Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reve-reve

A ja nie chcę mieć dzieci ! I już!

Polecane posty

a czy jakiejś z Was sie odmieniło ? Tzn w pewniej chwili stwierdziła, ze koniecznie musi zostac mamą, nawet mimo ze przez 35 lat myslala inaczej? Czy byla to raczej czysta kalkulacja? Bo jak to tak, bez dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze masz duzą rodzine
bo przeciez kazdy ma wybor... mnie na szczescie nikt nie pytal i nie nacskal na dzieci... decyzja jest nasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reve - popatrz ile jest topików o kobietach, które chcą mieć dzieci - one się łączą, wspierają w \"zajściu\", cykle sobie liczą, itp., a na naszym ile będziemy gadać, że nie chcemy ? :-) Nie no, nie jestem przeciwniczką topiku o tym, ale niestety raczej się skończy szybciej, niż te \"dzieciate\". A ja sama nie wiem - takie wahanie raczej bym już przypisała odchyleniu \"na tak\" ;-) Znam to z opowieści koleżanek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuję, ze naciskami ze wszystkich stron będzie coraz trudniej. Już wyobrazam sobie moją mamę, zasmuconą mówiąc \"córeczko, ale tak nie można\" A mąz, który mnie dotąd wspiera, pewnie sie ugnie, bo to nie on ma rodzic dziecko, i przede wszystkim zając sie jego wychowaniem. Wydaje mi sie,ze faceci w duzej mierze nie zdają sobie sprawy przy 1szym dziecku, co to znaczy na prawde byc ojcem i jak sie diametralnie ich zycie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama nie wiem
ah ja nie wiem czy chce na prawde, mezczyzni nie wiedza co to znaczy dziecko ja sama tak dokladnie nie wiem, ale to nie oni beda prac, sprzatac po nocach wstawac, caly dzien z dzieckiem siedziec. Ja znam dziewczyne, ktora tak bardzo chciala miec dzieci jak pierwsze urodzila to powiedziala po dwoch latach, ze nie chce wiecej dzieci, a chciala miec 4 dzieci. Powiedziala, ze to monotonia codziennie siedzisz w domu i to samo robisz jak w zegareczku.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzy kropki=> pewnie , ze ten topic dlugo tu nie zagości. Juz widzę, nasze codzienne rozmowy: \"i co nadal nie chcesz?\" \" nie, nie ,nadal, to juz jest 23 tydzien, jak nie chcę \" :) :) :) Z drugiej jednak strony, brakuje mi rozmów z kimś ( dokładniej z kobietą ), kto mnie nie zakrzyczy, kto zrozumie , ze mam prawo do takich poglądów i ze nie jestem nienormalna. Dlatego własnie rozpoczęlam tą dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie czuje
no to co z tego, ze topik zniknie. Milo sie dowiedziec, ze nie jest sie jedyna osoba, ktora mysli podobnie. Po to jest chyba forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog1
Jeśli jakiś facet mówi, że nie chce mieć dzieci, to niekoniecznie oznacza, że niechce, żeby tak było. Może solidaryzuje się z żoną-bo ona nie chce, a on chce mieć spokój w domu, obiad na stole i seks w łóżku. Facet na dobrą sprawę ma czas, w wieku 60 lat też może spłodzić potomka. A to jest instynkt, mieć potomka, przedłużenie gatunku. Wieć jeśli teraz niechce, to po jakimś czasie będzie do tego dążył, jeśli żona już będzie zby zaawansowana wiekiem to przecież są młodsze kobiety. Myślę, autorko topiku, że ten temat jest po to by rozwiać Twoje wątpliwości, powiedzieć Ci , że dobrze robisz. Dobrze, że nie robisz niczego wbrew sobie, życzę Ci jak najlepiej, ale takie myślenie "nie chcę mieć dziecka" to jest krótkowzroczne. Młodość nie trwa wiecznie, a sama w pewnym wieku też możesz załować obecnych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co, ze tu jest duzo takich? w realnym życiu jeszcze zadna kolezanka, znajoma sie nie przyznała do tego, ze nie chce dziecka!No, moze 2go, 3go.Ale wszystkie, ktore jeszcze nie maja, ukaldaja juz plany o łózeczku, wózeczku, bo zegar biologiczny tyka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyjaciółka tez nie chce, więc mogę z Nią pogadać. Inne koleżanki - to ich sprawa. Ja mam własny pogląd, one własny - oczywiście \"dzieciaty\" :-) Ale każdy robi, jak uważa, i żyje jak chce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie czuje
