Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cocakarola

Ja chyba nie umiem z nikim BYĆ...

Polecane posty

Gość cocakarola

Czuję,że sama powstrzymuję się od bycia szczęśliwą.Chociaz szczęścia pragnę jak niczego innego na świecie....Kiedy jestem z facetem doszukuję się drugiego dna,w każdym słowie i geście,w zamyślonych oczach-myśli nie o mnie,a o innej.Wciąż potrzebuję deklaracji od Niego,wylewu uczuć.........to jakies chore.Pozvbędę się tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak samo jak ja
Tylko że ja w odniesieniu do dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosemarie
to nie ze nie umiesz byc, tylko złe doswiadczenia tak wyosrtzly ci czujnosc. przejdzie czas i On:) i uwierzysz ze jak mysli to o tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocakarola
więc o co chodzi.dlaczego inni potrafia się cieszyc tym co mają...ja nie.Czasami mysle,że samotnej byłoby mi lepiej i łatwiej.Ale z drugiej strony...bez kogos bliskiego przy boku to nie to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocakarola
tyle,że nie miałam złych doswidczeń.To sie dzieje gdzies poza moją swiadomościa.Do mojego faceta wciąż mówię : "powiedz mi coś dobrego" licząc na to,że obsypie mnie frazami rodem z poezji Asnyka.A przeciez nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocakarola
tak.z własna wartościa mam problem,ale sek w tym,że w zależnościod chormonów.Generalnie czuje sie dobrzse we własnym ciele i z własnym ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano nie o to chodzi. Możesz sobie ewentualnie poszukać typu poety, ale nie wiem czy to taki dobry pomysł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocakarola
machos ----> to nie tak. nie musi rymować.otrebuje wciąz dobrych słow.Paradoksalnie ludzie uważają,że jestem typem pocieszyciela,zaawsze pociesz, dam nadzieje.Ale w związkach, moich związkach,jest na odwrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocakarola
to cos jak zachłanność.......na slowa, na ludzi też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym poetą to żart był. A wszystko o czym mówisz to wynika, moim zdaniem, z niskiego poczucia własnej wartości, ale psychologiem nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocakarola
ech, czuje się przerażona,gdy tak mówisz machos jestem osoba silnie stapającą po ziemi,zawsze dążę do celu,ale w związku łagodnieje]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czuj się przerażona, bo ja sobie tak mówię. Kto poweidział że mam rację? Poza tym stąpanie po ziemi nic tu nie ma do rzeczy. Problemy z poczuciem własnej wartości mają czasami tak silni ludzie, że byś się zdziwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astral
Tak, to wynika z niskiego poczucia wartosci. Potrzeba Ci troche czasu i pracy nad soba, wiary w to, ze mozesz byc szczesliwa sama z siebie, a nie tylko z kims. To skomplikowane, ale mozna sie nauczyc byc z kims :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×