Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

Hej! evanikaaa, Doroteczka nie jestescie same z tymi myslami :D U mnie jeszcze 6 dni, ale przychylam sie bardziej do daty 21 kwietnia poniewaz wg usg w 12 tc termin wyszedl wlasnie na 21. Teraz zjadlam sniadanko i nie mam sily nic robic, ale gdy tylko mi sie \"ulezy\" to sobie potancze a pozniej wezme goraca kapiel. Zazdroszcze wszystkim dziewczynom ktore maja swoje malenstwa przy sobie. Ja wciaz z utesknieniem czekam na mojego synusia, zastanawiam sie jak wyglada czy ma wloski, do kogo bedzie podobny. Jeszcze nigdy nie spojrzelismy sobie w oczy a kocham go najmocniej na swiecie! A co to bedzie po porodzie?! chyba zwariuje na jego punkcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Jesssooo spac mi sie chce ze mnie to taki spioch a Bartus o 3 godz chce jesc, kurde moja mama nauczyla juz go nosic i jak na raie musze go tak usypiac, dzisiaj go zostawilam w lozeczku i pojekiwal az zasnal chyb amnie probowal czy go wezme na rece oczywiscie raz go wzielam. Moj Radek tez oszalal wiecznie by siedzial z Bartusiem jutro juz wraca do pracy :( a tak mi z nim dobrze, wogole jestem szczesliwa mam 2 cudownych facetow u boku, nadal przychodza chwile zwatpienia czy dam rade, czy moja cierpliwosc sie nie skonczy ach........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny wlasnie mam chwilke czasu, poranek mialam bardzo meczący pierwszy raz chlopcy obudzili siee razem ja sama oni glodni , zalani od płaczuu a mnie serceee sie krajało bo nie wiedzialam od ktorego mam zaczac biegalam po domu jak oszalala nie wiedzac za czym ale poradzilam sobiee teraz spiaa smacznie z raczkami do gory:) kapiemy chlopców w kranowce polozna polecila mi olejek do kapieli Oliatum , jestem bardzo z niego zadowolona , po oliwce jonhsonie dostały wysypki Aga25 jaki smak ma ta herbatka laktacyjna? chce kupic i zamierzam produkowac mleko i zamrazac , probowala juz ktoras pobudzic laktacje pijac piwo kami podobno dzialaa ruda mix masz duze grono przyjaciol kij mu w oko moze zmieni zdaniee a jak nie to niech spada na drzewo silna babka jestess i niech nie mysli sobieee ze on jest pepkiem swiataa calujeeeeeeeee cieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee mamusiaa w dwupakuu zycze cierpliwosci i z niecierpliwosciaa czekam na kolejnee szczesliwee mamusie:) do mam ktore dokarmiaja ile mleka modyfikowaneo wypijaja wasze dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny jestescie kochane Postanowilam nie uzalac sie nad soba co bedzie to bedzie ,a plakac postaram sie tez przestac by nie dac mu satysfakcji.Ale chcialabym zobaczyc jak Joe jest zakochany w Viki. Ja malutka kapie w kranowce i natluszczam ja ciekla parafina bo ma strasznie sucha skore i tak zalecila lekarka. Ja sama narazie biore tylko prysznic. Moja krolewna jest strasznie grzeczna ja juz zdazylam poprasowac to co wczoraj wypralam ,zaraz posprzatam bo ma przyjechac moja przyjaciolka:) Potem troche usiade nad prawem pracy a jak przyjdzie Konradek to poswiece mu troche czasu.Jutro przywioza mu mebelki do pokoju wiec musze wieczorem wyniesc biurko i powynosic troche rzeczy. I wreszcie dzieciaczki beda mialy umeblowane pokoje do konca. Moja mama dzisiaj pojechala do Strzegomia po kostke na podjazd bo juz czeka chyba zeby ja odebrac od trzech tygodni .Jeszcze tyko sciagne gosci i zaczna ja klasc .Cos sie bedzie dzialo to bede miec malo czasu na rozmyslania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudamaxi ja sie urodzilam w Strzegomiu, i mam tam w okolicy babcie :) Jak to napisalas to az sprawdzilam skad jestes dokladnie ale okolic wroclawia tak dobrze nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flowerska popatrz na mapie od Wroclawia w kierunku na Poznan,Trzebnica to