Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Eluśka

Co mam zrobić??

Polecane posty

Gość balbinos
No to dorosła z ciebie kobietka, rok tylko młodsza ode mnie. Nie daj sie pokaż klase, olej ich. A czy wiesz, ze te twoje zazdrości to tylko młyn na wode ich "namiętności"? Te ich pragnienia i niedostępność. On związany itp. Zostaw ich samych sobie, to zobaczysz ,ze szybciej im sie znudzi, a wierz mi mało też takich rozpadkowych związków dłuzej przetrwa. Przy okazji pociesz sie, ona teżbedzie miała schizy jak sobie przypomni ile był z tobą, co z tobą robił itd. PRędzej czy póxniej pokłócą sie właśnie o ciebie... i wtedy on do ciebie zadzwoni. Ale daj od siebie "odetchnąć". W tej całej sytuacji ty bedziesz rzeźkim powiewem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem i zrobię to. Napewno jeszcze dlugo będzie to boleć ale wkońcu przestanie i wtedy bede szczęsliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odzywaj sie ani slowem i NIE SPOTYKAJ sie z nia OLEJ ich calkowicie a przybiegnie do ciebie szybciej niz myslisz zoabczysz, milczenie jest bardziej wymowne niz 1000 slow, i pod zadnym pozorem nic nie pisz, nie odpisuj, nei dzwon - komplentny brak kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinos
Przy okazji, każdy jej błąd bedzie dla nigo bardziej jaskrawy. On wchodzi w ten związek z przekonaniem o jego ideale. No bo jak inaczej, jak laska musiała mu kadzić ciągle, żeby go odbić. Zdaje mu sie ,ze trafił prawdziwy skarb, bo we wszystkim sie zgadza, wciąż go komplemenci (tak właśnie odbijają facetów). A myślisz ile można tak wytrzymać, zawsze przecież jest jakieś ale, nikt nie jest doskonały.Wcześniej czy później pęknie ta bańka mydlana, tylko ty wtedy musisz mieć podniesiną głowę, wspaniały wygląd i poczucie własnej wartości. Wtedy dostrzeże, że za szybko cie skreślił i wcale nie było tak źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinos
Powiedz sobie:"Ja wam pokażę!Co sobie myślicie, że jesteście lepsi. Ten sie śmieje kto się śmieje ostatni."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odetnij sie od niego
ona juz ma schizy, swiadczy o tym chocby fakt,ze chce sie z toba spotkac, Pokaz im ,ze masz ich w dupie, a tak jak ktos juz powiedzial, szybciej sie soba znudza niz myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy moj chlopak zostawil mnie poczatkowo pisalam, dzwonilam, obrazalam... bylam w rozpaczy i nie wiedzialam co zrobic bo mi na nim zalezalo (i wciaz zalezy!)... w koncu podjelam decyzje i napisalam mu, ze nie chce kontaktu i zegnaj na zawsze. on mi odpisal: do widzenia i powodzenia. od tej pory ja nic nie pisze, nie dzwonie i nie daje mu znaku zycia... i co? i nic! minelo juz ponad 1,5 miesiaca a on nie zainteresowal sie czy zyje. chcialam tym sposobem pokazac mu ze mi jednak nie zalezy i nie mam zamiaru sie ponizac. jak widac, ten sposob nie dziala na kazdego faceta... a poza tym on nie zostawil mnie dla innej. po prostu znudzilam mu sie prawodpodobnie. prawdopodobnie bo nic nie chcial wytlumaczyc... a ja wciaz tesknie i mam nadzieje, ze cos sie zmieni... wiem, ze to troche zamotane co napisalam, ale ostatnio nie mam glowy do niczego. mam nadzieje, ze chociaz ktos mi odpowie... dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takami
