Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prezent

Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

Polecane posty

Gość prezent
Hahahaha :D Pozytywnie naładowana powiadasz :D Oplułam monitor pomidorem :D Przepraszam ale znowu zbłądziłam myślami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk sztuk jeden
o rany Kawa, to sama się oświadczysz wcześniej:P jest równouprawnienie czy nie ma?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prezent- mysle ze nie wytrzymalabym za dlugo... ;) a moi rodzice byli caly czas \"ze mna\" i jak powiedzialam im o rozwodzie - ze chce zlozyc pozew - zapytali tylko \"dlaczego dopiero teraz\" ? :( ... a do kosciola tez chodza..... no moze nie siadaja w pierwszej lawce.... ;) gozdzik ... nie chce byc wulgarna, ale to rzeczywiscie fajnie brzmi \"naladowana\" ...tylko sie nasuwa pytanie \"czym\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna kawa
nie mam zamiaru dzisiaj mam kiepski nastrój. Kocica - 11 lat różnicy w wieku to wcale nie tak dużo. A rodzice - czasem trzeba olać ich przestarzałe poglądy. Ja jeszcze 3 lata temu w zyciu bym nie uwierzyła że moja mama zaakceptuje to że zamieszkam z kimś bez ślubu. I co? Mieszkam z facetem i to w dodatku razem z nią i jakos nie wygląda na niezadowoloną.Może któregoś dnia w końcu zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
kawka, oni są ze sobą 11 lat, a różnica wieku to 17 latek jak u mnie. Przykre to, ale nie wiem, czy rodzice zmienią zdanie. 11 lat i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna kawa
sorry - faktycznie.Kilka stron wczesniej pisała..Źle zrozumiałam. Dzisiaj jestem jakas nieprzytomna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk sztuk jeden
:D:D:D:D:D zdanie to zmienią jak ich życie zmusi np.choroba:O bo są niektórzy uparciuchy totalne, chociaż to bez sensu zupełnie:O żyje się tylko raz więc po jaką chOLERę mieć kosę ze swoim dzieckiem,no po jaką się pytam?... czy nam też na starość odbije?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Nie wiem goździku, ale moja mam zawsze mówiła kiedy się złościłam na babcie "zobaczymy jaka ty będziesz w jej wieku"... I tego się boje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna kawa
wiecie, po prostu po jakimś czasie myślimy że wszystko wiemy najlepiej i że jesteśmy madrzejsze od młodszych osobników. Będziemy chciały dla dzieci jak najlepiej ale niestety niekoniecznie bedziemy miały zawsze rację.Ja sama nie wiem czy chciała bym aby moja np. 18letnia córka zadawała się z 35-latkiem. Dla mnie 18letnia osoba to w sumie dzieciak nic nie wiedzący o życiu - a 35 letni facet zadajacy sie z dzieckiem to perwer i za pewne chce jej zawrócić w głowie (co w takim wieku łatwe jest), wykorzystać i zostawić. A ona bedzie cierpieć.Wiem ze sa wyjątki - ale jak często one sie zdarzają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Masz sporo racji kawa, ale przede wszystkim trzeba się postawić w sytuacji córki, poznać ją, a potem dopiero zabraniać czy się sprzeciwiać... Sama przyznasz, że jeśli od 11 lat jest dobrze, to chyba nie ma znaczenia czy on jest rozwodnikiem i czy ma 30, 40 czy 50 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk sztuk jeden
nie my nie będziemy takie, będziemy SUPER MAMY, mądre, tolerancyjne, nie wtykające swoich nosów do życia naszego dziecka, pełen luz, i do tego wystrzałowe całe życie i potem chłopak dziecka traci głowę dla mamy:O żarty żartami oczywiście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna kawa
tak- po tylu latach to wiadomo ze to coś poważnego.Poza tym ja nie uważam ze ktoś jest "gorszy" tylko dlatego ze sie nie udało w zwiazku i ma sie rozwód.Sama mam koleżanke w takiej sytuacji że po 4 miesiacach sie rozwiodła, teraz ma chłopaka ale jego rodzina nie chce zaakceptować "dziewczyny z bagażem" jak oni to nazywają. JA sie tylko zastanawiam z jakim bagażem.Dziecka przecież nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Może to nie jest najlepszy przykład, ale: nienawidziłam mojej bratowej, dokuczałyśmy sobie na każdym kroku. Kiedy mój brat zaczął się z nią spotykać miałam 15 lat, więc to była czysta zazdrość o brata :P Ale z czasem, kiedy widziałam jak ona go traktuje, jaka egoistką jest, jak mój brat traci wszystkich przyjaciół nienawidziłam jej jeszcze bardziej. Na wieść o zaręczynach się rozpłakałam, na wieść o ślubie wyśmiałam ich obojga na co ona zareagowała płaczem :O Po miesiącu od tego wydarzenie stwierdziłam "to on będzie z nią żył a nie ja". Jeśli uważa, że będzie szczęśliwy postanowiłam zaakceptować ten stan rzeczy. Początkowo było trudno. Dziś traktuje ją jak swoją przyjaciółke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk sztuk jeden
