KUPIŁAM CHOREGO PSA. POMOCY!!!!

Tak własnie się kończy kupowanie psa w dziwnym źródle, byle taniej i byle szybciej. Jakbyście się ludzie przykładali do zakupu psa tak jak się przykładacie do zakupu samochodu to nie bylibyście oszukiwani. W dobrych hodowlach, zarejestrowanych w Związku Kynologicznym, a nie jakimś Stowarzyszeniu Przyjaciół Zwierząt można dostać szczenię za mniej niż 1000 zł. Trzeba po prostu POSZUKAĆ i PODZWONIĆ, czyli WYSILIĆ SIĘ, a nie wchodzić na allegro, wpisywać "york" i zaznaczać opcję "pokazuj od ceny najniższej".

psa kupiłam nie najtańszego z wyszukanych tylko z polecenia bo psa nigdy nie szukalam na allegro , a hodowla pisze sie przez samo H a nie ''CH'

Faktycznie, ortografii się czepiać to sedno tematu :-) Co nie zmienia faktu że chciałaś zaoszczędzić i kupiłaś chorego psa z byle jakiej Hodowli a teraz beczysz na forumie że ci zdechł :-) Masz nauczke, a ja ci nie wspołczuje boś głupia jak but. Żegnam ozięble. :-P

Niektórzy piszą, że rodowód nie jest im do szczęścia potrzebny, szkoda że nie zdają sobie sprawy w jakich warunkach żyją takie psy w pseudohodowlach. Suka najczęściej to maszyna do rodzenia szczeniaków... :( ciąża za ciążą, po to by ktoś mógł mieć kundelka 500 zł drożej...

Wpiszczie se w googlach Pseudohodowla i pooglądajcie sobie jak żyją wasze rasowe psy "bez rodowodu"

wszystko kręci się w okół pieniędzy, nie żałuj mnie bo nie widziałeś co przeszłam , :) ale tego nikomu nie życzę .pozdrawiam

Ja jeszcze rozumiałam kupowanie taniej psów, gdy rzeczywiście ceny pomiędzy tymi z rodowodami a tymi bez rodowodu były duże. Ale teraz? Teraz wystawiane są pseudo-rodowody i nagle ceny szczeniąt, które kiedyś były po 500 zł skoczyły do 1000 zł. A ludzie jak te durne gęsi dają tysiaka za psa z lewym rodowodem i później płaczą, że z yorka wyrósł spaniel albo okazało się, że piesek jest chory.

Kupiłem w hodowli MAR-GO chorego owczarka niemieckiego. Jeżeli ktoś też kupił w tej hodowli chorego psa proszę o kontakt. Mój e-mail: choryowczarek@gmail.com

no i widzisz jaka jestes tępa ? tyle smutnych i biednych psow lezy w schronisku pewnie juz dawno stracily biedne nadzieje ze dostana dom. a ty kupujesz ... no i po co ? nie lepiej dac pieskowi nowy dom ktory bd ci dozgonnie wdzieczny ?

może ja się wypowiem ( kupiłam miesiąc temu yorka-jest zdrowy jakby co) rozumiem ludzi, którzy biorą psa ze schroniska, bardzo dobrze jeśli się decydują na taki krok i chwała im za to, ale proszę nie każcie każdemu brać zaraz psa ze schroniska, ja np. bym nie wzięła ponieważ psy ze schronisk są to często psy pokrzywdzone przez los, po przejściach, z trudnym charakterem, nieufne, agresywne dla dzieci i dla innych zwierząt, nie mówię ,że tak jest zawsze ale często, no i nie wiadomo nigdy jakiego psa się weźmie, jaki będzie po zabraniu go do domu, moja koleżanka wzięła kiedyś takiego psa, później nagminnie miała w skrzynce pocztowej wezwania do spółdzielni, karteczki od sąsiadów, bo pies strasznie wył i szczekał, gdy nawet na chwilę wyszła z domu. Na spacerze rzucał się do ludzi i innych psów , dobrze,że nie był duży bo nie byłaby w stanie utrzymać go na smyczy. Ja chciałam szczeniaka, rasy takiej o której bardzo dużo czytałam w necie i konsultowałam się z weterynarzem, jaki jest pod względem charakteru,żeby mi odpowiadał i żebym ten charakter mogła ukształtować od maleńkości. Naprawdę,życzę wszystkim psom w schroniskach,żeby znalazły swoje domy z pełną ciepłą miską,ale zrozumcie,że nie każdy jest w stanie wziąć takiego psiaka.

up

można próbować coś zdziałać, bo sytuacja trochę dziwna, moje zwierzę też nie było w formie, ale na szczęście pomógł mi weterynarz z http://www.wetjaneczek.pl/

Już pędzę, już biegnę do wet.janeczek.przecież te psy dawno zdechły, ale jak ma moc wskrzeszania zdechlaków faktycznie warto skorzystać :-)

Czy to kupisz psa z pseudohodowli czy z hodowli ze zwiazku kynologicznego to i tak nie masz pewnosci czy kupilas zdrowego psiaka. i nie obrazajmy nikogo ze jest tepy bo kupil psa tanio i pies zdechl bo ja kupilam psa z hodowli zwiazku kynologicznego z metryka z drzewem z umowa i do dzisiaj nie moge wydebic odszkodowania od hodowcy za szczeniaka ktory po tygodniu od zakupu zdech na niewydolnosc miesnia sercowego! za szczeniaka zaplacilam 3500 zl! i myslalam ze mam 100% GWARANCJE na pieknego zdrowego psa. Na dzien dzisiejszy hodowca twierdzi ze oddal mi psa zdrowego a ze zdechl to moja wina. Pies nie zachorowuje w ciagu tygodnia na serce a sunia juz na trzeci dzien zaczela mdlec a ja nie wiedzialam co jest grane; dopiero wizyta u weta rozjasnila sytuacje mala miala uszkodzony miesien sercowy i przy badaniu i podaniu lekow odeszla na amen... nie mam psa nie mam kasy a o stratach moralnych to juz nie wspomne