Dobra, wszystkie jadą faceta, ale moze lepiej ze sie przyznał i odszedł?? A to, ze jego nowa dziewczyna chce porozmawiac z ex jak dla mnie jest oznaką pozytywnego stosunku do byłej. Zycie nie jest czarne albo białe i tak tutaj, nie kazdy dran ktory mozliwe ze sie zakochał w dziewczynie bedąc w zwiazku z kims innym, jest skonczonym palantem. A poza tym cos było nie tak, skoro odszedł:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odetnij sie od niego
dobra, ale zeby sie wyslugiwac ex do zalatwiania osobistych sparw z nowa laska? co to ma byc? bez jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajakata
On sobie zostawia furtkę...i chce być " w porzadku" wobec Ciebie, przyjaciel... A przy okazji cieszy się, że dalej za nim latasz...ego mu rośnie ponad miarę i nową to też rajcuje, bo to ona wciąż wygrywa ze starą. A kto w tym wszystkim wychodzi na głupka, ofiarę i męczennicę? Ty!! Zrobił Ci krzywdę i przestań się z nim cackać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinos
Dopiero 1,5 miesiąca? To nawet nie nabrało sie rozpędu, za mało by zatęsknic jednak. Mój pierwsze oznaki dał po ... pół roku. Od tamtego czasu poluje na wolny termin u mnie, żeby sie spotkać, ja go wciąż zwodzę, a jednak wciąż daje o sobie znać, wciąż chce. Po 2 miesiącach też juz w sumie byłam pewna, że po wszystkim, a uwierz bardzo kochałam... i kocham ( ale to już inna historia), w koncu 8 lat razem, to moja i jego pierwsza miłość. Trudno mi bylo. Ale sie zawzięłam. A najwazniejsze nie czekać, kiedy ja czekałam nic sie nie wydarzyło, a nagle któregoś dnia zauwazyłam, że nie patrze na komórke, czy mam wiadomość itp. I w jeden z takich dni, kiedy byłam w świetnym nastroju, znowu czułam zapach wiosny, dostałam ... wiadomość, a nawet 5 o róznych sprawach od niego. TEraz regularnie pisze, on, pierwszy - prosi o spotkani. Wyciagnijcie wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinos - jesli facetowi zalezy to bedzie wlasnie tak sie zachowywal, ale jesli juz Cie nie chce, to niestety, ale nic na sile!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajakata
italianka----> on odszedł na dobre... Chcesz sie upewnić? To jednak napisz do niego lub zadzwoń...jako koleżanka: "co tam słychać, przypomniałeś mi sie wczoraj...". Bądż na luzie, rozweselona, rozhahana... Zobaczymy co z tym zrobi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odetnij sie od niego
ale po jaka cholere ona ma to sprawdzac> przeciez on sie nimi bawi, do tego nie jest dojrzaly, sam nie wie czego chce.Moglabym jeszce wlaczyc o takiego faceta, gdyby nie wchodzila w gre inna kobieta, ale on ewidentnie zwiazal sie z inna,to co? ona ma blagac o milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinos
jajakata- dobrze napisała, ale tylko jeśli nie rozstaliście sie ,bo rzucił cie dla innej, w innym przypadku tego nie rób. Tak faktycznie jeśli zależy to bedzie pisał, ale własnie z drugiej strony, na dłuższą metę jeśli nie zalezy - to jeśli zachowa sie twarz, to jak minął smutki nie będzie kwasnych wspomnień i wstydu ze swego zachowania. Ja wciąż sobie przyklaskuje, że nie poddałam sie rozpaczy, miałam do niej numer telefonu itd. CZasem chicało mi sie wykrzyczeć coś, lub napisać, jemu też . Miałam ochote na zemste, układałam plany. Ale zostawiłam to w sferze swoich marzeń. W koncu znudziło mi sie to i wkurzyłam sie nawet. Postawiłam na siebie, bo niby dlaczego mam o sobie zapomnieć. Dla tych 2, jednych z wielu miliardów ludzi żyjących na tym świecie? Kim oni są, że mam sie poddawać ich poczynaniom, jego gustom itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiałam się nad tym czy coś był nie tak i tak naprawdę nie wiem.Ze mna dzielił swoje szczęście ale też smutki,zawsze starałam