Czy jest ktos kto ma gorzej???

Mam zespol napiecia ( ciezko przezyc) , sajgon w pracy.Tesciowie "wpadli" z tygodniowa wizyta i w ciagu ostatnich dwoch dni juz chyba z 5 razy poklocilam sie z mezem ( raczej rzadkosc). Jezeli mnie to nie zabije, to moze wzmocni (choc smiem watpic)

Napewno... Wiele osob ma gorzej.. Ale chyba Cie to nie pocieszy...

ciesz się,że jesteście zdrowi :) ja mam o wiele gorzej,bo mój mąż leży w szpitalu w śpiączce....więc zamiast się kłócić to się przytul do swojego męża :)

nie chce mi się licytować ;)

Oblałam prawko, pokłociłam sie z chłopakiem, koleżanki mnie olewają, przyjaciólka pozyczyla kase i coś jej nie widze ostatnio a nie mam ani grosza w portfelu. Matka z ojcem sie kloca bez przerwy i na dodatek jedno na drugie do mnie gada:/

Ludzie w Kambodży glodujaa a ty przejmujesz sie pierdolamii uspokoj sie babooo nie badz egoistka!!!!!!!!!! bo w zyciu bedziesz miala tylko gorzej

o matko jedyna --->co się stało? wiesz, ze mozesz do niego mowic i go glaskac np.po ręku albo policzku i on bedzie to wiedzial?

Ale teraz może być juz tylko lepiej. Bo gorzej byc juz nie może

wiem,wiem....jakiś skurwiel zasnął nad kierownicą i wjechał w nasze auto :(.Mąż jechał sam,auto do kasacji,tamten jechał tirem,mąż był bez szans,nawet nie miał gdzie zjechać...żałuję,że nie jechałam z nim....

o matko jedyna -->to jest wlasnie praca kierowcy tira...on zasnal bo pewnie nie mial zmiennika albo kazali mu jechac i manipulowac przy tachografie bal się pewnie zatrzymac, bo na tiry są napady i w koncu zasnął teraz wy myslicie ze glownym winowajcą jest kierowca

Na szczęście nie mam pracy :p ani męża. Tylko mamę chorą na schizofrenię, ona nie chce brać leków, więc pani doktor kazała mi jej pilnować i z oka nie spuszczać. Dzień zaczyna się i kończy urojeniami, czasem trzeba pochować noże, a czasem uda się złapać chwile normalności, ale już mnie one nie cieszą, bo wiem, że za godzinę, dwie, bedzie kolejny atak. o matko jedyna --> bardzo Ci współczuję. A co mówią lekarze, jakie są rokowania ? trzymaj się

smętek--> i tak lekko ot ym piszesz?

smętek---dziękuję :( .Mąż leży tydzień,lekarze mówią,że teraz to potrzeba tylko czasu i wiary

smętek---ty też nie masz lekko kochana,współczuję bardzo....

odespij...----sorry,że tak ostro,ale co mnie kurwa obchodzi,że kierowca był zmęczony,że kazali mu jechać,że napady itp....gówno mnie to obchodzi!!!Bo to mój mąż leży,a nie on.....

Smetek O Matko jedyna , naprawde wspolczuje Odespij chetnie bym skorzystala, ale do 21-pracuje i rano znowu do pracy:( 21 rozumiem, ze Ty caly czas wspierasz te glodujace dzieci:( Nie ma to jak wytykac cos komus, a samemu tak naprawde miec to gdzies.

furia----dlatego naprawdę przytul się do męza,pocałuj,powiedz,że go kochasz...bo ja może nigdy już nie będę miała okazji powiedzieć tego mojemu....

furiaaa bo mam racjeee --- matka jedyna przezywaa tragediee a ty raptem sie poklocilas, i wychodzisz z siebieee , egoistka egoistka egoistka egoistkaaaaaaaaaaaaaaaa WSPOLCZUJEE MATKOO JEDYNAAA!!!!! TRZYMAM KCIUKII!!!!!

O matko jedyna---> przerabialam, ale dzialalo na chwile. Wiem, ze to minie. Poprostu sytuacja jest bardzo napieta i musialam sie wygadac. Ty tez wkrotce przytulisz sie do meza

21 dopiero mowilas o Kambodzy:(

furia--pewnie,że minie :) nieraz tak jest,że wszystkie problemy,kłopoty i napięcia się skumulują i wtedy można wpaść w prawdziwą w furię....

MOWIE O wielu rzeczach ... wcale Ciebie mi nie szkodaaa jestess po prostuu egoistkaaa!!!

Jasne ! przeciez mnie znasz:(

jasne!! nie uzalaj siee tylko biegnij do swojego mezaa przytul zrob pyszna kolacje pogadajcieee , masz okazjee czasem drobny gest potrafii wszytsko zmeiniaccc jasne najlepiej sie dasac i czekac na kwiatyy tylko kiedys moze byc za poznooo!!!

nie mam chlpoaka, pracy, mieszkania ale za to 27 lat i dol za dolem do tego wiecznie klocacych sie rodzicow i jak tak dalej pojdzie nerwice

o matko jedyna --> to jednak co innego, mojej mamie pogarszało się stopniowo, miałam czas, żeby się oswoić z nową sytuacją, a Ty nagle dostałaś taką wiadomość, to straszny szok :( Pomodlę się dzisiaj za Twojego męża furia grzmiaca --> masz rację, wyżalenie się rzeczywiście pomaga

matko jedyna a skad jestes? moze mozna by bylo jakos pomoc Twojemu mezowi, przychodzic czytac ksiazki, wiem ze to brzmi paranoicznie ale mysle ze to bylby dobry pomysl

Siedze w pracy i moge sobie pobiec do lazienki! W domu moge pogadac w towarzystwie tesciow! 21 Nigdy nie masz zlych dni, kiedy wszystko jakby sie przeciwko Tobie sprzysieglo???