlopca tez sa super ubranka i zabawki:) i pamietaj zawsze to mamusiny synus:) a coreczki potem badzo lgna do tatusiow:) gdybym byla w drugiej ciazy to cieszylabym sie z corusi ale jakby byl chlopak nie rozpaczalabym:) dziewczyny wysprzatalam mieszkanko teraz trzeb a by sie wyprowadzic zeby do swiat bylo czysto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dzisiaj znów mam bezsenną noc ale to dlatego, że Kasia jest chora, buu...Tak na serio pierwszy raz ma większą gorączkę i się stresuję przez co nie śpię i od czasu do czasu muszę ją poobserwować. Kiedys miała troche gorączki ale zaraz po paracetamolu jej przeszło a dzis po czopku dalej ciepła, buu...:-) Mloda Mamunia, ucałuj mocno Alka ode mnie i Kasi z okazji półtora roczku:-)🌻🌻🌻 Twój synek jest super gośc, w pudełku i jak je ciastko na zajęciach u mamy. Olkaa, ale śliczny ten Twój Krzyś. Super, że nam go pokazałas. No rzeczywiscie stworzyłyśmy klub blondynków z niebieskimi oczkami:-):-) Mysica, wiem, ze sytuacja jest niezręczna ale ja zmieniłabym lekarza. To oni są dla nas a nie odwrotnie. W sytuacji trudnej ciąży nie wyobrażam sobie, że miałabys nie dostac zwolnienia. Mój lekarz na pewno nie odmówiłby. Jak chcesz to podam Ci namiary, pewnie, że to nie rewelacja, bo miałabys do niego dość daleko, ma gabinet w Tychach. A co u naszych koleżanek, Paprotka, Chimera?:-):-) Judyta, czy Patryk tez jest blondynkiem z niebieskimi oczkami!?:-) Dobrej nocki, do jutra, jednak może sie troche prześpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysico, ja też wolałam dziewczynkę i do połowy ciąży byłam pewna, że będzie dziewczynka. Po usg byłam nawet trochę rozczarowana, bo marzyłam o kucykach i sukienkach z falbankami :) Teraz jednak nie wyobrażam sobie, że miałabym mieć dziewczynkę. Zresztą facetom jest łatwiej w życiu :) Widziałam, że na jakimś topiku pytałaś o pessar. Ja miałam założony szew i zdjęty 3 tygodnie przed terminem, bo lekarz stwierdził, że w razie rozwierania szyjki mogłoby dojść do jej pęknięcia. Urodziłam w 38 tygodniu. Spectro, ja w ogóle nie używam paracetamolu, bo uważam, że jest nieskuteczny. Zarówna na mnie jak i na Krzysia dużo lepiej działa ibuprom. Dla dzieci jest ibufen, który bardzo skutecznie obniża gorączkę. Mam do ciebie pytanie, bo jesteśmy w podobnym wieku, mam nadzieję, że nie poczujesz sie urażona. :) Chciałabym ubrać na sylwestra małą niebieską (nie mam czarnej) i pończochy, zastanawiam się jednak czy nie jestm za stara. Czy wystąpiłabyś w pończochach? Sukienka jest dość krótka i jeżeli założy się nogę na nogę to czasami wychodzi kawałek koronki. My dziś mamy wigilię w pracy. W tym roku na szczęście nie musiaam nic robić, bo to problem zrobic jedzenie dla 25 osób. W zeszłym roku robiłam kapustę, którą kroiłam chyba z godzinę. Dobrze, ze moja mama miała taki wielki gar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Mysico ja bym spróbowała i innego lekarza, w ogóle ten Twój to chyba niezbyt przyjemny facet. Ja z kolei mam do 18 stycznia przyznany zasiłek z Zus, a termin mam teoretycznie na 24, zatem jeżeli urodzę w tym czasie albo później to też bede stratna, bo od 19 bede juz miec urlop macierzyński. Ja mamjeszcze trochę zaległego urlopu wypoczynkowego i mam go zamiar wykorzystac po urlopie macierzyńskim. Jest założony na kafe topik o urlopach, zasiłkach i udziela tam rad chyba Violetta, może jej zapytaj? W tej hurtowni bedę w najbliższy wtorek i zaraz po napiszę Ci czy warto tam sie wybrać. Dziewczyny Wasi chłopcy są super. Z Krzysia to naprawdę młody przystojniak, a Olek jest