Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nikaanu

wszędzie rozwody

Polecane posty

Gość nikaanu

Gdzie nie spoglądam i o czym nie słyszę........tam rozwody. W moim otoczeniu już nie ma ani jednej pary szczęśliwej w małżeństwie :-( , bo albo sie rozwodzą, albo nie mogą na siebie patrzeć a dzisiaj dowiedziałam się,że kolejna para, ktora uważałam za udaną właśnie wniosła sprawę do sadu. Czy to tylko ja żyję w takim dziwnym otoczeniu, czy wszędzie tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana bo tak jest gdy ludzie zyja pod dyktando otoczenia, pokazuja pozory. Tsda gadki; idelana para:P smiehc na salii jak by byli idelani byli by do dzis. zwiazek to sztuka i fajnie zyc wedlug serca i siebie niz podreznikow i innych z otoczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikaanu to wszystko zależy w jakim wieku są twoi znajomi, jeżeli 40 lub więcej to rzeczywiście same rozwody, w młodszym wieku trochę mniej, ale gdy osiągną wiek \"krytyczny\" to się zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seta
w kazdym otoczeniu trawiają się rozwody ,ale jak pięknie starzeć się razem we dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaanu
No ja wiem ,że się trafiają, ale natężenie wśród moich znajomych mnie zadziwia- 5 w ciągu ostatniego roku, i to w róznym wieku. Począwszy od pary z 4-letnim starzem az po dwie z kilkunastoletnim. No a ten o którym dzisiaj się dowiedziałam po prostu mnie dobił. Moja przyjaciółka i jej mąż, 8 lat po ślubie. Jeszcze w długi, majowy weekend byliśmy razem w Zakopcu. Oni i ja z mężem. Przez prawie tydzień wspólnego prebywania chyba widać jakie są relacje między ludżmi i wyglądali naprawdę na szczęśliwych. Wiem,że rozmawiali o drugim dziecku, byli w trakcie budowania własnego domu. No i co. Jakiś tydzień temu mąż oświadczył jej,że już nie kocha i ma zamiar złożyć papiery o rozwód. Spakował się i wyprowadził. Szok dla mnie i dla niej, chyba tak naprawdę jeszcze do niej nie dotarło. Podobno nikogo nie ma, ale jak można się odkochać w niecałe 4 miesiace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie kogos ma, ale sie nie przyznal... W 4 miesiace sie odkochac jesli wszystko bylo w porzadku to tak jak piszesz nie bardzo mozliwe.... jakies przyczyny musialy byc.... Co do rozwodow ogolnie to ja tez jestem po (w maju tego roku), mam 31 lat. Moja siostra ma 46 i sie rozwiodla w tamtym roku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smileyface to możemy sobie rekę podać. Też mam 31 lat i rozwód za sobą w maju właśnie. :-) A co do częstotliwości to u mnie jest niestety podobnie :-( Brat z żoną w zeszłym roku, jego znajomi właśnie niedługo maja pierwszą sprawę. A, no i koleżanka poważnie o tym myśli, bo jej facet to notoryczny zdradzacz. Nie wiem czy to dużo czy mało ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
a ja racuje w sądzie roznie wpływ spraw rozwodowych wynosi ok 8 tyś............ smutne ale lepiej rozwod niz garb naplecach do usranej smierci i wszystko powinno byc tak samo proste jak przy slubie ale żeby si e rozwieść trzeba naprawdę się postarać jaieto durne.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×