Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luckylady

USG w ciazy - uszkadza uklad nerwowy?

Polecane posty

Zawsze uwazalam, ze USG przeprowadzane w ciazy jest nieszkodliwe. Podobno w jednym z ostatnich teleexpresow podano informacje, ze wg najnowszych badan, ultrasonografia negatywnie wplywa na plod i ksztaltujacy sie uklad nerwowy, dlatego powinno sie wykonywac ja jak najrzadziej. Czy wiecie cos wiecej na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też do tej pory byłam przekonana (bo tak wszędzie mówiono) że usg w żaden sposób nie szkodzi, a tu taka informacja i kurcze, już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja juz dawno słyszałam
że nie powinno się w ciązy robić zbyt wiele razy USG, dlatego dziwią mnie wypowiedzić typu: idź do przywatnego ginekologa to będziesz miła często USG" Co to za rada? USG jest nową metodą diagnozowania w nmedycynie i jak wszystko co nowe nie jest do końca zbadana to po co wykorzystywać je bez potrzeby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy sie nie robi USG \"bez powodu\". Nigdy tez nie wiadomo, co moze sie dziac z dzieckiem. Zawsze jest jakies ryzyko i czasem trzeba wybierac miedzy jednym a drugim zlem - USG, ktore byc moze zle wplywa (co nie jest tak oczywiste, bo inaczej dawno bysmy o tym wiedzieli), a niewiedza o nowo zaistnialym niebezpieczenstwie (przodujace lozysko, nieprawidlowosci rozwojowe, budowa serca, przeplywy itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaa
Mieszkam obesnie w UK. Tutaj, jeśli nie ma powodów kobieta w ciązy ma tylko3 usg. Pierwsze w jakimś 11 tyg. drugie około 20, a trzecie na końcu ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacjentka starego lekarza
mój lekarz z wieloletnią praktyką....mówił to samo.... dodatkowo mówił, że nie dokońca wyjaśniony jest wpływ USG na uaktywnienie się konfliktu serrologicznego..... dlatego USG tylko wtedy kiedy konieczne, ja miałam 3X w ciągu całej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mininadia
Mam zagrożoną ciążę, jestem w 12 tyg, a USG robiono mi już 10 razy!!! Były to badania z koniaczności (wg.lekarza), ale nawet nie wiecie jaka jestem przerażona! Nie ma dnia żebym nie zastanawiała się nad tym, czy z moim maleństwem jest wszystko ok, czy Usg mu nie zaszkodzi... Boję się do tego stopnia, że po krwotoku we środę, choć powinnam znów zrobić Usg i sprawdzić czy nadal jest akcja serca-siedzę i myślę...i jeszcze tego badania nie zrobiłam.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mininadia nie zamartwiaj się tylko idź zrobić usg. po to to urządzenie wymyślono, żeby z niego korzystać w razie potrzeby. Ja w ciąży usg miałam robione często na początku ciąży (co 3 tygodnie) teraz już rzadko, bo nie ma takiej potrzeby. Nie wiem, czy faktycznie usg nie szkodzi, jednak wychodzę z założenia, że rozwojowi dziecka bardzo zaszkodziłby stres, który przeżywałabym na początku ciąży, nie wiedząc czy ciąża rozwija się prawidłowo. Za pierwszym razem ciąża okazała się obumarła, dowiedziałam się o tym ponad 5 tygodni po fakcie, co mogło się nieciekawie dla mnie skończyć (ze względu na ewentualne zakażenie). Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy, trzymajcie się ciepło i nie stresujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mininadia
dziękuję Oliwia... :) Masz rację z negatywnym wpływem stresu, ale ja się tak obwiniam, że zgodnie pozwalałam na każde usg (każde w szpitalu) nawet gdy robili je 2 razy w jednym tygodniu! Dlatego teraz jestem taka wyczulona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luckylady ja już też o tym pisałam na forum majówek, że usg nie pozostaje bez wpływu na maluszka, wkońcu te fale przenikają do środka i odbijają się od dzidziusia... Dlatego też trzeba robić je jak najrzadziej... Ja czytałam kiedyś że może uszkodzić słuch,..pewnie jak się wykonuje usg nasz maluszek słyszy coś w stylu przejeżdżającego obok ucha pociągu pospiesznego... te szumy i fale..brrr Ja miałam w sumie 5 badań usg pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ludzie - a mamy XXI wiek.... To że gdzieś w Teleexpresie podali że robili badania na jakichśtam myszach to jeszcze nie dowodzi szkodliwości USG. Tej myszy pewnie robili USG co 5 minut przez całą ciążę i tak na dobrą sprawę dowiedli