Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hitomi

ODCHUDZANIE - DIETA 800-1000 Kcal

Polecane posty

ja apeluje o poszerzanie swojej wiedzy w zakresie diet... źle stosowana lub dobrana dieta może być szkodliwa dla zdrowia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko888
hitomi witaj:) no w grupie zawsze razniej:) ja zaczynam sie robic glodna,ale sprobuje jeszcze troche wytrzymać i zjeść obiad tak o 15-15:30 bo planuje nie jeść kolacji i zobacze czy mi sie to uda:) hmmm i mam pytanie do Was kobietki:) -co jecie na obiad ?? -a jecie kolacje??jeśli tak to co takiego i o ktorej godzinie?? pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cwiczylam pol godziny na rowerku...rany katorga, ja juz nie chce tych upalow bo ciezko robic cokolwiek;D a obiadek planuje tez zjesc jakos kolo 15.30;) w ogole to chcialabym mies stale pory posilkow - ponoc to bardzo wspomaga odchudzane. organizm sie przyzwyczaja i metabolizm w tych godzinach jest podkrecony na full;D musze sprobowac...jadlabym sniadanie ok 8.00, potem drugie kolo 11.30, potem obiad kolo 14.00-15.00, potem kolacja kolo 18.00. no jakos mniej wiecej chyba ze jeszcze jakas przegryzke wcisne typu jablko;D zobaczymy czy dam rade jesc w wyznaczonych godzinach z moim nieregularnym trybem zycia;D. sloneczko ja w sumie nie jadam takich klasycznych obiadow...zazwyczaj gotuje sobie jakies warzywka, czasem nawet muesli z mlekiem na obiad jem;) czasem jakas wieksza ilosc owocow, jajecznica, jakies serki... a kolacja podobnie..na co mam ochote, aby sie zmiescic kalorycznie;) a zazwyczaj na kolacje jem jablko i szklanka np maslanki..moze jablka na kolacje to nie jest dobry pomysl bo ponoc owocow ze wzgledu na cukry lepiej nie jesc wieczorem, ale ja tak lubie wiec trudno;D mieszcze sie w 1000 i jest ok:) i kolacje jem nie pozniej niz o 18.00. sloneczko moze lepiej zjedz cos lekkiego na ta kolacje bo jak Cie dopadnie wilczy glod wieczorem albo obudzisz sie z glodu nad ranem to moze byc niefajnie...a cos lekkiego nie zaszkodzi i nie spowolni metabolizmu;D buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, przed chwila wrocilam z pracy i zjadlam obiad :) Pytala ktoras z Was o obiady, ja to jem roznie, ale mniej wiecej to co cala rodzina tylko w mniejszych ilosciach, no z wyjatkiem niektorych dan, ale czasem tez nie jem klasycznych obiadow, dzis zjadlam troche gotowanej kapusty i kromke chlebka z ziarnami, ogolnie zmiescilam sie dzis w 1000 kcal i jest dobrze, wczoraj wieczorem troche mnie ssalo w zoladku, bo zwykle chodze poooozno spac i kolacje to jadlam wczesniej o 22. No ale dalam rade i dzis tez juz nic nie jem. I wlasnie najgorszy problem to mam z regularnoscia posilkow, chcialabym jesc obiad o 15-16, a na kolacje cos lekkiego, ale niestety nie da sie, bo wracam do domu po 18 a wczesniej po 20 wiec juz w ogole okropnie. Ale wiecie, zaczyna mi sie pojawiac problem, ktory mam zawsze jak jestem na diecie, mianowicie zaparcia i postanawiam wlaczyc do diety jak zwykle otreby, od jutra chyba zaczne jesc swoje klasyczne sniadanie z czasow diet :) czyli serek wiejski light z otrebami. Trzymajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczko888
szkoda,ze nikogo tu nie ma:( hitomi mogłam Cie posłuchac i zjeść cos na ta kolacje,bo przed jakimis 5 minutami miałam "napad obzarstwa"i nie patrzylam co jem i ile:( czuje sie z tym okropnie ze znowu mi sie nie udało wytrzymać nawet 2 dni,probowałam to zwymiotować ale mi sie nie udało:(:( ja z tego chyba juz nie wyjde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sloneczko, co to za jakies marudzenie?!?! Wez sie w grasc, jedz czesciej male porcje, zeby nie miec atakow takiego glodu. To ze chwilowo Ci sie nie udalo nie oznacza ze musisz sie poddac calkiem, w sumie nie masz chyba za duzo do zrzucenia, wiec decyzja nalezy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
