mam ochotę na ostry numer z moim facetem...ale taki

byc gwalcona i gwalcic jego. Wole to drugie :P Czuje sie wtedy zajebiscie! Najlepiej podczas jakiegos meczu, jak on siedzi przed tv i oglada i sie wkurwia ze mu przeszkadzam. Ja mu wtedy na sile wpycham glowe miedzy nogi. Stawiam ale, a potem nabijam sie na nia i bije go po twarzy :P Oczywiscie za chwile mecz idzie w zapomnienie i posuwam go na jezdzca do wytrysku, szybko i mocno. Uwielbiam te poczatki, gdy on sie wzbrania przez mecz i mowi, ze pozniej, bo musi podejrzec. To mnie podnieca.

mialo byc: stawiam pale :P

no i : bo musi obejrzec, nie podejrzec... tak sie podniecilam, ze robie bledy... zaraz ide go wyruchac znowu.

:D:D:D

dominowac w seksie, uwielbiam byc zdominowana i tylko jak facet stosuje przemoc, to chyba jest jakies uzupelnienie mojego pozaseksualnego zycia. w ktorym ja jestem dominujaca, tzn ogolnie nie do faceta, bo by mnie facet zdominowany przeze mnie przestal podniecac.

no dobrze, gusta się ma, a to wynika z kobiecej natury i ogólnie męskiej dominacji...i dlatego raczej większości się podoba. Ale...jeśli ten to np. lubi-to dlaczego nie odwrócić czasem ról. Przecież to chodzi o branie ale i DAWANIE rozkoszy:)