Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Mysico - pozwoliłam sobie zasięgnać rady koleż. która też miała problem z napięciem mięśniow. u swojego dziecka, oto co mi przesłała; mam nadzieję że to cię pocieszy i będziesz spokojnijesza 🌻 Problemy z napięciem - jak rozpoznać u malca wzmożone napięcie mięśniowe Coraz częściej zdarza się, że niedługo po narodzinach dziecka młode mamy słyszą diagnozę: nieprawidłowe napięcie mięśniowe. To początek waszej drogi. Już po urodzeniu noworodek jest badany przez neonatologa. Jego stan ocenia się w skali Apgar, a jednym ze składników tej skali jest ocena napięcia mięśniowego. Już wtedy lekarz może skierować dziecko do specjalisty. W takiej sytuacji wiesz, co robić – przy wypisie dostaniesz skierowanie do neurologa dziecięcego. Jednak nie zawsze przy pierwszym badaniu da się stwierdzić takie problemy. Skąd kłopoty Nieprawidłowe napięcie mięśniowe jest objawem złego funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego, może być też m.in. wynikiem chorób genetycznych i metabolicznych. Najbardziej narażone są na nie dzieci, które urodziły się przedwcześnie, z niską wagą urodzeniową, gdy poród był trudny i wystąpiło niedotlenienie u dziecka. Kłopoty mogą mieć też dzieci z przedłużającą się żółtaczką. Warto zbadać niemowlę, jeśli u jego mamy podczas ciąży wystąpiły jakiekolwiek powikłania, np. krwawienia, anemia, nadciśnienie, a także jeśli w ciąży miała skurcze będące powodem leżenia lub przyjmowała leki hormonalne. Również dzieci mam z chorobami np. układu krążenia, tarczycy czy nerek wymagają bacznej obserwacji. Bądź czujna Dzieci ze wzmożonym napięciem mięśniowym są niespokojne, mało śpią, dużo płaczą, prężą się, prostują nóżki, trudno im się uspokoić, nawet przy piersi. Obniżone napięcie mięśniowe objawia się natomiast inaczej: maluchy są nazbyt spokojne – prawie nie płaczą, nie unoszą też nóżek, nie cieszą się na twój widok, a położone na brzuszku, nie próbują unieść główki. Gdy zmieniasz ich pozycję, np. przewijając, denerwują się i krzyczą, bo trudno im kontrolować swoje ciało. Jeśli jakiekolwiek zachowania dziecka cię niepokoją, idź do pediatry – pamiętaj, że jako matka masz dobrą intuicję. Może nie ma się czym martwić, ale jeśli coś będzie nie tak, dostaniesz skierowanie do neurologa. Wizyta u lekarza Nie obawiaj się jej i zadbaj, by odbyła się jak najprędzej. Jeśli zlekceważysz problemy u maleństwa, może ono np. później zacząć siadać, chodzić, a także mieć problemy z koncentracją uwagi. Starsze dziecko, gdy pójdzie do szkoły, może mieć dysleksję i kłopoty na wuefie. Podczas wizyty neurolog zbada odruchy malucha. Oceni, jakie konkretnie problemy u niego występują. O dzieciach ze wzmożonym napięciem mięśniowym mówi się, że są napięte, o tych ze słabym napięciem – że są wiotkie. W różnych częściach ciała mogą też występować oba jego rodzaje. Lekarz wyda zalecenia dla rehabilitanta, który zajmie się malcem. Diagnoza o nieprawidłowym napięciu mięśniowym nie jest bowiem wyrokiem na twoje dziecko – prawidłowo rehabilitowane odzyska sprawność. Metody rehabilitacji Jest tym skuteczniejsza, im szybciej się ją rozpocznie – najlepsze efekty osiąga się w pierwszym roku życia dziecka. O wyborze metody i intensywności ćwiczeń decyduje neurolog. Rodzice uczą się sposobu pracy