Turcja-kto był

Violka, mój tez z bólem serca ogladał sandały, mrucząc pod nosem ,że to wyrzucona kasa:-) ale jak tylko poczuł ciepełko to sandały okazały się ok od rana do nocy :-) tylko koło basenu klapki ale za to czarne, żeby nie były za babskie:-) .Przyznam ci sie,że po powrocie czasami nawet tez te sandały załozył;-) Standardowy strój młodego to były spodenki, koszulka, okulary i taki "nocnikowaty" kapelutek bo podobno pod czapką z daszkiem głowa mu sie za bardzo pociła hihihih . Jak sobie trochę popalił nogi to sam tez sie smarował bez żadnego przypominania. Kto ma nastoletnich chłopców to wie, jak cięzko ich do niektórych rzeczy przekonać:-)

Bea ale się uśmiałam! To tak jakbym dosłownie o moim młodym czytała!:-) Sandały są oczywiście...czarne, ale ważne, że są:-) Nastolatki muszą się o wszystkim przekonać na własnej skórze, a i tak nie zawsze uczą się na własnych błędach.

To i ja Wam napiszę jak ze spodniami długimi i adidasami. Ja pojechałam w jeansach i zaraz po wyjściu z samolotu miałam je ochotę zedrzeć z siebie i wyrzucić, na szczęście nie brałam ze sobą adidasów, bo w życiu bym ich nie założyła. Mój narzeczony jednak pojechał w swoich, bo jak to bez swojego ulubionego obuwia i miał je na nogach tylko w czasie lotu. Nawet na wycieczce do Kapadocji ani spodnie długie, ani zakryte buty nie były potrzebne, mimo, że klimat troszkę inny. Chociaż oczywiście byli zawodnicy to nawet nad basenem paradowali w adidaskach i skarpetach naciągniętych po kolana haha :) Pariss, ten rej po nilu też widziałam i też fajne ceny teraz mieli na wyjazd sierpniowy. Nie wiem tylko, czy uda nam się znowu odłożyć ekstra kasę na wakacje, bo zbieramy na coś innego, trochę bardziej pieniędzochłonnego :)

Chyba już też pisałam, że długie spodnie i adidasy czy zakryte buty, ba ! nawet t-shirt powoduje w Turcji przegrzanie w tych 40 C upałach. Nie warto. Tylko tyle co na podróż gdyby u nas było ewentualnie deszczowo czy chłodniej (np. nocne loty). Ja cały czas chodzę w \"basenowych\" japonkach :) wieczorem ubieram jakieś fajniejsze ;) GdybyByloTak, kupując first nie wpłacasz całej kwoty tylko 40% a resztę 30 dni przed wylotem. Czyli zamawiając w styczniu na pazdziernik (wczesniej Egipt nie warto, chyba ze na maj maksymalnie) jesli kwota wyjdzie Tobie 2.200x2=4.800 z tego 40 % to ok. 1920 a reszta później. Majowe terminy na rejsy są tez w dobrych cenach. I poza tym to dobra pora w Egipcie. Jest gorąco, na rejsie jeszcze są wiatry więc da się żyć, później już tylko sama patelnia.

Gdyby było tak byłaś w hotelu Gunes haus?Jadę do tego hotelu i zastanawiam sie czy trzeba brać ręczniki(nie chodzi mi o plażowe tylko takie zwykłe).No i jeszcze chciałabym się dowiedzię czy wynajmować sejf,czy nie?

Tak, byłam w Gunesie. Ręczników nie brałam w ogóle - plażowe kupiłam na miejscu, a te hotelowe praktycznie codziennie mogą być zmieniane (wystarczy zostawić je na podłodze w łazience) albo panie same wg uznania je zmieniają. Sejf wzięliśmy, bo czuliśmy się z tym pewniej, ale komórka zostawała przecież w pokoju i aparat i nigdy nic nie było z naszych rzeczy ani przeglądane, ani nawet ruszane, więc myślę, że i z tego można by zrezygnować. Kiedy jedziesz? :)

Wkleję Wam coś o tym hotelu, co napisała osoba recenzująca pobyt tam na portalu www.wakacje.pl "Natomiast 3 hotel tzw. BULUT, tam jest skupisko Polaków !!! i jest to największy syf jaki można spotkać: grzyb na ścianie, brak prysznica – tylko taki mały kranik wystający ze ściany, brak odpływu wody, klimatyzacja – atrapa, brud." No cóż, tak się składa, że my właśnie trafiliśmy do tego trzeciego budynku. I rzeczywiście jest on najmniej okazały z tych trzech i jest w nim zarówno sporo Polaków, ale też Rosjan, Bułgarów i Niemców. I powiem Wam tylko tyle, że nie mieliśmy grzybu na ścianie, prysznic był raczej normalny, choć bez typowego brodzika, co w sumie było dość poręczne po przyjściu z basenu czy plaży, klimatyzacja działała bardzo dobrze, a sprzątane było codziennie. Trochę się zirytowałam czytając coś takiego, choć z ręką na sercu - też chcieliśmy być w którymś z tych innych budynków, ale nawet dopłata nic by nie dała, bo po prostu pokoi dwuosobowych w szczycie sezonu nie mieli wolnych. Jednak ostatecznie byliśmy zadowoleni zarówno z hotelu, jak i jego obsługi.

