dylemat ...nie lada pokusa

Czesc dziewczyny. Tak czytam Wasze wypowiedzi i zbieram sie juz ktorys dzien z kolei zeby tez napisac . A mianowicie ja tez mam takiego ginkeloga , z ktorym to troszke przeszlam jesli chodzi o schorzenia. Ale nie o tym chce napisac. Chce napisac o tym, ze jest to kolega znajomej pielegniarki. To ona mi go polecila i umowila na pierwsza wizyte. I juz nie wiem czy to dobrze czy zle....... No i sprawa ma sie tak, ze ja mam meza, jestesmy 3 lata po slubie i ona ma zone. Ale ocencie same czy to normalne jest zachowanie gina.. # zawsze mnie obejmuje na powitanie i caluje w poliki #a to przegladzi reka po brzuchu # a to spojrzy gleboko w oczy # a to zapyta co tam u mnie prywatnie # a to zarcik pusci typu "Szybciutko pani X jak do szybkiego numerka (przed uzg) # a to w towarzystwie kolegow na wizycie powie "tak tak pani X ma to u mnie obiecane" i pusci do nich oko po czym oni usmiechaja sie tajemniczo # a to odpisze na sms kiedy mu podziekowalam za zabieg # a to zmierzy mnie wzrokiem (dodam, ze zawsze staram sie extra wygladac # a to mowi do mnie zdrobniale po imieniu kiedy wcale nie przeszlismy na Ty a ja tez nie mam 17 lat tylko 29 # no i nigdy nie chce wziac pieniedzy no i tak jeszcze moglabym wymienic pare takich...hihi Sek w tym, ze on bardzo mi sie podoba. Odczuwam cos takiego, ze ja jemu tez.... I chyba to tyle co mialam do napisania. Sprawa lezy w sferzy marzen choc bardzo bym chciala...choc troszke wiecej :/ Moze i sie bym zdecydowala cos zagaic ale nie jestem do konca pewna czy te rzeczy o ktorych napisalam daja mi podstawy do tego zeby myslec, ze mam jakies szanse...Pomozcie. Najpierw prosze o pomoc czy to wszystko cos moze znaczyc????? A to moj drugi wpis: a ja napisaze znowu chociaz widze ze cos sie kobitki ociagacie... ja bylam ostatnio znowu u mojego gina. Przedstawilam kolejne badania bo planuje ciaze. Oczywiscie standardowo wali mi na ty zdrabniajac imie. No i obsciskuje gdzie popadnie (niby to takie serdeczne ale nie wydaje mi sie ) hehhe. Ale dowalil ostatnio konkternie. Powiedzial, ze mam o niczym juz nie myslec tylko robic dzidziusia. I potem jeszcze w zartach, ze chyba ze nie wiem jak to sie robi. Ze moze jakas kasetke porno maja w szpitalu na zbyciu (bylam u niego w szpitalu).......Caly czas oczywiscie z usmieszkiem, patrzac mi w oczy..hyyyyyyyyyy Juz sie chcialam odezwac ale obok staly pielegniarki to nie chcialam swintuszyc. Ale mam plana: planuje napisac sms: "Moze doktor sam mnie poinstruuje zamiast mi kasety wyporzyczac ?". Dobre co? Ale nie wiem czy to wysylac...........

planujesz ciążę z mężem czy romans z seksistą? TO JEST TWÓJ OBECNY DYLEMAT ZYCIOWY?

skopiowałaś jakieś odległe topiki i podpisujesz je jako swoje? nie wiem czyje to były, ale bardzo dobrze je pamiętam, przynajmniej ten na górze. Nie ładnie, nie ładnie!

Moim zdaniem doszukujesz sie u niego symptomow adoracji. Błędnie niestety. Mialam kiedys kolezanke (starsznie brzydka byla) ktora u kazdego faceta potrafila znalezc oznaki tego ze mu sie podobala :D Wspolczuje Ci serdecznie, a zarazem zazdroszcze problemow zyciowych...