z dzieckiem pod okiem rehabilitanta. Konieczne są też okresowe kontrole u neurologa. Najczęściej stosuje się dwie metody: Vojty i NDT-Bobath. Pierwsza z nich przynosi szybkie efekty, ale, zdaniem niektórych rodziców, jest drastyczna – podczas ćwiczeń dzieci często płaczą, choć nie z powodu bólu, lecz dyskomfortu. Rehabilitant uciska określone punkty na ciele dziecka, co wywołuje fizjologiczne, zapisane w mózgu odruchy, które zostały zablokowane lub utracone w wyniku uszkodzeń układu nerwowego. W domu rodzice ćwiczą z dzieckiem codziennie. Metoda NDT-Bobath jest dużo przyjemniejsza. Terapeuta usprawnia dziecko przez dostarczanie mu odpowiednich doznań czuciowych i ruchowych. Takie ćwiczenia nie mogą być dla dziecka stresujące. W domu poprzez prawidłową pielęgnację, karmienie, noszenie czy zabawę z malcem rodzice utrwalają ruchy ćwiczone przez terapeutę. Rehabilitacja przebiega niejako przy okazji codziennych czynności i zabawy z dzieckiem. Neurolog, rehabilitant i ty powinniście stworzyć zgrany zespół – dzięki wam twój maluch wkrótce pozbędzie się problemów. Niepokojące sygnały Uważnie obserwując maluszka, sama możesz je zauważyć. Jeśli któryś z niżej wymienionych objawów zauważysz u swojego dziecka, najpierw idź do pediatry opiekującego się maluchem. On skieruje cię do specjalisty. Maluch z nieprawidłowym napięciem mięśniowym: Pod koniec pierwszego miesiąca życia: odgina do tyłu główkę i tułów leżąc na pleckach, jest zgięty w jedną stronę (jak rogalik, w literę C) jest nadmiernie senny lub mało ruchliwy często podczas jedzenia pręży się, denerwuje, wygina trudno go ubrać, bo ma zbyt napięte rączki lub nóżki Pod koniec trzeciego miesiąca życia: główka opada mu do tyłu, gdy podciągasz go za rączki do siedzenia leżąc na brzuszku, nie unosi główki nie bawi się się własnymi rączkami, nie chwyta zabawek jest nadwrażliwy na głos lub dotknięcie – reaguje krzykiem, drżeniem i wzmożonym napięciem mięśni W wieku sześciu miesięcy: nie przekręca się na boki i na brzuch nie bawi swoimi stopkami ma zaciśnięte piąstki, mocno trzyma kciuk w dłoni nadmiernie napina stopy i trzyma je opuszczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pod koniec trzeciego miesiąca życia: główka opada mu do tyłu, gdy podciągasz go za rączki do siedzenia leżąc na brzuszku, nie unosi główki nie bawi się się własnymi rączkami, nie chwyta zabawek jest nadwrażliwy na głos lub dotknięcie – reaguje krzykiem, drżeniem i wzmożonym napięciem mięśni W wieku sześciu miesięcy: nie przekręca się na boki i na brzuch nie bawi swoimi stopkami ma zaciśnięte piąstki, mocno trzyma kciuk w dłoni nadmiernie napina stopy i trzyma je opuszczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewka dzieki za te informacje, u nas powoli sie wszystko normuje ale pilnie obserwuje Tomka. Ja osobiście nie miałam zajęc z Dr Wieczorkiem, ale to przemiły Pan:) Z logika miałam do czynienia przez 2 lata na studiach i czasem nieźle sie pociłam na ćwiczeniach;) Mamuniu o sukni jeszcze nie pomyslałam, mam zamiar wypozyczyc albo uszyc cos skromnego. z tym wypozyczeniem o tyle jest kłopot ze ja potrzebuje rozm. 34-36 na 160 cm wzrostu a takich to prawie nie ma .I co nadal chcecie miec nosic takie małe rozmiary;) Ja chce miec biust, pupe i bioderek, tak troszke:) Pojade do dabrowy