taki słodki jak ciasteczko:) Ja będąc w ciąży jakoś od poczatku czułam, że będę mieć chłopaczka i wydaje mi się ,że jak bedę mieć kiedyś kolejne to też będzie to syn. My od paru dni dalej walczymy z urządzaniem naszych 30 m tak aby zmieśćić łożeczko i reszte rzeczy. Już pozbyłam się wszystkich niepotrzebnych rzeczy, nadal jest co prawda ciasno, ale jakoś w miarę to wygląda. Przechodzę samą siebie w pomysłach jak wykorzystać każdą wpolną półeczke;) Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alek - tak mowimy na babla:) to macie faktycznie malenkie mieszkanko my mamy niewiele wiecej bo 38m2 i tez musimy kombinowac:(wszedzie cos stoi :( jak mialam gleboki wozek to stal w przedpokoju ktory jest bardzo waski wiec jak sie przechodzilo to przesuwalam go do kuchni i tak w kolko... teraz spacerowke skladamy i chowamy za lozko w sypilani:) gdyby byl jeszcze jeden pokoj bylyby calkiem calkiem.... zreszta to nie nasze mieszkanie my je wynajmujemy czeka na nas 80m2 cala gora u tesciow ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MłodaMamuniu oczywiście że Alek, Olek jakoś mi sie napisało z rozpędu. Przepraszam:) Jak sie przeprowadzicie do teściów to rzeczywiście bedziecie miec dużo przestrzeni. U nas na szczescie jest wózkownia, bo już wózka bym chyba nie upchnęła. Generalnie to nie jest źle, gdyby było troszke wieksze byłoby super.A tak to same zalety, np w czynszu mam wszystkie media i nie muszę oszczedzać wody, prądu, mąż ma 3 minuty do uczelni, mieszkają same młode osoby i tym samym dotad prowadzilismy dość rozrywkowe życie i nie myśleliśmy o kupnie własnego mieszkania. Dopiero dziecko nas zmobilizowało. Czas sie ustatkować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze tym jego imieniem beda klopoty bo jak bylam w ciazy upralam sie na Aleksandra ale zdrobnienie podobalo mi sie Alek ( bardzo podobal mi sie Aleksy Dawidowski z Kamieni na szaniec:) ) z tym ze nie chcialam Aleksego uffff ale te ciezarne maja pomysly nie? po porodzie doszlam do wniosku ze moglyby byc Aleksy:) fajne miejsce i sasiedzi to podstawa szkoda tylko ze ten metraz nie za bardzo nie?ja mam tak \"zyczliwych\" sasiadow ze 15 kilowy wozek z dzieckiem wnosilam sama😭 nie ma nawet szyn na schodach wejsciowych... dobrze ze mieszkamy na pierwszym pietrze ale wierzcie mi bylo ciezko . Mam calkiem niezle bicepsy heheh teraz mam spacerowke wiec jest lepiej ale nadal nikt nie sluzy pomoca !!! co za ludzie jeden sasiad szedl doslownie za mna a ja wozek hoop do gory nawet mi drzwi nie przytrzymal:( jeden mi raz pomogl jak szedl sam bo jak idzie z zona to udaje ze nie widzi( wybaczcie za brak skromnosci ale wydaje mi sie ze ona byla zazdrosna bo ja lepiej wygladam od niej a mam mniejsze dziecko poza tym mialam duzy biust a wiadomo ze w lato nosi sie raczej wyciete bluzki) pare razy pomogla mi jej tesciowa starsza pani :) sasiad mieszkajacy za sciana stal pod blokiem z zona i sie smial jak ja to znosze wozek !!!!!a ja ma na to ze z amiast smiac sie i stac to pomoglby... na co jego zona no wlasnie - ale wdziala ze wychodze i wcale nie powiedziala mu - idz pomoz tylko wielce jak juz bylam na dworze udawala uczynna !!!o tym kiedy wychodze itp wie bo takie wscibskie ale zaoferowac pomoc skadze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za podpowiedzi co zrobić. Pocieszajace jest tylko to że moja koleżanka która do niego chodzi prywatnie też musiała wziąć macierzyński, a więc to nie było zagranie złośliwe, tylko to tako typ lekarza. Olkaa tylko szew jest inny niż pessar, i lekarze mówią różnie. Najlepiej