Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

wpadlam na chwilke a juz mnie maz przegania bo musimy mala wykapac isc sie przygotowacdo podrozy .Bagaze gotowe :) 5:50 lecimy do rodzinki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko spokojnego lotu! No i klapa próbowałam dziś dać Lenie butlę z mlekiem żeby się nauczyła jak pójdę do szpitala i nic z tego, wogóle nei chciała pić tylko CYC!!! Strasznie się ślini, łapk w buzi, język na wierzchu jak Kamil on Nuli :)) i nauczyła się robić briii i ślinką pluć :)) poporstu ślinotok :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nula ja też ma tą patelnie za dyche i też jestem zadowolona a jedyny minus ze jest przymała :( Marchewko bo śląsk jest jakiś dziwny, po jednej stronie katowiec a po drugiej siemianowice a za rogiem chorzów takie cuda :D:D Jejcia ide spaać, obejrzałam tańce i też bym chciała tak tańczyć. No ale cóż frustracje zajadłam bezami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marsjanko - świetne! :-D Andziu, mój Kamyk jakoś nie miał oporów przed butlą, głód to głód. czasem też wcześniej jadał, jak musiałam np. pojechać do dziakanatu, czy cóś. Mało tego - tak mu się spodobało, że po moim powrocie odstawiał cyrk przy piersi, bo mu się ssać nie chciało. A smoczek miałam jedynkę z aventu. Poza tym często używaliśmy smoczka - samego smoczka, żeby mu podawać lekarstwo na kolki (Debridat) czy wody koperkowej. Odmierzaliśmy te 5 ml , wlewaliśmy do smoczka i do buźki. Może skojarzył go ze słodkim pomarańczowym Debridatem i dlatego nie wypluwa? Z moim wyrostkiem było tak (hehe): Ok. 7 rano zaczęło mnie boleć w podbrzuszu, myślałam, że znów niestrawność, tylko dla odmiany po prawej a nie po lewej stronie. Potem robiłam się coraz słabsza, nie mogłam podnieść Kamika, aż w końcu nie mogłam wstać z kanapy. Biegunka i wymioty - choć i tak nic nie jadłam ani nie piłam (przez cały dzień tylko pół szklanki wody). Na końcu wymioty podobno przedziwne (Tomek mi mówił, bo stał przy mnie z wiaderkiem). Fleeeee! Ale Wam tu opowiadam obrzydliwości! Pogotowie przyjechało po łaskawym przyzwoleniu dyspozytorki i zapewnieniu Tomka, że pokryje koszty nieuzasadnionego przyjazdu. Lekarz jakoś podejrzliwie na mnie patrzył, może nie wyglądałam na taką chorą? Ostatecznie stwierdził: No dobra, to niech sie pani położy, zbadam ten brzuch. Zbadal i stwierdził, że mam zapalenie jajników i zabierają mnie na ginekologię. Zdębiałam. Kazali mi usiąść w karetce na tym fotelu zaraz przy drzwiach. No i ponieważ byłam tak słaba, że się nie mogłam utrzymać, to przy pierwszym hamowaniu runęłam na podłogę przede mną. Zdębiał tym razem lekarz i zapytał: co się stało? Cholera mnie wzięła, ale syknęłam uprzejmie: jak mówiłam - jestem słaba i nie dam rady się tu utrzymać. Na izbie przyjęć sanitariuszka kazała mi siedzieć dopóki nie przyjedzie z wózkiem (chyba nie miała ochoty mnie znów zbierać z podłogi). Ale wózek miał chyba ze sto lat, mówię Wam, łatwiej chyba byłoby jednak pieszkom niż tym rzęchem. Na ginekologii badania, potem usg - wszystko ok. Lekarka stwierdziła, że to ewidentny wyrostek, na szczęście nie rozlany. odesłała znów na izbę przyjęć i czekałam tam na chirurga. Długo czekałam. zbadał, stwierdził, że chyba rzeczywiście wyrostek - zlecił badanie krwi. Na wyniki znów długo czekałam. Okazało się że rzeczywiście wyrostek. Zrobiła się z tego już 17 czy 18 godzina, piątek. Ordynator chirurgii dwie godziny wczesniej skończył pracę i zaczął trzytygodniowy urlop. Mieli straszny dylemat co ze mną zrobić. Na szczęście dyżur miał bardzo fajny, młody lekarz i stwierdził, że on nie ędzie czekać, aż to pęknie. Zawieźli mnie na oddział chirurgiczny, przygotowali, potem na blok, pocięli, pozszywali i godzinę niecałą później już wybudzona leżałam na oddziale. A pozszywał mnie tak, że aż pielęgniarki przy zmianie