Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona007

ona ma u nas mieszkac

Polecane posty

Gość więc...
pomagaj agata pomagaj!!! idz na dworzec i zaproponuj komus nocleg> według ciebie nalezy pomagac. przeciez to nic zlego. tzreba odrożnic pomóc a pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agattaa
przestan bo glupoty pieprzysz, co innego pomoc komus znajomemu, a co innego robic przytulek dla biedakow, co to w gole za historie tu piszesz?? brak ci argumentow, to wylacz sie z dyskusji!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak? Proszę bardzo: 1. dziewczynę wyrzucili z mieszkania, bo napyskowała - już to ją dyskwalifikuje jako kogoś, z kim chciałabym mieszkać 2. miała prawie trzy tygodnie na znalezienie tymczasowego lokum - jakoś się nie udało biedactwu 3. korzysta z oferty faceta, którego zna z pracy i to bardzo krótko 4. facet jest często w podrózach i często go nie ma - wiec cała przyjemnośc obcowania z obcą babą spada na autorkę 5. autorka w ogóle nie zna dziewczyny, jej zwyczajów, zachowań, kontaktów towarzyskich, na dobrą sprawę facet też tego nie zna, bo skąd. i nie wiadomo, czego się można spodziewać. Wydaje mi się, że to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc...
najlepiej agata postaw sie w jej sytuacji. nie wiem czy mieszkasz sama czy z rodzicami(nie znam Twojego wieku) ale pomysl: mieszkasz z rodzicami, pewnego dnia tata oznajmia ci ze jego kolega z pracy troszke sobie u was pomieszka. zaczyna pałetać sie po mieszkania w samych gaciach, mowic ze obiad jeszcze nie gotowy, wyjadac wszystko z lodowki nic nie dokładając. mialo byc na jakis czas a zro0bilo sie pol roku. znam to z autopsji wiec nie jest latwo cos takiego zniesc. na szczecie teraz wynajmuje i nikt nieproszony sie nie zwali mi na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdxc
przecież można pomóc: 1) w przypadku naglej utraty mieszkania - kilka dni - czemu nie (ale ona od 3 tyg.wie,ze ma sie wyprowadzic) 2)można razem poszukać czegoś, popytac znajomych 3) pomóc w przeprowadzce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc...
agata tak naprawde to tobie brak argumentow. nie powtarzaj sie kobiecino, bo wlasnie widac kto probuje w jakis sposob wybrnac. chcesz abym przestala pisać...tylko na tyle cie stać? oj ta mlodziez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc...
pozatym ona nie jest jej znajoma!!!!!! nawet jej nie zna osobiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agattaa
proszę bardzo: ad.1. a jesli ktos ją porządnie wkurwił to co? ma siedzieć cicho i znosić czyjes humory, mimo ze placi za wynajem jak trzeba?? jak ktos pyskuje, to dla ciebie zawsze jest to bezpodstawne?? :o ad.2. to ze nie znalazla, to nie znaczy, ze nie szukała, zwłaszcza po takich przygodach jakie miala z tym mieszkaniem na pewno nastepne będzie wybierać dużo ostrozniej ad.3. co złego jest w korzystaniu z pomocy kolegow z pracy?? to jakas gorsza kategoria ludzi??? :o a 3 m-ce znajomosci to nie jest mało, jak się spędza codziennie po 8 h :o ad.4. mają duże mieszkanie, więc na pewno znajdzie się osobny pokój i po problemie ad.5. on ją zna i to wystarczy skoro proponuje jej taka pomoc na pewno liczy sie ze wszystkimi konsekwencjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec jak to bylo- ona sie wprosila czy zostala wspanialomyslnie zaproszona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc...
najwyrazniej nie ze wszystkimi bo po poscie autorki mozna wnioskowac ze postawil ja przed faktem dokonanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja
a potem bedzie jak w MJM kidy Ola mieszkala z Kinga i Piotrkiem i cala reszta... to tez byla TYLKO kolezanka z pracy i nikogo nie miala...... tja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc...
jestem ciekawa czy wspanialomyslny facet zgodziłby sie aby to jej kolega z pracy z nimi zamieszkał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agattaa
ale to jego mieszkanie do cholery, przestancie wnerwiac ludzi!! jesli mam ochote uzyczyc komus jeden pokoj, kiedy mam do dyspozycji jeszcze 4 inne, to go pozyczam!!! a jesli chodzi o wyjadanie z lodowki, chodzenie po mieszkaniu w bieliznie i inne zwyczaje - wszystkiemu mozna zaradzic, wystarczy na wstepie jasno postawic warunki i tyle, w czym problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko, ale ona tam mieszka, jest jego narzeczona-przyszla zona i co? dlatego ze on kupil to miekszkanie to ma nie miec nic do gadania? nie chcialabym byc w takim zwiazku NIGDY! a jesli autorka kupila tv, to co? ona ma decydowac co beda ogladac? tak wynika z tego co piszesz... facet powinien zapytac autorke o zdanie, gdyby sie zgodzila to ok ale miala PRAWO odmowic i nie miec ochoty prowadzic noclegowni! ja tez bym sobie nie zyczyla obcej baby w moim domu, ani obcego faceta niewazne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc...
