do tej pory się śmiałam...ale teraz nie wiem co robić. mały penis u ukochanego..

kocham go nad zycie ale on ma zwyczajnie malego peniska. do tej pory nie zdawałam sobie z tego sprawy. byłam dziewica gdy zaczynaliśmy się kochać i nie widziałam w życiu innego penisa....poza tym myślałąm że tak ma być że podczas stosunku dopoi nie nabiorę wprawy nie bede czuła za wiele... ale teraz...kochamy się w róznych pozycjach ale to nie pomaga. jego penis jest zwyczajnie malutki a gdy jest w zwisie to wrecz mikroskopijny. ostatnio gdy moj chłopak spał przyjżałam się i jego penisek wyglądał jak u małego chłopca.... wiem że sex nie jest aż tak ważny ale ja planowałam z nim spędzić reszte życia....całe życie bez zaznania jak powinien wyglądać prawdziwy sex?, cae życie bez przyjemnosci?:( nie wiem co robić...chyba nie za wiele moge....

to przykre, mój też nie ma zbyt dużego ale jakoś sobie dajemy radę, spróbujcie od tyłu może będzie lepiej...ale jeśli go naprawde kochasz to nie żucaj spowodu małego penisa

no od tyłu jest całkiem nieźle...i też jakoś sobie radzimy...ale to mnie trochę meczy musieć sobie "jakoś radzić" przez cały czas.... chciałąbym czuć jak we mnie wchodzi, czuć to mocno i intensywnie i choć raz mieć orgazmy....wiem ze go nie rzucę. jest dla mnie wszystkim...po prostu szkoda mi że tak musi z nim być:(

moze niech cie stuknie w dupeczke?

a może puknij się w główkę:) punkanie w tyłek to jest przyejmność tylko dla niego:o

moj ma wieliego ale co z tego i tak nie mialam nigdy orgazmu. u kobiet niestety tak czesto bywa

no tak tylko że ja prawie nic nie czuje, a ja sie chcemy kochać już drugi raz pod rzad to jestem tak mokra że już w ogole mogłoby go we mnie nie być:( on zawsze dochodzi ale nawet nie wiecie jakie to trudne...wciąż musze zaciskać z całych sił mięśnie pochwy....albo jak się kochamy na jeźdzca to musze robić kułka, ruszać biodrami w taki sposób ze czasami aż bolą byle tylko doszedł....ja nie wiem czy jak się trochę bardziej "rozjdaę" to nie bedzie tragedii:) tak chyba nie można na dłuższą metę:(

czy jest kto boryka się z podobnym maleńkim problemem?:)

a jakiego ma ? 10 cm? 12? około ile?

ok 13 we wzodzie, nie więcej, raczej mniej, a w zwisie to doslownei z 6...wiem ze to nie super mało ale jednak mało....

a chociaż dosyc gruby czy cieniutki?

po ile macie lat? jak długo jestescie razem?

no mój tez ma ze 13cm, ale da sie wytrzymać, musicie znalesc odpowiednią dla siebie pozycje

dobrze ze mój ma 18 cm...

po 22 lata, 10 miesięcy razem..... 13 to on ma jak jest w najlepszej w formie. od tyłu jest niexle ale mam nadżerkę i wtedy odczuwam najwiekszy ból...ale robie to i tak ze wzgledu na niego.... kasia0000000 ---> wiem że da się wytrzymać bo wytrzymuję...po prostu im dłużej jestem z nim tym bardziej rosną mojego potrzeby a jego penisek zdaje się maleć:( napisz mi kasia o ile chcesz...miałąś kogos przed nim? masz go z kim porównać? bo ja własnie nie mam a to jest gorsze bo sobie wyobrażam....jak to powinno wygladac i jak cudownie mogłaby by być gdyby....

może ja się przydam

powiem ci tak... mówią ze rozmiar sie nie liczy.. ale ja mysle ze sie liczy. penis powinien byc duzy i twardy i nie mówie tu o murzyńskich knagach, ale o zgrabnym penisku - od 15 cm do max 19. 20 to juz przesada.. ale 13 cm... to niewiele... mozesz sobie wyobrazić jak to jest jak wypełnia cie duzy penis. powiem szczerze ze mój mezczyzna ma duzego i na poczatku zawsze boli lekko jak chce wejść, ale co sie dzieje później to sama przyjemność. hmm co moge powiedziec? kochasz swojego faceta .... moze pomyślcie o kupnie wibratora. rozmawiałas z nim o jego rozmiarze czy to dla niego temat tabu? jak to jest?

a wiesz że myślałam o Tobie ostatnio:)

wibrator :):):):)

on wcale nie myśli że ma małego!!! serio!! dlatego czesto żartuje na temat jego rozmiarów ale on myśli że się tylko tak draznię. mowię wam on myśli że ma w sam raz i jak się go pytałam niby bez podtekstów to nawet przyznał że nigdy nie miał kompleksów....to dziwne prawda? on jest taki świetny...po prostu ideał a to maleństwo go wrecz szpeci. nawet nie wiecie jak załuję że ma takiego bo kocham go tak bardzo..i gdyby nie ten szczegół...