do salonu na przecwoko Merkurego na Redenie, maja tam ponoć małe rozmiary. Ale generalnie wszystkim zajmuja sie rodzice a ja tylko akceptuje ich pomysły. Mąz ma juz termin obrony na 24 kwietnia i chodzi poddenerwowany, chociaz teraz to już formaność, ale zawsze to stres. Jedziemy wczesniej na swieta z Tomkiem do rodziców, zeby miał czas na przygotowanie prezentacji i ułozenie przemówienia;) Mamuniu i Andziu zazdroszcze Wam , ze kupujecie sobie coć do domku, wybieracie mebelki itd. Ja juz nawet nie wchodze na gratke bo mi sie chce płakac.Teść dalej szuka domu ale co pojedzie to nagle cena wzrasta albo sie ludzie wycofują. Co za czasy:( Tomek spi, ale nie opłaca mi sie kłasc spac bo zaraz sie pewnie obudzi na karmienie , mały mlekopijca. Ostatnio urzadza histerie jak mu sie nie poda od razu mleka. Jak tak to nie chciała jesc, teraz jakby mogl to jadłby co godzine. Rozpisałam sie, pewnie pisze już do siebie bo poszłyście spac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysica - 🌻 będzie dobrze. Ja też sporo z Agą przeszłam, dwa razy w szpitalu byłyśmy (po 3 dni) a tam co chwilę przychodził jakiś lekarz dziecko badać i wymyślał nowe choroby, jeden mówił że napięcie inny co innego, myślałam że oszaleje tam, usg główki miała robione 3razy - miała krwiaczka - który się wchłonoł i jest wszystko ok. Byłyśmy kilka razy u neurologa, wysłała nas na rehabilitacje do ośrodka wczesnej interwencji bo dziecko miało odruchy noworodkowe które powinny zaniknąć ale nie zanikły. W ośrodku zaliczyłyśmy psychologa (nie wiem po co, niecałe 5 minut trwała wizyta), neurologopede - też nie wiem po co, oraz rehabilitacje ale na pieraszych zajęciach okazało się że jest wszystko ok. Jak byłam ostatnio u neurologa to stwierdziła że niechce nas więcej widzieć ( i całe szczęście) bo dziecko rozwinięte na 9 miesięcy a wtedy miala 6,5miesiąca - wreszcie się uspokoiłam. Aha neurolog polecała zaszczepić dziecko szczepionkami skojazonymi ale z pediatrą stwierdziliśmy że szczepimy zwykłymi a HIB jak skończy rok. Badanie usg przezciemiączkowe główki to normalne, mnie z Agą pediatra od razu na pierwszej wizycie wyslała a nie było wsazań do niego (poród normalny, o czasie, dziecko 10pkt dostało). Poza tym dużo dzieci ma krwiaczki ale większość rodziców nawet tego nie wie jak nie robią usg, same się wchłaniają i śladu nie ma. Mysica trzymam kciuki za Was, niemartw się na zapas - pewnie i tak się będziesz martwić bo to normalne dlatego idź jak najszybciej do neurologa i na usg pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez was czytam :D w miedzy czasie szukajac wiadomosci o hiszpanii :P zawsze robie wszystko na ost. chwile :P a jutro zajecia :P Paprotko - proszę :D jak tylko się takie info mogło przydać :) pozdrowienia dla Ewiczka, która ochoczo i w ciagu 5 min. udostępniła mi swoją wiedzę :) P>S: ja tez nie miałam z nim zajęć, ale książka w dechę, zwłaszcza dla takiego tepaka matematycznego jak ja :P tak jak on napiasał, odstrasza mnie wszystko co zawiera chociaż śladowe ilosci matematyki :P a na tym zdj. z tyłu książki jest bardzo przystojny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudu
Witam dzieczyny!! Dzieki ze mi troszke o sobie napisalyscie,bedzie mi latwiej.Jejku jak tak was teraz czytalam,to jestem w szoku niezle musialyscie sie nabiegac do lekarzy,nerwy i stres. Ja tak sie zastanawiam pewnie gdybym byla w polsce to tez by,mnie wysylano do lekarzy,bo mojego Eryczka wysysali pompa 2 razy sie zerwal a za 3 wyszedl na swiat.Mial wielkiego guza od przysysania,glowka byla cala sina,ale nik mnie nigdzie niewysylal w szpitalu po porodzie bylam 36 godzin to i tak duzo.Bo normalnie po 2 godzinach po porodzie jedzie sie tutaj do domku Moj maluszek dobrze sie rozwija,niemial usg chdz mial wielki siny balonik na glowce,moze to i lepiej niedenerwowalam sie. Mysiu trzymam kciuki wszystko bedzie dobrz:)))) PaPOZDRAWIAM WSZYSTKI BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niezle idzie nocna produkcja:) ja tez siedzialam do pozna ale juz tu nie zagladalam pisalam ten cholerny trzeci rozdzial !! czy jest tu moze ktos kto potrafi analizowac symbole w basniach dla dzieci bo mi juz rece opadaja! naprawde niewiem co autorka miala na mysli wybierajac Meluzyne( syrene z Herbu Warszawy ktora tak naprawde byla raczej zla kobieta) na Czarownice😭dodam ze na koniec przywraca jej postac Baby jAgi!!!!!wiecie co juz mi sie snia zapisane strony analizuje i wymyslam tresc w srodku nocy:( paprotko zazdroszcze twojemu mezowi ze juz ma napisana prace teraz trzmam za niego kcikui!!!!( gdzie on studiuje ? jaki ma temat?) dudu- hmm tez przeszlas swoje !!!biedna dzidzia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha Paprotko- co do mebli kuchennych to musielismy wybrac bo maz musial rozplanowac kontakty, odplyw itp dlatego tak wazny byl projekt :) a tak poza tym to jestesmy w lesie z robota!!aktualnie gora jest w stanie surowym😭 andzia ma tu wieksze pole do popisu !! wstawia wypoczynek itp a nam do tego daleko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Witam z ranka wszystkie nocne gaduły! Ja ostatnio kłade sie przed 22 razem z kurami:) Staram sie wykorzystywac każda chwile na sen. Alicja je na żadanie, a żada sobie czasem nawet co godzine :) Paprotko - ja mam do sprzedania suknie slubna (dobrze cie zrozumiałam?) Cymbeline fason Ruse - ponoż piękna. w rozmiarze małe 36:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
A tak zupełnie z innej beczki....czym obcinacie lub planujecie obcinać swym okruszką pazurki. Kupiłam niemowlęce nozyczki ale bardziej przypominaja mi nozyczki do papieru :) i tempe !!! Musze kilka razy łapac paznokietek zeby wogóle cos obciać, a przecie ala nie lezy sobie spokojnie jak u manikizystki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu moze wyslesz mi zdjecia sukni na maila i prosze tez o zdjecie Alicji jesli mozna. Moze byc na zaton@o2.pl Napisze pozniej moje wymiary. Pyniu ja tez mam nozyczki canpola ale to dziadostwo straszne. Ja kupiłam nozyczki metalowe do skórek. Sa ostre i maja szpic na koncu, i z dusza na ramieniu obcinam nimi paznokcie Tomka, ale tymi canpola sie nie dało. A te sa cieniutkie tylko trzeba barszo uwazac. Ja obcinam po jedezeniu jak Michał go lula, on mu osłania buzie ja tne:) Swoja droga robie to co 3 dzien, tak szybko mu rosna. Mamuniu moj Michał to wieczny student. Nie chciało mu sie isc po studiach do pracy ;)to poszedł na studia doktoranckie i 24 kwietnia po 5 latach broni wreszcie doktorat, skończył geologie a zajmuje sie paleontologią. Jeżdzi i szuka w skałach skamieniałości. Ma na tym punkcie bzika. Ostatnio szukali tropów dinozaurów w Gorach świetokrzyskich. zaraz ekspediuje ich na dwor a sama biore sie za okna. Jak mi sie nie chce ale brudne okropnie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam takie samo zdanie na temat nozyczek z canpola!! uzywam zwyklych z ostra koncowka alek bez problemu daje sobie obcinac paznokietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