jadę 28 sierpnia,na dwa tygodnie.Jadę z mężem i 2 letnią córeczką.Nie oczekuję luksusów ale głównie ze względu na dziecko zależy mi żeby było czysto.Sejf kosztuje chyba 20 euro na 2 tygodnie?

28 euro, po 2 euro za dzień właściwie. My też nie oczekiwaliśmy luksusów, ale też nie było ani brudno, ani nic takiego co ta dziewczyna napisała. Jeśli chodzi o pobyt z małym dzieckiem, to rzeczywiście dobrze, żebyś była w tym największym budynku głównym, bo on wydaje mi się jest trochę spokojniejszy. U nas w pokoju co wieczór do 1-2 w nocy była dyskoteka, bo dosłownie za płotkiem bar z disco, a nasz pokój akurat od jego strony. Inna sprawa, że nam to nie przeszkadzało :)

witajcie. Siedzę od południa i z wypiekami na policzkach czytam, czytam, czytam Wasze relacje. Oczywiście na bieżąco robię notatki. Wybieramy się z mężem do hotelu Yasmin Resort obok miejscowości Turgutreis (28km do Bodrum). To jest nasz pierwszy wyjazd do Turcji. Czy ktoś już był w tym hotelu?? Czy Turgutreis to spokojne miasteczko czy raczej pełne zycia?? A wycieczki - które wybrać, gdzie kupić?? Będę wdziecza za jakieś informacje.

Pariss Proszę napisz mi coś więcej o Kemer . Vanili troszkę mi napisała ale Ty tak pięknie opisujesz że aż dech zapiera jak się czyta twoje wspomnienia. Pisałaś że jest bardzo gorąco ,czy temperatury tam są odczuwalne tak jak np: 32 C we Wrocławiu że duchota nie do wytrzymania i wiatru zero. My lecimy 10 września chcieli byśmy pojechać do Kapadocji na wycieczkę napisz czy to daleko z Kemer i czym oni przewożą turystów autokarem czy busem,i czy po drodze stają jak są jakieś ciekawe miejsca. Na bazar lepiej jechać do Alani bo moja żona chyba lubi takie miejsca .Jak rozpoznać czy koszulka jest z dobrej bawełny.Ile można dać za plecak taki jak dziewczyny teraz noszą bo chcę dla dziecka. Czy lepiej jest wymienić euro na ich liry i zapłacić za wycieczkę ( mam euro) czy nie.Jak z lodami można spokojnie na mieście zajadać .. Czekam na cenne informacje Pozdrawiam Cię.

Maxi ja byłam na przełomioe września i października. Jak spojrzysz na zdjecia z Kemer na karawanie to widać, że czasem było zachmurzenie. Mimo to temperatury były wysokie. Koło 32 C myślę. Kemer jest w otoczeniu gór i zatoczek także powietrze jest bardziej rześkie niż w Alanii na otwartej przestrzeni, gdzie są same góry po jednej a po drugiej otwarte morze. Nie ma dużego wiaterku, ale tak jak wszyscy tu piszą (nawet te osoby, ktore nie znoszą upałów za bardzo) nie odczuwa się tego tak bardzo. W Kemer nie masz biur lokalnych z polskimi przewodnikami. ZOstaje Wam na Kapadocję biuro z którym jedziesz. Ze środkiem transportu jest różnie, czasem są to busy a czasem autokary. W zależności od ilości osób. Zawsze jednak z klimatyzacją bo nawet Turek nie przeżyłby takiej drogi bez klimy ;) Autokary zawsze gdzieś się zatrzymują. Kierunek na Kapadocję to przede wszystkim wioski tureckie, to środkowa Anatolia, nieco biedniejsza część Turcji niż turystyczne południe. Prawdopodobnie też w programie będzie przystanek w Konii w muzeum Mevlany, założyciela zakonu tańczących derwiszów. Oczywiście w meczecie również. Wtedy pamiętać trzeba o zakrytych ramionach i kolanach. Bawełna jest lepsza i gorsza, ale to już pewnie Twoja żona się zna i wie co jest lepsze i co po kilku pranaich jeszcze jest bawełną a co rozciągniętą szmatką ;) Nie wiem po ile sa plecaki dla dzieci. Ja zawsze na zakupach patrzę mniej więcej w ten sposób, że dam za to mniej więcej tyle ile kosztuje coś podobnego u nas, odjąć połowę. Za wycieczki możesz płacić spokojnie w euro. Z lodami jest różnie, ja bym uważała. Najlepiej przyzwyczaić organizm do takich zimnych posiłków w czasie upałów. ALgidy i inne nam znane sa jak najbardziej ok, a te z ulicy po prostu z umiarem. Po trochu, czekąc na reakcję organizmu i ewentualnie dalej jeść lub zrezygnować. Pozdrawiam również :) i jeszcze link do mojego Kemer na Karawanie jeśli nie czytałeś: http://tnij.org/bmi1