No wlasnie i dlatego mowie o przyzwyczajeniach...tak latwo nie da sie odzwyczaic pewnych naturalnych według jednostki zachowań. Ale moja rada dla załozycielki topiku: sprowadz kumpla z pracy, (powiedz kumplowi oczywiscie o co chodzi i w jakim celu ma sie sprowadzic) a pozniej pogadaj ze swoim mezczyzna, czy to zdrowa sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli dwoje ludzi jest w zwiazku, to chyba powinni ze soba rozmawiac i podejmowac wspolne decyzje dobre dla obojga?czy nie...? na pierwszym miejscu powinna byc dla tego faceta jego narzeczona a nie obca baba..:ogdyby sie przynajmniej znaly- a tak? rownie dobrze moze zaprosic obca osobe z ulicy - dla autorki bedzie to dokladnie to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie dociera do Niego tłumaczenie postaw sprawę na ostrzu nożn. Skoro nie potrafi nie musi Cię rozumieć, ale POWINIEN CIĘ SZANOWAĆ. Ja byłabym już na Twoim miejscu spakowana, milcząca i konsekwentna. I niechby śmiał choćby powiedzieć, że histeryzuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie - to brak szacunku, a stwierdzenie ze histeryzujesz jest delikatnie mowiac nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdxc
widocznie facet ma podobne zdanie ten temat co - agattaa- - czyli jego mieszkanie,wiec ma gdzieś co o tym pomyslisz, a może poprostu odpowiada mu "życie studencke" i nie jest to dla niego problem... Ma prawo mieć swój pogląd,ale nie ma prawa podejmować takiej decyzji sam. Chyba,że nie traktuje Cie poważnie. Pisałaś,że coś się między Wami psuje, może tu tkwi problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona007
nie wiem, czy to on zaproponowala, ona czy jakas osoba trzecia.....trudno powiedziec, ja nie pytalam, bylam tak zszokowana, ze o tym nie pomyslalam...z kazdym dniem dowiaduje sie czegos nowego - ze ja wywalili dawno temu, ze nikog tu nie ma, ze jest zagubiona, ze ostatnio u niej byla impreza i 3 KOLEDZY Z PRACY ZOSTALI U NIEJ NA NOC!! - moj facet tez...co prawie doprowadzilo do zakonczenia zwiazku... wiec prosze, nie dziwcie sie, ze nie chce o niej slyszec, ale znam ja tylko z opowiadan i to nie najlepszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agattaa
mam wrazenie, ze wszyscy tutaj histeryzujecie, na zwiazku swiat sie nie konczy a partner czy partnerka nie jest pępkiem świata, znajomi tez są ważni i jesli potrzebują pomocy to normalny człowiek takiej osobie pomoże, nawet jeśli wiązałoby się to z małymi zmianami w codziennym zyciu na kilka tygodni wy widocznie jestescie ludzmi bez serca, na pewno nie raz korzystaliscie w zyciu z pomocy innych, ale zeby samemu komus pomoc, to juz nie ma nikogo, tacy jestescie! pieprzone polaczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maslo Maslane
gdyby nie ten Twoj ostatni post agataaaa to mialas watek w reku, ale te pieprzone polaczki...a Ty jestes lepsza bo pomagasz? Nie tedy droga dziewczyno...za "dobrym" sercem i dusza pomagierki kryje sie co? Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam na tyle godonosci zeby nie wpieprzac sie w cudze zycie, poza tym dorobilam sie kilkorga przyjaciol wiec mialabym sie gdzie podziac w takiej sytuacji (chociaz nie sadze ze skorzystalabym z tego) a ta dziewczyna co? nie ma nikogo blizszego niz kolega z pracy ktorego zna 3 miesiace? to niezbyt dobrze o niej swiadczy w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agattaa
nic sie nie kryje, ale w naszym kraju takie zachowanie jest normalne, korzystac z czyjejs pomocy to owszem, wszyscy chętni, ale jak trzeba komuś pomóc, to chocby po tym temacie widać co się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maslo Maslane
masz racje, ale nie tedy droga...krytykujesz za to samo co robisz sama, czyli ton...tutaj nie chodzi o brak checi do pomocy, ewidentnie chodzi o zazdrosc, czemu, to tylko autorka topiku wie, my za malo wiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agattaa
majjjja a co to za głupoty znowu? znam mnóstwo dobrych pomocnych ludzi, ktorzy nie maja za wielu przyjaciół albo nie mają ich wcale, bo przez takich ludzi jak wy wszyscy są non stop wykorzystywani, a jak taka osoba sama potrzebuje pomocy, to nikt z was wtedy do pomocy się nie garnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec moga jej pomoc w szukaniu mieszkania czy pokoju do wynajecia, niekoniecznie zapraszajac ja do siebie, rozumiem pomoc komus znajomemu- nie ma sprawy, ale autorka tej dziewczyny na oczy nie widziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agattaa
za mój ton przepraszam, moze się troche uniosłam, ale to dlatego że mnie denerwuje taka postawa jak w tym temacie, zresztą już napisałam co chciałam powiedzieć a zazdrość cóż.... pewnie że o to też chodzi, ale jednak w chęć udzielenia pomocy też bardzo wątpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znasz mnie wiec dlaczego twierdzisz ze wykorzystuje ludzi? ja po prostu rozumiem autorke, a jedyna osoba ktora chce tu kogos wykorzystywac jest ta dziewczyna chyba nie ma za grosz wyczucia jesli chce sie pchac do obcych ludzi , znalezienie mieszkania nie jest zadna wielka filozofia a jesli nie moze sobie poradzic to oczywiscie mozna jej w tym pomoc, dlaczego nie chodzi mi tylko i wylacznie o to ze; 1 jest to calkiem obca dla autorki osoba 2. dla jej mezczyzny tez jest de facto obca wiec dlaczego mieliby ja zapraszac do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agattaa
i co z tego, że jej nie widziała? czy ktoś jej każe zabawiać kolezanke jej faceta? ktoś jej każe wymyslac dla niej rozrywki, czy co? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×