Jak uwazasz , ale ja muszę powiedziec , że od samego penisa w cipce nie mam orgazmu. Za to zawsze - przy oralnym seksie , z głęboką penetracją językiem i ssaniem łechtaczki. No i wibrator moze byc pomocny - ty mu zrobisz loda , a on jedną reka może cie pieścić po piersiach , drugą trzymac wibrator (albo ty możesz trzymac ) , a ustami jeszcze co innego. Moze byc z tego całkiem niezła zabawa. Sam duży fiut to jeszcze nie wszystko . Mój facet ma dużego ptaka , ale kiepsko sie nim posługuje :(

wibrator.. dobry pomysł, ale jesli bedziecie go uzywać razem, wspólnie, bo jesli kupisz go w tajemnicy przed facetem a on sie dowie to moze poczuć sie zraniony

miałem wyczucie, jak juz uznasz że mnie potrzebujesz to daj znać , jakoś się zgadamy:)

a co to za róznica ? punkty erogenne są znajdują się kilka cm w głąb pochwy więc i 10 cm jest ok a optymalnie to 11-12 cm do takiego rozmiaru się srednio rozciąga pochwa podczas podniecenia. Zresztą większy będzie najprawdopodobniej powodował tylko ból poczytaj sobie to : List ten można dedykować tym wszystkim mężczyznom, którzy cierpią z powodu kompleksu małego członka. Nieuzasadnionego kompleksu. W tej materii nie jest tak, że im dłuższy tym lepszy. W czasie kilkunastoletniej praktyki seksuologicznej nie spotkałem się z kobietą, która narzekałaby na partnera z powodu zbyt małych wymiarów jego fallusa, natomiast przychodzą kobiety i żalą się na ból w czasie stosunku, który jest w ich mniemaniu wynikiem zbyt dużego członka. List Marianny wcale nie jest wyjątkowy. Trochę teorii. Długość niewzwiedzionego fallusa wynosi od 6-10 cm. W czasie erekcji wzrasta i waha się od 11-17 centymetrów. Długość pochwy w stanie spoczynku waha się od 8-9 cm. Pod wpływem wzrostu napięcia seksualnego powiększa się do 11-12 cm. Vagina jest bardzo plastyczna i podczas stosunku dostosowuje się do długości penisa, ale jej rozciągliwość jest ograniczona. Większy penis nic ci nie da tylko może ból

emily - a masz w ogóle z nim orgazm? nie daj sobie wmówić ze 13 mc to normalny rozmiar to mały penis. a co on ci miał powiedziec ze jest z niego niezadowolony? moze za krotko jestescie razem by sie otworzył w tak intymnej kwestii...

a ta Japonka kretynka już parę razy się zdyskredytowała więć nie czytaj tego co piszę ona , nie ma żadnego pojęcia o seksie

czytam i czytam i mysle ze Twoj to ma mikroskopijnego faktycznie. a tu sie okazuje ze ma 1 3cm.. dziewczyno, moj ma 12 w zwodzie i jest cudownie! wiec to chyba nie od penisa zalezy, ja uwielbiam sie z nim kochac. nie mialam jeszcze nigdy orgazmu pochwowego, ale i tak jest cudownie, cudowne uczucie (kochamy sie od roku, ja wczensiej bylam dziewica, moze to dlatego) bo jest coraz coraz lepiej. poza tym on potrafi cudownie mnie piescic i normalnie i oralnie, i dotykac, jak mnie dotyka to praktycznie za kazdym razem mam orgazm lechtacxzkowy.. a co do normalnego stosunku, no to i tak jest CUDOWNIE mimo ze nie az tak jak przy dotykaniu. nie wiem co mam ci powiedziec, jak widzisz moj ma mniejszego i jest naprawde rewelacyjnie, uwazam go za swietnego kochanka.

jezu wiedziałam ze sie pojawi ten co wkleja wszędzie ten durny tekst i tego linka płacą ci za to debilu?!!!!!!!!! posiadaczu małego ogryzka? nie wmówisz kobietom ze 12 cm to ok rozmiar!! wiemy swoje!! wiemy co dla nas dobre i wsadź sobie w zad swoje pseudomedyczne argumenty:O

13 cm to jak najbardziej normalny penis , wieksze tylko najczesciej powoduja ból a nie rozkosz zresztą większy tylk omoże ładniej wyglądąc (jeżeli lubicie duze ) , ale rozkosz zapewni identyczna , liczą sie tu umiejętności a nie dodatkowe centymetry

ooo mały ogryzek juz sie buntuje... idź na inny topic pod nazwą \"małe peniski są najlepsze\" to nie dyskusja dla ciebie:O