Kryzysowa kuchnia gdy brakuje kasy?

jeszcze mi sie przypomnialy kotlety z grochu i krokiety z ziemniakow. kotlety z grochu: groch gotujemy do miekkosci,odcedzamy i gnieciemy.troche niech przestygnie.dodajemy jajko,mozna zolty ser i jakas zielenine.przyprawaiamy.formujemy kotleciki,obtaczamy w bulce tartej i na patelnie.smazymy na zloto z obu stron. krokiety z ziemniakow. ziemne ugotowane ziemniaki (z obiadu),dodajemy make pszenna, jajko i przyprawiamy.formujemy plaskie podluzne krokkiety.obtaczamy w jajaku i bulce tartej i smazymy na zloto

odpukać:P ale nie lubię szastać pieniędzmi i wydawać na żarcie. czasem zaszaleję ale lubię oszczędnie pichcić. szczególnie jak jakieś resztki zalegają w lodówce i by ich nie wyrzucić, albo jak się nie chce do sklepu iść. najczęściej resztki wędlin podsmażam razem z cebulką. to do chlebka. czasem dodam kukurydzę i koncentrat pomidorowy i doprawię, też pycha. dziś musiałam zużyć upieczony boczek i karkówkę, dłużej już by nie poleżało w lodówce więc zmieliłam mięsko, jajka też musiałam zużyć i zrobiłam naleśniki z mięsem. inne tanie danie to "kotlety ruskie" ziemniaki ugotowane + biały ser, obtoczone w bułce tartej i posmażone. mniej zachodu niż z pierogami. można też zrobić kopytka, zjeść z cukrem i masełkiem albo podsmażone, lub też na słono. niedrogo wyjdą placki ziemniaczane lub babka ziemniaczana. resztki chleba obtoczone w jajku i usmażone, omlety (jajko+mąka)na wiele sposobów: z cukrem, dżemem na wierzchu, albo z warzywami, cebulką, pokrojoną szyneczką (to w środku) tanio wychodzą zupy, takie proste: pomidorówka, rosół, krupnik. płatki owsiane/jęczmienne na mleku. mnóstwo jest pomysłów,.

Ja stworzyłem nawet kryzysową książkę kucharską gdzie jest 150 przepisów. Póki co umieszczam ją w formie bloga: http://kuchniakryzysowa.blogspot.com/

do Kryzysowego kucharza - przepisy ciekawe (np. kotlety z płatków, chyba zjadliwe z sosoem pomidorowym/ketchupem, placki ziemniaczane z chrzanem), choć niektórych bałabym się spróbować:-p Ale bez wątpienia wszystko tanie, w 100% kryzysowe. Dla mnie kryzysowm daniem jest jajko sadzone, ziemniaki, ogórek kiszony i kefir do popicia.

kryzysowy kucharz - fajna ksiazka:) Dla mnie kryzysowym daniem rowniez moze byc jajko sadzone z ziemniakami,ale tez mortadel w panierce (imitujaca kotleta).

jajka na twardo w sosie muszatrdowym. Jajka gotujemy na twardo, osobno ziemniaki (ja nabradziej lubie je pozniej tluczkiem potraktowac) i sos. Troche wody, kostka rosolowa, lisc laurowy, ziele angielskie (inne przyprawy, ktore chcecie dac). Dodać musztardy, rozmieszac aby wszytskie skaldniki sie wymieszaly, zagoltowac. W malej ilosci sosu rozprowadzić smietane (moze tez byc smietanka) i do garnka z sosem. Pyszny obiad. i naprawde tani.

Tu jest sprawdzony przepis na tanie i efektowne ciastka: http://przepisyzezdjeciami.blogspot.com/2011/02/ciastka-slimaczki.html