Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość Jarosław
Tu nie ma co wsadzać. Będą to 4-5 zeskanowane strony z książki dotyczące określonej dolegliwości. Ale dzięki za propozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekran - dopiero teraz zauważyłam twoją odpowiedź - co do hipnozy to ja się jednak boję, takie działanie na podświadomości... pastylek nie biorę tylko leczę się kropelkami Joalis. Kto nie wie niech się dowie ;) bo to fajna rzecz. Aktualnie czuję się znacznie lepiej, i mam nadzieję że tak zostanie. Lusil - proszę bardzo :D WSZYSTKIM ŻYCZĘ WESOŁYCH ŚWIĄT !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polakita, także dziękuje za ksiązkę pytanie a propo WITAMIN!! ATENO NASZA WYROCZNIO!! I INNI!! Co polecacie, lub co kupujecie z naturalnych witamin np. WIT C LUB BETA KAROTEN!! Poproszę o adres strony!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takiej motywacji dostałam do oczyszczania wątroby po lekturze tej cudnej książeczki, że już bym chciała.Dlaczego cudnej? Bo odpowiada na wiele pytań, na które nigdzie nie znalazłam odpowiedzi.Zaraz po ostatnim czyszczeniu przestały mnie boleć ramiona, szyja i plecy.Cud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Kurcze, że wcześniej nie miałem możliwości przeczytania tej książki. Najlepsze jest w niej to że gościu pisze o sekwencji -lewatywy-oczyszczanie wątroby-lewatywy. Ja tu kombinuje różne warianty, a tu masz podane na złotej tacy:) Dzięki polakita za prezent świąteczny:) Ale jest i łyżka dziegciu jak pisze o nowiu jako najlepszym czasie na oczyszczanie wątroby. Trzeba będzie kiedyś spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy można robić oczyszczanie wątroby będąc kilka lat po by-passach? Może ktoś o takim przypadku słyszał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
Również dziękuje wszystkim za udostępnione tu materiały i porady. Życzę wszystkim zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych. Fajnie że jesteście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekran, fajnie że Ty jesteś!!, bez takich ludzi jak Ty nie było by nas!! ps. jakiś czas temu powiedziałam znajomej ze oczyszczam sie, bez szczegółów opisałam co i jak, może jakieś 15%, dziś dostałam smsa, ze sie o mnie martwi itp, uważa ze potrzebuje pomocy!! Dla wielu jesteśmy dziwni włącznie z rodziną, dla nas samych a przecież też jest nas wielu jesteśmy normalni.... pozdrawiam ekran!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena27
Mijają święta, po „świątecznej diecie wracam do oczyszczania organizmu. Wkrótce w tym celu rozpocznę głodówkę. Na razie, dopóki nie przeczytam książki Huldy Clark nie zdecyduję się na oczyszczanie wątroby tą metodą. Oglądałam Wasze okazy i troszkę przeraża mnie, że coś tak dużego może przejść przez kanał żółciowy. Przed głodówką oraz w trakcie powinnam wykonać lewatywę, niestety boje się tego, że mogę coś sobie zrobić. Chciałabym przed głodówkę zastosować łączoną metodę oczyszczania jelit tzn. środek przeczyszczający + lewatywę. Niedawno, zdałam sobie sprawę jak popularną metodą oczyszczania jest lewatywa. Wcześniej traktowałam ten zabieg jako mający zastosowanie w szpitalu przed operacją, porodem, badaniem. Poprzez zastosowanie lewatywy liczę na zniknięcie dolegliwości typu wzdęcia oraz uczucia ociężałości oraz usuwanie toksyn podczas głodówki. Czytałam już sporo jak wykonuje się llewatywę: - Trzeba zwrócić uwagę na temperaturę wody nie może być zbyt ciepła, gdyż może spowodować zniszczenie błony śluzowej jelit. - Nie można używać wody chlorowanej z kranu gdyż podrażnia jelita. - Woda nie może zawierać pęcherzy powietrza (powodują ogromny ból), musi być przegotowana. - Lewatywę należy wykonywać z wyczuciem. Nie wolno zbyt gwałtownie wlewać wody, gdyż grozi to poważnymi konsekwencjami. Niestety nie znalazłam wszystkich odpowiedzi na moje pytania, macie większą wiedzę i doświadczenie w związku z czym może