pierwsze miasteczko na tej trasie dokladnie 27 km od Wroclawia,a bierzemy ze Strzegomia bo to taniej jak bezposrednio od producenta i marmur na taras tez mamy ze Strzegomia:) Moj zarloczek slodki wlasnie lezy przy cycusiu a z drugiego leci wodospad,hmmmm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha - co do pytania o krwawienie eg norm - ustaja krwiste 8 -15 dnia ale ja juz w normy nie wierzę co do tesciowej - szkoda mówić czuję sie fatalnie pocę się jak świnka - też tak mialyście? temperatura 37.8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 ja tez musze dokarmiac Bartka i daje mu 50 co 4 godz w miedzy czasi cyca, teraz np dalam cyca i kurde chyba sie nie najadl, ach boshe czasem niewiem co mam robic. Kapie dziecko w kranowce Nosicie sowje dzieci dla uspokojenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MATEUSZEK uspokaja sie przy smoczku , musialam mu go podac poniewaz ciagle chcial ssac cyca co sie okazalo pozniej wcale nie jadl tylko ssal , teraz ma smoczka i jak jest tylko potrzebaa too mu go podaje a z KACPERKIEM jest inaczej on jak sie obudzii to odrazu placzee wiec jego noszee aby uspokoic kladziecie swoje dzieciaki na brzuszku ?Mateusz uwiebiaa spac na brzuchu nikolla80 pamieam jak wyszlismy ze szpitala i pierwsza noc w domu bozeeeeeee jak ja sie czulam goraczka dreszczee snyy okropnee i ak w kolko teraz jest juz ok:) wlasnie ten olejek OLIATUM to ciekla parafina dzieciaki maja po niej swietna skorke , do tego zakupilam masc do cialka na sucha skorke na zmowienie za cale 5 zl polecil pediatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam tyle sił jak nigdy - obiad juz zrobiłam.. spageteria, pachnie sosem w calym domku, jedzonko dla psa ugotowane, pranie zrobione, poprasowałam wczorajsze, podłogi pomyłam, schody posprzatałam.. zastanawiam sie nad małym okienkiem przy schodach - nie wymaga to ode mnie trzymania rak w gorze bo okienko jest baaardzo nisko. Jak moj G za kazdym razem wraca z pracy dostaje od niego reprymende, ze nie powinnam nic w domku robic - a ja nie potrafie. Ciagle mam wrazenie, ze jeszcze czegos nie posprzatałam.. jakas schiza. Czytam was, jak zajmujecie sie swoimi malenstwami i az zaczynam sie bac czy ja aby na pewno sobie poradze. Kapiele, przewijanie, uspakajanie, karmienie, dokarmianie... wszystko brzmi dla mnie jak jakas nieziemska opowiasta, ktora mnie nie dotyczy. Przyjaciółka powtarza mi, że wszystko przychodzi instynktownie, mam tez taka cicha nadzieje, ze tak wlasnie jest. Z drugiej strony ciesze sie, ze jesetem jedna z ostatnich bo bedziecie mi drogie cioteczki podpowiadaly co i jak robic zeby było lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanikaa to prawda wszytsko przychodzi instyktownie pamietam bedac w szpitalu jeszcze na pataologi lezala ze mna taka fajna kobieta w ten sam dzien mialysmy cc , pozniej lezałysmy na tej samej sami pooperacyjnej ona urodzila dzieczynka Basie (niestety miala wade serduszka i zmarła) do tej pory mam kontakt z ta dziewczyna i lezac na sali ona jeszcze miala dziecko przy sobie ,przyszla pediatra ogladac maluszka po czym powiedziala prosze ubrac dzieckooo ja w panice bozee nie dam rady lzy w oczach kacper gołyy golusienki ja walizke cala rozkopalam nie wiedzac czego szukam bezsilna poprosilam aby ubrala mi dzieckooooooooooo ipamietam jak powiedziala mo ,,Monika nie denerwuj sie dziewczyno wszytskiego sie nauczysz,, swietaaaaaaa prawda , szkoda ze ona nie moze cieszyc sie swoja upragnionaa Basienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojaaa smutne... jejku nikogo nie powinna spotkac taka tragedia. A na badaniach usg, kiedy badali dziecko nie wykazało żadnej wady u Basi?? Na pewno masz racje jeżeli chodzi o instynkt...mam nadzieje,ze mnie nie zawiedzie... a historia o Basi jest przerazajaca! