Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

Muszę się Wam czymś pochwalić, dzisiaj na allegro znalazłam łóżeczko, o którym ostatnio myślałam, bo tylko takie zmieści się do naszego małego pokoiku. Zobaczcie jakie śliczne: http://www.allegro.pl/item141946433_lozeczko_wiklinowe_wozek_de_luxe_od_ss_1203w.html Jak myślicie do którego misiąca dziecko może spać w takim łóżeczku, bo ono jest malutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama baczka sliczne łozeczko, niewiem na ile moze starczyc wyglada faktycznie na malutkie, musisz zadzwonic do wlasciciela lozeczek i zapytac. U nas nie było dogrywek w wyborach wygral ten na ktorego głosowalam :) pewnie moj głos zawazyl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama bączka takie łóóóżeczko to tylko na kilka miesięcy, tak do 6. bo potem dziecko zaczyna sie podnosić, a tam nie ma chyba obnizanego spodu i moze wypaść. Ala łóżeczko słodziutkie.Ja jako dzidzia miałam taki kosz a później jednak rodzice musieli kupic mi łóżeczko. A w klasycznym łóżeczku dziecko pośpi nawet do 2,5 - 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie też mi się wydaje, że maleństwo tak do pół roczku może w takim łóżeczku spać, ale ja mam w mieszkaniu tylko 2 pokoiki i ten mały gdzie mamy łóżko jest naprawdę mały i takie zwykłe łóżeczko chyba się nie zmieści. Muszę to jeszcze przemyśleć. Miłych snów Mamuśki i Małe Bączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane mamuśki! Piszę wcześnie bo już siedzę w pracy i zabieram się do rozliczeń, ale chciałam podzielić się z wami pewną trapiącą mnie myślą. Wczoraj przyjechała do mnie (raczej do mojej mamy) \"ciotka\", mówi że źle się czuje, że tak jest ciągle śpiąca, więc ja jej na to \"a może ty w ciąży jesteś?\" Usłyszałam \"tak- chyba 1,5 miesiąca. Zaczęła mi przeżywać, że ona nie chce mieć tego dziecka, że ma 39 lat i już trójkę dzieci - dorosłych, syn ma 18, córka 17 i najmłodsza córka 12. Powiedział mi, że wzięła orgametril na wywołanie, bo myślała że to jej pomoże, nie pomogło. Jest załamana a ja ciągle zmartwiona. Chciałabym jej pomóc, ale nie wiem jak. Ciągle o tym myślę, co można by było dla niej zrobić. Jestem w tym większym szoku, że właśnie jest po dostawieniu tabletek antykoncepcyjnych i miała w grudniu iść założyć sobie spiralkę. Przepraszam, że o tym piszę, ale to takie niesprawiedliwe, jest tyle kobiet, które chcą zostać mamami i nie mogą, a tu gdy ktoś nie chce bez problemu mu wychodzi. Ja się starałam i starałm i nic z tego nie chciało wyjść aż do cudownego lipcowego dnia. Jestem tak zła na ten świat i na to że ludziom przytrafiają się takie sytuację. Może ktoś powie \"tak musiało być, to los kieruje naszym życiem\" ale to chyba nie o to chodzi. Całą niedzielę myślałam, jakie cudo mnie mnie spotkał, jak to cudownie że moje maleństwo kopnie mnie tu i tam, że rośnie. jeszcze raz was przepraszam, że tak z rana piszę takie rzeczy ale nie mogłam się powstrzymać. Myślę, że najlepsze co można teraz powiedzieć to to, że należyć się cieszyć ze szczęścia jakie mamy drogie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane mamuśki! Piszę wcześnie bo już siedzę w pracy i zabieram się do rozliczeń, ale chciałam podzielić się z wami pewną trapiącą mnie myślą. Wczoraj przyjechała do mnie (raczej do mojej mamy) \"ciotka\", mówi że źle się czuje, że tak jest ciągle śpiąca, więc ja jej na to \"a może ty w ciąży jesteś?