będziecie w stanie doradzić mi coś odnośnie poniższych kwestii, może macie jakieś sugestie: - Chce zastosować wodę o temperaturze pokojowej, czy taka temp jest ok. ? Boję się ciepłej. - Czy mogę kupić zwykła wodę mineralną w sklepie (nie gazowaną oczywiście :)) czy też destylowana wodę w aptece ? - O co chodzi z tymi pęcherzami powietrza w wodzie ? Czy oznacza to, że jeśli będę wyciskać gruszkę napełnioną wodą i przypadkiem wprowadzę sobie powietrze (bo przecież w gruszce czy nawet wlewniku może pojawić się mała ilość powietrza) będzie to bardzo bolało ? Czy to niebezpieczne jest ? - Czytając o lewatywach znajduje ostrzeżenie odnośnie możliwości perforacji jelita. Wydaje mi się, że chodzi tu o mechaniczne uszkodzenie spowodowane nieostrożnym wprowadzeniem końcówki wlewnika/gruszki ? Bo chyba nie istnieje możliwość perforacji z powodu wprowadzenia wody ? - Kupię gruszkę albo irygator, na wlewnik może pózniej przyjdzie czas. - Czy gotowy jednorazowy zestaw do lewatyw z roztworem jakichś soli enema jest godny polecenia ? - boję się jeszcze samodzielnie sporządzać roztwory do lewatyw, a wiem, ze sama woda może słabo płukać jelita, czy mogę roztwór enema z apteki rozcieńczyć większa ilością wody i go użyć ? (enema ma tylko 150 ml) Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
kasia nie przejmuj się opinią innych ludzi. Każdy człowiek posiada wolną wolę i robi to co uważa za słuszne. Psy szczekają, karawana idzie dalej. lena jeśli robisz głodówkę w/g Małachowa (tak pisałaś wcześniej) to w czym problem?, Małachow też pisze jak wykonać lewatywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena27
„jeśli robisz głodówkę w/g Małachowa (tak pisałaś wcześniej) to w czym problem? A w której książce Małachow pisze jak wykonać lewatywę ? Na pewno nie w książce Lecznicza głodówka bo ją akurat przeczytałam. A czy Małachow pisze o roztworze enema i i kilku innych kwestiach o które się pytam ? Chyba nie. Nie wystarczy mi ogólny opis jak wykonać lewatywę bo to wiem. W czym problem ? Zadałam pytania i może ktoś mi na nie odpowie, gdyż nie znalazłam na nie odpowiedzi w dotychczas przeze mnie przeczytanych materiałach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randolf
Lewatywy: Po pierwsze czym.Jezeli kupisz gumowy wlewnik w aptece najpierw wlej tam wrzatek i zobacz jaki to chemiczny odor wylecie w tego worka.Z czego jest zrobiony tego najstarsi chinczycy nie pamietaja. Drugie to koncowka.Ta koncowka mozna robic otwory w scianie na haczyki.Tak tym mozna sie uszkodzic mechanicznie. ...... Jakie rozwiazanie?. Plastikowy pojemnik min 2 litry.Przewod silikonowy do kupienia w sklepach akwarystycznych i koncowka,czyli cewnik w aptece rozmiar 18,chyba ze ktos woli wiekszy,nie polecam.Cewnik to przewod silikonowy a wiec wystarczajaco miekki zeby nie kaleczyl a dal sie swobodnie wprowadzic. Kawa organiczna!.Woda z osmosis (kranowka odpada) albo destylowana Aqua.Temperatura w zakresie 37-max 39 ale.... przy 40 nie ma tragedii.Starac sie 38-39 bo i tak za 5 min temp spadnie. Powiesic na wysokosci 50-60 cm,lezec przy kawie na prawym boku w pozycji embriona.Dobra ksiazka i ....czekac.Pierwsza lewatywa to odpalenie na sedes przy wlaniu szklanki.OK,ale siadamy powtornie i do skutku. Jak mowia starozytni francuzi..... dzien bez lewatywy to dzien stracony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Małachow pisze jak wykonać lewatywę w książce pt. "Oczyszczanie organizmu i prawidłowe odżywianie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randolf
Powyzsza ksiazka to jedna z ciekawszych pozycji w temacie oczyszczanie i lewatyw.Szczegolnie poleca z odparowanego moczu. Czy to dziala?- SKUTECZNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polakita: dzięki serdeczne za książkę o oczyszczaniu wątroby:))) czytam i nadziwić się nie mogę.Strasznie się bałam, ale teraz chyba się jednak odważę. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
