Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jovvi

Żony i dziewczyny LEŚNIKÓW- jak Wam sie układa?

Polecane posty

Gość pomarli jak zobaczyli
leśnik to wieś, a leśniczy to zawód, ale jak jovvi mysli, ze lesniczy zwierzat broni a kolo lowieckie zabija, to wybaczmy jej :D zakochana jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak sie nazywa ktoś, kto skończył leśnictwo, a nie jest leśniczym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee, cos ściemniacie. jak ktos np pracuje w nadleśnictwie jako specjalista od czegoś, to wcale nie jest leśnczym,a nadal jest leśnikiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesnik to najczesciej w biurze
pracuje, robi mapy i inne takie a lesniczy to ten co w lesie ma lesniczowke :) i zajmuje sie lasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lesnik to najczesciej w biurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jovii
ma mgr. i tu sie zgadzam - lesniczy ma lesnictwo do zarządzania. Spytam sie jutro u źródeł, bo mi strasznie mieszacie tutaj. A myslałam, ze ktos pomoże, jakas żonka czyli leśniczyna, hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he dobre z tym bronieniem zwierzat:) skonczylam technikum lesne, odbylam staz i na tym moja \"przygoda\' z tym zawodem sie skonczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrcze, facet fajny, robi sie wszystko między nami już serio-serio, a ja sie boję tego, ze to leśnik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, jak myślałam!!! kobiety leśników: - albo zyją w głuszy i nie mają kompa i internetu! - albo im sie tak fatalnie układa, ze nie ma o czym pisać :( - albo sa tak zdominowane przez facetów, ze boją sie pisać albo......lesnicy nie mają kobiet, zmaskulinizowany to zawód...to i po pracy wolą chłópców :P moze powinnam napisać : chłopcy LESNIKÓW?????? ehhhhh........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khfkdhkfhkh
no w Nadleśnictwie to pracują księgowe, administarcja no i kadra kierownicza która nalezy do Służby Leśnej. Leśnik to w ogólnym znaczeniu, moim skromnym zdaniem to włąśnie ten kto do słuzby leśnej nalezy. Leśniczy to ten który zarządza lesnictwem. A jeśli chodzi o facetów leśników to fajne chłopaki. Maja poczucie humoru, lubia się bawić, nieźle zarbiają. Ja co prawda się za nimi w tym sensie nigdy nie oglądałm bo mężatka jestem (nie lesnika ;-)) ale mają wzięcie. Jak Ci sięfacet podoba to ok, obserwuj tylko jego charkter czy naz nazbyt imprezowy nie jest i tyle. A to co wiem to z pracy w Lasach Państwowych i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khfkdhkfhkh
no ifajne te leśniczówki są... Mam nadzieję że podzielasz jego pasję do przyrody?bez tego może być trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podtrzymuję temat...... Czy jakaś kobieta leśnika się wypowie? Czy mieszkacie w leśniczówce? Jak z dojazdami do waszej pracy? Czy nie spotykają was nieprzyjemności z tego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leśniczka na temat
Jestem leśnikiem. Tak. Kobietą. Byłam kilka lat na stanowisku podleśniczego - biegałam po lesie i ciężko pracowałam, ale z ogromną pasją i uśmiechem, pomimo mrozu, pomimo duchoty, komarów, kleszczy, meszek, gzów i czających się zaskrońców czy nerwowych loch z warchlakami w krzakach... Teraz pracuję w biurze i dalej jestem leśnikiem. Mam wielu dobrych kolegów leśników, leśniczych i podleśniczych. Człowiek jest tylko człowiekiem - nie od zawodu zależy jego osobowość i charakter, i wychowanie - zatem są różni, ale przeważnie to bardzo porządne chłopaki :) Czytam tak sobie Wasze wpisy i rozmyślam nad stereotypami, które panują w świadomości ludzi... "Leśnik siedzi w lesie, anie przed komputerem" Hmmm... No własnie nie bardzo - teraz praca w lasach jest tak mocno zinformatyzowana, że bez komputera ani rusz - mapy informatyczne, GPSy, instrukcja kancelaryjna, maile, transfery do i z biura... Szkice zrębowe, szacunki brakarskie - to wszystko praca w komputerze :) I nie - nie każdy leśnik jest myśliwym i nie każdy myśliwy jest leśnikiem - to są dwie odrębne rzeczy! Leśniczy nie może chodzić z bronią po lesie - to może jedynie strażnik leśny - czyli taka policja leśna, która ma do tego odpowiednie przygotowanie i przeszkolenie. Nie, nie każdy lesnik mieszka w ciemnym lesie w leśniczówce - mieszkają w blokach, bliźniakach albo i w mieście! Lasy już nie dają leśniczówwek do mieszkania, bo mieszkań służbowych brak - a poza tym co to za frajda mieszkać na cudzym? Po wielu latach mieszkania w leśniczówce, gdy mąż idzie na emeryturę, musisz przenieść się z rodzinnego już przecież gniazda w inne miejsce - to jest super sprawa? Praca w lesie wiąże się z ogromnym obciążeniem fizycznym i psychicznym - zaostrzone kontrole, przepisy dotyczące wszystkich aspektów gospodarki leśnej bardzo mocno oddziałują na człowieka. I ludzie często nie wytrzymują... Ja jestem leśniczką i mieszkam w mieście. I robię to specjalnie, bo dojazdy z głębin lasu do szkoły, lekarza, na dodatkowe zajęcia, na zakupy (choć teraz tesco dowozi na zamówienie ;))... To są ogromne koszty, a auto na wodę nie jeździ... Zatem cóż - być leśnikiem lub żoną/mężem leśnika, to ogromne wyzwanie strategiczne, psychologiczne i logistyczne :) Serio :) Ale jeśli ktoś ma zamiłowanie do tego rodzaju życia, przyrody to wszystko co wyżej napisałam przetrzyma, a jeszcze znajdzie w tym urok i czar :) Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×