A Ja KOCHAM

kocham swojego faceta, jestem mu wierna, nie mam ochoty na skok w bok, seks z nim to rozkosz jakiej nie da sie opisac, nie mysle o innych facetach, nie kocham sie w ksiedzu ani koledze z pracy, mam swoje zycie , realizuje sie zawodowo, dbam o siebie dla siebie i dla niego, nie mamy ciche dni po po klotiach zawsze rozmawiny o po problemie. jestem szczesliwa i tak od ponad 4 lat! Czytajac te topiki i problemy mezatek i lasek innych zastanawim sie czy jestem normalna? a moze mialam szczescie?

fajnie, ze napisalas :) moze dziewczyny uwierza, ze nie musza tkwic w beznadziejnych zwiazkach i zadereczac sie bo jakis palant je rzucil ;) pozdrowienia

zycze wszstkiego najlepszego- i tego zeby nie było inaczej kiedyś.Przez perwsze 10 lat też tak miałam :o

Zazdroszcze Ci, ja cały czas czekam na takie spełnienie w miłości....

trafil swoj an swego:)gratulacje,najwazniejsze jest to,ze potrfaicie ze soba rozmawiac

i co sie stalo po tych 10 latach? moim zdaniem ktos muzial sobie odpuscic -albo Ty albo on ...albo oboje. Moim zdaniem milosc jest jak roslina-jak jej nie podlewasz i nie pielegnujesz to usycha(to nikogo nie dziwi) wiec czemu ludzi dziwi ze milosc zanidbywana umiera rowniez? Ja wiem co to monotonia, wiec co to kryzys, problemy egzystecjalne albo finansowe. Ale w tym wszystkim trzeba szukac drugiej osoby i na niej sie wesprzec a nie uciekac is ie zamykac. Milosc usycha jak nie podlewana roslina. Wiec ja " podlewam ja " kazdego dnia i caluje liscie na dzien dobry i dobranoc. I on tez...bo tez zna ta prawde...

masz racje ale ta pielegnacja powinna byc z ibu stron

jeszcze raz powtarzam:życze wszystkiego najlepszego-ale po wielu latach naprawdę to inaczej wyglada.Serio zawsze uważałam tak jak TY-i tak było.I byłam święcie przekonana ze tak będzie.Pilnujcie się jeszcze bardziej, dbajcie o miłośc .POWODZENIA!

pozatym moze to zabrzmi strasznie oschle ale tzreba do wybory partnera podchodzic tez troche z glowa. Ja mimo uniesien wielkich bardzo szybko ucinalam zwiazki ktore nie maja szans (np. gdy sie dowiedzialam przypadkiem ze jeden z moich bylych jest zonaty) bolalo oczywiscie, ale uwazam ze w takich wypadkach im szybciej sie zakonczy taki zwiazek tym mniej boli. A ja nie jestem masochistka-ja chce byc szczesliwa- tylko i az tyle. I jestem - mi to wystarczy. :-)

pozatym moze to zabrzmi strasznie oschle ale tzreba do wybory partnera podchodzic tez troche z glowa. Ja mimo uniesien wielkich bardzo szybko ucinalam zwiazki ktore nie maja szans (np. gdy sie dowiedzialam przypadkiem ze jeden z moich bylych jest zonaty) bolalo oczywiscie, ale uwazam ze w takich wypadkach im szybciej sie zakonczy taki zwiazek tym mniej boli. A ja nie jestem masochistka-ja chce byc szczesliwa- tylko i az tyle. I jestem - mi to wystarczy. :-)