pewnie z bagażem doświadczeń, no i jak po rozwodzie to wiecie napewno nie dziewica...:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Kawa a co do bagaży... Nawet gdyby ona miała dziecko to co? Jeśli on je zaakcetuje, pokocha, to jego rodzice nie mają nic do powiedzenia... Uważam, że to jest wybór nas samych i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
goździk znowu mnie dziś powaliłaś :D:D:D Ja zawsze lubemu mówie, ze będe dziewicą aż do ślubu :O :D Ale on chyba nie chce mi wierzyć :P Nie pytajcie co odpowiada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna kawa
no tak, wiem, ale jego rodzinka to bogacze zadzierajacy nosa - pewnie chcieli by zobaczuć synka przed ołtarzem w kościółku z wielkim tłumem gości. heh a która teraz dziewicą jest? On też świety nie jest bo jakis czas temu przelatywal kazda która mu na to pozwolila.Nie sądze żeby ten związek sie utrzymał... Wszystko to kwestia poglądów, przekonań - ale w głownej mierze "co ludzie powiedzą?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk sztuk jeden
jasne że tak:O widać niektórzy są tak beznadziejni,że muszą żyć życiem innych - piepRZEnie kotka za pomocą młotka -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Kurcze moja mama kiedyś też tak mówiła. Nie idź do knajpy- bo co ludzie powiedzą, nie pal na dworze- bo co ludzie powiedzą, nie żegnaj się broń boże pod klatką z facetem- bo co ludzie powiedzą (a tym bardziej nie w samochodzie!! :O :P )... Zastanawiam się czy gdybym powiedziała, że ide do klasztoru też by powiedziała "a co ludzie powiedzą" ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na szczescie nie mieszkam tam gdzie kiedys - a byla to typowo plotkarska miescina ... a tu co sobie sasiedzi o mnie mysla - to mam w glebokim powazaniu.... nie wiem zreszta jak sie wiekszosc nazywa.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna kawa
u mnie głownie "ludzie" sprowadzają się do rodziny. Moja mama czasem mówi - wyobrażam sobie co by na to powiedziała ciotka jakaśtam. Wiele razy słyszałam kiedys ze jestem czarną owcą rodziny. :D :D Lepiej być owcą niż baranem, nie? :P A jeżeli chodzi o sąsiadów i innych "ludzi" to czesto lubie dawać im temat do plotek celowo i amm z tego niezły ubaw. Zwłaszcza ze rzadko przebywam w domu. Codziennie widzą mnie jak przyjeżdżam do domu innym autem, albo jak co jakis czas odwiedza mnie mój były facet na motocyklu (teraz przyjaciel mój i mojego Misia).Pewnie jakbym przytyła poszła by plota ze w ciązy jestem ale nie wiem z którym hahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
mnie od pewnego czasu ani ziębi ani parzy co mówią sąsiedzi ;) Mam "zwyczaj" z przyjaciółmi, że dajemy sobie całuski na dzień dobry i dowidzenia, najczęściej jak mój przyjaciel odwozi mnie do domu mówie "teraz całuj, sąsiadka jest w oknie" :P ;) No i sprawa druga, jeden z moich kolegów "uczelnianych" nocuje u nas kiedy mam zajęcia na uczelni, bo mieszka we Wrocławiu. Czasem zdarza się tak, że lubego nie ma wtedy w domu i zawsze się śmieje, ze pewnie jak wróci będzie miał sprawozdanie przedstawione przez naszą wścibską sąsiadke :D mamy taką jedną- już się go wypytywała o "tego młodego człowieka, który zostaje u nas na noc" a mężulek jej powiedział "nie przypominam sobie, zeby jakiś mężczyzna u nas nocował" :D To dopiero kobieta była zadowolona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk sztuk jeden
samo życie:O a niech gadają my i tak swoje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Róbmy swoje! :P jak to kiedyś ktoś powiedział :O :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna kawa
własnie skonsumowałam paskudny obiad...w życiu już z tej firmy nie zamówie...myślałam że chociaż surówka będzie dobra ale nie - kapuste przesłodzili a mizeria za ostra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk sztuk jeden
ja tak nie wiem ale tu wciąż ktoś coś je:P a jak nie je to pije:P liderką przynajmniej w tej pierwszej kategorii jest oczywiście Kawa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Taaaaa :D A ja chce do domu 😭 Jeszcze 20 minut i spadam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Co jest dobrego na chrypke? :O Tak się darłam wczoraj, że dziś charcze jak silnik w trabancie przy odpalaniu :D Myślałam, ze przejdzie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna kawa
surowe jajko....hiehiehie Kurcze no co? Trzeba się odżywiać..A człowiek bez picia ponoć przeżyje tylko 2 tygodnie...Czy jakos tak w podstawówce uczyli..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×