\" Usłyszałam \"tak- chyba 1,5 miesiąca. Zaczęła mi przeżywać, że ona nie chce mieć tego dziecka, że ma 39 lat i już trójkę dzieci - dorosłych, syn ma 18, córka 17 i najmłodsza córka 12. Powiedział mi, że wzięła orgametril na wywołanie, bo myślała że to jej pomoże, nie pomogło. Jest załamana a ja ciągle zmartwiona. Chciałabym jej pomóc, ale nie wiem jak. Ciągle o tym myślę, co można by było dla niej zrobić. Jestem w tym większym szoku, że właśnie jest po dostawieniu tabletek antykoncepcyjnych i miała w grudniu iść założyć sobie spiralkę. Przepraszam, że o tym piszę, ale to takie niesprawiedliwe, jest tyle kobiet, które chcą zostać mamami i nie mogą, a tu gdy ktoś nie chce bez problemu mu wychodzi. Ja się starałam i starałm i nic z tego nie chciało wyjść aż do cudownego lipcowego dnia. Jestem tak zła na ten świat i na to że ludziom przytrafiają się takie sytuację. Może ktoś powie \"tak musiało być, to los kieruje naszym życiem\" ale to chyba nie o to chodzi. Całą niedzielę myślałam, jakie cudo mnie mnie spotkał, jak to cudownie że moje maleństwo kopnie mnie tu i tam, że rośnie. jeszcze raz was przepraszam, że tak z rana piszę takie rzeczy ale nie mogłam się powstrzymać. Myślę, że najlepsze co można teraz powiedzieć to to, że należyć się cieszyć ze szczęścia jakie mamy drogie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanika-masz rację, to jest niesprawiedliwość. Moja kuzynka ma w tej chwili 33 lata i od jakichś 6 lat starają się o dziecko. No i nic z tego. Lekarze twierdzą że nie ma zadnych przeciwskazań, że są zdrowi. A tu nic. Podobno ona jest zablokowana psychicznie bo za bardzo chce. Teraz jest już pogodzona i już tak się nie starają. No i ciągle nic. Głupio mi rozmawiać przy niej o Wiktorce i mojej drugiej ciąży. Nie chcę nikomu robić przykrości. Nie wiem co taka osoba czuje,bo mnie udawało się za pierwszym razem.Moja siostra też zaczęła starać się o dziecko. Na razie miesiąc,ale ona jest już zaniepokojona że nic nie wychodzi. A znam takie rodziny gdzie mnożą się jak króliki, ojciec pije i nie ma kto zajmować się dziećmi. I tacy ludzie nie mają takich problemów. No ale tak już jest i nic na to nie poradzimy. Może byłoby mniej zabójstw noworodków gdyby było tak super poukładane że dzieci mają ci, którzy chcą je mieć. No, ale to jest gdyby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Przyszłam się zameldowac,że jestem..... Miałam ciężką noc. Najpierw nie mogłam zasnąć, a poźniej jak mi sie udało, to znowu dopadla mnie zgaga. Nawet picie mleka juz mi nie pomaga. I żebym jadła na wieczór coś cieżko strawnego:( Ale marudze, jak baba w ciązy :D Wpadnę do was poźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie! Chyba pol godziny nadrabialam zaleglosci. Zlecialy te 2 dni za szybko. Ostatnio nie najlepiej sypiam, z piatku na sobote byl rekord od 1 w nocy do switu. Jak juz po 6 rano sie zdrzemnelam to ok 8 maz mnie zaczal budzic bo nie wiedzial jak sie meczylam w nocy i jeszcze mu sie za nic dostalo. Obudzilam sie z takim bolem glowy, ze az mi lzy lecialy i z nerwow i z tego bolu. Ostatnia noc byla juz lepsza, ale to ze na godzine albo dwie sie budze to standard. Wracajac do tego co pisalyscie wczesniej to u mnie ruchy coraz wyrazniejsze przede wszystkim wieczorem juz na lozku, jak leze