lusil Coś mi świta że w książce Neumykina (ten od wody utlenionej) jest kupa listów od ludzi, może wśród nich jest ktoś z bajpasem. A drugie "świtanie" mam takie że piłaś nalewkę czosnkową, jeśli tak, to powiedz jaką i jak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław, dzięki, piłam nalewkę tybetańską, z czosnku i spirytusu.Najlepiej ją zrobić we wrześniu, po nowych zbiorach czosnku.Nalewki starczyło na jakieś 3 miesiące.Przestałam ,,czuć" serducho.Naprawdę polecam wszystkim, bo zapobiega zawałom, wylewom, robalom i innym chorobom...Zrobię ją całej rodzince z pewnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Ja ją piję teraz, jakieś 4-5 lat temu też zacząłem, ale jak poczułem że działa zaprzestałem. Teraz pociągnę do końca. Chciałem się dowiedzieć jak długo trwa picie, bo mi wyszło że 83 dni, to by się zgadzało z tym co napisałaś( kropla kropli nierówna). Piszę tu o tym bo forum o tym temacie jest "martwe". Z tym sercem to masz racje, u mnie jest tak że czasem w uchu mi "gwiżdże", czasem czuje po lewej stronie serca że jest,czasem mrowienie w łydkach obu nóg, znaczy nalewka "działa''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena27
Dziękuję, o silikonowym cewniku nie wiedziałam, jednak myślę, że może będzie problem z dopasowaniem rozmiarowym do węża wlewnika, szkoda, że nie sprzedają wlewników z silikonowymi końcówkami, tylko plastikowymi. Te które widziałam są plastikowe. Swoją drogą myślę, że raczej bardzo trzeba by się starać, aby zrobić krzywdę sobie albo komuś nawet gruszką z plastikową kanką, przecież gruszki są używane u dzieci do robienia lewatyw, zresztą dużo gorsze „rzeczy ludzie sobie robią i nie słyszałam jeszcze o przypadku uszkodzenia. Jest także alternatywa dla lewatywy - Szankh Prakszalana, czyli gest muszli metoda polega na wypiciu kilku szklanek z osolona wodą morską. Zabieg opiera się na odwróconej osmozie. Normalnie następuje wchłanianie z jelit w kierunku krwi. Przy zabiegu kierunek się zmienia woda dyfunduje z organizmu do jelit co pozwala na oderwanie od ścianek jelita brudów, szlamu. Szczegółowy opis znajduje się w książce Małachowa Oczyszczanie organizmu i prawidłowe odżywianie. Jako alternatywę dla lewatywy podaje się także spożycie środka przeczyszczającego soli gorzkiej. Tombak jest autorem kuracji, podczas której spożywa się sól gorzką codziennie i pije soki. Macie jakieś doświadczenia z Szankh Prakszalana ? Chyba także zrobię sobie nalewkę tybetańską z czosnku. Co do czosnku już tutaj ktoś wspominał że obniża ciśnienie krwi, przekonałam się o tym kiedy ostatnio zjadałam kilka ząbków czosnku dziennie. Mam niskie ciśnienie a obniżenie ciśnienia od czosnku dało mi się we znaki myślę, że przy 1 ząbku dziennie byłoby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Randolf Czy posiadasz jakiś generator ozonu, a jak tak to jaki? kasia Co rozumiesz pod pojęciem "naturalne witaminy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarku, naturalne czyli wyprodukowane z naturalnych składników, tak jak np. nutralite robi acerole następnie calvita robi witamine c 1000 tylko ze wielkość tej witaminy to zwykła tabletka, a znawcy piszą ze w takim stężeniu musiała by mieć wielkość pięści. Więc sama nie wiem komu tu wierzyć??? Atena pewnie kiedys już pisała na ten temat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Zgadza się że pisała, myślałem że chodzi Tobie o witaminy które są w warzywach i owocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naturalne witaminy to ja raczej kupuję w warzywniaku u pani Zosi ;) Podobno takie są najłatwiej przyswajalne więc polecam! Marchewka, cebula, jabłko, gruszka itp. Sprzedają też w sklepach ze zdrową żywnością, wtedy pewnie są jeszcze zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Tak, tylko że ten naturalny składnik został poddany obróbce chemicznej, termicznej i nie wiadomo jakiej jeszcze żeby z wielkości pięści zrobić tabletkę. Dla mnie naturalne witaminy są w warzywach i owocach. Mało tego, razem z witaminą muszą być spożyte bioflawonoidy które ułatwiają wchłonięcie danej witaminy przez organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena27