Anggie ja w Bodrum nie byłam. Jeśli mi wyjdzie we wrześniu Marmaris to planuję tam skoczyć na jeden dzień.

jadę do Alanii z 2,5 rocznym dzieckiem i zastanawiam się nad wycieczkami.Czy polecacie jakieś,czy raczej lepiej zostać na miejscu.

U nas na wycieczce do Kapadocji była mała 3-letnia niunia, siedziała cały czas u mamy na kolanach, a autokar był z tych mniejszych. Także umordowali się z tym dzieckiem potężnie, choć mała ogólnie była dość grzeczna. Poza tym nie sądzę, żeby cokolwiek z takiej wyprawy skorzystała, a rodzice też skupieni głównie na dziecku. Ogólnie wycieczki polecam Ci, bo warto gdzieś się ruszać i coś zobaczyć, ale tylko te, które są w pobliżu. Na pewno z dzieckiem fajnie się wybrać do delfinarium, aquaparku.

Zastanawiałam się właśnie nad parkiem wodnym,Długo trzeba do niego jechać?Myslałam jeszcze o rejsie statkiem ale mam wątpliwości.

Rejs statkiem też powinien być fajny i nie męczący :) Jeszcze spojrzałam do ulotki, z takich wycieczek bardziej historycznych to najbliżej będzie Kursunlu-Aspendos-Side. Nasz przewodnik z Pacho mówił, że to fajna wycieczka i mi też się tak wydaje. Ten park wodny też nie jest daleko. Na pewno jak pójdziesz do Leny to Ci powie dokładnie.

Paris mam pytanie jadę 2 raz do alanii i zastanawiam się nad wycieczkami. byłam w tamtym roku na pamukale ale to była porażka 8 h w jedną str, 2 h na miejscu i 8 powrot !! i tu moje pytanie czy Ty sie mniej wiecej orientujesz co jest warte obejrzenia blizej ??

witam:) mam pytanko, czy był ktoś już w Hotelu FAMILY BELVEDERE? to jEST W OKOLICY BODRUM , JA LECE 4 WRZESNIA , ktoś jeszcze się wybiera we wrzesniu?

my na 7 dni tylko bo praca nie pozwala na wiecej, ale zawsze to coś:) miło się was czyta ze wszyscy zadowoleni z Turcji:)

fannky ----------------> my sie napalilismy na pamukale kurcze i nie wiem czy to od Yalikavak daleko ....

Paris Jesteś fantastyczna bardzo Ci dziękuję mam już trochę latek i zdrowie też nie jest pierwszej jakości .Podtrzymałaś mnie na duchu bo dopiero po zapłaceniu wczasów znalazłem to forum i Ciebie która tak fantastycznie ludziom pomagasz. Czytając o Kemer dowiedziałem się o wysokich temperaturach chociaż spodziewałem się że będzie ciepło. Kiedyś byliśmy w Tunezji i w czasie wycieczki na Sahare koło jednej z oaz żona mi zasłabła od temperatury było chyba z 45C .na szczęście niedaleko spływał strumień wody z gór i wszystko skończyło się dobrze .Potem już się przyzwyczaiła i dalej było Ok. Odpowiedź na temat pogody bardzo mnie uspokoiła i myślę że sobie poradzimy,życzę Ci dużo zdrowia i wspaniałych wycieczek.Pozdrawiam. ps Napisz co na komary czy OF może być a może jest coś lepszego.