plasko. Wczoraj w koncu maz utrafil moment i poczul dwa razy lekkiego kopniaka. Cieszyl sie jak dziecko. A w Anglii zabraniaja w ogole jesc watrobke i jakiekolwiek jej przetwory, wszystkie pasztety odpadaja. Wszystko przez witamine A. Ja jak zwykle do wszystkiego podchodze po swojemu i z rozsadkiem i samej watrobki nie lubie ale pasztet pare razy podjadalam. No i nie wiem gdzie i co dokladnie czytalam na temat basenow i tych wszystkich wodnych bajerow, ale basen owszem ale zadne babelki. Wiem, ze nawet to babelkowe male urzadzenie do masazu stop jest zabronione. Wytwarza jakies drgania i pewnie macica moze to poczuc jako masaz i sie zaczac skurczac. Tak mysle. Nie wolno nawet masowac brzuszka reka a co dopiero takie BĄBLE! Z naszych zakupow swiatecznych nic nie wyszlo. Po pierwsze lalo tak, ze parasol nie pomoze, a po drugie mielismy w srodku dnia fachowca. ktory naprawial centralne ogrzewanie, bo cos sie zaczelo lac z boilera. Zostaly mi chyba 3 weekendy do wyjazdu i znow bedzie wszystko na mojej glowie i na ostatnia chwile. Koala, sprobuje jeszcze raz, mialam chyba blad w skopiowanym od Ciebie adresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koala nic z tego, mail wraca do mnie a adres mam juz na pewno dobry. Nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie ciezarowki. Mnie tez ten weekend zlecial bardo szybko, tym bardziej ze mialam 3-dniowa \"inspekcje\" tesciowej. Jakos to przezylam, wysprzatala nam, pogotowala, troche pomarudzila i pojechala ;-) Pewnie dopiero zobacze ja jak juz urodze naszego bobaska. Tak daleko mieszka. Potrzebuje Waszej rady. Do tej pory chodzilam od poczatku ciazy do jednego gin. A teraz zastanawiam sie czy nie chodzic do drugiego. A juz Wam pisze o co mi chodzi. Wszystko z tym lekarzem jest ok, dba o mnie, jest milutka itd, ale za zadne skarby nie chce mi dac zwolnienia. A ja tak bardzo bym chciala juz sobie do konca ciazy \"pomieszkac\" w domku, meczy mnie ta praca a zwlaszcza szefowa, dojazdy itd. kilka moich kolezanek jest od samego poczatku ciazy na zwolnieniu i nie moga sie nadziwic ze ja nie moge dostac chociaz chce. Wiec tak mysle zeby pojsc do lekarza gdzie jedna z tych moich kumpelek dostala bez problemu i skorzystac (jesli mi da). Tyle ze ten lekarz jest w Olsztynie a ja w W-wie chodze teraz. Nie chcialabym rezygnowac z tego co mam na miejscu i moge chodzic jak gdyby nic sie nie zmienilo. A do tamtego musialabym raz w mies tez sie zjawic chochiazby po przedluzenie zwolnienia. To ze jest w Olsztynie to mi nie przeszkadza bo mam tam rodzinki duzo, tylko tak w ogole zeby jednoczesnie chodzic do dwoch. No ale sie napisalam. Napiszcie co myslicie. A Wy chodzicie do pracy caly czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszka to bardzo dziwne ze lekarz niechce ci dac zwolnienia, mi przy perwszej wizycie mowil ze bez problemu mi wypiosze bo ciaza to stan kazdej kobiety indywidulany i choc niema teoretycznie widocznych zadnych wskazan do tego zeby dac L4 to kobieta poprostu psychicznie moze czuc sie gorzej, mysle ze W-wie jest wiecej lekarzy ginekologoiw wiec popytaj tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki! muszka11 ja też się dziwię, że Twoja gin nie chce Ci dać zwolnienia. Mój już na pierwszej wizycie zapytał, czy chcę iść na zwolnienie. przez pierwsze 4 miesiące pracowałam, bo nie