Ślub tuż tuż... Spokojna przystań w wirze przygotowań...

a tego nie wiesz??? to skad wiesz ze jak dzienne i slub to na pewno wpadka???

schemat jest taki studia - utrzymuja cie rodzice - a tak ma większośc dzinnych a dopiero potem slub bo się sama utrzymujesz jesli dzienna bierze slub i nie ma pracy to co - tylko wpadka

a pracująca 21 latka powiedzmy, która skończyła np liceum, i pracuje, to tez ma nie wychodzić za mąż?

nie moge

a studiujac dziennie trzeba byc na utrzymaniu rodzicow? znam takich co nie sa. mozna studiowac i pracowac!

ja tam jestem tak samo skapcaniała albo nieskapcaniała jak przed slubem; a na imprezy czasem wychodzę sama z koleżankami , maż w niczym mi nie przeszkadza

dziennei i slub heheh ---> to ty jestes samotna matka czy tez wzieliscie slub z musu?

mówie o większości nie twierdze że się nie da

czyli jestem jak nic w ciąży!!! Musze zadzwonić do mojego faceta, i mu o tym powiedzieć, ciekawe, czy sie ucieszy... Dobrze ze mnie uświadomiłaś:D:D:D Poza tym mozna studiować dziennie i pracować, jesli tylko sie tego chce:D Nie trzeba siedzieć na łasce i niełasce rodziców, wierz mi:D

dziennei i slub heheh ---> to ty jestes samotna matka, czy wzieliscie slub z musu?

dzienne i ślub, a Ty pracujesz, studiujesz?ile masz l;at?jestes mężatką?

oj dziewuszki... wiekszośc... czytać czytac czytać

nie moge:D

nie studiuje a pracuje slub za chwile

dziennei i slub heheh ---> jestes bardzo niekonsekwentna w swoich wypowiedziach! najpierw piszesz, ze to musi byc wpadka i "tylko wpadka" a potem "mówie o większości nie twierdze że się nie da" to jak? tylko wpadka?

dziewczyno sama czytaj co piszesz!

CZYTAM CZYTAM CZYTAM i co? Twoja wypowiedz u samej góry: \"jesli dzienna bierze slub i nie ma pracy to co - tylko wpadka\" A ja własnie jestem dzienna:) I 100 razy to przeczytałam i jak nic wychodzi mi, żem w ciąży:D

narzeczona cos nasza kolezanka sama na siebie bata kreci :D teraz chyba mysli jak wybrnac z tego koziego rogu, w ktory sie zapedzila, hihi :D

wpadka - zawsze u mnie na uczelni tak było w zasadzie na znam małżeństw dziennych hehe zawsze robili impreze po skończeniu studiów

heheh

to jeśli juz skończyłas studia, i wtedy z jakichkolwiek powodów nie wyszłaś za mąż, to Ok, mozesz to zrobić teraz . Ale nie mów, że jak studiuje, to powinnam zaczekać. Każdy jest inny, uogólnienia to naprawde nie jest rozwiązanie:) Nie sądziłam, że tak długo pociągniemy ten topik rozmawiając normalnie:)

sperdoliłyscie laske dyskusję - taką chciała sobie tu zrobic miłą pogawedkę , nawet kolezanke do tego znalazla - to zaczęłyscie sie szarpac o to , czy dzienne to wpadka , czy nie wpadka; a czy to źle , że ktos się cieszy ze slubu ? czy z czegokolwiek innego.Lepiej sie cieszyc niż płakać i być nieszczęśliwym. Pielegnujmy pozytywne emocje

teraz piszesz ze zawsze u ciebie na uczelni tak bylo, a wczesniej wypisywalas jakies farmazony o schematach i ze jak slub na dziennych to bankowo wpadka i juz, generalizujac totalnie a tak swoja droga, znasz wszystkich na swojej uczelni? to bardzo mala uczelnia musi byc narzeczona ty lepiej dobrze sprawdz ta swoja ciaze, bo moze sie mylisz, widac dzienne i slub jest 100% pewna ze jestes w ciazy... ;)

a u mnie na roku juz 3 małżeństwa z miłości:) Wszyscy pobrali sie na 2 roku studiów, ja od października bede na 5. mam właściwie do napisania tylko prace, bo wiele rzeczy wcześniej załatwiłam, mam zrobione juz wykłady, na które powinnam teraz uczęszczać:) Jak widzisz uogólnienia to nic dobrego:D

a co do ślubów na studiach - znam kilka takich - tak chcieli i sie pobrali , ani dziecko w drodze nie było , ani nic - ale uznali , że teraz już chcą i tak zrobili. w czym to niby pzeszkadza ? Nie ma przepisu , który zabrania rodzicom utrzymywac jeszcze 2 lata zamężną córkę , bo ona studiuje. Nie ma przepisu , ze dziecko z momentm wyjscia za maż czy ozenienia sie ma opuścić dom i nic więcej od rodziców nie dostac. Znam też babę , która jest po studiach , ale po urodzeniu dziecka nie znajazła pracy , jej mąż zarabia kiepsko i rodzice im pomagają. A chyba nie powinni wg tej logoki, nie ? Bo i po studiach , i małżeństwo , to co oni biora pieniadze od rodziców. Zdechnąć z głodu powinni

juz robie test:D

nie no takiego kitu to mi nei wciśniesz

uczelnia duza ale z roku, kierunku wszystkich sie zna, bywa się i gada się kto z kim itd... i nic takiego nie bylo a nażeczona gdzie pracujesz?

i o to wlasnie chodzi ze slub to wydarzenie z ktorego nalezy sie cieszyc a juz leca teksty, ze dziewczyny zalosne, ze po slubie przejrza na oczy, ze slub z powodu ciazy! jak was slub nie cieszy, to nikt wam nie kaze tego czytac nie chcialam nikomu rozwalic tematu, ale pewnych rzeczy nie moglam przemilczec wychodze za maz I SIE CIESZE!!! MAM 24 LATA, NIE JESTEM W CIAZY, KOCHAM MOJEGO PRZYSZLEGO MEZA I CHCE Z NIM BYC. DOPOKI SMIERC NAS NIE ROZLACZY AAA NO I CIAGLE MAM PRZED SOBA STUDIA UZUPELNIAJACE ;)

narzeczona "dzienne i ślub" coś bredzi w w ogóle nie wie o czym ten topik. w ogóle wydaje mi sie że założyłaś bardzo ciekawy temat. Wiekszość (ba! wszystkie) tematy na forum o ślubach dotyczy, obrączek, gości, sukienek itp. rzeczy, które są tak na prawdę tylko otoczką do tego co najważniejsze. Fajnie byłoby pozastanawiać sie wspólnie nad istotą rzeczy! Pozdrawiam.