dzien dobry z samego rana:) wczoraj jaos mi sie udalo wytrwac i chyba nawet zjadlam mniej niz 1000kcal z czego baaardzo sie ciesze:) Do sloneczka:) trzymaj sie i nie poddawaj:) ja tez mialam takie napady obzarstwa wczesniej, i bardzo sie tego balam i tym razem.. ale moja metoda jest taka : jesli czuje ze sie zbliza "atak" to jesli bardzo mam na cos ochote np.na chipsy czy paluszki z sezamem czy po prostu na cokolwiek byle tylko zjesc.. to biore 10 glebokich wdechow.. pije szklanke wody, a jesli potrzeba to i ze 2 :) i potem zeby nie miec wyrzutow sumienia to jadlam ze 5 chipsow lub 3 paluszki i jakos samo przechodzilo.. teraz juz tak nie mam...bo najbardziej sie balam ze bede miala problem bo strasznie lubie slodycze i mcdonalda.. ale jesli mam ochote na cos slodkiego to jem np. owocowyjogurcik, a mcdonalda to sam mi sie obrzydzil jak ostatnio bylam i kobieta obok jadla hamburgera z ktorego pociekal tluszcz... mowie wam.. ochota przeszla mi od razu:) musisz sprobowac jakos hamowac te napady obzarstwa.. stopniowo - wierze ze ci sie uda.. bedziemy Cie tu wspierac i prosze nie rezygnuj:) pozdrawiam wszystkichserdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczko888
witam was:) wczoraj miałam chwile załamania,dlatego z samego rana poleciałam biegać,żeby przez to wczorajsze nie mieć dodatkowego kg ,ledwo zyje ale jest ok:) wieczorkiem wejde na wage i zobaczymy czy cos drgneło:) edzia1982 nie poddam sie:):) i mam nadzieje że dziś nie bede miała tego "napadu głodu" ale jak coś to zrobie tak jak piszesz,bo przeciez jakoś trzeba sobie z tym radzic,jak raz mi sie uda to pozniej bedzie łatwiej:) 🌼 ETIUDA 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ediha
Cześć dziewczyny! Podoba mi się wasz topik, nie uznaję diet typu kopenhaska. 1000kcal jest zdrowa, można jeść to, na co się ma ochotę, wystarczy tylko kontrolować ilość kalorii. Teraz króyko o sobie : Mam na imię Edyta, 29lat, 166cm i ważę 62kg. Po ciąży nieco przytyłam, ale chcę dojść do mojej wcześniejszej wagi tj. 54kg! Juz udało mi się pożegnać kilka kilogramów- nie tak dawno waga pokazywała 67kg:( Wierzę, że mi się uda, bo jestem mocno zmotywowana, a i Wy na pewno mi pomożecie:) A co do mojego dzisiejszego menu to: serek danio, 2 nektaryny i 2 chlebki chrupkie. A przed chwilą na obiad zjadlam kotleta rybnego(wiem, że niezbyt zdrowy) z dużą ilością surówki z kapustki kwaszonej i marchewki. No i do tego wszystkiego dużo wody. U mnie najgorzej jest z kolacjami, bo wtedy mam największy apetyt i zjadam bułkę z czymś tam... Co Wy proponujecie jako zdrową kolację? W ogoóle to podoba mi się, że piszecie co jecie:) Pozdrawaim i zajrzę wieczorkiem. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ediha!;) Dziewczyny kolejny dzien zmagan:) Wiecie co jestem jednak zla ze nie zwazylam sie wczesniej;) jednak nie umiem tak nie kontorlujac wagi...a teraz sie boje..jesem spuchnieta, w nic sie nie dopinam..brzuch jak balon, jak zawsze przed okresem :O wiec jakby mi teraz waga pokazala np 62 kg to bym chyba zeszla na zawal :P :) ale potem od razu wskakuje na wage:) a co powiecie na takie tabelki??? widzialam to czasem na innych topikach, myslicie ze to dobry pomysl? mozna by wtedy bardziej kontrolowac wszystko:) a ja dzis znow