mezczyzna niekoniecznie ma czas Ryzyko poronienia wzrasta z wiekiem ojca Ryzyko poronienia wzrasta wraz z wiekiem ojca, niezależnie od wieku matki - ogłosili naukowcy w piśmie "Obstetrics and Gynecology". Odkrycie to wzbogaca pulę naukowych argumentów przemawiających za tym, by pary planujące potomstwo uwzględniały nie tylko wiek matki, ale i ojca. Wnioski te pochodzą z analiz danych dotyczących niemal 14 tys. kobiet, które były w ciąży w latach 60. i 70. Około 1,5 tys. z nich poroniło. Okazało się, że na ryzyko poronienia wpływał starszy wiek ojca - i to niezależnie od wieku matki i innych czynników, np. cukrzycy matki czy jej palenia podczas ciąży. Wykazano, że ryzyko poronienia ciąży, gdy ojciec dziecka miał więcej niż 40 lat, było o 60 proc. wyższe, niż w przypadku ojców w wieku 25-29 lat. Wiek grał rolę już w przypadku trzydziestolatków. Ryzyko poronienia było około trzy razy większe, gdy ojciec miał od 35 do 39 lat, niż gdy nie przekroczył 25. Eksperci zauważają, że częstą przyczyną poronień, zwłaszcza w I trymestrze ciąży, są genetyczne wady płodu. Może to częściowo tłumaczyć ryzyko związane z wiekiem ojca. Potwierdzono bowiem, że wraz z wiekiem panów częstsze są wady genetyczne plemników. Do tej pory to wiek kobiety uznawano za jeden z najbardziej istotnych elementów ryzyka poronienia - zauważają autorzy artykułu w "Obstetrics and Gynecology", kierowani przez dr Karine Kleinhaus, która podczas analiz pracowała na Columbia University School of Public Health w Nowym Jorku. Panowie produkują nowe plemniki nieustannie i zostają ojcami nawet w bardzo zaawansowanym wieku. Badania przemawiają jednak za tym, że ich płodność stopniowo spada, począwszy od stosunkowo młodego wieku. Okazało się również, że - podobnie jak u kobiet - starszy wiek ojca zwiększa ryzyko komplikacji okołoporodowych u dziecka. Natomiast w jednym z ostatnich badań wykazano, że płodność mężczyzn zmniejsza się po czterdziestce (kobiet - po 35 roku życia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie dziewczynki macie racje ze to sprawa kazdej z nas chce i bede miala albo nie chce i nie bede miala i wazne ze z waszymi partnerami zgadzacie sie w tej sprawie ale opowiem wam historie kobitki dla ktorej pracuje to jest mloda kobieta ok30 ladna intiligentna wyksztalcona pracujaca zarabiajaca duze pieniadze i nadal sie uczaca aby jeszcze na wiecej bylo ja stac byla z facetem pierwszym chlopakiem przez 7 lat wzieli slub mieli na wszystko podroze dobre samochody dom on zawsze ubrana w sme firmowe ciuch pachnaca dobrymi perfumami a facet super intiligentny wesoly po prostu super para i on tez nie chciala dziecka bo nie ma czasu na pieluch bo kariera zawodowa bo obowiazek bo wycieczka zgadzali sie oboje ze to jeszcze nie czas na dzidzie po roku malzenstwa on przyszedl pewnego dnia z pracy i powiedzial ze chce rozwodu ona jak to kobitka w szoku dlaczego tak z nienacka a on na to ze spotkal \"normalna\"kobiete ktora ma juz 2dzieci i jest z nim w ciazy i on chce normalna rodzine ze chce dzieci i zone matke i tlumaczyl ze jak tylko w jakis sposob probowal z nia o tym porozmawiac to ze on nie ma czasu na to ze kariera ze dom ze wyjazdy na wczasy wiec on odchodzi i dzisiaj jest juz moze jakies pol roku po rozwodzie on zostawil jej wszystko dom samochody i jest z ta dziewczyna w wyjnajmowany mieszkaniu a ona jego zona ma wszystkie dobroci swiata ale jest sama wiec mysle ze powinnyscie to przemyslec wiem ze to od was zalezy czy chcecie czy nie i nikomu nic do tego ale to bardzo ciezka decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrcze, jak mąz to przeczyta, to martwiąc sie o swoje plemniki, zabierze sie dziarsko do prokreacji :) A poważnie = >ja tez nie czuje= dzieki za ciekawy artykuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiecie co najsmieszniejsze jest to ze chyba zaczyna doskwierac samotnosc i znudzilo jej sie wycieczki i zakupy ma teraz nowego chlopaka z ktorym widuje sie kilka miesiecy moze 2-3 i zaczyna cos zagadywac o tym ze chciala by miec dziecko wiec tak sobie mysle ze to nasze zycie i kobieca psychika sa strasznie przewrotne a zedne pieniadze i dobrbyt zycia codziennego nie zastapia rodziny i putki w serc jak zostajemy albo jestesmy same ja tez nie chcalam dziecka nie wyobrazalam sobie miec taki obowiazek nie moc nic zrobic nigdzie isc ale na dzien dzisiejszy doroslam do roli matki i mimo ze nadal bardzo sie boje jak to bedzie marzy mi sie dzidzia i chcialabym juz ja miec ale jak narazie nie jestem nawet w ciazy powodzenia i mysle ze kazda z nas podejmie ta wlasciwa decyzje zyciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie czuje
zeby nie bylo tak, ze to tylko my jestesmy odpowiedzialne to wkleilam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie czuje
pozdrawiam wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lala78
to uważasz, że nawet wbrew sobie nalezy zrezygnowac z dotychczasowego zycia - kariery zawodowej, zadbanego cialka (w wielu przypadkach), nieograniczonej wolnosci i spontanicznych decyzji tylko po to, aby zatrzymac przy sobie meza? ktory najwidoczniej woli miec gotujaco-pioraco-rodzaca kobiete w domu? bezsensowna ta Twoja historyjka i nieczego nie dowodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba słodkowodna
czy to prawda , że benedykt 16. w czasie pielgrzymki do polski powiedział "postrafiam fas fsistkich ciule" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba słodkowodna
"do lala 78" - to samo chciałam napisać laska widac nie była wtedy gotowa na macierzyństwo , nie chciała i bez sensu , zeby na siłę coś robiła , bo mąż chce - mimo że ona nie miała na to najmniejszej ochoty; nie zgrali sie w czasie i tyle , takie jest życie i nikt nie jest winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nichodzilo mi aby kogo kolwiek naklanic do checi posiadania dziecka ani do zachodzenia w ciaze dla tego ze ktos inny chce abyscie mialy ale tylko tak sobie myslalam jak napisal ktoras z was wczesniej ze facet moze mowiec niechce bo was kocha i moze czekac kiedy zechcecie a w groncie zeczy w jego sercu moze byc juz ta chcec bycia ojcem mam na mysli te powazne zwiaski i powaznych facetow wiec wedlug mnie no nie wiem jesli facet bardzo chce al;e nie wie jak ma z wami o tym pogadac bo wy przy kazdej nadazajacej sytuacji idziecie w zaparte ze jeszcze nie albo wcale nie to mozecie go stracic a uwiezcie mi z mojego wlasnego doswiadczenia ze nie latwo jest zyc bez koggos kogo sie wczesniej bardzo kochalo i bylo sie z nim zwazanym czy to jako chlopak dziewczyna ale przez wiele lat czy jako maz zona to boli i po jakims czasie same mozecie powiedziec gdybym uwazniej sluchala co on mi chcial dac do zrozumienia to dzis moje zycie moglo byc bardziej szczesliwe a tak jestem sama i probuje wszystko zaczac od nowa ale poki co wasi faceci sa takiego samego zdania i nie ma problemu jest sopko tylko naprawde sluchacie co on chca wam powiedziec bo czasami oni tylko pouczaja sygnaly ktore do nas nie docieraja a pozniej jest cierpieni i rozpacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba słodkowodna
to niech nie wysyłają synałów , bo nie są delfinami , tylko niech po prostu zaczną rozmawiac i wypowiadac sie całymi zdaniami; mocno bym sie wkurzyła , jakby mi facet cos bąkal półgębkiem , ale nie wiadomo co i po co , a potem nagle ni z tego ni z owego odchodzi; rozmowa , rozmowa i jeszcze raz rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za literowki ale pisze w pospiechu mam nadzieje ze jaka kolwiek wasza decyzja bedzie dla was ta wlasciwa i bedziecie szczsliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie czuje