ja własnie nabyłam takie z canpola - tragedia. dzis spróbuje zwykłymi szpiczakami. z canpola popełniłam jeszcze termometr do wody - coby byc super skrupulatnym :) ale to tez guzik warte, pokazuje ze woda zagaraca na kapiel kiedy na moje oko jeszcze zachłodna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudu wiesz jak to jest u nas z lekarzami? Ja to przerabiam od samego poczatku. Prowadzacy pediatra np mój z ośrodka nie chce podjąc sie stawiania diagnoz ani prowadzić dziecka od poczatku, tylko wysyła mnie non stop do specjalistów. Ok rozumiem chce miec w razie czego jasna sytuację i czyste sumienie, tylko szkoda ze tak chetnie pisza skierowania a na wizyty czeka sie ok 2 miesiecy. Dla mnie dobry pediatra to taki, który nie sieje w matce od razu paniki, bada wnikiwie dziecko i wykazuje zainteresowanie a nie odbebnia swoje dniówki. Bo dziecko to nie dorosły i nie powie co mu jest, tu sie trzeba troche wysilić. Ja wszedzie chodze i na razie konczy sie na szczescie na kontrolach, ale na poczatku to tak mnie wystraszyli jakbym miała nie wiadomo jak chore dziecko. A co ma powiedziec Pynia czy Judyta. dobra ide myc te okna:) ppappapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Paproyko- zdjęcie alutki na pewno posle. gorzej bedzie z suknia bo nie mam zdjec z cyfrówki, mogłbym zrobic zdjecie samej - ale bez modelki - to nie to samo:) jak maz wróci z pracy to zobacze co da sie zrobic bo ja nie jestem biegła w trikach komputerowych:) kilka słów o sukni dla wprowadzenia , bo moze taka wogóle cie nie interesuje - długa z delikatnym trenem, dopasowana do ciała, na cieniutkich ramiączkach, cała z delikatnej koronki, sznurowane , odkryte plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Fajnie że jesetście :) Wiem że muszę wierzyć że będzie ok., ale jest ciężko... W pon lekarz w Katowicach na Powstańców. Zobaczymy co powie. Paprotko dzięki za inf. dotyczące szczepień, ja ide właśnie na Powstańców więc zobaczymy czy trezba będzie w razie czego płacić za te szczepionki ( a z kasą ciężko). W razie czego jeśli neurolog mnie oleje to będe was prosić o namiary na dobrego lekarza, ale na razie zobaczymy co ten powie. Już bym chciała żeby było po wizycie. Jeszcze raz dzięki dziewczynki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dudu
Witam Paprotko ja rozumiem w polsce jest niezly balagan i trudno o dobrego lekarza.Tutaj opieka kobiety ciezarnej jest strasznie uboga,niema lekarza jak juz wczesniej wspomnialam.Ale jesli chodzi o pieke poporodowa jest super nigdzie nie trzeba wychodzic z domu do 2 tygodni po porodzie caly czas przyjezdzaj rozni spejalisci i badaja dzidziusia.Polozna przychodzi co 2 dzien,oprocz tego 8 dni jest siostra ktora robi wszystko uczy tez jak zajmowac sie malenstwem,kapie uczy przykladac do piersi,sprzata i robi jesc 6 godzin dziennie.To jest super jak sie jest tak zmarnowana po