zjadlam za duzo i nie cwiczylam..grrr a na pewno juz nie bede mogla pocwiczyc akolacje na pewno zjem bo nie wytrzymam bez. aaa sloneczko nie ma sie co martwic! kolejny dzien - dieta - kolejna szansa! wiec bez marudzenia tylko dietkowac z nami!:) a wracajac do tego co zjadlam to juz chyba bylo z 1000 kcal...wlasnie widzicie ja musze miec kontrole zupelna bo jak tylko mi sie cos pomiesza, zle cos oblicze to od razu jestem zla... no coz, w kazdym razie zjem jakas lekka kolacje i juz:) a moze uda mi sie jeszcze pocwiczyc poznym wieczorem:) buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sloneczko i podziwiam ze biegalas! ja musze sie przelamac i tez sprobowac..park mam niedaleko:) Ediha u mnie z kolacjami tez najtrudniej..dlatego jestem zla ze juz tyle zjadlam a tu wieczor dopiero przede mna. ja tez nie jestem zwlenniczka radykalnych diet..to nie ma sensu, lepiej powoli, zdrowo:) ciesze sie ze Ci sie u nas podoba..a ryba jest zdrowa (no moze smazona roche mniej :P ) ale i tak zdrowa i ma duzo bialka!:) no buziaki dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko888
hitomi tak normalnie to nie ćwicze,ale przez to wczorajsze zmusilam sie do biegania,ale nie żałuje bo może jutro tez sie skusze[jak zakwasy mi na to pozwolą:)] a ja dziś też sie zważe,bo jak zobacze ze chociaż cos drgneło to mnie to zmotywuje:) a co do tego że za dużo dziś zjadłas,to moze tylko Ci sie tak wydaje,a jeśli nawet to jutro troszeczke mniej zjesz i wszystko sie wyrowna:) bedzie dobrze i tak dobrze sie trzymasz ,bo nie doczytałam sie ze miałaś "wilczy głod"czy coś też bym chcialabyc taka silna psychicznie jak Ty:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko888
witaj Ediha fajnie że do Nas dołączyłaś:) a ja też mam problemy w porze kolacji ,ale jak cos to zastosuje metode Edzi1982:):) a tak w gole to dziś zjadłam: -kawe -2 kromke wasy z szynką -loda -jogurt(duży) nie wiem ile razem jest tu kalorii,ale w 1000kcal to sie chyba zmieściłam co??(ten lod pewnie miał dużo..) pozdrawiam i wieczorkiem napisze ile waże:):) 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko888
aaaa i zapomniałam dodac ze oprocz wody mineralnej niegazowanej piłam także coca-cole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja wlasnie wrocilam z pracy, jak widac pozniej i na obiad juz sie dzis nie kwalifikuje :D Zjadlam tylko troche czeresni, a przez caly dzien dzis zjadlam serek waniliowy a w pracy dwie takie troche wieksze (wieksze bo wiedzialam ze dzis pozno wroce i w domu juz nic nie zjem hihi) kanapki z chlebkiem pelnoziarnistym, szynka i salata i to by bylo na tyle. Co do tabelek z osiagnieciami to mysle ze lepiej jak kazda bedzie pisac w stopce swoje sukcesy, z tymi tabelkami po pewnym czasie robi sie zamieszanie, bo kazdy sie wazy kiedy chce i takie tam, nie wiem, jak chcecie. Sloneczko, jak wczoraj czytalam o twoim ataku glodu a dzis zobaczylam co zjadlas to radzilabym Ci jesc jakies pozywniejsze rzeczy, bo nie dziwne ze moglas miec taki atak po takim menu, mysle ze wazny jest obiad, zamiast tego loda lepiej byloby zjesc chociazby zupe. A i mysle ze dzis to masz duzo mniej niz 1000 kcal, chyba ze ten lod byl wielki i w czekoladzie, ale jesli jakis normalny bez czekolady to nie wiem czy masz nawet 700 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko888
