Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewelkar

KUPIŁAM CHOREGO PSA. POMOCY!!!!

Polecane posty

Kupiłam niedawno psa (yorkshire), po przyjeżdzie z nim do domu zauważyłam dziwne zachowanie jak na szczeniaczka. Był smutny, nie chciał bawić się ani jeść i pić. Następnego dnie udaliśmy się do weterynarza. po tygodniowym leczeniu (kroplówki, zastrzyki) pies padł. Bardzo proszę o radę, czy w związku z tym mam jakieś prawa do ubiegania się o częściowy zwrot pieniędzy od hodowcy? Gdzie mogę znależć informacje na temat moich praw? Czy to prawda, że wciągu 2 tygodni, jeśli nowo zakupiony zwierzak zdechnie to można ubiegać się o zwrot pieniędzy lub nowego psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej 500taaa
ponoc mozesz sie ubiegac o zwrot,ile dałaś za szczeniaczka? skontaktuj sie natychmiast z hodowcą ,na co piesek padł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piesek kosztował 1100zł. Kontaktowałam się z hodowcą- twierdzi, że pies w dniu sprzedaży był zdrowy i nie zwróci mi ani pieniędzy ani psa. Mimo, że pokazałam fakturę za leczenie pieska i kartę informacyjną od weterynarza to mimo to i tak nie mam szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na co piesek padł
??? bo to wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodstawowepytanie
a na oc zdechl piesek ?? a dostalas od hodowcy potwierdzenie ze byl zaszczepiony przeciwko wsciekliznie, parvovirozie i innym chorobom ?? bo podobno po takim szczepieniu piesek moze w ciagu 3 tygodni zdechnac dlatego tez hodowca nie powinien do tego czasu sprzedac pieska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuza
jezeli psa kupilas w jakiejs malej, nieznanej hodowli i piesek jest bez rodowodu to nie masz szans.jezeli natomiast piesek pochodzi z dobrej renomowanej hodowli to na pewno zalezy im na dobrym imieniu i powinnas pogadac z nimi inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kiedys kupiłam
chorego szczeniaczka. Mial nosówkę :-( Po tygodniu intensywnego lecznia niestety odszedł. Z zaświadczeniem od weterynarza ( w końcu wiadomo było jaka to choroba i jak długo się "wylkuwa" ) pojechałam do hodowcy. Nie chciałam za leczenie psiaka jedynie co zapłaciłam za szczeniaczka. Oddał bez problemów. Niestety z nosówką jest taki problem, że musisz odczekać przynajmniej pół roku zanim weźmiesz drugiego szczeniaczka (chyba ze byłby kompletnie zaszczepiony - 3 dawki a to raczej niemożliwe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli była to legalna rejestrowana hodowla, podlega takim samym obowiązkom, jak każda firma, a ty masz takie same prawa, jakbyś sukienkę kupowała. Oczywiście przy uporze musiałoby się skończyś w sądzie (może konsumenckim)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na co piesek padł
niestety ,musi sie sądzić-i udowodnić w sądzie ze piesek byl chory w momencie zakupu,czyli musi miec potwierdzenie od weterynarza ze okres wylegania choroby przebiegal juz u hodowcy,dlatego wazne jest zdiagnozowanie choroby,oraz fakt czy piesek nie padł od szczepionki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piesek jest bez rodowodu. Dostałam książeczkę zdrowia psa, jednak niezgadzały się tam daty szczepień-gdyż wyglądało na to iż pisek był szczepiony jeszcze przed swoimi narodzinami. Hodowca jednak twierdzi że to tylko pomyłka w książeczkach. Prawdopodobnie piesek zdechł na nosówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Możesz dochodzić swoich praw
na drodze sądowej , kierując wniosek o zwrot kosztów nabycia psa i kosztów leczenia. Można także ubiegać się o odszkodowanie za straty moralne , ale to różnie nasze sądy traktują. A masz dokumenty od hodowcy, że faktycznie u niego psa kupiłeś? Na wsystko trzeba mieć papier z pieczątką. Zyczę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodstawowepytanie
moj wterynarz mowil, ze zarazki tego wirusa (tj nosowki) mogą przeżyc w mieszkaniu nawet do 2 lat !!!!! dlatego trzeba jakas sterylizacje robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodstawowepytanie
ewelkar ---> skoro nie zgadzaja sie daty szczepien to piesek najprawdopodobniej zdechl wlasnie od szczepionki moj kolega jest hodowca i mowil mi ostatnio, ze po szczepieniu zawsze odczekuje 3 tygodnie zanim komus sprzeda szczeniaczka bo podobno wtedy ryzyko, ze piesek zdechnie jest duze jesli sie szczepionka nie przyjmie to wirus atakuje (bo organizm nie wytwarza przeciwcial a jak wiadomo szczepionka to wlasnie wirus z ktorym organizm ma sobie poradzic i sie na niego uodpornic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym jeszcze dodać że piesek oprócz tych wszystkich objawów o których pisałam wcześniej miał jeszcze tzw łupież wędrujący-od nasady ogona poprzez cały kręgosłup. Jak na takiego psiaka to chyba za wiele. Pani od której kupiłam pieska w książeczce zdrowia nie podała swoich danych, jedynie telefon komórkowy. mimo to udało mi się do niej trafić- jednak była bardzo nie miła i nie chciała rozmawiać o ugodowym załatwieniu tej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodstawowepytanie
jej nastraszylas mnie troszke a my za tydzien jedziemy po psiaka za 800 zl :O zbieralismy na niego przez 4 msce takze nie halo jakby nam zdechl :( a tego lupiezu to nie widzialas jak bylas odebrac pieska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dniu zakupu tego łupieżu nie było widać, a dokładnie go tak nie oglądałam- byłam nim tak zachwycona, był taki słodziutki i malutki. Pio trzech dniach sierśc wychodziła i łupież był widoczny.Jednak weterynarz stwierdził że ten rodzaj choroby skóry- łupież wędrujący musiał piesek \"wynieść\" z hodowli (najczęściej od matki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naszą bokserkę kupiłem za 300zł,przez Allegro (od zwykłych ludzi,a nie od handlarzy) ,tak że od razu widziałem jej zdjęcia .(w środku) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0e0c14f42b0e32be.html Dostałem też książeczkę zdrowia z potwierdzonymi szczepieniami (potem też dostała następną porcję ) Ale po przyjeżdzie nie była osowiała tak jak twój piesek! A to wyrażna oznaka ! Spróbuj jeszcze postraszyć babsko,a jak nie to do sądu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdź kodeks prawa cywilnego, tam jest jakiś artykuł o zakupie zwierzęcia ( w dziale ZOBOWIĄZANIA), który właśnie po dwóch tychodniach zdechnie ( może mnie pamięć zawodzić, ale na 90% tak iartykuł jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo za wszystkie porady. Jeśli ktoś będzie miał jakiś pomysł to proszę napiszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhh
kupilem yorka kilka lat temu od pewnego palanta majacego hodowle..byl chory ale go wyprowadzilem. Skasowalem psubrata za leczenie i nie tylko..poszlo mi w miare latwo bo jestem prawnikiem i gosc dupa trzasl. Piesek ma teraz 6 lat i wlasnie lezy kolo mnie. Zastanawiam sie w jakim miescie kupilas bo to moze ta sama mafia (piszesz ze daty sie nie zgadzaja). Jesli mozesz to podaj miasto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhh
a poza tym..jesli jest w zwiazku kynologicznym to najlepiej dziala postraszenie sadowym usunieciem ze zwiazku. Pies wg prawa obrotu jest niestety rzecza i tak jak mowi evelkar..kodeks cywilny i na dodatek ustawa z 2003 o sprzedazy rzeczy ruchomych z udzialem konsumentow. Piesek mial wade juz przy kupnie..byl chory..ta wada byla zatajona, to oczywiste bo nie ma mozliwosci zeby w kilka dni zlapal wszystkie choroby swiata. Najprawdopodobniej byla to podstawka pod inna suke a w rzeczywistosci import z Ukrainy lub z drugiego konca Polaski wiec psiurek zlapal wszystko i ze swojej prawdziwej hodowli i z transportu. Niestety..taka rrzeczywistosc...swinstwa i cierpienia za pare groszy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaduss94
Witajcie , opiszę swój przypadek ... 2 tygodnie temu we Wrocławiu Kupiłam szczeniaka Yorkshire Terrier nasza Małpka miała wtedy 6 tygodni, zabraliśmy ją do niemiec bo tu mieszkamy.od 2 dni źle się czuła chwilami ale w sobotę 17.01.2015 już całkiem było źle pojechaliśmy szybko do Kliniki ,lekarze mowili ze nie daja jej duzych szans na przezycie porobili Małpce wszystkie badania zdjęcia komputer itd, okazało się że ma wade wrodzona serca pecherzyki i wode w plucach , zadzwonilam do hodowcow powiedziala mi najpierw PANI ze to pierwszy przypadek o jakim slyszy ze z jej hodowli pies zmarl, po chwili zadzwonil maz do nich i odebral PAN ktory powiedzial ze my biorac takiego pieska mamy tylko 50% szans ze on przezyje,,, strasze go sadem tozem i wszystkim co mozliwe ale ludzie maja nas w d***e i nie wiedza co ja przeszlam kiedy lekarz przyniosl mi moja Malpke nie zywa zawinieta w kocyk,,, to byly moje najgorsze chwile zycia,,, prosze was o porady co z tym zrobic ,zaznacze ze zaplacilismy za nia 950 zl i chcielismy wziac ja bez rodowodu oraz nie mamy podpisanej umowy , wiemy jedynie gdzie mieszkaja mamy ich adres email oraz nr telefonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaduss94
dodam tez ze za 4 godziny pobytu Małpki w klinice musimy zapłacić 500 euro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BEZ RODOWODU TO NIE BYŁ YORK..Kiedy się nauczycie że psy bez rodowodu to nie n. Yorki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaduss94
proponowali nam rodowodem ale chciał 300 zł więcej a jak brałam dla siebie to papierek nie byl mi potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na swojego yorka odkladalam 1, 5 roku i kupilam z rodowodem ze znanej chodowli. Tobie również polecam. Wtedy będzie zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaduss94
to jest niby znana hodowla mają 10 roznych ras hodowla to CZTEROLISTNA KONICZYNA oglaszaja sie na wszystkich portalach dlatego uwazalam ze rodowod do milosci psa nie jest potrzebny , moze nie kazdy to rozumie, nie szkoda mi bylo 300 zl wiecej ale po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty czegos tu nie rozumiesz. Jak chciałaś psa i "do miłości" nie był ci potrzebny rodowód to mogłaś wziąc psa ze SCHRONISKA :-) Takie pieprzenie że różnica tylko 300zł? Co ty wymyślasz dziewczyno.. miedzy psem z rodowodem a bez, jest różnica taka że płacisz za Yorka 1000 bez rod. A z rod. 2000, a nawet 2500. A dobra chodowla to taka którą poleca ZWIĄZEK KYNOLOGICZNY. A nie ferma gdzie jest 10 ras. Bo to PSIA FERMA MIESZANCÓW, więc się nie dziw że chore badziew kupiłaś i zasiliłaś budżet oszustom, a nie prawdziwym chodowcom psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×