chciałam zostawić firmy bez zastępstwa, ponieważ sama prowadziłam całe biuro, a na tyle mam fajne szefostwo, że nie mogłam ich zostawić z dnia na dzień bez nowej osoby.Oni w ciągu tych 4 m-cy znaleźli nową dziewczynę, a ja od początku listopada siedzę sobie na L4 i jest mi tak dobrze jak nigdy dotąd. Miałam zbytnio odpowiedzilaną i nerwową pracę, aby narażać mojego Bączka na stresy. Czasami, a nawet bardzo często nudze się w domciu, ale wolę to niż każdego ranka wstawać o 5.30 i jechać 20 km do pracy (bo nieststy musiałam dojeżdżać). Jeszcze teraz zima się zbliża, to już w ogóle. A teraz siedzę sobie w cieplusieńkim mieszkanku, bączek co jakiś czas daje o sobie znać. Śpiewam mu co chwilę \" a śpij kochanie\". Ciekawe, czy zapamięta tą kołysankę i jak się urodzi będzie na nią reagował? Widzicie cały czas o moim maleństwie mówię \"on\", choć jeszcze nie wiem, kim będzie to maleńkie moje serduszko. W czwartek idę na USG, ciekawe czy mi już powie, czy znów będzie ściemniał, że ma dupcie za nisko i nie widać. Chciałabym jechać na to trójwymiarowe, no ale najbliżej jest w łodzi, a sama tam nie pojadę. Muszę cierpliwoe czekać na męża. A zresztą on i tak zapowiedział mi, że bez niego mam się nie dowiadywać o płci naszego Bączka. A mnie ciekawość zżera. No zobaczymy co powie gin w czwartek. Jutro rano idę na morfologię i mocz, i muszę wstać około 6.30, a tak się już odzwyczaiłam, że ciężko mi będzie. Idę robić jakiś obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odespałam dzisiejszą noc, i jest mi znacznie lepiej. :) muszka11 to rzeczywiście dziwne,że gin nie chce ci dac zwolnienia. Mój się mnie pyta za kazdym razem, gdy u niego jestem, czy przypadkiem nie potrzebuje isc na takowe zwolnienie. Na szczescie nie mam takiej potrzeby,a od prac domowych nikt zwolnienia mi nie da :D O zabawach z nienarodzonym dzieckiem piszą nawet w grudniowym \" Mamo to ja\". Napisane jest tam tez o tym ,czy mozna jesć kutię , karpia itd. Odpowiedz jest prosta,mozna jeść wszystko, ale z umiarem :D wica moj mąż też mnie namawia na film \"Borat\". Pozyjemy, zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie :D zuzanka14 tez mnie od czasu do czasu wysypuje na twarzy. Byc moze jest to spwodowane zmianami, jakie zachodzą w naszym organiźmie, być moze i nawet od mandarynek a w ostatecznosci od kosmetyków, ktorych do tej pory sie uzywało :(. Do tychczas używałam kosmetyków z Avon-u, ale od pewnego czasu zauwazyłam,że są zbyt agresywne i teraz uzywam L`oreala. Nawet nie sadziłam,że mają tak przystępne ceny :) I jest z moją skórą na twarzy znacznie lepiej . mama bączka ja się wychowałam, w wiklinowym koszyku. Ale z wiadomych przyczyn nie pamiętam jak długo w takim koszu spałam. zapytam mamy, to dam ci odpowiedz. evanika, to smutne, ale niestety prawdziwe co napisałaś o ciazy swojej \"ciotki\" . Te ktore nie chcą, zachodzą w ciąze bez problemów, rodzą zdrwoe dzieci, a te ktore chcą, dostają wariacji na tym punkcie, muszą uwazac na kazdym kroku, aby nie poronic. Wiesz, ale ja i tak dziwie się,że ta kobieta nie chce miec dziecka. Ma dorosłe, odchowane dzieci, ktore napewno by jej pomogły. W sumie, sama matka by odmłodniała przy maleństwie.....Z resztą nie jest stara. Moja ciotka bedąc gdzieś w jej wielu urodziła syna. Dzisiaj chłopak ma juz 12 lat :) Mam nadzieiej,że moja wypowiedz cie nie urazi ???:)Dla kazdego jest to indywidualna sprawa. Teraz ide podgrzac mezowi obiad. włąśnie zadzwonił,że wraca. Az mi kamien spadł z serca. W radiu przed jakąs godziną podali,że był wypadek na trasie Oława- Strzelin, a on tamtędy wraca. Ulżyło mi. I wiecie co, zaczełam juz sprzątac na swięta. W tym roku robie to szybciej i na raty. Kupiłam wczoraj firany, ktore trzeba jeszcze obszyć. Na swięta założe jeszcze stare, ale na Wielkanoc to juz zaszaleje z nowymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście???????????? Ale mgła na dworze, jak mleko. Nic nie widac :( A tutaj taka cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dotarłam do domku...całą drogę powrotną z pracy zastanawiałam się nad kolacją i wymyśliłam. Dzisiaj zrobię zapiekankę makaronową ze szpinakim. Najgorsze jest to, że po drodze do domu w żadnym ze sklepów nie było sera rokpol w dodatku jedna pani ekspedientka powiedziała mi, że pierwszy raz słyszy o takim serze. Tym mnie powaliła. Jestem tak przemęczona po dzisiejszym dniu, że chyba położę się na chwilkę. Jutro też czeka mnie ciężki dzień, zasiadam do biurka o 7 i wstaję od niego o 15. W poniedziałek 4 grudnia powiem o ciąży, biorąc pod uwagę że już zaczyna widać nawet pod swetrami - muszę. Moja przyjaciółka ciągle się ze mnie śmieje, że jeszcze nie powiedziałam... ale za każdym razem nie mam okazji lub natchnienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąsnie zrobilam obiad, lightblue mi na zgage pomagaja migdały. Ooooo maz idzie wroce pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanka14 dzięki za radę, jak bede w sklepie, to poszukam tych migdałów. Znowu zgrzeszyłam :D, zjadłam kilka ogorków kiszonych i wypiłam troszku:P wody z nich. Nie moglam się powstrzymac :D Teraz chce mi się strasznie pić, ale myslę,że przezyje :D Dostałam W KONCU sweter, ktory wylicytowałam na Allegro. Mają szczeście,że jest z niegryzącej włóczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lightblue tylko kup sobie platki migdalow, i jedz codziennie garstke bo tak odrazu to ci moga nie pomoc :) a jak tam z Twoimi ruchami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu jestem...teraz juz w domku, wczesniej z pracy pisalam. Widze ze to chyba jednak nie jest normalne ze lekarz nie chce dawac zwolnienia. Jak ktoregos dnia poprosilam i powiedzialam ze zle sie czuje to powiedziala ze jak mnie bierze przeziebienie to zebym poszla do internisty bo ona jako gin moze mi dac zwolnienie jak krwawie, plamie lub w ogole mam zagrozona ciaze a tak to nie ma podstaw bo wyniki wszystkie mam ok. No tym to juz mnie dobila kobieta. W rezultacie dala mi na ...5 dni. Na takie zwolnienia to ja wole nie chodzic wcale, jak juz pojde to tak zeby nie wracac a nie tylko draznic szefowa. No sory na poczatku ciazy kiedy bylo srtaaaaasznie niedobrze i wymiotowalam to dawala mi tez na 5 dni, wiec co 5 dni bylam u niej i tak az mi przeszlo ale ile tak mozna latac.Jakby nie mogla mi dac od razu na miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanka14 dobrze,że napisałas,że to mają być płatki, bo bym chyba tych całych migdałów nie przezyła :D Ruchy są, takie delikatne. Staram sie po mału odróżniac dzwięki dochodzące ze mnie. Inne są \"bulgotniki\" od mojego brzdąca, inne z jelit i zołądka. I dzisiaj dostałam kopniaka w zołądek, az mi się jesć