Magda więc lepiej się upewnij bo jak my wstaliśmy o 4 nad ranem- 8 godz jazdy to na miejscu głównie odpoczywaliśmy, jak dla mnie nie warte to było tej jazdy :) teraz jestem o tyle mądrzejsza że wiem że cokoliwek ma być to BLISKO

wlasnie znalazłam bardzo nieprzychylne opinie o naszym hotelu heh no trudno, już zapłacone

z wycieczek zastanawiam sie nad tym : MANAVGAT Prawdziwy relaks – całodzienna wycieczka, której cena obejmuje lunch oraz nielimitowaną ilość napojów chłodzących oraz lokalnych napojów alkoholowych. Relaksujący rejs po rzece Manavgat z przystankiem przy Paradise Beach, którą z jednej strony oblewają ciepłe wody Morza Śródziemnego, z drugiej zaś zimne wody rzeki. Po lunchu niespodzianki! Cena – ok. 28 EUR z Alanyi, 25 EUR z Side.

ja lecę do tego co byłam i wiem co wybieram tym razem, ostatnio byłam bardzooooooooooo zadowolona. kiedyś anty-turcja byłam teraz mogę tam co roku latać :P

Merhaba! Bassi z 3 latką trochę ciężko. To zresztą zależy od tego jak znosi wszelkie podróże, plus musisz wziąść pod uwagę upał. Ja byłam na kilku rejsikach po zatoakach itp i zawsze są małe dzieciaki w wózkach i pampersach także da się przeżyć. W końcu rodzice nie powinni aż tak się ograniczać, a z drugiej strony przyzwyczajać dziecko od małego do ruchu i poznawania świata :) Rejs powinnien być ok. W Antalii jest też aquapark na terenie Beach Park (to też super sprawa), popytaj w biurach czy nie organizują właśnie tam wycieczek z Alanii. To co prawda spory kawałek bo ok. 100 km, ale jesli byłoby się tam cały dzień to się opłaca. Tam jest pełno knajpek, barów, fajnych poduszek do leżenia, leżaków, zjeżdżalni itp. Wycieczka o której wspomniała GdybyByłoTak też powinna być ok. Wodospady w Kursunlu są świetne, tam jest fajne rześkie powietrze od tej wody, ładny park. ASpendos to starożytny amfiteatr, w Side starożytne miasto. Warto odwiedzić te miejsca żeby ewentualnie zorientować się gdzie wybrać się do Turcji drugi raz np. ;) Fannky dla Ciebie oprócz tego co powyżej to polecam Anamur. Wycieczka jest chyba organizowana z któregoś biura w tym roku. Tam jest cu-do-wnie!!! Piękna plaża, mało turystów, do odwiedzenia jest starożytne miasto i zamek-twierdza. Bardzo spokojna i piękna część Turcji nie skażonej jeszcze turystyką. Poza tym Antalya, nawet na własną rękę albo z miejscowymi. Aspendos, jaskinie Damlatas w Alanii, restauracje na rzece Dimcay jeśli nie byłaś. Madzianetka z Yalikavak masz bliżej niż dalej do Pamukkale. Z Alanii to szmat drogi a stamtąd to można powiedzieć rzut beretem. Maxi cieszę się że mogłam pomóc. Też byłam na Saharze i był skwar, ale tam w oazie to sama pustynia naokoło, zero wiatru, sam piasek i słońce. Pamiętaj zawsze o nakryciu głowy i butelce wody w ręku i będzie dobrze. W Turcji woda jest tania i nie ma co oszczędzać. Możesz też kupić sobie wodę w sprayu (jest w rossmannie np. ) w hotelu jesli bedzie lodówka to ją zawsze schłodzić a pózniej do torebki. Ja zawsze się pryskam i na plaży i na spacerze. Na komary to nie doradzę bo mnie po prostu nie gryzą i nigdy nic nie biorę. Nawet nie wiem co się używa :) p.s. : powiem Wam w tajemnicy, że dzisiaj mam urodzinki i z tej okazji częstuję Was wirtualnym sernikiem. Pozdrówka miłośnicy Turcji!

Pariss sto lat, sto lat!!!!!!!!!!!!!!!!Wszystkiego najlepszego z okazji Twojego świeta! Fannky! Byłam na takiej wycieczce do Manavgat z Side. Ogólnie fajnie, płyniesz, opalasz sie ale musisz sie dowiedziec co dokładnie jest na tej wycieczce. Ja płynęłam z lokalnego biura z Side, płaciłam 14 dolarów. Przyjachał koło 9 po nas autobus, zawiózł do portu. 2 godz. płynęlismy, potem 2 godz. na plaży , lunch na statku, znów może godzinka rejsu i dopłynelismy do Manawgat. Tam kto chciał jechała na wodospady ( może 30 min) reszta poszła na bazar. Po też 2 godz. z powrotem na statek, ale już krótko i busami odprowadzka do hotelu :-) Fajnie było ale nie wiem czy dałabym za to 25 euro. Fannky zanim wybierzesz wycieczke zapytaj o szczegóły. Nasze biuro podróży tez chciało za to samo 25euro a na mieści 14 dol. to jest różnica :-)

Pariss, wszystkiego najlepszego :D