zamieszkać przed slubem

??? znowu napiszesz cos o smrodach itd ? :O

Nie. O jej tępocie i nieznajomości powiedzonek prostych :)

Aquarell, zgadzam sie z Tobą. A mleko w wiadrze widzę i czuję, bo staram sie byc pełna dobrych, miłych skojarzeń (to akurat wspomnienie z dzieciństwa - z wakacji u babci :) ) Możemy widziec w innych zło i grzech, możemy tez zauważać dobro, czyli w tym przypadku miłosc, uczciwośc wobec siebie, bliskośc, czułość i wszystko to, co jest piekne w związku dwojga ludzi, niezaleznie od tego, czy mają slub, czy nie. Mnie niedojrzały emocjonalnie mąż zostawił po 2 latach małżeństwa (miałam wtedy 22 lata), by poszukiwać uniesień. Teraz - wg religii nie mam prawa ułozyc sobie z nikim życia, bo będę grzesznicą potępioną na wieki. Czy nie widzicie, jaki to absurd? Gdybym nie wyszła tak wczesnie za mąż (Bo jak mielibysmy razem mieszkać bez ślubu?), to może nie miałabym tego problemu? Wierzę w Boga. I wierzę, że on oceni mnie sprawiedliwie. A Wam wara od mojego życia. Znajdźcie najpierw belkę we własnym oku..... :D

Grzechem jest także głupota. I mam tu na myśli twojego nicka - w swietle twoich deklaracji.

Do mnie rozmawiasz? A jakie ten nick ma znaczenie? Poszerz trochę horyzonty myslowe, bo masz wyraźny problem z interpretacją zjawisk wokół siebie. Nie cierpię tepoty i ograniczenia. A Twoje zjadliwe wypowiedzi niestety na to wskazują..... :O

A na co wskazuje twoja agresja?

Moja słowna agresja wskazuje na brak tolerancji na ... j.w. poza tym, nie wiem, czy zauważyłaś (łeś) - zostałam przez Ciebie ochrzczona głupią z powodu, który okresliłabym jako idiotyczny. Obrażasz mnie, podpierając się wiarą. Co za hipokryzja. O ile wiem, Chrustus czego innego nauczał...

Jakbyś nie zauważyła - nic nie wspomniałem na temat swojej wiary. Ty natomiast ją deklaryjesz. Raczej bezmyślnie. Argumentować? Chyba pójdę spać

Hmmm, rzeczywiście nie wiem, jakiego wyznania jesteś. Założyłam błędnie, że katolickiego. To pomyłka, nie bezmyslnośc. Tego tez nie umiesz odróznić? Miłych snów.