Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepewna.......

Czy warto wyznać miłość wprost?

Polecane posty

Gość imat
flirt flirtowi nie rowny ale czuje sie gdy kobieta flirtuej, ale jednka czuje czuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagfd
a kiedy jest to poważne okazywanie zainteresowania? zapraszanie dziewczyny do kawiarni, kupowanie jej kwiatów, trzymanie ją za rękę, okazywanie zazdrości jak widzi się ją na ulicy z innym to podchodzi pod zwykły flirt czy coś więcej. ja na prawdę się w tym wszystkim gubię. czasami miałam wrażenie że mu na prawdę na mnie zależy, ale jest nieśmiały i nie wie jak się starać o kobietę, dlatego to tak wszystko nieporadnie wygląda. z drugiej strony gdy nie odzywa się do mnie przez ileś dni po spotkaniu, albo wysyła :* na gg (tylko), albo ma dopiski na gg do innych dziewczyn to zastanawiam się czy nie jestem jego zabawką. tylko że ja k... na prawdę się zaangażowałam. i nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna.......
Mateusz Ameliaaaaaaa miała na myśli ze wszystko trzeba tak jakby 'dawac' stopniowo... dziewczynie po prostu nie przystoi być za łątwą - co tu dużo mówić;-) a facet powinien sie troche pomęczyć nie?;-) oczywiście trzeba znać granice miedzy jednym a drugim - odrobina wyczucia i jest ok;-) tylko ja już nie mam siły do takiej gry... zastanawiam sie czy łatwiejsze rozwiązanie sie nie opłaci bardziej... zakładając ze sie przełamie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaagfd w tym właśnie rzecz, że jeśli sie tylko flirtuje, to nie wiadomo czy to tylko zabawa, czy coś poważniejszego i o tym pisałem wyżej - dla mnie sam flirt nie jest okazaniem poważnego zainteresowania. Jeśli któraś ze stron chce czegoś więcej, musi posunąć się dalej, a można to zrobić na wiele sposobów, niekoniecznie wyznając uczucia wprost :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagfd
mateusz, wg. mnie ten facet pare razy wybiegł poza zwykły flirt, ale zaraz potem się wycofywał - stąd moje skołowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna.......
aaaaaaaaaagfd wszystko u mnie tak samo... nawetz tym gg... też ma takie tajemnicze opisy... czasem mysle ze po to zeby mnie troche zaniepokoić ale nie wiem... moze sobie tylko tak wmawiam... boje się właśnie ze on sie tak od czasu doi czasu bawi moimi uczociami a ja sie zdąrzyłam juz pogrążyć w tym uczuciu po uszy... jeśli sie bawi to jest okrutny ale jeśli nie... sama nie wiem... z tą zazdrością jest u niego tak samo jak u Twojego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja doskonale rozumiem o co chodzi Ameliiiiiii, zwróciłem uwagę jedynie na dwa jej zdania, oto one: \"wiesz ja ci instrukcji nie udziele ale uwierz mi ze trzeba flirtowac i byc niedostepna bo innaczej to nic z tego nie bedzie\" i chwilę później \"Drogi panie Mateuszu tylko ze ja nie powiedziałam ze trzeba udawać niedostepna Udawanie jest bez sensowne\" Jest zaprzeczenie, czy nie? :p I o to mi chodziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliaaaaaaaaa
Mateusz jak juz mnie kazałes mówic o konkretech to podaj mi jakies przykłady bo chyba ja czegos nie wiem a juz 22 lata na karku to wypada wiedziec to i owo :) PS dzieki dziewczyny ze mnie rozumiecie dzieki niepewna......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna.......
mateusz czylki sugerujesz spokojną, zdecydowana rozmowe? Ty bys to dobrze przyjoł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagfd
niepewna, u mnie jest identycznie!!!! kurcze, nie jestem pierwszą lepszą zakochaną młódką i znam się trochę na mężczyznach ale tego za cholerę nie potrafię rozgryść. może dlatego mnie tak intryguje, pociąga. nie wiem czy on jest nieśmiałym facetem co tak głupio się o mnie stara wzbudzając we mnie zazdrość, czy wyrachowanym dupkiem co bawi się moimi uczuciami. dlatego nie potrafię się w jakikolwiek sposób przed nim uzewnętrznić - nie chce mu dać tej satysfakcji, jeśli faktycznie jestem tylko jego zabawką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliaaaaaaaaa
Sama sobie nie wierze kłuce sie z facetem przez forum hmmm nie dobrze . Mateusz ja nie widze zaprzeczenia bo mozna flirtowac i nie udawac niedostepnej zarazem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat
tak czytam i widze on krok w przod i bada wtoja rekacje, krok w tył i znowu to samo wy hmm chce wiedziec jaki ten grunt zaanagazowany:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna.......
Ameliaaaaaaaaa to ja CI dziękuje;-) ja do tejk pory włąśnie tak postępowałam jak Ty to opisywałąś... ale teraz już mi ręce opadaja powoli .. dlatego zastanawiam sie nad zmianą taktyki o 180 stopni. jedno jest pewne - bardzo ale to bardzo bym go tym zaskoczyła. On jnie spodziewałby sie nigdy czegoś takiego z mojej strony . Nie wime tylko czy to działa na moją korzyśc - bedzie spontanicznie wiec poiwie to co myśli - czy nie korzyść - bedzie zmieszany i nic nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagfd
niepewna, powodzenia życzę, u mnie to raczej wszystko stracone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat
przez forum sie wyznaje czułosci:) w poezji i buziakach:) uczucia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna.......
aaaaaaaaaagf;-) żebyś Tyw iedziała jak ja nie chce mu dać tej satysfakcji... ale z drugiej stronny myśle ze to jest takie dziecinne i ze zadna satysfakcja tu nie ma znaczenia...ale chwile potem znów boje sie ze nie wiem... wyśmieje mnie czy co? różnie rzeczy mi przychodzą do głowy... nie ukrywam ze ja też czasem mu zrobiłam na złość... kilka razy sie tak włąśnie odgrywaliśmy na sobie ... mniej wiejcej po równo... ale mi na min zależy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat
jak ci zalezy to nie mow głupotek, ze on czy ona wysmieja, moze bardzo czekaja na takie wyznanie, uczucia, slowa itp:) jakie wysmianie:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna.......
aaaaaaaaaagfd nie przekreślaj wszystkiego!!!! ja w maju dałabym sobie ręke uciąć zeOn już nic nie czuje...ale w czerwcu jak zaczoł mnie całować i przytuilać to juz normalnie byłam tak skołowana tym wszystkim ze nie wiedziała co myśleć... aaaaaaaaaagfd ja Ci móie - wszystko się ułoży tylko trzeba czasu - tak sobie wciąż mówie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagfd
niepewna, u nas to samo. obawiam się, że tym razem jednak przesadziłam i jestem u niego całkowicie skreślona. od dłuższego czasu się do mnie wcale nie odzywa, nawet przestał mieć jakiekolwiek dopiski na gg. myślałam, ze moze jak nim wstrząsne to zrobi jakiś krok w którąś stronę. i zrobił.. w tył. tyle, że ja o nim nie potrafię zapomnieć. ech, u mnie to jest o wiele bardziej skomplikowane. mam nadzieje, ze wam sie ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliaaaaaaaaa
niepewna ............ prosze cie przemysl jeszcze to bo w 99% tak to jest ze facet tego nie doceni i bedzie ci przykro a ja matematykiem jestem to cos wiem o tych procentach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna.......
imat wiem ze to jest niepoważne ale wiesz.... dziewczyną w takiej sytłacji przychodzą takie myśli do głowy właśnie;-) i jest ich tak dużo ze szkoda gadac;-) to taki instykt samozachowawczy przed odtrąceniem;-) bo jka powie "NIE" to zabije tą nadzieje która teraz jeszcze jest,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagfd
to jak nie mówić wporost o swoich uczuciach to jak podstępem sprawić by się otworzył, by zaczął mówić o swoich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat
to prawda zatem wolimy nie pytac by nadzieja była. ale po co on moze rzec tak i zobacz ile pieknych dni wam umknelo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagfd
właśnie sie tego obawiam, że coś mi ucieka, że właśnie spieprzyłam sobie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat
aj juz tam spieprzylas sobie zycie ot umkneło pare dni, bo bez siebie byliscie, ale zobacz ile milionw dni przed wami:) miłosci nie trzeba sie wstydzic, kryc sie z nia, tłumaczyc ja na wszelakie sposoby, do Milosci sie wychodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna.......
aaaaaaaaaagfd boje sie tego samego i stąd ta myśl...zeby powiedziec... tylko nie zdziwcie sie jak za dwa tygodnie założe temat "odrzucona, załamana, zdespoerowana":-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliaaaaaaaaa
Pewnie mnie Mateusz zamordyje zaraz ale wiesz z tym wyznaniem to jest pewien sposob tylko nie nastawiaj sie ze bedzie super zakonczenie lepiej sie milo zaskoczyc niz zawiesc i powiedz mu to po 2 piwach najwyzej za dwa dni powiesz ze to przez alkochol jak sie zawiedziesz ale zycze powodzenia i szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna.......
Ameliaaaaaaaaa taki miałam paln włąśnie...:D:D:D tylko ze boje sie ze jak bede troche wstawiona to On tego nie potraktuje poważnie a jak juz stawiać spraw ejasno to na całym froncie... bez zadnych niedomówien....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagfd
imat, żeby to było takie proste. po tym co zrobiłam obawiam się że straciłam go na zawsze. związałam się z innym mężczyzną, czekałam na jego reakcje, powiedzieliśmy sobie pare przykrych rzeczy i od tąd jest milczenie.... jestem obecnie w związku z innym, ale nie potrafię o tamtym zapomnieć, to jego kocham, a dodatkowo strasznie mi głupio wobec obecnego partnera. do niego czuje ogromne przywiązanie, przyjaźń... ale to nie to. nie wiem co zrobiłam ze swoim życiem, nie wiem dokąd to wszystko pędzi. czy uciekłam od drania do właściwego dla siebie faceta, czy spieprzyłam swoją nadzieje na miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelia no kurde.... raz mówisz, że trzeba być niedostępną, za chwilę piszesz, że wcale tego nie mówiłaś. Nawet to skopiowałem, a Ty nadal nie widzisz. Zlituj sie :o Poza tym nie bedę się wdawał w dalszą dyskusję, bo widzę, że i tak Was nie przegadam, zresztą nie o to mi chodzi nawet. Na koniec tylko jedno spostrzeżenie: z tego co piszecie wnioskuję, że robicie wszystko dokładnie na odwrót niz powinno być, bawicie się w jakieś gierki i jeszcze macie pretensje, że facet nie wie o co Wam chodzi, ale to nie wina faceta, tylko Wasza, zdajcie sobie z tego sprawę w końcu :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×