porodzie.Oprocz tego chodze do takiego biura na konsultacje jesli cos jest nietak moge zadzwonic i ktos przyjedzie,jest tez pediatra super naprawde pierwzsy raz widzialam zeby tak badac dzidziusia,dobry specjalista .Tutaj ludzie sa srasznie mili i umieja sie azjac kobieta i jej malenstwem.Nikt sie niepyta czemu niekarmisz piersia ,to nasza sprawa jest psycholog w tym bieurze zawsze jak przychodze to porozmawia usmiechnie sie jest inaczej niz u nas... A szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam nożyczki z canpolu ale nie są takie złe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz dudu, Holandia to bajka w porównaniu z tym zapyziałym krajem gdzie wszyscy wyciagaja ręke po kase. U mnie była połozna 6 razy po góra 1o min. Jak ja poprosiłam zeby obcieła małemu paznokcie bo bardzo sie drapał a ja ja sie jakos bałam to powiedziła mi ze ma słaby wzrok. Nie wiedziłam czy mam sie smiac czy zapłakac nad nią. Przyłaziła (dosł. bo byla starsznie niemrawa) nic mi nie powiedziała i cały czas słyszałam tylko tekst: ja jestem tylko polozna a nie lekarzem, a najbardziej interesował ją pesel dziecka bo bez niego nie dostałaby pieniedzy , a my specjalnie ja przetrzymalismy i przez tydzien jak byłam u mamy to jej maz nie wpuszczał i dostała pesel całkiem niedawno i przezyc nie mogła ze tak poźno odebraliśmy pesel w urzędzie. Dobrze jej tak , znajac biurokracje w naszym kraju pewnie jeszcze czeka na kase. ide myc drugie okno:) Firany powiesiłm wczesniej wiec teraz to szybciutko mi idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dudu
No jak czytam co piszecie to az mnie szlak trafia,bo przez to tylko matki traco pokarm i sa czasem niepotrzebnie denerwowane. Ja miala klopoty z Eryczkiem pare razy zachlysna sie pokarmem,ale tak ze zrobil sie siny i tracil oddech,odrazu sierowali nas do szpitala.Byl tam 4 doby biedaczek podpiety do tych aparatur,ale sprawdzili wszystko,na szczescie jest dobrz.Personel super,Eryk mial swoja siostre,ja nie musialam zostawac na noc(bylam jedna noc)ale porosily mnie abym odpoczela i sie niedenerwowala bo strace pokarm,mialy racje:(((.Eryk mial swoj pokoj osobny caly sprzet do dyspozycji od pamersow po swoje radio z muzyka,dla niemowlat.Naprawde bylam w szoku.Te siostry tak sie zajmowaly tymi maluszkami jak swoji dzidziusiami, byla tez psycholog ktora duzo rozmaia i te siostr,milutki ,usmiechniete,nieznaly mnie a przytulaly.Wtym pokojiku czulam sie jak u siebie w domku.Wiec wam wszystkim wspolczuje tych przepraw z naszmi skorumpowanymi lekarzami.!!!! Mysiu ciekawa jestem czy rozmawialas z jakim psychologiem ktory by cie wyciszyl i uspokojil na ile to mozliwe?Trzymaj sie cieplutko i niemartw na zapas,bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) OJ ta nasza Polska Opieka Zdrowotna . Wszystko wokol pieniedzy sie kreci . Dudu- to wydaje mi sie ze dla kobiety po porodzie jest wazne pomoc poprostu i zaluje ze u nas o tym mozna pomarzyc. Mysica - jak dla kazdej matki najwazniejsze jest dziecko i jego zdrowko wiec twoje obawy i zdenerwowanie zreszta jak tu pisza inne dziewczyny czy moja siostra sa uzasadnione ale twoja sila potrzebna jest malenstwu. Ja sama malo wiem na ten temat bo dopiero macioerzynstwo przede mna ale wiem ze jak lekarz powiedzial na polowkowym ze wszystko sie prawidlowo