zadzwonie do szpitala gdzie mi go zakładli i się spytam co robić. Dziewczyny mam pytanko czy kupować ubranka z weluru, bo nie jestem pewna czy dzidzia się w nich nie poci. Pozdrawim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysica to czy sie poci w takich ubrankach dziecko to nie wiem, dziewczyny na pewo ci odpowiedza, ale z mojego nikłego doswidczenia powiem Ci, że po praniu wygladaja fatalnie. Chyba że jest to bardzo dobrej jakości welur. Ja kupiłam fwa takie kompleciki, które był y ładne dopóki ich nie wyprałam. I już wiem że założe je tylko w jakiejś awaryjnej sytuacji. Za to mama kilka welurowych rzeczy z firmy Tup Tup i trochę uzywanych angielskich ciuszków i one po praniu wygladają super. Nie wiem może to kwestia pralki czy proszku. W kazdym razie ja nie mam zamiaru prac recznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to macie faktycznie problem z wózkami. Pocieszcie się, ze już niedługo :) ja zostawiałam wózek przy schodach. U nas w domu zajęte były wtedy 4 mieszkania, więc nie bałam się, że cos się stanie. Potem wózek zamieszkał w piwnicy, a teraz już mam spokój :) Nie chcę was straszyć, ale z czasem będzie coraz gorzej z miejscem. Ja mam w jednym pokoju tory od kolejki, w drugim garaż z drogą dojazdową i korkiem na 40 autek, natomiast w łazience duże samochody, które się kąpały. Ostatnio zabawa się przenosi do kuchni :) Póki nie chodziłam na sylwestra nie miałam problemów z ubraniem, a teraz w kółko o tym myślę. Mam jedną sukienkę, ale jest bardzo balowa i boję się, że będę odstawać od reszty. Poza tym ostatnimi czasy mam jakies problemy skórne i nie moge wystąpić z gołymi plecami. Szukałam sukienek na allegro, ale żeby dobrać do mojego wzrostu, musiałabym mieć rozmiar od 46 w górę. Buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Mysico, ale sie rozgadałaś... :) Nie cierpię takiej pogody. Nie można wyjść z domu i dzień się tak dłuży... hehe, jakiś facet na gg proponuje mi przygodę bez zobowiązań. Co za propozycja! Juz 100 lat takiej nie miałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej:-) U nas ostatnio trochę imprezowo się zrobiło. W piątek była wigilia firmowa u mojego męża, ale się ubawiłam, skończyliśmy na piwku i innych trunkach o 2 rano:-) Dzisiaj obiadek u mojej szwagierki, zaprosiła kuzynkę z mężem i 2-letnią Olgunią. Poszłysmy obie z Kasią, bo mąż się rozchorował. Tak to już jest, dziecko mi wyzdrowiało to teraz kolej na tatę:-). Kasia z Olgą ( 7 mies. różnicy) niestety nie umiała się bawić więc było trochę płaczu:-( A w środę wybieramy na się na wigilię do mojej byłej firmy do Krakowa. Ale super!!! Tam zawsze było wesoło i nie kończyło się przed północą:-) Dziewczyny, ale rozpusta!:-) Olkaa, na Twoim miejscu ubrałabym te pończochy do małej niebieskiej. Mówię serio, jest to nieliczna okazja w roku, żeby tak zrobić. Gdybym ja tak mogła się ubrać, mój mąż byłby przeszczęśliwy. Ale nie mogę, natura jest zbyt szczodra dla mnie, heh... Mysica, nie byłam tak bardzo zadowolona z welurowych pajacyków czy śpioszków. Może jakoś nie niszczyły się specjalnie w praniu ale zwykle były za ciepłe. Myslę, że można mieć taki 1, 2 ciuszki i potem zobaczyć. Kolorowych snów i do jutra. Ucałowania dla wszystkich Mam, Dzieciaczków i Brzuszków.:-)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!! weekend byl dla mnie i mojej siostry z mezem bardzo pracowity musielismy zwozic caly dobytek starszej siostry ( juz nie wroci z rodzina z Anglii)...potem porzadki musialam pomoc ciezarnej hehe:) na mnie ta pogoda tez zle dziala mialam