Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A może ja zawiodłam życie

Życie mnie zawiodło

Polecane posty

Gość aldonia
moge wiedzieć na czym polega Twoja niepełnosprawnosć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
a to dlatego bierzesz te leki przeciwbólowe?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, olac wiem:) ale jak sie kocha, to sama wiesz jak to jest:) wiem ze olac, nie bede sie bawic w nia, jej rozmowy na gg do ex, jakies telefony, nie moj styl bycia co do ex:) ta mi dała popalic, jak zadna inna:) Bedzie dobrze, i ona przegrała:P hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
a jakaś operacja wzroku nie może Ci pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aldonia // Może by mi zmniejszyli wadę ale... to wszystko jest strasznie kosztowne, a ja będąc bez pracy mogę sobie pomarzyć o kilku tysiącach na operację. Może kiedyś, w przyszłości... Niestety ale Fundusz Zdrowia tego nie pokryje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo mam
heh widzisz :) ja znalazłam swoja pierwsza prace w wieku 28 lat zanim znalazłam miałam straszną sytuacje finansową poprostu tragiczną ( sama nie wiem jak to przetrwałam) ale bardzo aktywnie szukałam tej pracy , czasami bywały dni ze traciłam nadzieje ale rano budziłam sie i znów zaczynałam szukać tez mieszkam w małym miasteczku wiesz jako osoba niepełnosprawna masz dosc znaczne szanse na znalezienie pracy (PFRON) Gdy juz znalazłam prace to nagle wielka bomba spadła mi na glowe w postaci choroby Nie chce opisywac tu tego co mnie spotkało ale wierz mi ze to było i nadal jest dla mnie choc juz nie tak , przerazajace. Pracuje dalej nie poddaje sie wierze w lepsze jutro ty tez tak musisz wiecej siły pamietaj wiecej siły I jeszcze na koncu chce ci napisac ze - praca zmieni Twoje zycie zobaczysz ze bedzie ci latwiej pokonywac wszelkie problemy. Gdybys wiedziała jakie miam niestanbilne zycie to mysle ze było by ci lzej - bo mozemy sobie podac ręke:) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
tak mi przykro ja wyobrażam sobie co przezywsz gdybym miala dala bym ci te pieniądze od ręki. A skąd pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do to samo mam, kazde slowko cenne, dzieki;) tak widzisz rozmowa, jakbym wiedziała jakie masz niestabilne zycie to prawda mysle ze inaczje bym patrzyla. moje tez wywrocowne:) Ty 28 a ja tez tak chyba, wczesniej to było a zrob cos, kasa pod stolem a mnie ani na afisuz, naiwne to bylo, ale czlowiek sie cieszyl ze cos robi:) i to w zawodzie. teraz jets inaczje sa staze itp inne ulgi. aj takie zycie:) To prawda praca wiele zmienia, ale miłosc wiecej❤️ to sila ale i szczescie zycia, bez niej sie usycha:) usycha sie jak sie kocha, no:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:58 hi hi to nie tak, własnie juz nie chce by obgryzała palce ze złosci, potem to sie na mnie jej ta zlosc odbija:P niehc siedzi cicho, jakby chmurką była. wygralam bo jestem kochana i kocham w tym względzie:) i to prawda kochaj i dbaj, walcz czyli buduj itp:)❤️ amor omnia vincit:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
halo czy jeszcze jesteś tutaj???/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