odechciało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, ale dzisiaj śpiący dzień- i to widzę, że nie tylko dla mnie. Usnęłam o 15 i wstałam dopiero o 18. A jak mi dobrze, odpoczęłam troszkę. Już zasiadłam na chwilę przy kompie a Bączek już to wyczął i pozdrawia Was wszystkie ciotki kopniaczkami. Teraz poczekam na M jak miłość i jakoś znów dzionek zleciał. Odezwę się jeszcze troszkę później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z pracy szybko obiad robic w kominku napalic pranie pochowac do szaf ufff zmeczylam sie :) Ja tak ruchy bardziej to czuje na dole pod brzuchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie,że moje dziecko jest ułożone do góry nogami :D Dzisiaj swoje juz zrobiłam, teraz się relaksuje ;) w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli gdzie czujesz ruchy? A tez uzywam kosmetykow Loreala sa dobre i fakt nie drogie, dzisiaj fundlam sobie fluid matujacy z Sorai z tej nowej wersji ciekawe jaki bedzie i mleczko do twarzy bo niewiem czy po tamtych mnie nie wysypalo z Garniera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i zapomnialam dopisac ze zapisalam sie do tego lekarza w Olsztynie na 11 grudnia - z wielka nadzieja na zwolnienie... A wiecie co mi szefowa ostatnio milego powiedziala? zaznaczam ze mowila to bezposrednio do mnie - Ze kobiety w ciazy sa beznadziejne i ze juz nigdy w zyciu nie popelni tego bledu i nie zatrudni zadnej dziewczyny bo zaraz zajdzie w ciaze (ja tam pracuje 6 lat wiec chyba nie tak zaraz zaszlam). a ja jej mowie ze ktos musi pracowac na nasze emerytury w przyszlosci i skas te dzieci musza sie brac, to ona powiedziala ze moze i tak ale to i tak jest beznadziejne. Wiec pomyslalam, spokojnie... co ja sie bede przejmowac, zabralam sie i wyszlam bez slowa z jej gabinetu. A dodam ze ona jest 34-letnia panna bez meza i kandydata na meza i chyba to jej doskwiera, bo chcialaby miec dziecko ale nie ma z kim. A zmieniajac temat na przyjemniejszy t5o kolezanka mi dzis powiedziala ze mam brzuch wyraznie na chlopczyka ze niby taka kulka z przodu. Ja tam nie wierze w takie oceny brzuchow ale kto wie... tak mnie juz kopie ze to chyba jakis pilkarz bedzie, w ciagu kilku dni tak mocno mnie zaczelo kopac i to tak gdzies w srodku we wnetrznosci hihihi.i znowu sie rozpisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wam zazdroszczę, ciągle nie czuję wyraźnych kopniaków mojego maleństwa! Mówię do niego, nawołuję a dzidzia się zbuntowała i nie chce mnie kopnąć - ma szacuneczek do mamuśki. Jak ja bardzo chciałabym poczuć już tak na sto procent moje maleństwo. Od rana bardzo rwie mnie prawy cycuch, już głupieję bo to taki nieprzyjemny ból... Lece przygotowywać zapiekankę ze szpinakiem! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie czuje takich super kopniakow tylko takie lekkie uderzenie, ach kurde niewiem do czego to porownac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje ruchy tuż nad pępkiem, tak mniej więcej ok 5-7 cm :) ale tez po bokach, wczoraj wieczorem połozyłam dłonie, i moj maluch znowu się nie spodziewał i uciekł :( ;) muszka11 zanim się przyjełam do pracy, a było to juz dano, bo w 2001 , moja szefowa dała mi do podpisania swistek,ze nie zajde w ciąze w ciągu 5 lat. Nie podpisałam, ale długo tam też nie popracowałam, bo do 2004 roku ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×