Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

desiree83

Już nie chcę być sama!!

Polecane posty

To nie są żale czternastolatki pt. \"dlaczego jeszcze nie mam chłopaka\". Mam 23 lata, kilku już jakoś tam wcześniej się pojawiło, było jak było, raz lepiej, raz gorzej, a teraz od roku jestem sama :( I szczerze mówiąc, mam troche tego dość... Robię się coraz bardziej zdesperowana, pod każdym względem (co nie znaczy, że rzucam się na każdego, kto się nawinie, wręcz dość wymagająca jestem). Brakuje mi kogoś we wszystkich dziedzinach. Brak mi miłości, ciepła, przyjaźni, seksu, przytulenia, buziaka, pocieszenia, walki na poduszki, śmiania się wspólnie i płakania, a czasem nawet kłótni. I nie mogę nic na to poradzić, bo nikt mnie nie chce :( Nie siedzę zamknięta w domu, wychodzę do ludzi, na uczelnię, do pracy, na imprezy, do znajomych. I nic. Już dochodzi do tego, że mam zamiar założyć jakieś konto na necie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slodkie Zycie
Nic na sile....nie szukaj milosci, to ona predzej czy pozniej znajdzie Ciebie. Daj se luz...dalej wychodz do ludzi, spotykaj sie ze znajomymi i przyjaciolmi, az pewnego dnia, w najmniej spodziewanym momencie spotkasz "GO"......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo ALE
sie powolI godze z losem ze bede sama, no nikt mnie nie chce. moja sytuacja jest IDENTYCZNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę dać sobie na wstrzymanie. Nie chcę czekać w nieskończoność. I przede wszystkim nie chcę się godzić z losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedz na wczasy, albo do sanatorium. Jeżeli nie znajdziesz tam przyjaciela, to przynajmniej pojmiesz dlaczego. Bo kobiecie, która ma trochę ambicji i zdrowego rozsądku trudniej w życiu. Popatrz na te, które \"mają\" - jakich i na jak długo? Czy godzisz się na takie warunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebboo
do sanatorium :D a kogo ona tam pozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebboo
a tak powaznie to poczekaj milosc sama przyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie się nie godzę. Ale nie wszystkie mają byle kogo i tylko na chwilę, nie możesz tak uogólniać. A na wczasy trzeba mieć 1) kasę 2) URLOP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebboo
po pierwsze musisz zmienic swoj stosunek do siebie ! jak mozesz mowic ze nikt cie nie chce ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak mogę mówić, że chce, skoro to nieprawda?? Nie mówię, że jestem beznadziejna, nie lubię siebie itd, bo to nie jest prawda. Jest mi całkiem dobrze ze sobą, choć jak każdy mam pewne kompleksy i to i owo bym zmieniła. Tylko że chciałabym, żeby ktoś to w końcu docenił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desiree83 -witaj w klubie:).Też mam ten sam problem,hehe..tyle,że jestem o rok młodsza;). Po prostu ciężko jest znależć kogoś.. po pierwsze:w kim się zakochasz po drugie:kto w Tobie się zakocha po trzecie: z kim się dogadasz rewelacyjnie na każdy temat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to najtrudniej połączyć wszystko naraz. Bo albo ja komuś się podobam a ten ktoś mi nie, albo odwrotnie (dużo częstsza przypadłość), a jak się z kimś super dogaduję, to się tylko \"kumplujemy\"... A może ktoś ma jakichś fajnych wolnych kumpli, z którymi mógłby mnie umówić na randkę w ciemno ;) (nie cierpię słowa randka...) Z Lublina jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitkaa
ja mam identyczna sytuacje, robie wszystko, by podobac sie facetom i poznac kogos dla siebie, a nic z tego nie wychodzi, myslalam, ze to przez wyglad, ale bardzo go zmienilam, teraz wygladam b. dobrze, wiec ten powod odpada, jestem wesola osoba, towarzyska, a nie potrafie znalezc faceta, wszyscy wokol kogos maja tylko nie ja, czuje sie jak wyrzutek, a te osoby, ktore pisza powyzej: wstrzymaj sie chyba nie wiedza co znaczy byc samotnym i samy caly czas, nie potrafie juz nie myslec o poznaniu kogos, to stalo sie moja obsesja, bo tyle lat czekalam na jakis cudowny przypadek i nawet tak nie szukalam na sile, ale ile mozna czekac? co ze mna nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze jak ja Cię rozumiem... Też czekałam, nie rozglądałam się po wszystkich na imprezie jak desperatka, wmawiałam sobie, że wszystko przyjdzie z czasem... I co?? Nic... Też już zaczynam mieć obsesję chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hakuna - ale ile mozna czekac? Witajcie w klubie dziewczyny :) w listopadzie skończę 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak. Ale myślisz, że to łatwo o tym nie myśleć?? Jak to sobie wyobrażasz?? Że wmówię sobie, że nikogo nie potrzebuję?? Że lepiej mi samej, choć tak nie jest?? Sądzisz, zę takie oszukiwanie samej siebie ma jakiś sens??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitkaa
ja to doskonale rozumiem i wiem, ze taka opinia panuje, ale ja juz nie potrafie nie myslec o poznaniu kogos, nie moge wyrzucic z glowy tej mysli, ze jest mi zle i szukam milosci, nie umiem udawac, ze nie szukam faceta dla siebie i pozbyc sie mysli, ktore siedza w mej glowie, a tak bym chciala, tyle razy slyszalam (juz przezd kliku laty) slowa:poczekaj, dla ciebie tez milosc nadejdzie, ale ile mozna czekac? a latka uciekaja... a moze dla mnie po prostu nie ma nikogo na tym swiecie? moze zostane stara panna, bo i takie sa przeciez, rece mi juz opadaja, wiem ze im bardziej bede chciala tym mniej sie spelni, ale jak zaczac inaczej na to patrzec, zaszczepic inne mysli w glowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie da się przestać o tym myśleć... Ale też nie można tracić nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolitkaa kilka lat? a ja \"tylko\" dwa, kurcze niewesołe te prognozy, ale tak to jest gdy ma sie wymagania/wytyczne i nie chce sie być z \"kimkolwiek\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, że mogłam się tym z kimś podzielić, że przeczytaliście a nawet piszecie. Dziś już uciekam, idę na \"łowy\" ;) Zajrzę jutro, nie dajcie topikowi spaść. Pozdrawiam!! I życzę wszystkim (i sobie) znalezienia \"Tego Kogoś\" jak najszybciej!! Jutro tu wrócę!! ( jeśli będzie do czego wracać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyszczyk
witam mam 22 lata i też jestem sama i też juz bym chciała być z kimś, móc się do niego przytulić, pocałować, porozmawiać itp juz powoli tracę nadzieje ze Go poznam.... a ja nie chce być sama. jak byłam młodsza to priorytetową sprawą była dla mnie nauka, owszem poznawałam paru chł, ale nie chciałam się angazować, a teraz już nie ma nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitkaa
no wlasnie, jak sie chodzilo do szkoly to byla wieksza szansa, bylo wiecej znajomych, imprezy, mozna bylo kogos poznac, a teraz to juz coraz trudniej, eh, coz ja poczne biedna, nieszczesliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle bez sensu to wszystko:o. Jeśli mam mnóstwo zajęć ,wychodze często ze znajomymi to jest ok.Jakos o tym za często nie myślę.... Najgorsze,gdy pojawia się nuda ,takie poczucie monotonii i wewnętrznej pustki:( Zwłaszcza,gdy się człowiek zauroczy nieodpowiednią osobą:(. Nie pozostaje nic innego,tylko powymyslac sobie jakieś czasochłonne ,ciekawe zajęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdds
a ja chcę być sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajala
Oj dziewczyny,dziewczyny.Jesteście takie młode,piękne.Jeszcze tyle przed Wami, a już się martwicie staropanieństwem,które i tak Wam nie grozi.N awszystko jest odpowiedni czas i miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hakuna-ja doskonale wiem,że tak jest:).,ale pierw się chce wyleczyć z tego cholernego uczucia,które mnie dopadło:o,bo jak mozna być szczęśliwym ciągle myślać o kimś,kto ma mnie daleko w d....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajala
święte słowa hakuna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mamm
19 lat i mysle ze milosc przyjdzie sama,teraz nie mam chlopaka ale czekam :)a my mamy za duze wymagania :D ja osobiscie nie moglabym, zwiazac sie z byle kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyszczyk
do mandylina---- też jestem w kimś zakochana, ale dla niego jestem koleżanką , przyjaciółką.... wczoraj od jego kolegi miałam zaproszenie na dysk, bardzo fajny chcłopak duzo mi pomógł a widziałam go raz w życiu, ale nie poszłam nie wiem czemu.. żałuje ajuz kilka razy mnie zapraszał a ja uparcie NIE Narazie próbuje jakoś nauczyć się żyć bez mojej miłości,.., ale myśle że czas zrobi swoje, jeśli to tylko zauroczenie. U mnie jest ciężej bo ja go kocham i mimo upływu czasu zawsze będzie w moim sercu miejsce dla niego... ale musze jakoś z tym sobie poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×