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu jestem. Dziewczyny ja na serio już zaczynam bzikowac :( A jak czytam wasze wypowiedzi, o tym jak karmicie, jakie macie przezycia z porodu, to nic tylko rycze....Mam wrażenie,że jak napisze,że jesteście szcześliwe, to wcale się nie pomyle!!!!!!!!!!! Ja już zrobiłam obiad: krokiety z resztka bigosu. Az mi się milo zrobiło, jak tesciu pochwalił mnie,że na święta zrobiłam smaczny bigos :), i,że on te moje krokiety tez lubi jeść :) Byłam na już dzisiaj na spacerze z Karolką ;). Ludzie jak mnie widzą, to chyba doznają szoku :D,że ja jeszcze tak sprawnie i,ze wogóle jeszcze łaże z brzuchem :D W tym szpitalu, wktorym bede rodziła, położne też mówiły o myciu dzieciątka w normalnej kranówie. Tylko do przemywania buźki trzeba mieć przegotowaną..... Ja już przed świetami chcialam się was zapytac o kilka rzeczy, ale nie chciałam specjalnie zawracac wam gitary. Otóż interesuje mnie to, co wam się przydało do tej pory z tych rzeczy, ktore zakupiłyście dla swojego maluszka i dla siebie? Chodzi mi o pieluszki, jakich uzywacie kosmetyków??? A co wam się przydało w szpitalu?? Te duże wkłady poporodowe zdały egzamin???A wkładki laktacyjne??? Przepraszam za moją bezpośredniość, ale nie mam się kogo zapytac... No i jeszcze jedno w co ubierałyście swoje szkraby na wyjście ze szpitala????????? Bede baaaaardzo wdzięczna za jaką kolowiek odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kar79
light Mnie bardzo przydaly sie te wkaldy poporodowe, uzylam ich chyba ze 40. Kupilam tez sobie takie jednorazowe majtki i w szpitalu w 2 dni zuzylam 10 par (swietna sprawa, bo teraz mniej krwawie i spokojnie moge nosic normalne i kontrolowac sie). Wkladki laktacyjne tez mi sie przydaly i laktator bo w sobote w 2 dobe po porodzie musialam sciagac pokarm. Kupilam w koncu Avent Isis i jest rewelacja!!! Jesli chodzi o jakies kosmetyki dla dziecka to taka moja rada zebys sie wstrzymala z wieksza iloscia bo moze sie akurat okazac, ze uczula i pozniej zostaniesz z 4 paczkami chusteczek do pupy np. Mnie przydaly sie takie podklady do przewijania belli, raz ze dla Mai zeby jej nie przewijac gdzies na brudnym lozku, a dwa to dla siebie, zeby zaraz po porodzie nie liczyc na laske personelu (chociaz zmieniali ciagle przescieradla). Ja natomiast zaluje ze tak malo papieru toaletowego wzielam, bo 1 rolke zuzylam w 1 dzien. I pamietajcie o jakis przekaskach, ciasteczkach, wodzie, sokach, bo zaraz po porodzie strasznie sie chce jesc i pic. To chyba tyle. Jak mi cos sie przypomni to napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski:-) mamonka gratulacje! Kar mialam ten sam problem z papierem toaletowym:-) nikolla sliczny ten Twoj synus, nos ma podobny do mojego Bartka. jakie imie wybraliscie? Ja tez sie poce po nocach jak prosiak, a w pierwszym tygodniu po porodzie mmialam 38 stopni i okazalo sie,ze zrobil mi sie jakis stan zapalny od szwow. Po scignieciu i braniu antybiotyku temperatura przeszla ale poty zostały. Flowerska, a Ty tujeszcze jestes:-)? Wiesz,ze sama sie boje tutejszych zarobkow i tego, ze jak mi Jarek po miesiacu pracy 1000 zł przyniesia, to sama mu karze wracac do Londynu:-) Mamo baczka, ja sie jeszcze nie kapałam w wannie, czekam na wizyte u gina, jak mi pozwoli to wtedy sie wykapie i moze jakis seksik przy okazji bedzie, bo Jarek juz wroci:-) Malego kapie w wodzie mieszanej. Goraca mam przegotowana, a to tylko dlatego,ze u mnie strasznie dlugo czeka sie na wysoka temperature w kranie:-), a zimna dolewam z kranu. Z tym obcinaniem pazurkow to jestem w szoku, bo mojemu malemu juz 2 razy obcinalam. Zuzanka, moja tesciowa jakby mogla to tez by Bartka na okraglo nosila, ale ja nie pozwalam, no chyba ze juz strasznie placze, tyle tylko,ze on placze jak jest glodny, a wtedy ja jedyna moge mu pomoc:-) Wreszcie widzialam zdjecia. Super Bartoszek, a jego wloski rewelacyjne! Kapiel u nas wyglada podobnie, jeden krzyk, bo Bartus chce jesc:-) dzis moja sasiadka stwierdzila,,ze Bartek jest gruby i faktycznie od tego ciagniecia cyca zaokraglil sie na twarzy jak paczek:-) ruda lala, dzieiki za rady w sprawie herbatek, u mnie nie ma takich efektow, moze dlatego ze nie pije ich tez az tak strasznie czesto. Ogolnie pije duzo wody no i czesciej bawarke. 