Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pikander

Taki sobie sam jestem -

Polecane posty

Aieńko kochana, ja w to wierzę teraz wierzę (że to znajdzie), co nie oznacza, że jest na to jakakolwiek szansa. Ale ja wierzę :-) Bo glupi jestem. Zdaję sobie sprawę z tego, że więcej dzieje się teraz w mojej głowie (a raczej w sercu), niż w rzeczywistości. Ale nie ma to znacznia. Żadnego. W pracy jestem jak burza. W kuchni też - dzisiaj ugotowałem nawet obiad! Mało brakuje a mianuję się odkrywcą pierwiastka chemicznego. Nazwę go Pikander bez wątpienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiusienkaAsieńka
pikander --------> oj jak Ona cudownie na ciebie działa ,ten zapał ,ta energia. Nawet gdyby nie .....ale nie ,to nie wchodzi w rachubę, to i tak warto wierzyć,a głupota jest przywilejem zakochanych więc się nie przejmuj :) Nigdy nie przepadałam za chemią ale ten pierwiastek już lubię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, to chyba jeszcze nie zakochanie. Jakiś inny stan, bliski temu. Trwa już jakiś czas, a nasila się i ładuje mnie energią gdy Ją spotkam i wymienimy ze sobą parę zdań. Z nikim tak nie rozmawiam. Porozumienie. Mogłaby chyba byc moją siostrą, myślimy podobnie. Nie wiem czy z czegoś dziwnego porozumienia może być związek. Ale może być pożądanie i zakochanie na pewno :-) Fajna ta niepwność wiesz, lubię ją, a trwa już parę miesięcy przecież :-) Głupi jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co nie zmienia faktu, że dzisiaj rano zrobiłem jedną filiżanke kawy, zamiast dwóch. Nie ma co piać z zachwytów :-) Ale i tak mi dobrze. Teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a według czego, drogie Panie, odważyłyście się sądzić, że Ona też może czuć to samo co ja??? I tak samo kręci jej się w głowie? Bo ja to, że wpakowałem się w ten stan - ciągle uważam za wynik mojego i tylko mojego wyborażania o tej całej sytuacji....i o Niej. oddałbym wiele bym się mylił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego wirualnie nie zobaczymy. Mogę jedynie pożyczyć , aby okazało się prawdą. To może być spojrzenie, wyraz oczu.....to się czuje.... Zacznij działać, reszta jest dziełem przypadku. Za dużo ostatnio naczytałam się Coelho. Jeżeli to ma być miłość, to wszystko będzie działo się tak , aby się spełniła. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma przypadku :-) wszytko jest efektem zadziałania czegoś.... nawet w miłości... deszcz pada u mnie, a ja zaczynam nowy dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na ten link
;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To o czym mówisz zwię sobie \"szczęśliwym zbiegiem okoliczności\", ale nigdy przypadkiem. Ktoś może teraz upuścił widelec na drugim końcu świata, niespodziewany brzdęk spowodował, że wylegujący się w cichym pokoju kot skoczył przez okno prosto pod nogi przechodzącego doktora Smitha, a ten właśnie miał wyjechać do Polski na staż w szpitalu chorób urologicznych i po dwóch miesiącach zakochać się w Pani X. Na skutek skoku kota, doktor Smith upada i łamie niegroźnie prawą nogę. Łamie i przekłada swój wyjazd. Już nIgdy nie spotka Pani X i nie zakocha się w Niej. Panią X spotkałem JA :-) Czy to przypadek, że się spotkaliśmy? Przypadek? Nie.....właśnie nie: tylko jakiś ciąg wydarzeń powodowanych przez ludzi, świadomie bądź nie. Nasza historia pozania też nie przebiegła po linii prostej, tak jak ta powyżej. Ale to już inna historia na inny wieczór :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23:24 to wynik obojga sec, nie jednego:) zate Ona tez ma taki zawrót głowy, mysli, ciagle jej uciekja, ciagle ciekawa co z Toba, z nami itpd) pieknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostrzegla słowa:) poza tym tez sobie w glowce rysuje rozmowy, to patrzenie na mnie, to ławczka, i juz bardziej tesknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że tylko słów mogę użyć. To przez te kilometry. Nie jest ich wiele, ale są. Dojrzeć można przez ten czas i zrozumieć, albo nie czy się chce tego uczucia i czy zrozumiemy się. Jeśli wyłowi to słowo, albo pół, to znaczy że..... Dzisiaj rano już nie miałem ochoty robić kawy do jednej tylko filiżanki. Po co mi tyle filiżanek na półce? Mogłaby pić każdego dnia z innej i pewnie, by się śmiała, że jest rozpieszczna, albo że niemądry jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a według czego, drogie Panie, odważyłyście się sądzić, że Ona też może czuć to samo co ja??? I tak samo kręci jej się w głowie? Bo ja to, że wpakowałem się w ten stan - ciągle uważam za wynik mojego i tylko mojego wyborażania o tej całej sytuacji....i o Niej. oddałbym wiele bym się mylił ;) --- myslisz się:) dobranoc 👄 i posłałam jeszcze gdzies, napewno znajdziesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona zawsze mowi, ze mądry:) i jaki czuły:) a ona lubi kawę :* kilometry, tak ale słowa dochodza mimo tych kilometów:) I ona jak i On chcą związku oboje:) bardzooo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikander to jest jak efekt motyla=> trzepot skrzydeł motyla , na jednym kontynencie powoduje huragan na drugim= a czym jest zbieg okoliczności jak nie przypadkiem? Niewazne zresztą jak to nazwiemy liczy sie efekt końcowy czyli wiadoma nam sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×