ETIUDA witaj:) hmmm no ten lod to był w czekoladzie:)no dziś faktycznie nie zjadłam obiadu ale jakoś nie miałam na niego pomysłu i przez to wczorajsze to chcialam ze by sie co nieco wyrownało:) jutro juz zjem cos zdrowszego i bede sie starać jesc w ustalonych porach:) weszłam przed chwilą na wage i jestem happy,bo o 1 kg jest mniej:):):)moze to przez to bieganie?(bo zazwyczaj nie ćwicze) albo to tylko utrata wody z organizmu?? pozdrawiam wszystkich:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
a ja dzis sie ograniczalam w jedzonku strasznie bo niespodziewanie wyskoczylismy na dzialeczke a tam piwko,ale i tak malo wypilam bo ok. 1,5szklanki no i potem mialam taka ogromna ochote na cos niezdrowego,ale jakstanelam na wadze i zobaczylam ze przez jakis tydzien to mi spadko 1,5kg to troche mnie podbudowalo i wiem ze nie ida na marne moje starania:)dzis sie zaopatrzylam w chlebek pszenny,kukurydziany i zytni dla urozmaicenia i jakos jak sobie zaplanuje np. wieczorem co zjem jutro to jakos latwiej mi... bo jak wstaje z rana i mam myslec co zjesc itd. to wtedyjem byle co i potem musze redukowac:( oj cosik troche bredze bo zmeczona juz jestem:) dobranoc i slodkichsnow wszystkim po kolei:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Powiedzcie mi proszę jak wpisać swoje dane w stopkę, bo jestem tu nowa i się nie orientuję. A co do jedzonka to dziś mam za sobą grahamkę z polędwiczką i dużym pomidorem i jogurt cremesse. Ale on to ma chyba sporo koalorii... Jakie jogurty wy polecacie? Dziś na obiadek będzie lasagna, ale ja choć ją uwielbiam, ograniczę się tylko do jednego kawałka, obiecuję:) Czyli na kolacyjkę wg was najlepiej jeść same warzywa albo owoce? Pozdr i życzę sobie i wam wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma tu nikogo? Ciekawa jestem jak spędzacie wakacje? Ja byłam już z rodzinką w Łebie. Polecam:):):) Było wspaniale. Teraz niestety praca. Ale w sierpniu jeszcze gdzieś wybędziemy. A co do kolacyjki to podobno dobrym jedzonkiem jest tez zupka mleczna albo jogurt z muesli:) Chyba dziś sie skuszę na zupkę. A co do gimnastyki to Was podziwiam, bo ja w te upały ledwo chodzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczko888
hey Kobietki:) jak tam u was??bo ja sie jakos trzymam i nie mialam napadow glodu (naszczescie) jakos jestem dobrej mysli ze tym razem schudne z glowa i to bedzie moja ostatnia dieta:):):) pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
witam serdecznie:) Ediha.. ja niestety urlop mam dopiero w drugiej polowie sierpnia i juz sie doczekac nie moge:) i przy okazji chce ladniej na nim i oczywiscie po nim ladniej wygladac:) dzis zjadlam nasniadanko tylko jogurcik i 2 kawalki lekkiego pieczywka pszennego + kawka:) II sniadanko skusilam sie na gofra:/ obiad: fasolka + marchewka na delikatnym rosole + kawalek rybki i oczywiscie wode albo herbata bez cukru:) kurcze zapowiadali dzis 40 stopni a u mnie pada i slonka to dzis nie widzialam:( pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
aha.. ale ten gofer to byl taki sam robiony i bez dodatkow;>takze jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja wlasnie wrocilam z pracy :) I zjadlam obiad, a na obiad.... UWAGA... rosol z makaronem hihi i zjadlam go swiadomie w ramach diety,oczywiscie nie za duzo (polowe tego co jadlam normalnie) bo nie ma nic w domu, a nie chce mi sie gotowac, no i chcialo mi sie zupy, mam dosc suchego jedzenia, ale i tak zmiescilam sie w 1000 kcal dzis, moze nawet nieco mniej, jak widzicie na dietach nie gloduje, bo na dluzsza mete to bez sensu, potem czlowiek rzuca sie na jedzenie jak nie wiem. No a dzis rano sie zwazylam, chociaz mialam dopiero za pare dni i okazalo sie ze zgubilam pierwszy kilogram :) zwykle jak juz zaczne odchudzanie to dosc latwo mi to idzie, tylko