Czy Wam też nie chce się sprzątać w takie upały?

Zgadzam się z Wami i też "wytresuję" córkę :D:D:D. Na razie ma 4 lata i sprząta swoje zabawki (sukces!!), no ale wiadomo, że nie pomoże mi zmywać czy odkurzać :D... NA RAZIE...... :D:D:D Pozdrawiam!!

Na takie codzienne sprzątanko to fakt,pół godzinki starczy.Raczej myślałam o takim porządniejszym.Z myciem podłóg,mam małe dywany i panele.Czyszczenie luster...:)Takie robię raz w tygodniu,a zajmuje mi to 3 czasem 4 godziny(zależy czy mi wpadnie do głowy odsuwać kanapy) Zawsze mi się wydaje,że mężo zrobi niedokładnie,a dzieci robią po łebkach,abym się odczepiła:)

Słyszę już kolejny raz o tej ściereczce.Czy polecasz jakiejś konkretnej firmy,czy każda dobra byle z mikrofibry?

A zdradź, gdzie mozna tę ściereczkę kupić, bo ja jakoś bezskutecznie do tej pory jej szukam.... Moja ciotka ma taką włochatą ścierę za 100zł (kupiła cały komplet u jakiegos akwizytora wieki temu), ale żadnych detergentów ponoć nie trzeba używać, nawet osad na wannie łatwo i dokładnie zmywa... Czy to prawda?

podobnie jak Ty - moja Mama ma taką ścierkę, ale nie wiem gdzie kupiła, chwali ją sobie Drogie Panie - upałów już nie ma, więc pewnie teraz z przyjemnością sie do pracy weźmiecie, i do sprzątania ;-) Amita, a nie myślałaś, że Twoja rodzinka robi to "specjalnie" - najepsza metoda, to pokazać, że sie czegoś nie umie albo nie dobrze robi, no i Matka sama będzie sprzątać. To złe podejście, bo uczy dzieci i męża złych zachowań. Pomyśl o tym :-)

Dzieki za info. Teraz przynajmniej wiem, czego szukać :) A co do porządków - oczywiście, że jak jest chłodniej to mam więcej pary! Zaraz ruszam do ataku :D:D:D

No,ja dziś wybłyszczyłam domek:)Okna umyję jak pogoda się poprawi.Ha!!!Ja już dawno podejrzewałam spisek w rodzinie... Widziałam te ściereczki,ale nie przeczytałam najpierw topiku:)Były dwie,jedna apta-taka jak ściereczki do blatów(gładkie),a druga -firmy nie pamiętam,takie jak materiał.Tzn,mają fakturę,jakby pętelki czy coś?:)))Którą lepiej wziąć?

amita - no wiec sama widzisz, oni Cię wykorzystują, a Ty się dajesz ;-) W efekcie całe życie sprzątać będziesz, a Twoje dzieci mogą się tego nie nauczyć. Co oczywiście nie jest pewne, bo mnie Mama goniła do sprzątania, a u siebie w mieszkaniu tego nie robię :-) I tak sobie pomyślałam, czy faceci by kiedykolwiek rozmawiali o ściereczkach ?? :-D :-D To chyba poniżej ich "godności" ;-)

No tak, pomyślałam, że ten argument "wypłynie" - tylko, że najczęściej są to "ich" samochody, którymi tylko oni jeżdża, a nas ewentualnie podwożą. Oczywiście nie zawsze, ale często, i o ile kobiety, dzieci nie mogą w samochodzie: - jeść, bo kruszą, - pić, bo rozleją, - zostawiac jakichkolwiek śmieci, bo oni tutaj się baaaardzo nasprzątali, o tyle w mieszkaniu wysprzatanym najczęściej przez kobiety zachowują sie tak, jakby nie szanowali ich pracy. I gdzie tu sprawiedliwość ? :-) No i tereklo nie mów, że masz bzika na punkcie sprzątania - aż tak to uwielbiasz ? :-) To aż przerażające ;-)

Jadę do tesco,może tam sobie kupię ten cud:)Laski moje sprzątają(tzn.układają swoje zabawki,ryczą,ale trudno)A mężulo chyba niereformowalny:(Jeśli chodzi o samochód,to tam pełen luz.Mężo twierdzi,że tu się swobodnie czuje i nie musi sprzątać:)))A ja się nie wyrywam.

tereklo - Ty jesteś w tej szcześliwej, ale jednak mniejszości :-) z tymi dwoma samochodami :-) Amita - każdy mąż jest reformowalny - inteligentne istoty sie umieją zmieniać i dostosowywac, a wierzyć mi się nie chce, że Twój mąż mógłby nie być inteligentny, przy takiej fajnej żonie :-)

