Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Paprotko - chyba wiem co masz na myśli, jak leżałam w szpit. to własnie jedna dziewczyna mówiła że tam przeważnie robią cc :( większości na \"wysokie ciśnienie\" :O jeśli ten ból pooperacyjny jest podobny lub nawet gorszy do stawiania się macicy, które boli i jest nieprzyjemne, jakby się każdy nerw napiął to ja dziekuję :( tak z ciekawości spytam, czy nie bałaś się tej całej otoczki operacyjnej itd. (ja tego się boję okropnie ;) ) czy zakład. tego cewnika boli (to już tak na marginesie mojego snu ;) ) ? Licytuję znowu Baby smile, tym razem wystawił ktoś inny, ale mówiąc szczerze już mi to wisi :P bo mam dosyć gniecenia się w tej klitce, w której obecnie pomieszkujemy, i już chcę z powrotem do mojego pokoiku, a tam nadal podłoga nie zrobiona (nota bene zastanawiamy się czy lepiej wykładzina czy panele - pod wykładzinę mamy tylko gołą posadzkę cementową która sypie się jakby rozsypali kupę piachu :( ) od paneli na mój kobiecy rozum by się chyba mniej kurzyło z kolei mąż nie chce o tym słyszeć itd. etc. w tym tempie jeszcze poremontujemy do gwiazdki :P :P :P Pyniu - tak, to jest dobre podejście, ja sobie tłumaczę że skoro tam weszło to i wyjść jakoś musi, a jak to już nie ważne, bo i tak wyjdzie :P trochę to zaczynam przeżywać, bo czuję że godzina zero się zbliża ;) pocieszający jest ten mały szkrab, który się tak pięknie wypina, i pokazuje że jest prawdziwym, małym człowieczkiem, to sprawia że nie mogę się go już doczekać :D więc dla niego wszystko 🌻 🌻 🌻 pozdrawiam :D lecę się kąpać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko - nie przejmuj się tak bardzo. Do porodu masz jeszcze sporo czasu. Choc nie dziwię ci się, bo ja tez nie chciałabym cesarki. Nie potrafię zrozumiec kobiet, które chcą cesarkę na życzenie. Koszmar... Zakładanie cewnika podobno nie boli. Przynajmniej kobiet, bo dla facetów to koszmar. Przynajmniej raz mają gorzej :p Jeżeli chcecie wykładzinę, a pod spodem jest fatalna podłoga, to możecie położyć płyty. Nie są takie strasznie drogie, a podłoga się wyrównuje i jest cieplejsza. Moja mama ma panele i starsznie jej sie kurzy. Praktycznie cały czas ma na podłodze pełno śmieci. Polecam parkiet, choć to najdroższe rozwiązanie. Fraszko, napisz co u Alusia, czy długo będą go tam trzymać i co będą robić. A Diddlania chyba faktycznie już w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko, pytałaś o skazę białkową. Krzysiu miał tylko alergię na mleko, ale u niego robiły się plamy na policzkach, takie ciemnoczerwone i wystające (jak sie przesuneło palcami, to policzek nie był gladki). Pojawiały sie dość prędko, schodziły wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olkaa dzieki za informacje. I tak troche Tomek ulewa po tym mleku, ale mniej. Ale najważniejsze czy zrobi kupke:) Marchewko załozenie cewnika nic nie boli bo chyba robia to juz po znieczuleniu, wyjecie również, tylko ze ciagnie sie za toba przez 2-3 dni worek;) Wszystko jest do przeżycia, ja najbardziej bałam sie wkłucia w kregosłup, ale udało sie za pierwszym razem. A potem juz nic nie czujesz tzn. bólu jako takiego. Ale wiecej Ci nic juz nie powiem, bo na pewno urodzisz sama. Ja z kolei polecam panele . Mimo wszystko łatwiej ten kurz usunąc. Ja mam wykładziny i po 5 latach wygladaja okropnie.Dobrze ze za pare miesiecy sie wyprowadzamy bo juz nie moge patrzec na hotel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy z kolei parkiet, ale ten co go kładł, to nie pomyślał, i nie dokończył dzieła, czyli nie zeszlifował go i nie polakierował :( w tym czasie podeszla wilgoć i cały parkiet odszedł :( i to nie w tych fajnych kostkach co się go kładło, tylko odchodził pojedynczymi klepkami :( utrzymał się tylko w jednym miejscu, tam gdzie jest polakierowany i wygląda tak pięknie, że aż szkoda myśleć że resztę trzeba zerwać, a mogła równie pięknie wyglądać :( nawet próbowaliśmy go ratować i przyklejać te klepki z powortem, w niektórcyh miejscach się udało, ale w niektórcyh to zeszła cała podłoga i już nic się nie dało zrobić 😭 szkoda bo to taka droga impreza :( teraz muszę przekonać męża do paneli, bo wykładzina z płytami (też o nich myślałam) wyjdzie nas za drogo, a z kasą cienko. W Leroy Merlin jest własnie promocja paneli, więc moze się skusimy :) ja tak panikuję z tym porodem, bo znowu mnie nastraszyli przedwczesnym, teraz co mnie nie zaboli to już myślę że to TO :P dziś idę na wizytkę do ginki, 3 majcie kciuki, żeby szyjka była cała i wszystko było OK 🌻 🌻 🌻 o my got, jak ja się boję tam dziś iść :O odebrałam wreszcie wypis ze szpitala, ale nie było w nim wyniku tego posiewu moczu, ani antybiogramu :( nie wiem czemu, wszystkie wyniki są wpisane oprócz tego jednego a na nim mi najbardziej zależało żeby było ciekawiej na wypisie pisze: przyjęta z objawami zagrażającego porodu, a nie żadna: krzywa cukrowa na szczęscie dalej pisze, że wypisana do domu w stanie dobrym). biedny ten nasz Aluś :( Fraszko napisz jak zamierzają mu pomóc, czy już mu w ogóle lepiej? Jak Mamunia? Przekaż jej dużo uścisków i pozdrowień 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko, nie mogą cię przyjąć do szpitala tylko na badania, które mozna wykonać w warunkach laboratoryjnych. Muszą coś wpisać, bo inaczej NFZ im nie zapłaci. Najwazniejsze, że wszystko w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Kasia mi się właśnie rozchorowała, wczoraj wieczorem dostała gorączki pod 39 st. Jedziemy na Efferalganie w czopkach tak co 4-5 godz. Poza gorączką nie ma żadnych objawów. Miałam dzisiaj iść pierwszy raz do pracy na kilka godzin po ponad 2 latach. A tu niespodzianka:( Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i pójdę do tej roboty:) Dla Alusia🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mężuś sobie pojechał na delagcje ( imprezka od sponsora - czyli czyt. popijawa :P) a ja samiutka z Michałem. Wczoraj byliśmy na usg główki i wiecie co - wszytsko ok. Zresztą ja już zauważyłam że tych drżęń nie ma i główkę też ładnie dzwiga. 15 maja idziemy jeszcze do kontroli do neurologa i zobaczymy co poiwe. Kurcze żeby jeszcze ta anemia przeszła :) Dla Alka i Kasi - biednych chorowitków 🌼 Coś czuje, że Didleni to już tuli swoje maleństwo :) Marchewko ja znowu marzyłam o cesarce. Rodziłam naturalnie - nie było tak źle, ale nie wiem czy chciałabym to powtórzyć :P Ciekawe gdzie wszytskich wywjał ten wiatr. Andzia, Judyta i innie odzywać się . I Daff nam znowy uciekła z topiku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewka - jak tam samopoczucie ? ja dzis doslownie poczulam sie jak maly baczek :( juz coraz ciezej mi momentami chodzic czy cos tam zrobic .Brzuszek na dniach urosl jeszcze bardziej .Slysze rozne opinie raz ze mam maly a potem ze duzy . Prawdopodobnie jutro wychodza z Aleczkiem ze szpitala ale wszystkiego dowiem sie jutro bo niestety jak dzwonilam to Mamunia nie mogla mi powiedziec co i jak .Padlo tez podejrzenie ze to ospa .Spoko 3 dni w szpitalu i lekarze niewiedza czy to ospa na 100% ?Alek juz troche je i pije , goraczka spadla .