chyba nie ma Ciebie juz.postaramsie odezwać zreszta masz mojego maila więc jesli chcesz pogadać to ja bardzo chętnie służe pomocą. I pozwól, by wszystko co w Tobie umarlo,zmartwychwstało do nowego życia:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to samo mam // O PFRONie to ja chyba wiem już wszystko, niestety ale u mnie w całej okolicy osoby niepełnosprawne sa traktowane jak jakieś zło konieczne. Jest mało miejsc gdzie przystosowywują miejsca dla takich osób jak ja. A te co są to sa zajęte na długi czas... a jak coś się zwolni to po znajomości już ktoś nastepny jest. Moja sytuacja finansowa nie jest zbyt wesoła, chociaż teraz się poprawiła odrobinę. Mam swój comiesięczny mały dochód i wystarcza mi narazie bo mieszkam z rodzicami. Jednak traktują mnie jak darmozjada i dlatego chciałabym jak najszybciej zacząc pracę i wynieść się na swoje. Dosłownie marze o pracuy.... Miałam sie wyprowadzić w okolice mojego partnera ale jednak moja choroba pokrzyzowała mi wszelkie plany. Może później, już po operacji i leczeniu znów zaczne myśleć o wcześniejszych planach. W duży mieście łatwiej byłoby mi o pracę i o usamodzielnienie się. Ale narazie ciężko mi tak daleko wybiegać myślami. aldonia // dziękuję, jesteś naprawde kochana. Jednak mi nie zależy na pieniądzach. Chciałabym po prostu moć zarabiać na swoje potrzeby, nie musieć byc wciąż zależna od innych... no i być zdrowa. A pochodzę z małego miasteczka w pomorskim, kawałek od Tczewa (podaje większe miasto, żeby łatwoej było umiejscowić) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo mam
oj ja wiem ze miłosc pomaga:) Tez mam kogos kogo bardzokocham i wiele razy dodaje mi ten ktoś sił tez mieszka daleko i tez cierpie z tego powodu i wlasnie ta jego miłosc pozwoliła mi zyc szczesliwie mimo wszystkich niepowodzen oi przetrwac chociaz nie powiem róznie bywało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
no to idz na ten space usmiechnij sie do ludzi zobaczysz będziesz odważniejsza i bardzo mnie ucieszyła wiadomość że masz psa. Wiem jak to jest mieć takiego puchatego przyjaciela:)moja kotka jest chyba w ciąży:):):) moja kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebyście wiedziały jakby przyjemny może byc spacer ze spuchnietym i obolałym palcem od nogi :( Tym bardziej, że w półbutach bo klapki rozwaliłam, a sandałki mam na wysokich obcasach... Jakoś przeżyłam. Jeszcze musiałam kota dorwać, bo tylko do mnie przychodzi - z nikim innym nie chce wracać do domu. Tak tak, mam psiaka, fantastycznego czworonoga który znaczy dla mnie wiele no i od niedawna też małą kotkę - urwisa strasznego. Ale tez jest cudowna. aldonia // gratuluje, małe kocieta są prześliczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
jesteś już .wiesz tak mnie wciągnęlo to pisanie że...:) bardzo fajny masz styl pisania naprawdę i musisz byc świetna dziewczyną. nie martw sie każdy z nas przeżywa kryzysy ale pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocni. Ja też swego czasu chaciałam sobie dać spokój z tym wszystkim, ale szkoda życie jest takie piękne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
a nie masz w palca w gipsie? on jest zlamany/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aldonia // dzieki za komplement, ale wcale nie wydaje mi się żebym jakos ciekawie pisała. A mój kryzys jak sie zaczął tak sie skończyc nie może... Po operacji może bedzie lepiej, a może tylko gorzej. Z palcem jutro wybieram się do chirurga - nie wiedziałam czy iść od razu czy nie. Wolałam poczekać i zobaczyć czy spuchnie itd. MNo a jutro w autobus i 50 km do szpitala - jednak mam nadzieję, że gipsu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
bądź dobrej myśli:)i daj jutro znać ja bedę czekać i zaglądać tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie i tak nikt dziś tu nie będzie zaglądać, ale i tak sobie napiszę... byłam u lekarza i na całe szczęście nie mam złamanego palca, tylko bardzo zbite. Ulzyło mi :) I jakoś przeżyję z tym bolącym paluchem. Nawet jakoś mi się chwilowo humor poprawił... ale już ktoś postanowił mi go zepsuć. Co za wredna rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimaczek
Hej dziewczynki, glowa do gory, a co do operacji na wade powyzej -20 dpt, niestety nie sa mozliwe tak naprawde, korekcje wady przeprowadza sie ale nie przy tak wysokiej wadzie. Wiem , bo mam siostre ktora ma -22 w jednym i -19 w drugim oku. Do autorki -zmien nick - bo jest dolujacy,a tego ci nie potrzeba -poczytaj cos J. Murphego - np - Potege podswiadomosci lub Magie wiary i stan na nogi dziewczyno. Glowa do gor wiara naprawde czyni cuda. Bierz to co chcesz i badz szczesliwa. Uwierz w siebie. Pozdrawiam i przesylam dobre fluidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slimaczek // Takie wady są już operowane - do 30 dpi. :) Tylko to kosztowne no i nie likwiduje całkowicie wady. No i nie wszyscy sie kwalifikują na takie operacje... Mój nick narazie zostanie... cała jestem zdołowana więc pasuje to do mnie. Czytanie nic mi już nie daje... już mi wiele osób polecało różne pozycje i jakos do mnie to nie dociera. Może tak naprawdę wybiore się do psychologa... Nie widzę już innego wyjścia. Dzięki w ogóle za dobre słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margeuritte
wiesz musuisz sie zglosic doprzychodzni do okluisty takie wady sie operuje i ta operacja ci w pelni przysluguje jak jestes ubezpieczona. Wiem to bo moj znajomy mial ogorom,na wade z\wzroku i mial operacje.. Dobra jest klinikia w Lublinie poszukaj popytaj podzown po lekarzasz siedzac w domu nic nie zrobisz, Wiesz ja tez mam zle tez czasem siedzie i zastanaiwam sie po co ja zyje nie lepoiej sobie w leb strzelic nie jestem chora, ale jestem z zonatym facetem ktory zostawil mnie dla niej bo wtedy bylam za mloda potrtafisz zrozumiec? za mloda? tak mi powiedzial ale powiedzial to dopiero po 5 latachnaszego bycia bo jestem z nim dalej po slubie wrocilismy do siebie i ja wierze ze odjedzie od niej jak nie nie bede mofl\gla zyc nawet nie chce i nie wazne ze ktos powie nie warto bo to moje zycie ja nie chce zyc bez niego bo nie umiem i nie chce sie uczyc. Cale zycie niedowartosciowana, mam zal do rodzicow ze nie inwestowali we mnie nie mam co wpsiac do cv poza matura i studiami moja siostra ma od groma ,szkola muzyczna, praca tu ptraca tam wieczorki poetyckie i inne olimpaidy i mnostwo ja nie mam nic :(.. zaluje bo z kazdym dniem czuje ze przesralam sobie zycie sama , z nim, niewiem wina rodzicow ze bylam malutka coreckaza ktora wszscy ropizeszczali.. i moje zycie to byla zabawa, a teraz cierpie na przerost ambicji ktory blokuje mnie prze dwykopnaoem czegokolwiek , paicznie boje sie pracy nawet jej nie szukam boboje sie ze nikt mnie nie zechce przyjac a koncze s tudia w tym roku :/. Takich osob ktorzy mysla jak ty jak widziszjest mnostwo czy jest rada jest musisz miec cel moim z\celem jest mezczyzna ktorego pragne ponad wsyzstko zodbyc i choc jest tak rozny ode mnnie wymaga we mnei zmian nie do konca poodba sie jemu moj styl ubranie, to ze kocham pieski to nic ja tpo przesyje bo wiem ze tylko z nim bede mogla sie czuc swobodnie i bezpiecznie i ze on zbuduje mi dom bez awantur i klotnie. Musisz zrobic tak samo musisz meic cel nawet najmniejszy nie wiem , kratka na brzuchu albo schudnac 5 kilo czy nauczyc sie angielskiego. Pomysl o tym sama wiara w to ze dazysz do celu daje sile a co dopiero jak cel osiagniesz. Trzymaj sie i popytaj w klinikach o operacje musi ci przyslugiwac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×