Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fanta Styczna

Boję się jechać nocnym pociągiem

Polecane posty

Gość ja też się boję jeździć
Jedynie co, to zawsze jeżdżę autobusami i to jedynie w godzinach rannych albo popołudniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrąbać
eeeee tam. Jechalam kilka razy pociagiem na trasie miedzynarodowej i zyje. Po prostu nie mozna usnac - ani na chwile. Wiem, ze to trudne;) Poza tym najlepiej jest "przyczepic sie" do jakiejs pani w wieku emerytalnym albo pary turystow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wyrzucianiu ludzi z pociągu to bylo głośno, ale ja słyszałam tylko o tym jednym przypadku. Poza tym dziewczyna jechała wtedy sama i w przedziale też była sama. A poza tym, drechów i narkomanów jest więcej na ulicach niż w pociągach. Nie straszcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się boję jeździć
A kto powiedział, że nie boję się wieczorami chodzić po mieście? Też się boję! Dlatego nie chodzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hhihi no to siedź w domu całe życie. A nie boisz się że w nocy włamie Ci się do mieszkania jakiś bandyta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację Kasiulek
jakby czlowiek tak sie wszystkiego bał to by nawe bal sie wysc z domu do sklepu bo moze spasc na niego ceglowka czy moze poslizgnąc sie na skorce o banan jak bedzie schodizl po schodach:-oBa,nawet nie trzeba wychodzic domu by stac sie ofiaa wypadku,mozna przeciez pozlignac sie pod prysznicem i uciac soie palca przy krojeniu np.sera czy pomidora na kanapki:-PZycie to ryzyko,nie mozna calkowicie go unikac bo tak sie nie da zy1!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja nie bójta się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała gęś
nie no , bez przesady - nie można z wszystkiego zrezygnowac - po prostu trochę ostrożnosci , zablokujcie sobie drzwi albo niech któreś czuwa , kiedy to drugie spi - ale nie wpadajcie w paranoję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdura
bez jaj, bedzie pewnie tlum i spoko, nikt was nie napadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz się czego bać, naprawdę :) Oczywiście ostrożności nigdy za wiele, zwłaszcza w nocnym, w którym mozna przypadkiem sie kimnąć, ale nie popadaj w paranoje ;) Jeżdżę co wakacje do Zakopanego, również nocnymi, i to jest bezpieczne połączenie, przynajmniej z Poznania ;) Faktycznie, SOKiści się pojawiają, ale przede wszystkim to jest trasa wybitnie turystyczna i nie spotkalam się z sytuacja, żeby w sezonie letnim którekolwiek miejsce było puste ;) A w pełnym przedziale jest bezpiecznie (pod warunkiem, że współpodróżni faktycznie nie wyglądja na dresiarzy ;) ) Powiem Ci, że raz, kiedy jechałam z chłopakiem do Zakopanego właśnie, zdarzyło nam się obojgu zasnąć na parę godzin ;) Jechaliśmy w przedziale z jakąś rodziną i oni też spali :D Nikomu nic nie zginęło ;) W drodze powrotnej, też w nocy, większośc przespaliśmy, i wszystko skończyło się dobrze :) Najgorsze są trasy lokalne, kiedy pociągi są często puste, a typowi pasażerowie to właśnie jakieś typy spod ciemnej gwiazdy ;) Takich zdecydowanie trzeba unikać, nawet w ciągu dnia ;) Nic się nie bójcie i szczęśliwej podróży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanta Styczna
Dzięki za pocieszenie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się boję jeździć
Nie boję się wypadków, cegłówek itp. Boję się natomiast zachowań ludzi, bo oni są nieobliczalni (zwłaszcza pod wpływem alkoholu, czy innych środków odurzających) :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwielbiam jezdzic nocnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzieeek_
Kurde, ja to chyba jekiegoś farta mam.. albo żyję w nieświadomości...? Mnóóóóstwo razy jechałam nocnym pociągiem, bardzo często podróżuję "pośpiechami" bo mi szkoda kasy na ekspresy i nigdy nic mi się nei stało, ani nawet świadkiem nie byłam żadnego niebezpiecznego zajścia. Nie raz podróżowałam sama, nei raz tylko z jedną koleżanką. Kraków-Hel-Wawa-Radom-Leszno-Gdańsk-Katowice... niejednokrotnie pokonywałam bezpiecznie te trasy nawet nocą... I oby nadal tak było - odpukać w niemalowane... ;) Zresztą wogóle - wychowałam się w bardzo spokojnej dzielnicy Krakowa. Bezpiecnzie czuję się na Rynku o każdej porze dnia i nocy i chyba to niedobrze, że podobne przeświadczenie o bezpieczeństwie mam w każdym innym mieście... ...chyba mam dużo szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy o tym byla mowa
ale przedzial konduktorski jest zawsze w wagonie za lokomotywa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×