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam od ginki :) wszystko OK, malec zamknięty na wszystkie spusty :) jeju jak się cieszę :D :D :D nawet się szarpnęłam na całkowitą odwagę i powiedziłam jej o moich wszystkich dolegliwościach, a tak się bałam że szok :O no powiedziała że nie dobrze że są, ale szyjka jest cała więc nadal leżeć, jeść, pić, i niczym się nie stresować (ja już widziałam oczami wyobraźni jak wypisuje mi kolejne skierow. do szpit :O ) opowiedziałam jej o naszym spotrzeżeniu, że malec w poziom chyba poszedł, bardzo ją to rozbawiło, bo mówi że ona go teraz wyczuwała podłużnie (?) :P ale przecież widzieliśmy.....:P :P :P ale to oczywiście rewelka, jeśli tak mówi :D Mysico - :) ja pewnie dojdę do takich samych wniosków już PO :P lek. poleca mi ten prywatny szpit. więc jak coś, to tam na szczęscie mają zzo (bo na Bogucic. nie mają :( - a szkoda ), ja już od progu będę o to wołać :) a ty rodziłaś ze znieczuleniem czy bez? w którym tyg. odstawiłaś Fenoterol? P>S: robimy remontowe postępy, zaczynamy sufit :D jeszcze tylko malowanie i podłoga :D P>S2: dla Kasi 🌻 🌻 🌻 i szybkiego powrotu do zdrówka 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko - ja też się tak czuję ;) a szybkość mojego męczenia się można porównać do jakiejś starowinki :( jak twoje skurcze w łydkach? ja ostatnio miałam takie w palcach u nóg, że czułam jakby mi je ktoś łamał :( ale lek. powiedziała że biorę za mało Asparginu, mam brać aż dwa razy tyle (fujjj, kolejne tabsy :( ) dobrze że już wychodzą, w domu się szybciej zdrowieje, szok że jeszcze nie poznali czy to ospa czy nie (?) co za ludzie :( malec własnie dostal czkawki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewka - dobrze ze wszystko u ciebie w porzadku :)ja jutro jade na badanie krwii i moczu tak zawsze mam skierowanie i robie badanie na pare dni przed wizyta . We wtorek mam wizyte . Skurcze mam nadal ale rzadziej i chyba to nie przez brak magnezu tylko jakis ucisk .Mala caly czas uklada sie z praej strony i ja tez chodze bardziej przegieta na ta strone i to byc moze spowodowalo ucisk na nerwi stad te skurcze nawet nie tyle w lydkach co w kostkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko ja odstawiłam fenoterol 2 tyg. przed terminem, a ok. 3 tyg przed terminem zmniejszyłam dawkę. Urodziłam po 2 dniach od odsawinia. A rodziłam bez znieczulenia, ale aż tak źle nie było :) Jestem samiutka, Michaś wykąpany, najedzony śpi, a ja przesadzam kwiatki. Trochę późno, powinnam je przesadzić koło marca ale dopiero teraz się zmobilizowałam :P Kurcze jak ja nie lubię być sama w nocy. Psa Radek zawiózł do siostry bo nie miałbym jak z nim wyjść, a przecież nie wezmę Michała na racę i po kąpieli pójdę na spacer :( Smutno mi bez mojej kochanej kundliczki Tosi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko skaza to jakieś plamy, chrostki na twarzy (tak myśle) A nie ma jakiegoś mleka AR na receptę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysico - dzięki :) a mam jeszcze do ciebie takie pytanko, bo coś kojarzę że ty podobnej budowy ciała do mojej jesteś, czyli szczupaczek, wiec moze to ma coś wspólnego z budową ciała.... :) czy też miałaś tak ok.8mies. jakby