za nisaka temperature ciala bylo mi strasznie zimno i pekala mi glowa!! padlismy z mezem i Alusiem popoludniu:) a potem po drzemce zawiesilismy sobie w pokoju taka kule z lampakami na choinke nie ma miejsca:( bąblowi bardzo sie podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny jutro mój wielki dzien usg 3d, nie moge się doczekać a gdzie kupujecie odzież ciążową, bo byłam na 3 Maja w katosach, ale nic tam fajnego nie ma. Chcę jechać do M1 do czeladzi tam w H&M jest trochę ciuchów dla nas ciężarówek. jak macie namiary gdzie mozna kupic cos fajnego proszę o namiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huhu, wreszcie zima i śnieg :) Może będą białe Święta? Ja zaczęłam dzień od przepysznej zupy grzybowej - pozostałość z piątkowej imprezy. A miałam się odchudzać :( My wczoraj pojechaliśmy do Zabrza na zakupy, choc z zasady nie robię zakupów w niedzielę. W sklepie Wójcika są już pierwsze przeceny. Niestety, 90% ciuchów jest dla dziewczynek. Dyskryminacja... Znalazłam dwa ładne sweterki, Krzysiu wybrał sobie akurat ten, który mnie się mniej podobał. Zawsze staram się go przekonać, żeby zmienił zdanie, ale ostatnio obiecałam sobie tego nie robić. Dokupiliśmy jeszcze białą koszulę i muszkę. Spectro, dzięki za dodanie odwagi. Mam na razie dwie opcje kreacji, jeżeli zdecyduję się na pierwszą, to faktycznie ubiorę pończochy. Didlaniu, w Chorzowie na Rynku jest sklep z odzieżą ciążową. Przejeżdzam tam codziennie i na wystawie te ciuchy wydaja mi się fajne. Choć z okien samochodu może trudno ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ollka sliczny ten Twój Krzyś:) Moje maleństwo ma czarne włoski i ciemne oczka choc poczatkowo były niebieskie. Niestety nadal jest w szpitalu i nadal mamy cierpliwie czekać na ruchy jelit, ale to czekanie mnie dobija i jak jestem sama to prawie ciągle ryczę. Jeździmy do Opola codziennie i prawdę mówiąc takiego stresu jaki mam przez calą drogę nikomu nie życzę:( Mysica pytała - ale chyba na tym drugim topiku na którym obie jestesmy - czy nie mozna małego było umieścić bliżej - niestety nie bo miejsce na OIOMIE i chirurdzy którzy robią opercje takim maleństwą byli wolni tylko w Opolu, ew. Łódź albo Kraków, więc to Opole i tak najlpsze - jedziemy autostradą. Cieszcie się dziewczyny swietami bo ja nie mam na to głowy i niestety wiem, ze mój synek spedzi je w szpitalu a my razem z nim, ale pocieszam się, ze każdy dzień przybliza go do poprawy zdrowia i przyjscia do domu. Pozdrawiam Was goraco i już nie marudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyto, ja ci się nie dziwię, że ciągle płaczesz. Zamiast wypoczywać i być ze swoim dzidziusiem musisz codziennie jeździć taki kawał drogi. Do tego jeszcze dochodzą obawy czy wszystko będzie dobrze. Pomyśl sobie, że każdy dzień przybliża was do przyjazdu waszego maleństwa do domu. Choć szkoda, że nie będzie z wami na święta. A swoja drogą to nie wiedziałam, że noworodkom tak szybko ciemnieją oczy. Myslałam, ze to kwestia miesięcy. Czy masz jakieś zdjęcia? Życzę Patryczkowi dużo zdrowia, a wam dużo wytrwałości. :) Nie odbieram twoich postów jako marudzenie. W końcu musimy się nawzajem wspierać i dzielic nie tylko radościami, ale także smutkami i obawami. Oby tych ostatnich jak najmniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem rozpisałam się ostatnio, ale jakoś wole czytać niż pisać. Do mnie przyjeźdż rodzinka więc mama szykuje Wigilje. Skóra brzucga strasznie ciągnie :( Judytko trzymaj się. Z Patrykiem musi być dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×