21, smak herbatek jest ziolowy, mi smakuja, bo lubie ziolka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja spróbuję szybko coś napisać,bo nie wiem czy moja Gabi zasnęła w końcu na dobre czy nie. Święta spędziłam goszcząc odwiedzających Gabrysię.Wczoraj też miałam cały dzień gości i dzisiaj też przyjadą za godzinę. Już chciałabym żeby skończyły sie te pielgrzymki :-) W święta pozwoliłam sobie na sałatkę jarzynową i śledziową oraz czekoladę. I Gabrysi nic nie zaszkodziło. Dzisiaj położna powiedziała że mogę spróbować zacząć jeść smazone rzeczy i nawet wypić kawę rozpuszczalną na którą mam taką straszną ochotę od kilku dni. Ja kapię małą w kranówce. Nie smaruję jej całej tylko pachwinki i fałdki taką oliwką w żelu (Skarb Matki). Położna powiedziała że nie ma potrzeby smarować jej całej bo wyjątkowo jak na noworodka ma bardzo ładną jedwabistą skórę, nie jest sucha ani nie ma żadnych krostek. Dodatkowow wszyscy się zachwycają że Gabi jest taka sniada, a ja taka blada :-) Co do dokarmiania to daję jej na razie tylko cyca. Przybiera ładnie bo dzisiaj byłam ją zważyć i w ciągu 3 tygodni przybrała ponad 1 kg. Ale mam problem bo ona chce być cały czas przy kimś, a szczególnie przy moim cycku. Wczoraj cały dzień spędziłam z nią na rękach. Jak wkładam ją do łóżeczka to zaczyna płakać (czyt. wrzeszczeć). Wczoraj przez cały dzień ucięła sobie tylko 2 pół-godzinne drzemki. Dzisiaj jest podobnie. Obudziła się po nocce o 9:30, potem spała 1,5h na spacerze i poza tym nic. Teraz włożyłam ją do łóżeczka i o dziwo jeszcze nie płacze. Nie mam czasu na nic. Położna poradziła mi bym spróbowała jej dać butelkę z mlekiem modyfikowanym. Chociaż 1-2 razy dziennie bo inaczej się zamęczę z nią. Jak miałam tylko Wiktorkę to mogłam sobie pozwolić na to by z nią siedzieć ale teraz nie mogę. Ja już się martwiłam że może mam za mało pokarmu i Gabi się nie najada,ale wychodzi na to że ona chce po prostu być ciągle przy piersi. Muszę przyznać że nie jest lekko..... Chciałam jeszcze złożyć gratulacje wszystkim nowym, rozpakowanym mamuśkom. Trochę ich ostatnio przybyło,no nie? Jeszcze trochę i wszystkie będziemy już rozpakowane. Wtedy będziemy miały jeden temat :-) Nie ma teraz Paulki...to komu przesyłacie zdjęcia do zamieszczenia na naszym blogu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha co do pocenia to ja dłuższy czas też się pociłam. Teraz już nie (3 tyg po porodzie). Co do krwawienia to cały czas leci,ale tak jak przy zwykłym okresie więc wystarczają same zwykłe podpaski. To chyba wszystko.Już nie pamiętam czy jeszcze któraś o coś pytała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kar79 dzięki za odpowiedz :) Ja to chyba przyrosłam juz do komputera :D Ale dzisiaj moge sobie posiedziec do woli. Męza nie ma , bo jest w Warszawie.. Ile mozna grac w te kulki. Przysiegalam sobie,że się na nie nie skusze a teraz gram cały czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie byla przed chwila tesciowa i z wielka troska zaproponowala,ze jutro jest ladana pogoda i wezmie Bartka na spacer zebym mogla odpoczac. Haha, a ja odpoczywam wlasnie na spacerze, wiec jej powiedzialam,ze ja sie znim wybieram na dwor, bo w domu nie mam nic do roboty(dzieki mojej mamusi) i jak chce to moze isc z nami. Nie ufam jej jak cholera! Light dasz tesciowej Karolcie na spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga*25** łomatko, ty mnie takich trudnych pytań nie zadawaj :( Nie wiem.......to zależy od tego jak bedzie się zachowywała po porodzie. Jak mnie wku*wi , to nie daj Boże........