Brrrr - urlop z mężem - jak przetrwać??

Czy jest tu jakaś kobieta która ma dość gdy pomyśli o urlopie z mężem. A może ktoś już przeżył i może doradzić jak przetrwać. Mnie wkrótce czeka taka \"przyjemność\".

Nie jechać.

wziąć rozwód

Jak możecie:O Ja bym wiele dała za urlop z mężem:(

Mój system nerwowy odmawia mi posłuszeństwa gdy pomyślę o wyjeździe z nim. Najchętniej pracowałabym bez wytchnienia.

Jak przetrwać?? Ja już jestem po, pozostał żal i niedosyt wrażenie zmarnowanych chwil i poczucie pustki. Przetrwałam, bo usiłowałam się odciąć.Czytałam książki milczałam i po cichu płakałam czasem w komputer. Nie ma recepty Dunka11...Trzymam kciuki i nie daj się.

Jedźcie ze znajomymi

w nim denerwuje? Wie coś o tym

Madou dziękuję za dobre rady, skorzystam. Wezmę duuuzo literatury i gazet. Szkoda ze nie moge wziac komputera.

Znajomi na razie odpadają. Musimy być sam na sam. On mnie strasznie denerwuje ale wiem że jak go też wnerwiam. Wszystko co powiem to źle i o wszystko jest natychmiast afera.

pewnie masz gacha na boku i mąż jest tylko od dawania kasy :P

ile jestescie malzenstwem? jak widac meczycie sie bedac razem....

Mąż ma węża w kieszeni, a z tym gachem to dobry pomysł.

to jak dlugo jestescie malzenstwem?

Męka okropna i 2 lata małżenstwa.

to napewno mloda jestes.... co sie stalo, ze po 2 latach masz go dosc???? nie kochalas go nigdy? nie potrafie tego pojac, ze ludzie tak szybko sie soba nudza! chyba jestem jakas lewa???

Nie jesteś lewa ale masz szczęście. Przed ślubem były piękne słówka, obietnice i wielkie plany a po ślubie skończyło się dobre a zaczęły wymagania. Np. \"co zdecydowałas z urlopem\" pyta mnie i oczekuje ze ja jak zwykle będę organizować mu rozrywki. Qrde.

dziwne to trochę może za dużo od siebie wymagacie , wyluzujcie , nie domagajcie się od tego drugiego - jak każde z was się będzie troszczyc o to drugie , to każdy będzie zadowolony - jak będziecie tylko wymagac , to nikt nie będzie zadowolony

być może zdarzają się pary ,co miło spędzają ze sobą urlop. Ja bardzo kocham swojego męża, ale urlop jest koszmarem z wielu powodów. Mój też oczekuje,ze ja będę organizować Nam czas. A z gachem? Czemu nie...Mi też taki pomysł wpadł do głowy i nawet powiedziałam mężowi o tym.byłam wtedy naprawdę wściekła, na chwile poskutkowało. MAm nadzieję,że będzie chociaż kilka dobrych chwil...

moze odpusc sobie... tzn. olej tak jak on olewa organizuj czas sobie, a on niech sie martwi o swoj tylek a rozmawialas z nim o tym, ze nie masz ochoty na wspolny wyjazd?

czegoś tutaj nie rozumiem ja jestem z facetem 7 lat pracujemy razem w jednej firmie mieszkamy razem odpoczywamy razem i tak nam jest dobrze

może umówcie sie , że co drugi dzień on wymyśla , co robicie , a co drugi ty

lubie piątek , casem narastają jakis wzajemne pretensje , ciągle i ciągle o to samo - i w końcu ma się dość smutne to , ale się zdarza; proponuję pisac do siebie listy - i zbierać; po jakimś czasie się okaże , że chodzi ciągle o jedną i tą samą rzecz; bo to chyba nie chodzi o sam urlop , tylko o jakies zachowania męża

Dziewczyny cieszę się że ktoś mnie rozumie. Mój jest strasznie nerwowy i ja już też. Qucze. To będzie nasz pierwszy beznadziejny urlop. W tamtym roku było super a teraz kiszka. Chłop pokazał pazury.

nie ostatni urlop, poczekaj jeszcze pare lat, to bedziesz pisala: Brrr- urlop z mężem i z trojka dzieci- jak przetrwać?? (to bedzie dylemat)

:-)) dzieciaczki to ja bym chciała, lepsze bobo niż chłop.

ja to wszystko rozumiem doskonale jestem po rozwodzie naszczęście to już 10 lat

Jesteś sama czy jesteś juz związana? Przepraszam za ciekawość. Ja też się waham czy tego nie przerwać. Już chyba mam wrzody.

jezeli pytasz mnie to od 7 lat jestem z facetem a w małżeństwie trwałam zbyt długo bałam sie że nie dam rady sama z małym dzieckiem Ale wiem ze warto było teraz wiem ze żyje tak jak powinien żyć każdy człowiek