najgorzej wytrwac przez pierwsze 2 tygodnie. PS. Editha jesli chcesz cos wpisac w stopke to musisz wejsc w preferencje, zalogowac sie i potem pojawia sie okienka, m.in. stopka i tam mozna wpisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Etiuda. Jak dobrze wszystko pojęłam to powinnam mieć już stopkę;) Więc ten mój kawałek lasagni był naprawdę mały, ale kusiła mnie bardzo dokładka... Za to wieczorem zjadłam jeszcze duzy jogurt, marchewkę i jabłko. I na pewno zasnę bez ssania w żołądku. Jestem z siebie zadowolona:) Pozdrawiam i do poniedziałku. Pa pa pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
dzien dobry:) dzis niedziela, wiec dla mnie najciezszy dzien:) bo zawsze sa jakies pokusy w formie obiadu albo deseru:( ale poki co na sniadankostandardowo jogurcik i 2 chlebki pszenne oraz kawka... co do reszty dnia nie mam zadnych planow a to niedobrze....:( milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, ja tez sie boje niedzieli, bo dzis jedyny dzien kiedy leniuchuje, a przy tym zawsze mam ochote kursowac do lodowki co godzine. Jak mam wiecej czasu wolnego to od razu jestem bardziej glodna niz jak jestem zajeta od rana do nocy, no ale postaram sie to opanowac. Jak na razie jestem przed sniadankiem, na ktore zjem...jajecznice, moja ukochana :D, sprobuje w wersji light i z mala iloscia chlebka ;) Na reszte dnia tez jeszcze nie mam planow, ale mysle ze bedzie ok. A i chcialabym dzis troche pocwiczyc, moze skakanka albo rowerek, ale nie wiem co mi z tego wyjdzie, bo ciezko mi sie zebrac. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany dziewczyny nie pisalam bo nie mialam dostepu do neta..:):) ale u mnie ok:) chociaz nie jadlam tak jak chcialam:(:( moze to przez ten okres..ale nie ma marudzenia mam naprawde powazny cel, bo moze uda mi sie wyjechac do hiszpanii we wrzesniu;) nie chce wygladac na plazy jak wieloryb;) tak wiec walka trwa! a wogole to dzis jest chlodniej i az sie chce gdzie isc, pocwiczyc, ogolnie zrobic cos! a Wam?;) a tak normalnie to faktycznie niedziele sa najgorsze z dieta..dla mnie najgorsze sa weekendy...:) buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam week-end lubię:) Dzisiaj byliśmy zaproszeni do teściowej więc rano zjadłam tylko mały jogurt light. Za to potem... 4 kluseczki, roladkę i dużo surówki. Za loda podziękowałam. A w domku juz tylko 2 nektarynki i jabłuszko. I tak jestem z sibie zadowolona, bo był sernik z brzoskwiniami i duuuużo ciasteczek, pierników, wafelków itd... Jutro rano się zważę, sama jestem ciekawa. I do tego okres mi się zbliża... a wtedy do do słodkości ciągnie, ale spróbuję sie ratować owocami. pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tutaj znowu nikogo nie ma. Chyba muszę zmienic topik, bo tracę motywację;) Zważyłam się po tym wczorajszym i jestem mile zaskoczona - 61.9kg!!! Hura! A dzis od rana tylko 2 wasy z serkiem wiejskim i pomidorem. potem 2 nektaryny. A przed chwilą na obiadek talerz zupki pomidorowej z makaronem. Na kolacje planuję jogurt light z muesli. A co u Was słychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ :) Ja dzis mam wolne, ostatni dzien przed nowa praca. Wczoraj jak mozna bylo przewidziec odechcialo mi sie cwiczyc i troszke wiecej zjadlam, jakies 1200 kcal, ale i tak waga dzis rano pokazywala juz troche mniej niz 67 kg :) A dzis na sniadanko musialam zjesc cos malo dietetycznego, mianowicie kromke bulki z pasztecikiem i pomidorem, no ale nic wiecej na razie nie zjadlam wiec nie jest zle. trzymajcie sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×