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam, moja chłop dzwonił,ze wraca i chce mu się kawy... z ekspresu. Hmmmm, ma wymagania jak baba w ciązy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - ile czasu karmicie ? sumarycznie i czy każdą pierś czy co posiłek jedną? w szpitalu kazali 15 - 20 min jedna pierś - ja teraz sama nie wiem teraz połozna srodowiskowa powiedziął ze to w sumie do 20 min jedno karmienie - bo pózniej i tak jest nieefektywne a dziecko będzie mnie traktowało jak smoczek co do zasypiania mam kłopot - chce abym była pry nim- nalepiej lezała razem na łóżku - czasami cały czas .wiem ze ni edobrze jest tak go przyzwyczajać ale nie mogę znieść tego płaczu . jak zasypiacie maleństwa ? przedtem myślałam że baby bedzie spać tylko w łózeczku ale teraz nie wiem czy to mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
light ale sie usmialam :) Kurcze mi tez maly beczy, niewiem czy ma malo pokarmu czy co, popadam w depresje, jk to moj maz stwierdzil ze to nie lalka ktora poloze i bedzie spala, ale ja kuzwa niewiem co mu jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi polozna mowila ze ok 20 min ale trzeba sluchac czy maly przelyka bo to ze ciagnie o moze tylko bawic sie sutkiem i badz tu madry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znow doznalam szoku, bo mi polozna powiedziala, ze mam karmic jednym cyckiem 30 min i drugim 30min. No i badz tu madry. Ja karmie tyle ile Bartek je, bo jak zaczyna usypiac i nie ciagnie to go odstawiam, nie chce zeby spal przy cycu. Jak czytam Was i swoje wypowiedzi wynika z nich ze jestem wyrodna matka:-) Moj maly jak zasypia przy karmieniu zostaje odniesiony do lozeczka i tam sobie spi, no chyba ze w nocy mam lenia i nie chce mi sie wstawac to zostawiam go w swoim lozku. Ale musze oduczyc tego jego i siebie, bo jak Jarek przyjedzie nie pomiescimy sie. Light mnie wlasnie moja wkurza delikatnie mowiac i dlatego spacery odbywaja sie pod moim okiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny.. mnie z kolei położna powiedziała że wystarczy 15 min intensywnego picia. Moja Gabi pije średnio 7 min a ja przeciągam ją do 15. Dobra, lecę bo moja Niunia woła jeść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobitki. Chciałam Wam powiedziec ze od wczoraj jestem juz w domku. 6 kwietnia o godzinie 5.10 przyszedl na swiat moj maly szkrabek. Tomus wazyl 4300 i mierzyl 57 cm. Bylo ciezko ale dalam rade. Jak tylko zgramy sie ze soba to napisze co i jak. Gratuluje nowym mamusiom. Mam nadzieje ze nadrobie zaleglosci w czytaniu i bede w miare na bieżąco. Pozdrawiam . Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK.........KWIECIEŃ.....TC......KG+........MIASTO..... ....PŁEĆ........... IMIONA Ania75..........08...........40.....+3,5.........W-wa... .........C. .....Agata flowerska......11............40.....+20........Londyn... ...niespodzianka Moli.............12............39.....+17,5............. . córcia.. Aleksandra sofijka........13............38.......+15........Irlandi a.....?....Zosia, Szymon sarita............17...........38......+14............ By dgoszcz.......C......Kasia justaaaa........17...........39......+18...........zach- po m.......S ...... Szymon LightBlue......17.........39......+16..Oława/k.Wrocławia .......C. ....Karolinka koala79.........18...........40......+13..........Węgrów ......C.....Małgosia Aprilka ........17.....39.....+19.....wielkopolska...S.. . Oskar KO-hannah ....20 .......... 