i dlatego ja od czasu do czasu przeprowadzam rozmowe z miom mezem i ustalamy date kolejnej rozmowy na ten temat, zeby nie bylo niedomowien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba słodkowodna
a w tej historyjce to ten facet to cymbał i łachudra - bo jak mu się zwiazek nie podoba , to się odchodzi i potem dopiero zaczyna nowy. A poki co wkłada fiuta do zimnej wody i bierze na spowolnienie. A on poszalał sobie z jakąś babą , zdradził żonę i na koniec jej jeszcze powiedział , że nie jest "normalna". Bardzo fajny koleś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to własciwie była za miłośc, za związek skoro facet puscil sie z inna laską , tą niby \"normalną.\" A co gdybym to ja chciała, o on nie? czy to usprawiedliwiloby np. moja zdrade? Ciężkie to wszystko, trudne jest dorosłe życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz masz racje rozmowa ale jak np jestescie u znajomych an imprezie,na wczasach i ty cale czas o ja jeszcze nie jestem gotowa ja jeszcze nie czuje insynktu i takie opinie o maciezynstwie wyglaszasz do wszystkich w okolo to on sie wycofuje i czeka jak to ktos napisal facet nie chce sie z wami klocic ani dochodzic swego bo chce miec spokuj obiadek na stole sex wieczorkiem i nie chce miec nadasanej zony i cichych dni wiec moze nie jestesmy delfinami ale czasami jest ciezko rozmawiec na takie drazliwe tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chce osadzac ani mojej szefowej ani jej bylego mez i nie chodzilo mi o to ale chcialm dac wam przyklad ze chec dziecka to nie tylko jest ze strony zwarjowanej kobitki i to ona namawie placze i chsteryzuje ale czasami faceci tez chca tylko niestety my kobiety i faceci srasznie sie roznimy i to co dlanas jest bardzo proste rozmowa szczerosc wypowiadania swoich emocji facetom nie przychodzi tak latwo ja na swoim przykladzie wiem ze nie chcialam miec dziecka przez bardzo dlugo bylam w zwazku gdzie facetowi jak i mi nie pali sie do bycia rodziacami niestety rostalismy sie bo tak wyszlo teraz od 1,5 roku jestem z moim teraz juz narzeczonym i doroslam chce miec dziecko ja mam 27 a on 39 i on nie zabardzo chcial bo twierdzil ze juz jest troszke za stary ale rozmawialm z nim przedstawialam swoje argumenty i po jakims czasie sam przyszedl i zapytal czy i kiedy mozemy zaczac sie starac bo on zrozumial wszystko i tez chce wiec to tylko moje przemyslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli posiadanie lub nie potomstwa to jest drażliwy temat w związku? Gdyby mój mąz rozpoczął taką rozmowę, albo nawet nakłaniał mnie do zaprzestania antykoncepcji, to zrozumiałabym o co mu chodzi. A juz w ogole nie pojmuje rozumowania, ze facet lubi miec spokój, obiadek, seks wieczorem, to tematu dziecka nie podejmuje i cierpi. Nie wyobrazam sobie, zeby taki gośc w ogole pomyślał o dziecku, bo powinien sobie zdawac sprawę, ze juz gdy kobieta w ciaży bedzie duuuzo sie odmieni, a potem juz prawie wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba słodkowodna
ja też nie wiem , co w tym temacie jest drazliwego; mój mąż całkiem normalnie do mnie mówi , że chce miec dzieci przed czterdziestką i żebym się pośpieszyła z tymi swoimi sprawami , które chcęwczesniej załatwic; to ja mu na to , że na razie to ja dziecka nie chcę , bo chcę jescze tu , tu i tam pojechac ; a on mi na to coś tam - i tak sobie rozmawiamy , jak na kazdy inny temat; nie rozumiem , dlaczego miałabym zamykac temat i nie pozwolic mu sie wygadac do końca , w końcu powinnam znać jego zdanie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×