twardniał ci brzusio, ok.3-4 razy na dobę ale na dłuższy czas? + napięcie w dole brzucha? mnie to mija po no-spie i relanium, ale .....zawsze jednak człowiek się martwi. Fraszko - ja też tak zawsze robię bad., nawet dzień przed albo w tym samym, wyniki zawsze są już po południu. Dziś w moczu znowu wyszły śladowe ilości cukru, i ginka zapytała, w jakim pojemniku ja to oddaję, czy przypadkiem nie w \"słoiku po dżemie\"? hahahahaha :D nie wiem czy jeszcze tak w ogóle gdziekolwiek przyjmują materiał do badań ;) ale w tym lab. by to nie przeszło :P aha, pisałaś kiedyś że ci się podobał coneco galaxy, ja znalazłam podobny model, ale z normalną rączką i ciut większymi kółkami, ale równie piękny, w zasadzie chyba tylko te kółka i rączka odróżniają go od tamtego, podaję link jakbyś chciała zobaczyć :) http://www.allegro.pl/item190430656_wozek_coneco_v3_gondol_spacer_folia_gratisy_wysyl.html a tutaj jeszcze \"stylowy wózek\" -na poprawę humoru :D http://www.allegro.pl/item192129071_stylowy_wozek_wakacyjny_takeoff_firmy_abc_design.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko ja tak miałam w 5 mc. Praktycznie nie zwróciłam na to uwagi a brzuch coraz dłużej był twardy. Dzięki temu wylądowałam w szpitalu , bo niestety nie chiał zmięknąć nawet po kroplówkach. Też łykałam relanium. Ale mi się skracała i rozwierała szyjka, a u cibie jest ok. więc się martw i oszczędzaj. Naprawdę nilepsze jest leżenie. Ja praktycznie wsawałam tylko do toalety , jadłam też na leżąca :( No ale się udało. Czy ma na to wpływ budowa ciała nie wiem. Napewno szczupłe kobiety bardziej to odczuwają, A ja już niestty do \"szczupaków\" nie należe. Apetyt dopisuje i brzusziu z przodu został :( Tylko mąż się cieszy bo mówi że nie obja się o moje żebra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze smutno mi. A naibardziej tęsknie za swoją psicą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też cały czas leżę (praktycznie od początku, od listopada), pewnie dlatego ta szyjka wciąż się 3ma.....mój mąż się smieje, że powinnam być w encykopedii pod hasłem \"wzorowy pacjent\", no i już kilka razy w ciągu ost. dni mi mówił że jest bardzo dumny że taka zacięta jestem i leżę i się nie daję, bo on by już dawno wstał i zaczął wszystko norlamnie robić :P miło usłyszeć takie miłe słowa :) co do tego relanium to byłam mu bardzo przeciwna i oporna, ale teraz jak już tak źle się czułam to zaczełam brać, i serio widzę poprawę, mam tylko nadzieję że to nie szkodzi dziecku, nie biorę więcej niż 2 tabl. na dobę, i odstawiam jak tylko to mija na dłużej niż 1 dzień, dziś wezmę dopiero na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korzystaj z tego że Miachaś śpi i weź sobie długą relaksującą kąpiel albo odeśpij za wszystkie czasy :) bez męża w domu zawsze jednak smutno :( mój własnie poszedł spać, wykończony całym dniem i nocą, bo spał ledwo 3 godz. (koputerowy szał, gry, filmy etc. ) i ja też zaraz pewnie koło niego kimnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny właśnie wstawiłam kilka zdjęć Michasia do fotosika. Niestety to album mojego męża i trzeba wyłowić zdjęcia małego pośród sprzętu komputerowego :) http://azzorek.fotosik.