Chce Cie doktorek bzyknąc i tyle.

a jak już Cie bzyknie to jak Ty mężowi spojrzysz w oczy, jak mu powiesz "kocham Cię, chcę mieć z Tobą dziecko" no jak? moja rada: 1. kup se deskę do krojenia, dużą, ciężką i drewnianą 2. wal se tą deską w łeb do skutku (aż Ci głupoty ze łba wylecą) powodzenia;-)

Ty masz naprawde dziewczyno problem ,zachowujesz sie jak nastolatka a chcesz planowac rodzine pukni sie w glowe ALE CHYBA TAM NO I TAK NIC NIEMAAAA

Nikt nie skopiowal tych tekstow. Ja sama pisalam je w watku "Facet ginekolog- normalny?". Załozylam tylko wlasny watek i skopiowalam je. Do- oszalałaś kobieto- dlaczego uwazasz ze ten facet jest seksista?. Tak samo jak my uwodzimy facetow i zachowujemy sie w tym niecodziennie tak samo faceci maja prawo do takich zachowan. Do necelle- mysle, ze nie doszukuje sie symptomow adoracji sama. Nie podobal mi sie ten facet od poczatku tylko przyszlo to z czasem. Natomiast mysle, ze duzy wplyw na moje uczucia miala wlasnie jego postawa wobec mnie. Aha jeszcze jedno- nie uważam sie za brzydala :). A nawet gdybym nim byla i miala taka zdanie o swoim outficie to mysle, ze potrafie zdzialac wiecej niz niejedna lolitka ;). do looka- nie wiem ile masz lat, w jaki sposob patrzysz na swiat i kim jestes z temperamentu. Ja bardzo kocham mojego meza i moze to okrutne co powiem ale (tak mi sie wydaje, choc mysle, ze do niczego nie dojdzie) potrafilalbym zaszalec jeszcze raz tak zeby zaczerpnac powaznie jeszcze jednej przygody :) przed ta jaka mnie czeka- czyli macierzynstwo. Mysle, ze wtedy czlowiek nie ma zbyt wiele atrakcji w zyciu!!!!!!!!!!!! Moze znajda sie dziewczyny o podobnych hyyyyyyyyy...jak to nazwac........."problemach", poradza, popisza, pogadamy :) Pozdrwawiam wszystkich

słuchaj, mozesz po tym numerku coś stracić... zastanów się czy warto. Oczywiscie , faceci mogą rwać i kobiety mogą rwać towary, tylko podstawowe pytanie dotyczy motywacji. Nie chcesz sie dowartosciowac , bo sowja wartość znasz, nie czujesz sie brzydka , nie lecisz na komplementy, macierzyństwo cie nudzi- zadna atrakcja, a twój nick to trochę mi nudno.... czyli ...zdrada z nudów? zdradzę męża z nudów, bo mi nudno? człowiek inteligentny się ponoć nigdy nie nudzi. rusz czaszką i coś wymyśl zamiast ( w ramach planowania świadomego macierzyństwa) bzykać się z doktorkiem, który Ci się nawet nie podoba!

czujesz się wyjątkowa i adorowana - a (niczego ci nie ujmując) nie przyszło ci do głowy, ze on się tak zachowuje w stosunku do wszystkich niebrzydkich młodych pacjentek? I wygłupisz się wyobrażając sobie że to włąśnie ciebie wybrał?

do wyslij tego esa- hehehe dziekuje za slowa dodajace odwagi. Gdybys napisal/a jak uwazasz dlaczego mam go wyslac to bylabym wddzieczna :). Mysle caly czas i nie daje mi to spokoju. Najbardziej boje sie, ze sie nie odezwie albo oddzwoni i mnie skompromituje. z tym byloby mi cholernie ciezko.......

Odswiezam zeby nie umarl moj temat :)

a może Twój facet nie sprawdza się w łożku, a Ty jestes niezaspokojona i szukasz pokątnie jakiegos towaru?:D

witam! deska kupiona? :-D

do oszalalas kobieto- nie pisze w moim watku o moich relacjach z mezem. Zostawilam sprawe sumienia sobie. Pytam Was o rade czy to co napisalam moze swiadczyc o tym co przychodzi mi na mysl cyli o tym, ze doktor ma na mnie ochote. Nie jest to tez zdrada z nudow tylko z chwilowego zauroczenia. A jestem przekonana, ze jesli masz ochote byc mentorem to znajdziesz wiecej zzwyrodznialych watkow gdzie bedziesz mogla popuscic wodze moralizatora i sie zrealizowac :). Uwazam ze z moja czaszka nie jest az tak zle....a zreszta nie bede sie tu sama oceniac i wylewnie opowiadac o swoim intelekcie...... do brombietka- nie szukam zadnych towarow, towar nawinal sie sam (tak chcial los), nigdy wczesniej nie rozgladalam sie za nikim bo ani mi ani mezowi niczego nie brakuje. Zastanawiam sie tylko nad chwilowym szalenstwem :)

zdziwisz się, nie zalezy mi na roli moralizatora, myślę po prostu o Tobie, wczuwam się na ile mogę w Twoją sytuację i radzę Ci z serca...