38 .. + 15..... London ..... synus - Anthony margolcia1......20..........37.....+20...........Białyst ok ......C...Karolinka Doroteczka......21..........39......+11..........Siedlce ....... ....C...Weronika evanikaa.........23..........38.....+10...........Starga r d... ..... C...Kamilka Kiwiusia ..........24.........34......+12...........W-wa.........? Madziunka27....24..........37.....+16...........Płock. ........S...Marcel Janika78..........28.........33...+15...........W-wa... ... .....C...Julcia? Kapikapi.........29-30.......32..+14 ......okolice B-stoku...syn. Piotruś Wica.............28...........37...+19............W-wa.. .......syn Konrad Tabelka II nick...........data porodu.......waga dziecka....dł. dziecka....... imię mx3............14.02.2007.......1910 i 1710.......46 i 45 cm........Jaś i Marysia 21...............01.03.2007.......2700 i 2300........? i ?..........Mateusz i Kacper Izawik...........20.03.2007.......3260..............56c m........Gabrysia Mama bączka..20.03.2007.......2900...............52 cm.............Iga Aga25...........20.03.2007........3500...............55c m.......Bartuś muszka11......26.03.2007........3150...............54 cm........Julia ruda_lala.......31.03.2007........2890...............51 cm.......Milenka rudamaxi.......03.04.2007........3050...............56 cm....Viktoria zuzanka14.....04.04.2007........3000...............53 cm....Bartosz nikolla80.......05.04.2007.........4000...............59 cm....??? kar79..........05.04.2007.........3860................52 cm.....Maja mika82........06.04.2007..........4300................57.........Tomuś maamonka....07.04.2007.........4050................56 cm....??? Paulka123....09.04.2007..........3040................51 cm...Marysia kamil_a.......10.04.2007..........3420................57 cm...Antonina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izawik to widzę, że nie tylko ja mam ten problem z Igą, która chce być cały czas przy cycku, a jak nie przy cycku to przynajmniej na ręcach. Dzisiaj poprostu dała takiego czadu, że szok. Jak już mi usnęła na rękach, przy cycu, czy na brzuchu to jak ją tylko próbowałam położyć to zaczyna się wrzask jakby ją ze skóry obdzierały. Marcin stwierdził, że może ją brzuszek boli, ale ja ją wyczułam, bo gdy tylko weźmie się ją na ręce to płacz mija. TEraz marcin leży na łóżku, a ona śpi na jego brzuchu i dlatego mogłam wejść trochę na kompa. Najgorzej nie lubię nocy. Jak pomyślę, że będzie tak głośno płakać, to aż mi ciarki przechodzą. Oby mi tylko ładnie spała. Położna mi kazała żeby nie przystawiać jej częściej niż co półtorej godziny, ale jak to zrobić, jak jej płacz można uspokoić moim cycem. Ja ją poprostu rozpieściłam, a zaczęło to się w szpitalu, gdy patrzyłam na te wszystkie kroplówy, zastrzyki, które jej dawali, to chciałam jej ulżyć kołysając ją, śpiąc z nią, tuląc. Ja uwielbiam się z nią pieścić, ale 24 h na dobę to nie wyrabiam. Całe szczęście że marcin jest z nami, bo mnie troszkę odciąży, ale jak pojedzie w trasę to będzie mi ciężko. Czekam na ładną pogodę, to na spacery zaczniemy chodzić, a na dworze ona jest grzeczna :-) Wiecie co, tak mnie wszyscy straszyli, że przy porodzie wychodzą hemoroidy i ja byłam szczęśliwa że mnie nie dopadły. A dziś jak robiłam kupkę, to chyba mi to dziadostwo się odezwało, bo poleciała mi stamtąd krewka i bardzo mnie bolało. Czy mnie muszą dopadać wszystkie nieszczęścia związane z ciążą i po niej :-( Najpierw rozstępy, teraz jeszcze problem z dupą ;-) Jak patrzę na mojego M z Igą to tak aż łezka się kręci w oczku. Wyglądają tak słodziutko. On taki duży, a ona taka kruszynka ;-) Dobra zmykam spać. Ciekawe czy jutro przeczytam, że flowerska urodziła ;-) Teraz ja CIę powkurzam :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×