się mu pomóc. A teraz On myśli że jak poszedł do innej to wszystkie problemy znikną. A tak napewno nie będzie. Narazie z Nią jest szczęśliwy bo to początek a co będzie później...zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo podobnie jak pisze balbinos, odeszlam zachwoujac twarz- wiedzialam ze on juz mak ogos i sie nie pomylilam, calkiem zerwalam kontakt z usmiechem zyczac mu szczescia, po jakims czasie on sobie o mne przypomnial- zaczal pisac, dzwonic odpowiadalam grzecznie ale ktorko i nigdy nie isalam pierwsza, wlasciwie to draznily mnie te jego smsy- nic juz do niego nei czulam a nawet zwyklej znajomosci z facetem ktory mnie oszukal nie potrzebuje- i wtedy od kogos dowiedzial sie ze ja kogos mam (mojego obecnego narzeczonego), wpadl w jakas furie (chociaz on tez byl z ta dziewczyna) wsciekl sie, ze niby jak ja moglam jzu o nim zapomniec :d potem stwierdzil ze nigdy go nie ckohalam skoro juz mam kogos innego (szkoda ze on mial nowa dziewczyne jeszcze zniam sie rozstalismy) dobre sobie, w zysiu sie tak nie usmialam jak wtedy :D pokazal swoja prawdziwa twarz i wtedy juz bylam pewna ze nie mam czego zalowac ,ja jestem strasznie!!!!!!!!!! szczesliwa ze tamten zwiazek sie skonczyl, bo dopiero teraz wiem jak cudownie moze byc i doipiero teraz kocham ze wszystkich sil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lululula
witam, mam nieco inną sytuacje, chłopak ode mnie odszedł, powiedział, że nie ma tego czegoś pomiędzy nami co było kiedyś, że nie zależy mu tak bardzo jak dawniej, niestety nie zależy jedynie jemu, bo mnie nadal tak, jak myślicie odzywać sie do niego, czy też urwać kontakt, żeby zobaczył co traci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lululula w pewnym sensie bylam w takiej samej sytuacji... tez mi na nim bardzo zalezy. poki co ja nie pisze od 1,5 miesiaca... ale on tez nie! i to jest najgorsze... w sumie 1,5 miesiaca to wcale nie tak dlugo, ale mi sie to niesamowicie ciagnie... jeszcze mam taki minus ze my mieszkamy ponad 1000km od siebie i juz 4 miesiac go nie widzialam... jednak za miesiac jade tam na studia, wiec mam nadziejeze jak sie dowie, ze bede studiowac blisko niego to cos sie zmieni... poki co czekam i tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lululula
my właściwie się wczoraj rozstaliśmy, z tym, że mało formalnie, bo przez telefon, zatem czeka nas jeszcze rozmowa w 4 oczy, nie wiem jak sie zachowac, czy wygarnąć moj cały żal i smutek, czy może pokazać, że świetnie sobie radze bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem... moze powiedz mu na poczatek co czujesz, a potem podejmij decyzje. a twoj to przynajmniej ma honor i traktuje cie z jakas godnoscia... a moj to zerwal ze mna mailem, a miesiac czekal az wreszcie wyjade bo bal mi sie wczesniej powiedziec, ze to koniec w twarz. gdy chcialam wyjasnien, zeby powiedzial co sie stalo to powylaczal telefony. a na dodatek napisal w mailu: chcialbym abysmy pozostali przyjaciolmi! najgorsze bylo, ze ja nic nie podejrzewalam i on nic nie pokazal, ze cos bylo nie tak. w moje ostatnie dni z nim poszlismy odwiedzic jego znajomych, przedstawil mnie swoim rodzicom i mowil, ze nie doczeka sie kiedy pozna moich, zabral mnie na cudowna wycieczke nad morze... ciagle mam zal i tesknie. wiem, ze to glupie, ale ja nie potrafie tak jak niektorzy radza; olac... wiec teraz nic nie pisze, nie narzucam sie i czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileyface1
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×