„Moge się dowiedzieć gdzie kupujecie naturalne witaminy i suplementy lub jaką firmę polecacie??? Naturalne witaminy i minerały najlepsze są w postaci surowych warzyw, owoców i to najlepiej nie kupnych tylko z własnego ogródka, działki :). Jeśli chcesz kupić suplementy witaminowe to ja polecam Natur C active firmy sanbios, w skład wchodzi dzika róża, rokitnik, czarny bez, żurawina, czarna porzeczka. Z serii sanbios znajdziesz także coś dla wątroby i inne zastawy. W aptece chyba nie kupisz, raczej w sklepach zielarskich. Na wątrobę polecam także ostropest plamisty, do kupienia w sklepach zielarskich. Poza tym piję herbatki ziołowe naszego herbapolu. Kupuje także czasem miłorząb japoński, żeń szeń w postaci tabletek. Zeszłego sezonu zebrałam za miastem masę pokrzyw, ususzyłam i piłam z nich herbatkę oraz płukałam włosy wywarem. Jednak kiedyś znajdę czas na swój ogródek, działkę i posadzę sobie niektóre z tych roślinek. Myślę, że właśnie lepiej mieć chociaż kilka takich własnych roślinek w ogródku, ale przecież można także na balkonie czy nawet parapecie. U mnie rośnie aloes jednak nie spożywam soku z niego gdyż wiem , że może być trujący jeśli nie został poddany specjalnej obróbce. Używam go jedynie do przemywania twarzy, a efekty widać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena27
„Moge się dowiedzieć gdzie kupujecie naturalne witaminy i suplementy lub jaką firmę polecacie??? Naturalne witaminy i minerały najlepsze są w postaci surowych warzyw, owoców i to najlepiej nie kupnych tylko z własnego ogródka, działki :). Jeśli chcesz kupić suplementy witaminowe to ja polecam Natur C active firmy sanbios, w skład wchodzi dzika róża, rokitnik, czarny bez, żurawina, czarna porzeczka. Z serii sanbios znajdziesz także coś dla wątroby i inne zastawy. W aptece chyba nie kupisz, raczej w sklepach zielarskich. Na wątrobę polecam także ostropest plamisty, do kupienia w sklepach zielarskich. Poza tym piję herbatki ziołowe naszego herbapolu. Kupuje także czasem miłorząb japoński, żeń szeń w postaci tabletek. Zeszłego sezonu zebrałam za miastem masę pokrzyw, ususzyłam i piłam z nich herbatkę oraz płukałam włosy wywarem. Jednak kiedyś znajdę czas na swój ogródek, działkę i posadzę sobie niektóre z tych roślinek. Myślę, że właśnie lepiej mieć chociaż kilka takich własnych roślinek w ogródku, ale przecież można także na balkonie czy nawet parapecie. U mnie rośnie aloes jednak nie spożywam soku z niego gdyż wiem , że może być trujący jeśli nie został poddany specjalnej obróbce. Używam go jedynie do przemywania twarzy, a efekty widać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena27, Odczytałam produkty firmy sanbios, zapewniają ze ich produkty są na bazie naturalnych witamin, proponują nawet porównać je z podobnymi produktami z zagranicy. Firma warta uwagi Czy ktos ma jeszcze jakieś propozycje?? Ateno??, jarku, ekran???... gdzie jesteście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Ja jestem tylko posty raz się ukazują raz nie. Kiedyś jak Amvay wszedł na nasz rynek korzystałem z preparatów Nutraline. Wiecie, myślałem sobie: lepsze to niż witaminy z apteki, okazało się że to nic nie warte. Po za tym skoro to takie dobre, z Ameryki, to dlaczego w tejże Ameryce jest najwyższy procent zachorowalności na raka. Nutralite zdaje się istnieje od lat 50-tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Na dzień dzisiejszy 90 składników odżywczych (60 minerałów, 16 witamin, 12 podstawowych aminokwasów i dwóch podstawowych kwasów tłuszczowych) dostarczam organizmowi w pożywieniu: warzywa, owoce, mięso, tłuszcze, węglowodany. Suplementy mnie nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×