opatrunku podziwiały! Maleńka równa kreseczka, bez tych poprzecznych, długość 5 cm. Artysta krawiec ;-) Jak szłam na zdjęcie szwu, to inny lekarz pytał kto mi po znajomości taki szew założył :-) A najlepsze oczywiście po wybudzeniu. Lekarz przypominał mi trochę Tima Rotha, miał cos takiego w twarzy podobnego. Bardzo lubię tego aktora, ale siedziałam cicho. Na początku. Bo po wybudzeniu z narkozy nie panowałam nad tym co mówię i oczywiście tekst: Ale pan doktor mi przypomina Tima Rotha. Zdębiał. On: Hmmm, tak?... Ja: O tak, bardzo. Bardzo pan podobny. Nie, to on podobny! On: ...? Ja: Oglądał pan Cztery pokoje? On: tak... Ja: uwielbiam ten film... I z głupkowatym uśmiechem pojechałam na tym łóżku dalej. Patrzył na mnie jak na wybitną kretynkę :-) I tak przez cały dyżur, jak podchodził do mojego łóżka to z jakąś taką rezerwą i dziwnym spojrzeniem ;-) Ale jak powtórzyłam mu pochwały pielęgniarek na temat szwu, to sie zarumienił! A! I miał najdelikatniejsze dłonie jakie widziałam w życiu - długie, szczupłe palce, jak coś trzymał, nawet kartkę papieru, to samymi czubkami palców, za koniuszek czy brzeżek. No i to by było na tyle. Poleżałam trzy dni, pomarudziłam na obchodzie, że muszę już iść do domu nakarmić dziecko, bo laktator mi już niewiele odsysa i piersi mi pękną i chyba się wystraszyli ;-), bo od razu dostałam wypis. Najgorsze było to, że przez trzy dni nic nie jadłam ani nie piłam przez dwie.pielęgniarki przychodziły tylko w nocy co jakiś czas zwilżać mi usta mokrą łyżeczką. Ani kropli do picia. tylko kroplówy. Jak czwartego dnia dostałam na śniadanie kleik ryżowy na wodzie, to myślałam, że zeżrę to plastikowe poidełko! Kleik miał konsystencję, zapach i smak krochmalu - obrzydliwy! Ale wypiłam w dwie minuty parząc sobie język. ;-) Na szczęście wyrostek jest tylko jeden. nie chciałabym tego znów przechodzić. Ból okropny, a najgorsza ta niemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mężuś mnie zaskoczył jak stwierdził, że teraz to mi pół Hollywoodu zazdrości! Podobnież co bardziej imprezowi aktorzy i gwiazdorzy celowo wycinają wyrostek, bo potem można chlać bez żadnych konsekwencji żołądkowo - jelitowo - trawiennych! ;-) Na sobie nie sprawdzałam, ale jak mi się kiedyś w życiu przydarzy pochlać, to wam zdam relację ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nula - tak to fajnie opisałaś, że ja też chcę ;) Tylko napisz wcześniej, w jakim szpitalu to było. Marchewko - żeby ci bardziej namieszać to ja mieszkam w Chorzowie i przez okno widzę dom Mysicy, która mieszka w Siemianowicach :p Marsjanko - dziękuję za komplement 🌻 U mnie z nocnikiem była tragedia. :( Krzysiu za nic nie chciał na nim siedzieć, a posadzony siłą natychmiast wstawał. Nic nie pomagało. Dopiero jak wyjechał na wakacje, to zaczął sikać pod drzewem i skończyły się pieluchy praktycznie z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) My dziś znów pobudka o 5 rano a teraz Mis śpi (on ma swoje drzemki ustawione jak w zegarku). O 11 mamy zajęcia z nowym rehabilitantem zobaczymy jak będzie, mam nadzieję, że Miś nie będzie płakał. Ja też mam tą patelnie z Ikei entą już i bardzo sobie ją chwalę i pół rodziny też ją ma:) Mysico pamiętam jak przyjechał do mnie mój kuzyn z Stalowij Woli i też się mnie pytał czy ja jestem w stanie połapać te wszystkie miasta pokolei:) U mnie w mieszkaniu jest , że w sypialni Orange mi ściąga sygnał z Chorzowa a w kuchni ze Świętochłowic:) Marsjanko Twoja Aga to jest wogóle do przodu - pamiętam, że jak się spotkałyśmy to byłam przekonana, ze ma więcej niż 9 miesięcy bo ona już wtedy ładnie stała i miała 4 zęby:) A mojemu indywidualiście rośnie 3 ząbek i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to nie jest górna jedynka a górna dwójka (tak wygląda) Spać mi się chce ale jak się teraz położę to mój Miś pewnie sie obudzi:( Miłego dnia mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyto, mojemu siostrzeńcowi też tak rosły, a Krzysiowi wszystkie 4 u góry wyrosły równocześnie. Wiecie, jeszcze odnośnie nagromadzenia miast. Przyjechał do mnie znajomy i jechaliśmy z Zabrza do Katowic. On po drodze cały czas pytał \"A jakie to miasto, a skąd wiesz?