Ślub tuż tuż... Spokojna przystań w wirze przygotowań...

tak pytam bo coraz wcześniej dziewczyny decydują sie na ślub i chciałam wiedziec co jest tego przyczyną dlaczego tak wcześnie czyżby znowu moda wychodzenia wcześnie za mąż A ja nie krytykuję tylko pytam :)

narzczona nie wiem czy mnie żle nie zrozumiałaś. ja w pełni sie z tobą zgadzam; przeżywam te same odczucia. Wsesele? fajna impreza; sukienka te sprawy wszystko jest fajne ale odczucie, że zmieniam swoje zycie diametralnie nie może mnie opuścić. ja również zamieszkam z facetem dopiero po ślubie...ehhh.

zeby zadac pytanie wystarczy jeden znak zapytania. dziewczyny decyduja sie na slub jak sa na to gotowe. jedna ma 20 lat inna 30. to jest sprawa indywidualna.

co to za różnica jeden czy pięc

a no taka ze piec wykrzyknikow zakrawa na ironie a przynajmniej na wielkie zaskoczenie i niedowierzanie. a to juz nie jest zwykle "tak pytam" do "tak pytam" wystarczy jeden znak zapytania

No może własnie jak po slubie sie dopiero razem zamieszka , to sie odczuwa takie emocje , ze to jakis "początek". My mieszkalismy razem , byliśmy w sumie jak stare małżeństwo (no moze nie takie stare , bo mieszkalismy razem 2 lata :P) , więc slub nic nie zmienił poza kwestiami prawnymi. Nic. I też emocji jakichś wielkich nie odczuwaliśmy , no lekkie wzruszenie , ale żadne trzęsienie ziemi

a co do wieku , to 23 to wcale nie jest tak strasznie mało - mało to jest 19 , a w wieku 23 już się trochę lepiej wie , czego się chce. Zresztą jak napisze , że 23 , to malo , jak napisze , że 28 , to jej odpowiedza , ze ostatni dzwonek i kiedy ona sobie dzieci wyobraża , bo 25 lat to najlepszy czas na pierwsze .... więc nie przejmowac się tylko robic swoje

takich ckliwych pierdutów czytać :-0 My a nie ja oh 19 wieczorów blabla :-0:-0 tez jestem mezatka ale sie tak nie rozckliwiałam i powiem Ci, ze oczka Ci sie po slubie otworza i powiesz......li po h..j mi to było :D SZCZĘŚCIA!

Katastrofa... do 23 lata i juz za mąż wychodzicie Wychodze za mąż Z MIŁOŚCI. Wiesz co to takiego? Bo piszesz tak, jakby Ciebie nikt nie kochał. Znamy sie wystarczająco długo, żeby wiedzieć, czego sie po sobie spodziewać. Nie mieszkamy razem, ale czasami mieszkając ze sobą ludzie ze sobą NIE ROZMAWIAJĄ. A my rozmawiamy, dzieki temu znamy sie jak łyse konie:) nie mogę, dzieki za obrone:) Masz świętą racje, jak 28 latka wychodzi za mąż to oburzenie, jak 23 l;atka-tez oburzenie. ehhh, dobrze Cie zrozumiałam, i to co negatywne nie było do Ciebie:) Jaka znowu moda na młode zamążpójście? Co ma moda do uczuć czy do pobierania sie???Tego to juz nie rozumiem...Moze za młoda jestem:D:D:D O swoim ślubie za wiele nie opowiadam, bo wiem, że osoba monotematyczna=osoba nudna. Mam ze znajomymi wiele ciekawszych tematów do rozmów:)A żeby sie wygadać, szukałam osób o podobnych zainteresowaniach na obecną chwile, czytaj: również biorących ślub. Dlatego tutaj jestem, bo wiem, że tutaj opowieści o moich przygotowaniach nikogo nie zanudzą, a moze komuś pomogą:) Jeszcze jednego nie kapuje. Mam skończyć studia i czegoś sie dorobić, i dopiero wtedy wychodzić za mąż? A dlaczego to niby nie moge być studiującą i pracującą męzatką??? Się rozpisałam...

e tam , z tym nierozmawianiem to trochę głupio gadasz; czy może po ślubie też zamieszkacie osobno , żeby miec ze sobą o czym rozmawiać ?

obuzaja się dzienne studentki - te lepsze hehe one maja poukładane studia slub 2 lata pracy dziecko 5 lat pracy dzieka itd... jedyne sluszne rozwiązanie

miałam na myśli to, że ktoś tam pisał, że po ślubie sie rozczaruje, i powiem \"a po ch.mi to wszystko\" Otóz mam zamiar sie nie rozczarować, bo dobrze sie znamy, :) To własnie poeta miał na myśli:D Oczywiście nie potępiam nikogo, kto przed ślubem zamieszkał ze swoją drugą połową, wręcz przeciwnie:)

studiuje dziennie, i dalej nie rozumiem, jakie to ma znaczenie...

czyli pojdziesz w odstawkę towarzyską heheh no ale mąz jest najważniejszy i chwała ci za to

a co ma maż do życia towarzyskiego ? Jakos nie widzę zwiazku

no ja tez nie bardzo:)Sami mamy kilka zaprzyjaźnionych małżeństw, z którymi często imprezujemy...A niby ktoś miałby mnie przestać lubić, bo jestem mężatką? Nie bede rozpaczać, jak tak sie stanie:D

często tak jest że ida w odstawkę bo juz kapcanieja nie potrfia się bawić i co najgorsze mamłaja sie z dziubków wyjadają a nie imprezują

pozatym jak dzienna bierze slub to musi być wpadka

oczywiście, że wpadka:D:D:D:D:D:D:D:Ddoskonały tok rozumowania:D:D:DUwielbiam stereotypy, generalizowanie i uogólnienia:D:D:D Oprócz słowa wpadka, jest jeszcze słowo Miłość, A jak chodzilismy na imprezy jako para to co? Nie byliśmy razem?A jak pójdziemy jako małżeństwo to co to niby zmieni?:D:D:D

jak dzienna to wpadka... jak zaoczna to nie wpadka?

zawycaj tak jest jak pisze pozatym tak było u mnie na studiach

oczywiście że tak zoaczne maja prace i mężów , zwyczajnie w świecie ni było ich stac na dzienne albo im sie nie chcaiłao i już dlatego na zaocznych dzieci to norma na dziennych nie

tzn Ty wpadłaś, i dlatego tak piszesz!!!teraz juz wszystko wiemy:Dskąd ta zawiść

Naiwne, pieprzycie tylko o miłosci i nic wiecej żałosne jesteście

to ze tak bylo u ciebie nie znaczy ze tak jest wszedzie a dziewczyna, ktora nie studiuje i nie studiowala i wychodzi za maz w wieku okolo 20 lat to tez wpadka czy to nie wpadka?

strasznie chaotycznie piszesz, nie moge Cie zrozumieć. To co, mam odwołać ślub, skoro dziennie studiuje, skończyć studia i wtedy? A jak wtedy nie bede miała pracy, to znowu czekać? A jak napisze potem, że mam 28 lat,i wychodze za mąż to mi napiszesz, żem stara panna i nikt mnie wcześniej nie chciał...

nie wszystkie wiadomo do kogo to było

a tego to ja nie wiem

to jest topik poniekąd o miłosci, to o czym mamy pisać, o odchudzaniu???