Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie matka polka

Ile mąz powinien płacić alimentów w tym wypadku????Prosze piszcie!!

Polecane posty

Gość jeżeli nie jesteś
alkoholiczką, jeżeli nie zaniedbujes dziecka, jeżeli nie masz kochanka, to nie ma podstaw do orzeczenia rozwodu z Twojej winy - kochanka męża może być koronnym argumentem w sądzie - Twój mąż natomiast nie będzie w stanie udowodnić przed sądem tego, że w waszym małżeństwie od lat nie było seksu - jeżeli oczywiście Ty powiesz, że był seks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro kobieta
dostała prawa do wychowania dziecka to niech je utrzymuje i nie ma pretensji do mężczyzny,gdyby to mi sad przyznal to prawo to bym nie chciał się żadnych alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do===> ale bzdury Nie takie znowu bzdury. Chodziło mi o to, by wykazać, że \"kij ma dwa końce\" i że \"kto mieczem wojuje....\" co do pozostałej części wypowiedzi - zgoda ! do ==>taka sobie Na pewno na waszym rozwodzie najlepiej wyjdą prawnicy - Twój i męża, którzy z zasady dogadują się między sobą w celu ciągnięcia sprawy jak najdłużej i w sposób jak najbardziej dochodowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli nie jesteś
orzeczenie o winie jest bardzo przydatne w przyszłości - może okazać się, że za rok lub dwa stracisz pracę a tym samy popadniesz w niedostatek to wtedy możesz ubiegać się o alimenty na siebie od swojego męża i będzie musiał ci je zapłacić - zresztą o takie alimenty i tak masz prawo ubiegać się w ciągu 5 lat od rozwodu, bez względu na to czy rozwód jest z orzeczeniem o winie czy też nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet po rozwodzie
Nie rozumiem po co Ci orzeczenie o winie. Alimentów na siebie i tak nie dostaniesz. Chyba, że chodzi Ci o satysfakcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do===> ale bzdury Nie takie znowu bzdury. Chodziło mi o to, by wykazać, że \"kij ma dwa końce\" i że \"kto mieczem wojuje....\" co do pozostałej części wypowiedzi - zgoda ! do ==>taka sobie Na pewno na waszym rozwodzie najlepiej wyjdą prawnicy, Twój i męża. Adwokaci z zasady dogadują się między sobą w celu prowadzenia sprawy jak najdłużej i w sposób jak najbardziej dochodowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli nie jesteś
Facet po rozwodzie - piszesz bzdury :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylka-j
Co tak uparliście się na szukaniu winnego !! A nie lepiej rozwieść się bez orzekania o winie. Nawet jeśli miałoby trochę w dołku ściskać z żalu za doznane winy. Mój mąż znęcał się nade mna okrutnie- mam gotowy w szufladzie scenariusz do filmu) a mimo to załozyłam sprawę bez orzekania o winie już na drugiej sprawie byłam rozwódką . A teraz mam błogi spokój. Grzecznie płaci alimenty i w ogóle się nie widujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja także uważam, że rozgrywki o uznanie winy i, co za tym idzie, o pieniądze, dobre są wtedy, gdy pieniądze naprawdę są. W przypadku ludzi skromnie zarabiających (autorka podaje kwotę ok. 1200 zł) chyba raczej nie ma o co kopii kruszyć, bo honoraria adwokatów zeżrą większą część wszystkich pieniędzy, jakie macie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy takich zarobkach martw się zebyś dostałą porządne alimenty na córkę, zapomnij o ustalaniu winy i że kiedyś dostaniesz alimenty na siebie. Lepiej rozjeść się kulturalnie, skoro jest takim facetem o.k. . to nawet po rozwodzie będzie cię szanował , pomagal tobie i córce itd. Trzeba patrzeć w przyszłość i rozwazyć co można stracić co zyskac. Oboje jesteście winni - ty b0 nie chciałaś z nim sypiać , on bo znalazł sobie kochanke. Więc nie ma co się zastanawiać tylko napisać normalny pozew o rozwód bez orzekania o winie, nie dać zarobić żadnemu adwokatowi i dalej zyc swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy ludzie mnie załamują
Sama piszesz jaka byla sytuacja, że wina za rozpad małżeństwa jest twoja. I mimo to myślisz o rozwodzie z jego winy a jakieś nawiedzone paniusie ci w tym jeszcze przyklaskują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze gadacie adwokacie
popieram twoje słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adwokat ma racje
dlaczego kobiety sa takie msciwe?ty powinnas sie cieszyc ze wogole byl z toba przez tyle lat mimo ze cie nie kochal.Ze ci pomagal i nadal pomaga.A teraz chce sobie ulozyc zycie to ty oczywiscie musisz mu wbic noz w plecy i zrobic wszystko zeby jak najbardziej utrudnic mu to zycie wredne baby 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwód to nic przyjemnego więc dlaczego nie przejść go szybko i bezbolesnie ... a tylko bez orzekania o winie macie szansę na to żeby zostac jeszcze przyjaciółmi , choćby dla dziecka. Skoro go nie kochasz i nic was nie łączy , puśc go wolno niech sobie zycie ułozy i będzie szczęśliwy - w końcu jesteś mu to winna za lata któe by dla ciebie dobry pomimo, ze ty dla niego nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie matka polka
podnosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najtaniej wyjdzie, jak razem zaangażujecie jednego prawnika, który wam ten rozwód obsłuży od strony formalnej. Można też, na stronach poświęconym prawom kobiet , znaleźć przewodnik typu "jak się rozwieść krok po kroku", z wzorami wszelkich pism i kompletną instrukcją na temat postępowania sądowego. Jeśli więc usiądziecie nad tym razem z mężem, to spokojnie obejdziecie się bez adwokata. A za te pieniądze urządźcie sobie np. uroczysty obiad pożegnalny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po swoim rozwodzie prosto z sądu poszłam z ex do chińskiej knajpy na obiad. Kelner myslał , że jestesmy parą zakochanych . Mizdrzył się i grzecznie spytał \" co podać - hm narzeczonej, żonie ...\" bo w pewnym momencie zobaczył u mnie jeszcze nie zdjęta obraczkę.A na to mój exmąż - \" od godziny byłej żonie...\" Kelner o mało nie zemdlał. A my wybuchnelismy smiechem ... Tak więc mozna i tak , pomimo wielu urazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniorek
A u mnie w pracy odbył się kiedyś uroczysty podwieczorek z okazji rozwodu koleżanki. Były kwiaty, torcik, kawka :-) Tylko "pana młodego" nie było, bo się nieładnie zachował podczas sprawy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka sobie..., czy Tobie chodzi o alimenty na Ciebie czy na dziecko, bo jeśli dziecko ma 19 lat to jest pełnoletnie więc samo musi wystąpić o alimenty od ojca, nie Ty! Ty mogłabyś oczekiwać alimentów na siebie ale tylko jeśli w wyniku rozwodu pogorszyłaby się Twoja sytuacja materialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z winą
wszystko zalezy od sytuacji mój mąz tez miał kochankę i to był faktyczny powód rozpadu naszego małzeństwa dlaczego więć nie miałabym wykazywać w sadzie jego winy? dlaczego to również ja miałabym płacić za rozwód do którego doszło z jego winy? Aco do alimentów- nie żądałam ich dla siebie bo nie chcę już nic od tego człowieka, na dzieci- tak, to jego zasrany obowiązek A z winą równiez dlatego, zeby on w przyszłości nie zażądał ode mnie alimentów, bo jego sytuacja bardzo sie pogorszyła- nie miałam zamiaru jeszcze dodatkowo płacić za to, ze on wybrał takie a nie inne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej porozumieć się bez sądu w sprawie o alimenty. Po co od razu zakłądać , ze konieczny będzie sąd. Przy rozwodzie ( oczywiście bez orzekania o winie) nikt o alimentach nie będzie mówił , bo dziecko jest pełnoletnie. Sprawę o alimenty musi załozyc córka , oczywiście jesli tata sam nie będzie dawał pieniążków a ty co najwyzej możesz mieć jej pełnomocnictwo do reprezentowania jej w sądzie. A wysokośc to rzecz do ustalenia. Jesli pójdziesz na udry , nigdy tyle nie dostaniesz co po dobroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie matka polka
podnosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktototam
O ! SMAK ZEMSTY to Ty ? widzę, że nie dajesz za wygraną :-) Te męskie świnie trzeba zwalczać na wszystkich frontach, popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czego się boisz? Że maż wystąpi o alimenty dla siebie??? Sąd będzie brał pod uwagę to, ze Twoje zarobki idą na dwie osoby (Ciebie i córkę), a jego tylko na niego samego. Więc tak łatwo alimentów by nie dostał. Mam wrażenie, że nie do końca jesteś szczera. Piszesz o mężu jako o bardzo cierpliwym człowieku, dobrym itd., o sobie - ze niedobra dla meża, obwiniasz się za rozpad, a rozwód chcesz z orzeczeniem o jego winie.... Coś mi tu nie pasuje - przedmówca chyba ma rację, ze to Ty - \"smak zemsty\". Za dużo podobieństw....tylko ilość dzieci się zmniejszyła.. (jeśli się mylę, to przepraszam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym mój maż płaci 200zł na córkę z pierwszego małżeństwa. Teraz młoda idzie do liceum z internatem i mąż występuje sam o podniesienie alimentów, zeby mogła się utrzymać. Nam to pogorszy naszą sytuację materialną w stopniu niewielkim (jakoś damy radę), ale uważam, ze dzieci powinny móc liczyć na oboje rodziców - nawet jeśli nie są już razem. To daje im jakąś pewność, ze nie są nie kochane. Nie zapominaj o tym kobieto, jak zaczniesz się szarpać w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżance przyznał sąd po 200 na 2 dzieci, teraz poszła po podwyżkę ale nie przyznał jej sąd bo przecież były założył nową rodzinę i ma nowe dziecko więc ich też musi utrzymać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzeczenie winy .....
przy rozwodzie jest bardzo wazne, bo w przyszlości mozna np. utrzymywać i opiekowac się byłym meżem?byłą zona jezeli nie ma srodkow do zycia lub jest niepelnosprawny/a Równiez na dzieciach spoczywa taki obowiązek. Uważam, ze twój mąz powinien płacic alimenty na corkę, bo to jego dziecko i ma obowiązek ja utrzymywać tak samo jak i ty do czasu, az nie skonczy nauki. A ile on zarabia to jego sprawa, jak ma malo to może dorobić :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×