rozwija to kamien spadl mi z serca . Pamietam jak mamunia i ja z mezem pojechalismy z Alkiem na Izbe bo maly wymiotowal i dziwnie sie zachowywal pani doktor owszem zbadala go ale bardziej komentowala kg dziecka niz jego chorobe . To sa wlasnie nasi \"kochani \" lekarze . Porzadki swiateczne porobione dzieki pomocy meza i tesciowej oraz mojej wytrwalosci :) bo troche wczoraj poszlalam i dzis bola mnie krzyze .W dodatku w nocy musialam zjesc nospe bo jakos mi brzuszek twardnial i zauwazylam od kilkiu dni mam wieczorem takie bole jakbym miala miesiaczki dostac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Ja leżałam z Alutka dwa tygodnie w centrum pediatri w sosnowcu. Tragedia!! Pielegniarki wogole niezainteresowane swoją pracą wręcz urażone jesli o cokolwiek poprosisz. Nie zaglądały do naszej sali wogóle, chyba ze po to by spytac ile Ala waży i czy była kupa. W koło słychac było płacz i krzyki innych dzieci - bez mam, a pielegniarki mozna było stale zastac siedzoce przy kawie w dyzurce. Lekarze niezadowoleni ze wogóle o cos masz czelnosc zapytac....najlepiej jakbys zapieprzała za pielegniarki i siedziała cicho. I jeszcze mała wiadomosc - perełka - za te mozliwosc przebywania z Alutka dopłacałam im jeszcze 20 zł na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zostałam sama.... Mąż w pracy na popołudniu a Jasio pojechał już na ferie wielkanocne do dziadkó na wieś :)) Znając jego będzie całe dnie na podwórku ale dobrze, niech się wylata. Może się wezmę powolutku za sprzątanko? Albo za pisanie pracy? Albo ..... Fraszka ty się tak nie forsuj u mnie też się zaczeło wieczornym twardnieniem brzuszka. Bierz sobie profilaktycznie popołudniu Nospe. Tak ja też przez stres straciłam pokarm. Tak się złożyło, że gdy ja wyszłam z Jasiem po porodzie ze szpitala w poniedziałek rano to mój małżonek wieczorem wyjeżdżał na stacjonarny kurs z pracy - 8 miesięcy, tragedia.... Trzymajcie się dziewczynki ciepło...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu, moje akt. wymiary to wzrost. 160, biust 85, pas z brzuchem po ciązy (musze uwzglednić ;) 82 a biodra tez ok 84-85. Jasniejsze mieszkanie mi sie zrobiło po umyciu okien:) Zostałam sama w domku, mąż pojechał na pępkowe do kolegi i jak go znam to wróci ostatnim możliwym tramwajem a ja chyba sobie dzis posiedze dłużej. Na razie Tomek śpi :) Mam pytanie, myslicie ze jak rano wykąpie Tomka (bez mycia głowki) np ok 8 to moge spokojnie wyjsc z nim na spacer ok 13??? Czasem musze myć Tomka rano jal ma trudną noc z ulewaniem i do tej pory nie wychodziłam na dwór ale tak sie zastanawiam ze jak te pare godzin odczekam to chyba nic mu nie bedzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie możesz kąpać Tomusia rano 0d 8 do 13 to wystaraczjąco dużo czasu naprawdę!!! Ale sie dziś nasprzątałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez , kregosłupa nie czuje, Andzia ty to miałas odpoczywać!!!! Poleż sobie a sprzataj na raty. Chocia ziwem jak to jesy, ja tez miałam lezec jak najwiecej ale czasem sie dało ujuz wytrzymać. To sobie np. ciuchy układałam w szafce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany jak ja pisze, ma nadzieje ze sie doczytacie, ale pisze w ciemnicy bo mi Tomek obok śpi w wózku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×