Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madrilla

to glupie, ale musze sie wygadac

Polecane posty

Gość ***justa
Przede wszystkim zadaj sobie pytanie "dla kogo żyję"?? Dla otoczenia czy dla siebie?? Naprawdę aż tak martwi Cie opinia innych? Przecież to Twoje życie i to Ty masz się w nim dobrze czuć. Rodzice, znajomi nie przeżyją za Ciebie Twojego życia. Ja bym posłuchała głosu serca.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. to znaczy ma iść za głosem serca, nie bacząc, że tamten chłopak ma dziewczynę? Bo nie jestem pewna, czy dobrze rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbuntowany Anioł.
Cały czas przez twoje wypowiedzi przewijaja sie twoi rodzice. Ile ty masz lat dziewczyno? Poza tym niekoniecznie musisz za niego od razu wychodzić, do poważnego związku jeszcze daleka droga. Ja na twoim miejscu nie zrywałabym kontaktu, utrzymywałabym koleżeńskie relacje żeby go lepiej poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCT
Wiez co? jak mozesz zdyskwalifikowac faceta za to,ze pracuje w sklepie?! dla mnie to jest smieszne. czyli uwazasz sie za kogos lepszeg,tak ? podzial na wyzsze sfery i nizsze albo na patrycjat i pospolstwo juz dawno minal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BOŻEEEEEE !!!!!!!!! To Jest TWOJE ŻYCIE !!! Nikt nie powinien Ci sterować!!!!!!!!!!! Nie bój sie mówić czego chcesz, nie bój sie SWOICH MARZEŃ!!!!!! Spełniaj je, dąż do nich !!! Miej głęboko w * * * * * opinie innych !!! Najwazniejsze jest to abyś Ty była szczęsliwa. Jesteś strasznie zagubiona... naprawde wspolczuje Ci... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leland Palmer
A ja ja rozumiem... No bo co ma niby zrobic? Ten chlopak ma dziewczyne, swoja prace w sklepie, ona ma chlopaka, swoje studia, poukladane zycie. Jak ma isc za glosem serca Waszym zdaniem? Skoro nawet nie wie, czy ten chlopak cos do niej czuje. Ja uwazam, ze to dobrze o niej swiadczy, ze probuje ograniczyc kontakty, bo nie chce tez jemu namieszac. A Wy wsiedliscie na dziewczyne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona nic nie wie zacznijmy od tego, zaczyna myśle jak by to bylo, że ten jej chłopak to jednak nie taki, po chwili jednak wraca myśl! a nie rodzice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leland Palmer
Boze, bo sie czuje zagubiona. Wydaje mi sie, ze to taka poukladana dziewczyna, ktora zawsze jest idealna, wszystkim dogadza swoja idealnoscia i ustepliwoscia. Studiuje, ma top chlopaka, zeby rodzice sie na miescie nie musieli wstydzic, trwa przy chlopaku, chociaz ja nieraz zranil, bo wie, ze ja mimo wszystko kocha, tamtemu tez nie chce namieszac w zyciorysie, bo dziewczyna i tak dalej...A trafilo ja uczucie i nie wie, co ma robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fokus
Ale jak bedzie wygladało jej zycie za 10 lat? Facet nadal bedzie ja poniżał bo jeśli nie szanuje jej teraz to nie bedzie potem. Rodzice stwierdzą , że powinna go zostawić więc tak zrobi lub co gorsza, że nie wolno jej go zostawić bo to dobra partia i co z reputacją. Więc znowu będzie słuchac rodziców. To nie życie to wegetacja. Jesli studiuje to nie jest juz dzieckiem więc może odrobina własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, i co teraz ma zrobic? Na znak buntu i protestu rzucic chlopaka i pasc do stop ekspedienta? Ja radze, tak jak juz ktos napisal-utrzymywac kontakt, miec oczy szeroko otwarte(tylko blagam, nie zakladaj topiku\"Po czym poznac, ze sie podobam ekspedientowi\"). Bo w zyciu to roznie bywa...Jego moze rzucic dziewczyna, Ciebie chlopak i sie sprawa sama rozwiaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fokus
To nie jest kwestia rzucic kogos czy nie, byc z tym czy z tamtym. Uważam, ze trudno jest żyć (zaznaczam życ nie wegetować) nie mając własnego zdania. W takim przypadku zawsze ktos bedzie nami manipulował- teraz rodzice, jutro partner, a potem ktos inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poukładana ??? Ona jest strasznie rozdarta wewnętrznie, jakby była szczęsliwa z tym chłopakiem (to przeciez 2 lata zwiazku) to by nawet nie pomyślała o tym drugim! Wtedy jest miłośc! i w ogóle \"trwa przy chlopaku, chociaz ja nieraz zranil, bo wie, ze ja mimo wszystko kocha\" -> \".A trafilo ja uczucie i nie wie, co ma robic.\" ???? jest z chłopakiem, a trafiło sie uczucie ?????? Masło maślane :) i co do tej ustępliwości... czasami warto komuś nie ustępować, chociażby po to by być szczęlsiwym :) by zrealizować samgo siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrrtek
"Pracuje w sklepie. Moze to chamskie, ale to "dyskwalifikuje" go w moich oczach jako partnera" to bardzo chamskie,tak naprawde to ty nie jestes warta tego chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fokus
Tylko czy madrilla wie czego naprwde chce- ona nie rodzice. Jest z chłopakiem, bo on ją kocha-dziwna milośc bez braku szacunku, ale moze to jakas nowa odmiana-a ty madrillo kochasz jego czy tylko trwasz przy nim bo tego chca rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrrtek
Bedzie"taka inteligentna dziewczyna i eskpedient". i jeszce takie stwierdzenie,hehe to ze studiujesz to wcalke nie swiadczy ze jstes inteligentna Masz strasznie wysokie mniemanie o sobie,zal mi Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, zle to zabrzmialo. Ale z tamtym chlopakiem cos ja mimo wszystko laczy, maja jakis wspolny swiat, wspomnienia...A ten drugi sie nagle pojawil, sama pisala, ze lubi sobie na disko pojsc i wypic z kumplami pod marketem, a jej to nie pasuje...Przyzwyczaila sie juz do duzego miasta(bo pewnie w takim studiuje) i takie rozrywki moze jej juz tak bardzo nie odpowiadaja. Radze jak narazie powsciagliwosc. A ze dziewczyna nie ma swojego zdania i sie daje wodzic wszystkim za nos to fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barrtek, ona napisala, ze to wmowili w nia rodzice i otoczenie, chcialaby ale z drugiej strony sie boi. Mi sie nie wydaje, ze ona ma wysokie mniemanie o sobie, wlasnie nie ma wysokiego mniemania i sie dopasowuje do wszystkich, daje sie ksztaltowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RER
Poglądami zbliżam się do Leland Palmer :) Dobrze mówi! A to kluczowe zdanie, zacytowane przez Barrrtka... może zostało niezbyt zręcznie sformułowane przez Autorkę, ale przecież każdy z nas najlepiej dogaduje się z ludźmi na tym samym poziomie. Jeśli skończyłam studia, siłą rzeczy wolałabym za partnera kogoś, kto też je ukończył. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fokus
Nie do konca zgodzę sie z RER. Mój partner nie skonczyl studiów, ja dwa kierunki. To nie kwestia studiów ale chyba charakterów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pozdrawiam barrrtka :) na marginesie dziewczyna powinna sie bronić sama :) ona sie boi po porostu, boi sie sprzeciwić, boi sie że jakby zrobila inaczej to straci w oczach rodzicow w ktorych jest idealna corka bo realizuje wizje rodzicow... Kocha chłopaka z którym jest to nie zawraca drugiemu głowy i mu nie mąci i tyle. Proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie, ona sie niezrecznie wyrazila. Chodzi jej o to, ze chcialaby miec chlopaka nie tylko na disko i do ciagniecia lesnego dzbana na lace tylko tez do jakiejs gadki na poziomie. I sie pewnie boi tez samotnosci w takim zwiazku i ze by sie za bardzo roznila \"z ekspedientem\", bo ma inne podejscie do zycia-tak to zostalo przeze mnie odczytane. To slowo\"dyskwalifikuje\" bylo bardzo niezrecznie uzyte, to fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fokus
Malenka,ona ma 21 lat , czas dorosnąć bo mozna sie bac przez całe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbuntowany Anioł.
Ja tez się nie zgadzam. to straszne uogólnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbuntowany Anioł.
to dot. wypowiedzi RER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RER
fokus --> jeśli mogę zapytać? piszesz, że Twój partner nie skończył studiów - ale z Twojej wypowiedzi domyślam się, że je zaczął? Właśnie nie tyle mi chodzi o "finał" - w życiu różnie bywa - ale o podobne życiowe "celowanie" (głupio zabrzmiało, ale chyba przynajmniej jasno ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
L... coś tam sorka ale nie chce mi sie kpiowac :) skąd Ty wiesz o co jej chodzi? niech sie dziewczyna sama wypowie, ma swoje lata, nie jest 15 szczeniara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, juz nic nie mowie, tylko mi sie wydaje, ze wiem, o co jej chodzi, tylko ona tego nie potrafi wyrazic, strasznie niezrecznie formuluje mysli i z tego potem obraz takiej zadufanej w sobie krolewny wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fokus
Mój partner nie zacząl studiów z róznych powodów, zreszta bez znaczenia. Czasami zartuje, ze jest zwykłym kierowcą, ale jest inteligentny, dowcipny i ma ogromna wiedzę także te zyciową. Powinnam więc słuchac otoczenia, że nieodpowiednia partia, nie ten pozim? Nigdy w życiu. Niejeden magister nie dorasta mu do pięt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrrtek
to jest chore,jak mozna dobierac sobie partnera za wzgledu na wyksztalcenie.ja mam studia a on nie znaczy on sie nie nadaje. A ja mam takla sytuacje.koncze uczelnie zagranica a moja dziewczyna nie ma wyzszego wyksztalcenia ale zarabia 5 razy wiecej ode mnie i co teraz mam zrobic? co ona ma zrobic?? To ona nie jest na moim poziomie czy to ja jej nie dorownuje? Jak mozna woguel myslec w takich kategoriach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RER
fokus, dzięki za odpowiedź. Nie, nie przejmowałabym się, co myśli otoczenie, ale widzisz, Ty o swoim partnerze sama mówisz, że jest inteligentny i dowcipny. Czyli zapewne - niezależnie od różnicy w formalnym wykształceniu - jesteście na równym poziomie. A Autorka, opisując swojego kolegę, nie podała żadnej takiej cechy - napisała "dobry i uczynny". Rzecz jasna to są cechy bardzo pozytywne, ale czy wystarczają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×