No my też nie jesteśmy chodzącymi ideałami :-)

też trochę sprzątam, ale nigdy nie zdążę do końca, bo zaraz znowu się zabałagani. Nie nadążam z chowaniem popranych rzeczy. Jeszcze jakoś to idzie jak sobie spiszę listę i odhaczam, ale ogólnie nie jestem fanką tego zajęcia. Do tego moja rodzinka niewiele robi w tym temacie. :o

a dzisiaj - to ich zmotywuj do tego, ze w domu sie razem sprząta, skoro też razem bałagani. Chyba za bardzo ich rozpuściłaś ;-)

W tesco nie było,kupię w marche,bo tam widziałam.Tyle,że innej firmy.Spróbuję,a co mi tam świat!Uwielbiam wszystko co może mi ułatwić życie:) Mój mąż jest niereformowalny,to poprostu bałaganiarz z natury.Stara się,a to już ważne.A jak ja porzuciłam swoją nieodstępną ścierkę jest stanowczo milej:)))

U mnie chec do sprzatania sa zupelnie niezalezna od temperatury :P Nigdy jej nie mam :P

:)))Krwawa Orlico!Rozwaliłaś mnie tym tekstem!Dawka humoru jak najbardziej pożądana na smutny,deszczowy wieczór:)

Tereklo,najpierw używasz wody z płynem a potem przecierasz czystą wodą(no i tymi mikrofibrami)?

Kupiłam z Apty,bo innej z \"fakturą\"nie było,same gładkie.Pisze tylko,że używać suchej lub wilgotnej,dlatego poprosiłam o dokładniejsze instrukcje.Zresztą,zawsze warto podpytać i skorzystać ze sposobów innych.Tak myślę,że kafle w łazience też chyba umyje bez potrzeby polerowania.Kto wymyślił takie kafelki,ten powinien je myć:)))Teraz są matowe,łatwiejsze do mycia.

Temu kto wymyślił te ścierki powinni Nobla przyznać.Są genialne.Tereklo,wielkie dzięki:)))

podziwiam Was :)) ja nie potrafie uzywać takich scireczek :(( pomino , iż mam jedyną ponoć niezastąpioną z zeptera. Dla mnie najlepszym rozwiazaniem jest Clin , płyn o tysiacu zastosowań . Nim myję okna , kuchenne szafki a takze łazienkową glazurę .kafelki lsnią bez polerowania .Idealnie nadaje się do luster . Ja mam JEGo a wy JA :)) cóż to rzecz wyboru :))

Umyłam kafle w łazience...blyscą jak psu ...te,no wiecie:)))Przetarłam i już.Wcześniej najpierw myłam wodą z płynem,potem polerowałam płynem do szyb.Pełen zachwyt.A i lustra w szafie czyste,bez smug.Że ja głupia wcześniej nie wiedziałam o nich,tzn.nie wierzyłam.W końcu zapłacić za szmatę,których w domu dość za free to rozrzutność.Cieszę się,że spróbowałam:)))

Ja też chcę tę ścierkę!! :D:D:D Jutro kupie, może skoczę do carfura... Jestem zaintrygowana :):) Dobrej nocki :)

mi sie dzis cholernie chcialo sprzatac a przeciez bylo az 16stopni ciepla;)

Jako skąpa osoba nie spieszna wydać aż 4 z haczykiem za szmatkę POLECAM.A to była dość tania,bo w Teskaczu mieli za 14:)Ja jestem zachwycona.Co prawda przecierałam dokładnie łazienkę dwa razy,ale kafle ostatnio myłam na wielkanoc chyba:)Ale nie polerowałam,a lustra extra. Ło matko,zaraz jakiś kretino wejdzie i mnię posądzi o naciągsnie sprzedaży:)))

Setunia:)Rozumiem:)))

Dokładnie:)))Tylko,jak uwierzyć w cud???

A wannę da się nią domyć?

Nie próbowałam:)Umywalkę starłam...niby ładniej proszkiem.Może są inne ścierki do tego?Aczkolwiek lustra i kafle,czysta rewelacja:)Skuś się,warto:)Pieję peany na cześć ścierek,ale mnie zachwyciły:)Ile to mniej roboty...przetrzeć łazienkę(10 minut)Że ja głupia tak żalowałam niby na kolejną ściemę.Ło matko,jak akwizytor gadam:)))

też juz mam:D:D:D fantastyczna!!!!! Dzięki, teraz to chyba będę sprzątać codziennie, toz to sama przyjemność i błyskawicznie idzie :D:D przyglądam się i nie wierzę. Może macie jescze jakieś inne patenty i się podzielicie? Tereklo jestes wielka