wybaczylam mu zdrade

asle mimo wszystko jakos nie jest tak jak powinno , nie czuje do niego pozadanie tak jak kiedys choc minelo juz tyle czasu co robic jak zyc by bylo dobze ?

czas...

ale juzx minasl prawie rok, ile mam czekac nastepne 10 ?

TEGO SIE NIE WYBACZA NIGDY

hmm kolejny rok 2-3 lata rok to za mało.. to z zycia czas powoli leczy z ran

ale nie wiem czy bedzie mzona to naprawic . caly czas ogarniaja mnie mysli ze skoro raz odszedl i zdradzil moze to zrobic znowu

MOWIE TO Z PERSPEKTYWY PRAWIE 20 LAT PO ZDRADZIE JEDNEJ JEDYNEJ ZDRADZIE NA POCZATKU MALZENSTWA

moze ale nie musi masz 50/50 znalam zwiazki po zdradzie, sa nadal. im wiecej lat byi ze soba a to sie stało to wybaczyli. A jak byli rok dwa ze soba to mowli nie, koniec, wynocha. Potem tak nie było. Mysleli inaczej.

WIECEJ SIE NIE POWTORZYLO I CO Z TEGO?

Ty mu po prostu juz nie ufasz.... a bez zaufania nie ma zwiazku....

A TO ZE KTOS POZOSTAJE Z KIMS ZWLASZCZA JAK SA DZIECI NIE MA NIC WSPOLNEGO Z WYBACZENIEM

i tu mozesz miec racje mamy dziecko jestesmy malzenstwem ale czy to przetrwamy zapisalam nas na terapie malzenska i co czekam juz na wizyte 8 iesiecu i nic

dokladnie o zaufanie chodzi, raz zawiedzionego nic nigdy nie naprawi, nie oszukujmy sie

musisz ją spłaszczyć, tą kochankę ona napewno nic nie wartka skoro on nie chce być z nią

jej juz nie ma przynajmniej w naszym zyciu ale w mojej psychice ciagle siedzi .

ja miałam na mysli ze zostaje z nim dla siebie, nie dla dzieci:O nigdy tak plytko nie myslałam Po suma sumarow wiem ze duzo strace, jego, kocham i wybaczam, probujemy budowac. Tak spasowac od razu?

przypuszczam, ze w Twojej psychice ona bedzie jeszcze dlugo... mam nadzieje, ze terapia Wam pomoze, ale latwo nie bedzie... to bardzo boli.... i tego sie nie zapomina.... mozesz wybaczyc, ale nie zapomnisz...

zaufanie to taki kredyt, ufamy do pierwszej skuchy, wtedy konczy sie zaufanie i zaczyna gorzka wiedza, nie mozna "jeszcze raz zaufac", to nielogiczne

ja juz po prostu wymiekam nie mam wiecej sily ...........

no własnie musisz ją spłaszczyć w swojej psychice On niech Ci pomoże, napewno było tak, że to tylko zimny seks. Niech Ci pomoże uwierzyć, że to jednorazowy błąd. Że była tylko duopdajką nic nie znaczącą.

chyba jest tego wart, ale na pewno nie zapomnisz :(

Tez zostałam zdradzona, ale powoli olewach tego kurwiszona - nie dorasta mi do pięt.

Facet tak nie mysli... on pewnie nawet nie chce do tego wracac, a bez sensu jest wkladac w jego usta slowa, ktore tak naprawde nie pochodza od niego... :o

Mówię o kochance.

jezeli chcesz byc z nim nadal to nie ogladaj sie w stecz ,BO NIE PORADZISZ SOBIE Z TYM PONOC ZDRADA POMAGA CZASAMI POLEPSZYC ZWIAZEK ale czy napewno moze w niektorych przypadkach tak.Powodzenia

To dlatego ona musi z nim porozmawiać i zrozumieć, że nic dla niego nie znaczyła. Bo nie sądzę, żeby ona coś dla niego znaczyła, skoro z nią nie jest. A w życiu niestety raz błąd się popełnia, ale tylko raz, potem trzeba wyciągnąc naukę. Bo jak nie to do widzenia takiemu gościowi.

to byla jaks 20 latka z miesciny spod radomia przyjechala do warszawy i myslala ze pana boga za nogi zlapala , ale prawda okazala sie inna ktora panna wytrzyma to ze facet musi byc na kazde zawolanie zony , zostawac z dzieckiem i oddawac jej pol swojej pensji chyba zadna

fgrthyrt - to wyzej to bylam moja odpowiedz na Twoj post. Ja wiem, ze ta zdradzona chcialaby uslyszec takie slowa od meza, ale moze wcale tak nie bylo, ze to tylko zimny seks, etc... Chodzi mi o to, ze jesli te slowa nie beda szczere, to wtedy ona/zona bedzie sie czula jeszcze gorzej....

anka - zycze Ci duzo wytrwalosci i sily psychicznej, bo jestes w bardzo trudnej sytuacji.... Kiedy macie terapie??

No to dlaczego nie został z kochanką? Myslę, że tak by się nie poświęcał dla żony. Myślę, że popełnił błąd (ogromny), jest jakaś przyczyna tego błędu, muszą sobie to wyjaśnić. Ale myslę, że dupodajka podlazła i koniec.