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) Ale mam bieganie od rana i jeszcze przyszedł facet zademonstrować program do obróbki tarczek z tachografu :o Nuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko, jak możesz się śmiać z tego wózka :p zaraz się dowiesz, że zazdrościsz :p Ten pierwszy wózek ma ładna gondolkę, natomiast spacerówka wydaje mi się trochę za mała. jest dobra na normalną pogodę, ale przy wietrze i deszczu wcale nie osłania dziecka. Tak samo przy słońcu. Może w realu to wyglada lepiej, ale ja bym się nie zdecydowała na taki wózek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olkaa :D :D :D - ten stylowy wózek ma jedną zaletę - składa się w prostą, elegancką walizeczkę :) niestety mnie on kojarzy się trochę z tymi wózkami w OBI/Castoramie do przewożenia towaru (ta rama na dole), tak mnie to rozbawiło że musiałam się z wami podzielić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane koleżanki:) dziękuję za ciepłe słowa dla Kasi. Dziś też ma gorączkę, znów nie spałam za długo tej nocy, buu:( Wojtek pojechał raniutko do Poznania i wraca późnym wieczorem a ja jednak pójdę do tej pracy na 4 godz. Kasia jest zachwycona, że przyszła do niej niania. Może biedne dziecko ma już dość zestresowanej mamy, eh:( Ja bym siebie miała już dość. Acha, wczoraj był wieczorem lekarz i diagnoza to angina. Diddlania pewnie tuli swoje słoneczko:) Paprotka:) ja dawałam Kasi w 4 mies. tzw. zwykłe mleko, miałam ją dokarmiać, bo słabo rosła wtedy. Po podaniu tego mleczka prawie zaraz wychodziła mocno pokrzywkowa wysypka na buzi. Młoda darła się w niebogłosy i nie chciała tego jeść a ja płakałam razem z nią:( Ale to inna bajka. Nie miałam wtedy jeszcze 100 % pewności ze to skaza, obserwowałam jeszcze ok. 2 mies. i po moim mleku też ją wysypywało, tak jakby dopiero na 2, 3 dzień. Wysypka i szorstkość skóry znikała po kilku dniach. Trudno się to diagnozuje. Ja wierzę jednak, że Tomuś nie będzie miał tego problemu:) Dużo zdrówka dla Tomka:) Marchewka:) super, że dzidzia jest bezpieczna w Twoim brzuszku. Tak trzymać:) Dziewczyny, Wy się nie stresujcie tak tym gotowaniem:) Nikt tu znowu nie jest aż takim cyborgiem, żeby gotować 2 dania z deserem codziennie. No chyba, że Młoda Mamunia:D Ja robię zupę na 3 dni zwykle, 2 danie na 2 dni albo super proste rzeczy. Wczoraj zrobiłam i mam na dziś zapiekankę z bakłażana tzw. PARMIGGIANO się to chyba nazywa. bakłażany szt. 2 kroimy wzdłuż na cienkie plastry, suszymy na np. 2 patelniach te plastry aż będą ciemne ( bez oliwy ) 2-3 malutkie mozzarelle kroimy na plasterki 15 dag szynki wieprzowej 4 jajka pokroić w plasterki sos pomidorowy do polania trochę całości pomidory dojrzałe świeże 3 szt. lub 2 puszki pokrojonuych w kawałki parmezan Układać warstwowo 2 lub 3 razy w kolejności j.w. Pycha:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, zapomniałem dodać, że ostatnią warstwą jest plaster bakłażana, polany sokiem pomidorowym obficie, zapiekamy je ok. 0,5 odz. w 180 st. i przykrywamy papierem do wypieków. Smacznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! wrocilismy do domu to byly tydzien stersu + dni horroru w szpitalu alek jak tylko nas przyjeto do szpitala to przestal pic i jesc:( schudl zrobil sie placzliwy😭wolal mamo mamo jak mu podpinali kroplowke nie rozumie ze to dla jego dobra:) okazalo sie ze ma ropne zapalenie migdalkow , zapalenie jamy ustnej i niedokrwistosc:( nadal ma brac antybiotyk augumentin i mam mu czyscic jame ustna ma strasznie opuchniete krwiace dziasla :( dobra narazie tyle zwierzen jestem zmeczona w koncu czuwalam przy moim maluszku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×