\". Mój telefon w tym samym miejscu raz łapie Siemianowice raz Chorzów, to pewnie zależy od wiatru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej :) Większość jak tu przyjeżdza to dostaje cholery, Radka ojciec zawsze tu dostawał furi bo jedzie, jedzie -Katowice, Siemianowice i cholera koniec Siemianowic i znowy Katowiece :P:P Beznadziejna pogoda :(:(:( Misiek zakatarzony i pewnie jednak będe się musiała wybrać do lekarza :( chyba że przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez są :)) kurcze nie ma już biletów na mecz Polska-Belgia a tak chcieliśmy iść.......4 szt. potrzebuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez są :)) kurcze nie ma już biletów na mecz Polska-Belgia a tak chcieliśmy iść.......4 szt. potrzebuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez są :)) kurcze nie ma już biletów na mecz Polska-Belgia a tak chcieliśmy iść.......4 szt. potrzebuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez są :)) kurcze nie ma już biletów na mecz Polska-Belgia a tak chcieliśmy iść.......4 szt. potrzebuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez są :)) kurcze nie ma już biletów na mecz Polska-Belgia a tak chcieliśmy iść.......4 szt. potrzebuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko - to już pewno całujesz się z mamunią :) Pozdrawiam 🌼 Bawcie się cudnie :D ....nie wiedziałam ,że wyrostek to taki pępek świata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa Olkaaa chyba już kiedyś szukała biletów i nie było - albo coś pokręciłam:( Nowa sala nowa rehabilitantka był płacz i zgrzytanie zębów ale na mnie kobieta zrobiła bardzo pozytywne wrażenie i podpowiedziała kilka rzeczy, które mamy zrobić dla dobra Miśka:) Mysico ten katar to jakaś zmora najbardziej denerwujące jest czyszczenie nosków a i tak nigdy nie zrobię tego super dokładnie i później Patryka coś zawsze męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laseczki przypomnijcie jak to jest z tym żółtkiem?? Wprowadziła i podaje Ali pół trzy razy w tyg, wszystko ok....więc co dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ali nos czyści się zawsze sam na rehabilitacji....tak ryczy , że wszystko wypływa ...no to kolejny plus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś skoczę do Rossmana...może nawet zaszaleję i odwiedzę fryzjera....ależ zapowiada się czadowe popołudnie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, że nie ma z kom pogadać...a ja mam jakiś humorek dzisiaj...chyba jako ostatnie stadium wyczerpania :D :D :D Ściskam Was mocno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była sobie żabka mała re re kum kum re re kum kum która mamy nie słuchała re re kum kum bęc :D to już uciekam bo gadam od rzeczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem :) Judyta - czasem sie po prostu nie da, ja ciągnę i ciągnę i nic nie wyciągam, a jednak coś tam charczy mysico - dobrze że nie tylko ja mam kłopoty z orientacją między tymi dwoma miastami :P Pyniu - nie dosyć że pępek świata, to jeszcze niezdecydowany ja się z nim użeram od kilku ładnych lat, czasem zaczyna boleć (i to jak) a za chwilę przestaje, i tak co jakiś czas. Kilka razy miałam już niezłego stracha zdecydowałby sie w końcu. Nula - sanitariusz świetny, bólu wyrostka od jajnika nie umie odróżnić :( gdzie ten przystojny lek. działa ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No racja, ja już w zeszłym tygodniu chciałam kupić bilety i nie było. 2 szt potrzebuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×