moje przedmówczynie mają całkowitą rację - takich naiwnych kobietek jak Ty (bez urazy) ten facet ma na pęczki. Praktycznie co tydzien moze romansować z inną, wyhaczając ją na słodkie teksty, forsę czy inne atrakcje:P dla mnie jest to sprawa niewarta zachodu!!

yhy...no moze faktycznie macie racje. Ale powiedzicie szczerze, czy takie zachowanie jest normalne ze strony lekarza? Rozmawialam z dziewczynami ktore tez do niego chodza i robily wielkie oczy!!! Sama je robie bo jego zachowanie nie jest normalne.................. ta cala lista ktora wyliczylam chyba nie nalezy do kodeksu zachowan lekarza w ralacjach z pacjentkami.......................

aha- no i jeszczze jedno- nie wydaje mi sie zeby takich babek mial na peczki z prostego powodu- nie jest to typ banderasa ;)

wystarczy że ktoś spojrzy życzliwie i jest miły a one że chłop pragnie seksu. Litości :-0 I bądź tu człowieku miłym i kulturalnym...zaraz pomyśli że zwariowałem na jej punkcie :-0

do ale te baby- powaznie jestes az tak przzeswiadoczny o tym, ze gdbybys tylko byl mily i kulturalny to mialbys babek na peczki???? No no- ladny narcyz. Mam tylko jedno pytanie- doswiedczyles/las tego sam/a???????????? Jesli tak to albo jestes strasznym gburem albo nie mozesz poradzic sobie w zyciu z nadmiarem partnerow. Starcza Ci jeszcze czasu w takiej sytuacji zeby odpowiadac ludziom na forum???????

nie, to było do Ciebie. Te twoje dylematy :-0 To Ty jesteś narcyzem skoro uważasz że jeśli facet jest dla Ciebie miły to znaczy że na Ciebie leci. Na szczęście nie mam do czynienia z takimi pustymi kobietami.

do ale te baby- co bylo do mnie. Twoje wypowiedzi sa niekompletne a co gorzej niezrozumiale!!!!!!!!!!! Ty czytales w ogole co napisalam wyzej? Czy to jest tylko milusinstwo? No sory ja sie z takim nie spotkalam nigdy w zyciu a do wielu chodzilam. Teks typu "pusty" juz dawno wycielam z mojego repertuaru stosowanego slownictwa wiec nie za bardzo pamietam jaki sens kryje sie pod tym wyrazem....Nieraz zdarza mi sie go slyszec wsrod bawiacych sie -latkow na podworku ale nie wglebiam sie Jeno mam Ci jeszcze do powiedzienia. Nie chcialabym zebys sie odzywal w mojej sprawie. O pomoc prosilam dziewczyny a Ty jestes tylko szownistycznym czlekoksztaltnym ;) wiec WONT!!!!!!!!!!!!

"WONT"-naucz się polskiego-hahaha, nie dość że pusta to jeszcze głupia

popieram Cię, choć jestem kobietą:-) - pusta i głupia lala :-d

czytając te bzdury..głupia okrutnie i do tego - stosowanie do nicka - znudzona kretynka:-0 A mężem się zajmij słodka idiotko:-0

NO TO NAPISZCIE CWANIACZKI JAK JEST POPRAWNIE :) . A do pana-pusta baba- nie potrafisz odepchnac slowani argumentow i zarzutow ktore Ci napisalam??? I dlatego czepiasz sie poprawnego slownictwa??? bardzo dobre- faktycznie na poziomie:). Wy sie douczcie a nie na oko wymyslacie nowe slowa i macie ubaw bo Wam cos nie pasuje!!!!!!!!!!!

do -ale sie usmialam- nie Ty kochana bedziesz mi mowic kim mam sie zajac :).

piszę sie "wypożyczać" a nie "wyporzyczać'. Może zamiast latać do ginekologa posiedź trochę ze słowinkiem ortograficznym