niewielkiego uszkodzenia neuronów w mózgu - nie wiem na ile te badania przeprowadzane były sensownie ale zasadniczo pewnie też nie do końca jest to jednoznaczne że to właśnie przez USG. Pomijam kwestię wielkości myszy w porównaniu do człowieka a wiązka promieniowania ultradźwiękowego pewnie była o porównywalnej mocy. Poza tym fale ultradźwiękowe wykorzystywane w diagnostyce USG mają częstotliwość kilku MHz a jak wiadomo powszechnie znacznie bardziej szkodliwe dla układu nerwowego są promieniowania o wyższych częstotliwościach. Jeśli mamy popadać w tak idiotyczne paranoje to proponuję ciężarnym nie zbliżać się do kuchenek mikrofalowych a telefon komórkowy wogóle wyrzucić do śmietnika, a przecież powszechnym jest noszenie komórki w kieszeni - czyli bardzo blisko dzidziusia a to promieniowanie np w Warszawie ma częstotliwość 1,8 GHz więc jest znacznie bardziej szkodliwe. No i tyle w tym temacie. Nie lubię takiej głupiej paniki, sama w ciąży USG miałam chyba z 8 razy - nie z konieczności - bo ciąża rozwijała się prawidłowo i moja myszka urodziła się zdrowiutka. I tak jak ktoś tu napisał gorszy jest stres matki spowodowany niewiedzą niż to USG. A co do tego żę jest to \"nowa\" metoda diagnostyczna to oczywiście nieprawda, jej historia to co najmniej kilkadziesiąt lat. Co do tego że dzidziuś odczuwa te fale jako hałas to też nie wierzę, w końcu układ narządu słuchu jest analogiczny jak u dorosłego więc skala słyszalności kończy się na częstotliwości około 20 kHz, a poz tym jak mieli to sprawdzić - pytali dzidziusia po wyjściu z brzucha czy przypadkiem w ciąży mu nie gwizdało...??? I tyle w tym temacie - pozdrawiam wszystkie mamusie i proponuję podchodzić z rezerwą do wszystkich \"rewelacyjnych\" wiadomości na temat co szkodzi a co nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowniez slyszalam, ze usg moze miec wplyw na rozwoj maluszka. Moja przyjaciolka jest elektro-radiologiem i powiedziala mi, ze usg-szczegolnie 3 czy 4 D jest odczuwalne i slyszalne dla dziecka jakby znajdowalo sie na stacji metra i same intercity przez nia gnaly-czyli delikatne wstrzasy i potezny szum. To tak na chlopski rozum jak to mniej wiecej w praktyce wyglada. Zreszta od zawsze wiadomo-wszystko jest dla ludzi-tylko co za duzo to niezdrowo-dotyczy praktycznie wszystkiego w zyciu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 lata temu jak bylam w ciazy znajoma (strasza lekarka neurolog ) powiedziala, ze ona by do 3 miesiaca ciazy usg nie robila. Spytalam jeszcze trzech dobrych ginekologow o to i byli tego samego zdania, wiec nawet gdyby znalezli sie i tacy, ktorzy tak nie uwazaja to warto byc ostroznym, nie mowie popadac w schize ale byc ostroznym. Ja to w ogole mam wrazenie ze niektorych lekarzy to w ogole zdrowie naszych dzieci nie interesuje wystarczy z reszta popatrzyc na te indukowane porody, naciskanie brzucha a raczej wyciskanie dziecka, brrrrrr, straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś u lekarza, który stwierdził, że źle zrobiłam nie wykonując Usg, nawet jeśli byłoby to 70! Twierdził,że konsekwencje zatrucia są dużo poważniejsze od tego badania. Jego zdaniem, usg należy wykonywać zawsze po krwawieniu lub plamieniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
Ale to są szczególne wskazania - a nie USG z ciekawości co miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usg jest badaniem nadużywanym, oczywiście czasem jest konieczne stosowanie go dość często ,ale my w XXI wieku chcemy przechytrzyć naturę , a to nie możliwe i czasami sobie szkodzimy. zawsze tak jest ,najpierw coś jest okrzyknięte nowościa bezpieczne i suuper dla organizmu same plusy generalnie ,więc jest nasdmiernie wykorzystywane,aż okazuje się że nie jest to takie super i bezpieczne, tak jak z usg. We wszytkim nalezy zachować rozsądek i nie ufać ślepo. Już dawno dość słyszałam że USG jest szkodliwe dla układu nerwowego i ukłąfdu słuchu, najlepszym dowodem jest że maleństwo podczas takiego badania jest bardzo rozdrażnione wierci się i pokzuje że mu się to niepodoba, tylko dopiero teraz zaczyna się o tym mówić... a za parę lat będą dokładniejsze badania i pewnie w tedy przestanie się tego badania tak nadużywać przy zdrowych ciążach, bo przy chorych to co innego. Ale jak słyszę że lekarz prywatny robi USG co miesiąc na każdej wizycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahaha
do ola28 "Jeśli mamy popadać w tak idiotyczne paranoje to proponuję ciężarnym nie zbliżać się do kuchenek mikrofalowych a telefon komórkowy wogóle wyrzucić do śmietnika, a przecież powszechnym jest noszenie komórki w kieszeni - czyli bardzo blisko dzidziusia a to promieniowanie np w Warszawie ma częstotliwość 1,8 GHz więc jest znacznie bardziej szkodliwe. ." hehehehe no i nie masz racji, kobiety w ciązy powinny właśnie UNIKAĆ kuchenk mikrofalowych, a noszenie komórki na brzuchyu to już totalna bezmyślość, promieniowanie mikrofalowe a takie jest w komórce, jest szkodliwe dla mózgu człowieka, dorosłego człowieka a co dopiero dla tworzącego się mózgu dziecka i jego ukłądu nerwowego. Współczuje kobietom które aż tak nie myślą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pegasus
ja się raczej wstrzymam z badaniem usg do 3 mies bo przecież w tedy tworzy się mózg ukąłd nerwowy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"żółtasa\" \"buahaha\" - co to się wstydzi ujawnić kim jest -> proponuję czytać ze ZROZUMIENIEM!!!!! Przecież chyba jasno się wyraziłam że znacznie gorsze dla dzidziusia jest przebywanie w pobliżu kuchenek czy noszenie telefonu niz badanie USG - no ale nie wymagajmy intelektu od Polskiego społeczeństwa które czytuje średnio pół książki rocznie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola myślę, że masz rację. Sama jestem w 14 tyg. ciąży i usg miałam robione już 4 razy w tym raz 3 D. Oczywiście nie dlatego, że tak sobie wymyśliłam, było to poprostu konieczne. Myślę, że nie można przesadzać w żadną stronę i wybrać czasem mniejsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahaha
hajka olu28 ;-) Jakiez to miłe czytać tak intelektualnie rozwiniętą wypowiedź ;-) Ciekwe ile zajeło Ci napisanie tego posta żeby dołożyć komuś za to czego się samemu nie zrozumiało... ehhh masz rację to te pół książki rocznie...... Zacytuje Ci co napisłaś i przestudiuj sobie to powolutku "a przecież powszechnym jest noszenie komórki w kieszeni - czyli bardzo blisko dzidziusia " to że mikrofala i komórka sa bardziej szkodliwe od usg to chyba wie każdy bardziej rozwinięty intelektualnie człowiek ;-) Każda kobieta która o swoje dziecko dba i chce dla niego jak najlepiej POWINNA NIE nosić "komórki w kieszeni - czyli bardzo blisko dzidziusia" i nie przebywać w pobliżu działającej mikrofali ( w tym przypadku są już badania które potwierdzają jak bardzo są szkodliwe, dla dorosłego człowieka, a dziecko w brzuchu matki jest znacznie mniejsze) , oraz unikać nadmiaru badań USG, pomijając te konieczne ;-) Pozdrawiam Cię olu28 ;-) DLA ZAINTERESOWANYCH MOGE PODAC LINKA DO BADAŃ NAD SZKODLIWOŚCIA TEL KOMÓRKOWYCH I STACJI PRZEKAŹNIKOWYCH a także kuchenek mikrofalowych. W skrucie udowodniono u dzieci wzrost zachorowań na białaczkę, u dorosłych na różnego rodzaju raka , u mężczyzn bezpłodność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahaha
Według badań, w otoczeniu stacji bazowych w Naila,- Niemcy w okręgu do 400 metrów od stacji w Naila zwiększa się trzykrotnie częstość występowania nowotworów. Czas obserwacji wynosił 10 lat. 6.1 Radio Watykan Badania epidemiologiczne w okręgu 6000 metrów dookoła stacji nadawczej Radia Watykan udowodniło 2,2- krotny wzrost białaczek u dzieci, a także podwyższoną śmiertelność z powodu białaczek u dorosłych. OTO TE LINKI: http://www.iddd.de/umtsno/odpsejm/hum1.htm http://www.iddd.de/umtsno/odpsejm/hum3.htm#60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej nie przesadzajcie
od 30 min lat wykonuje sie usg i nie ma dowodów jednoznacznie wskazujacych na jego szkodliwosc,TO NIe RTG,to ultradzwieki,a na wady ukladu nerwowego sklada sie wiele innych czynnikow,moze ktos sie pokusi o jakies zestawienie procentowe ile ciąż w czasie ktorych robiono badanie usg zakonczylo sie urodzeniem chorych dzieci a ile ciąz w czasi ktorych tego badania nie wykonywano,etc..blablabla,podejzewam ze wynik bedzie na korzysc usg,kobiety nie przesadzajcie bo wrocimy do czasow akuszerek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pegasus
alez tu nie chodzi o NIE ROBIENIE USG wcale, bo wiadomo że jest to potrzebne tego nikt nie kwestionuje. Jedynie częstotliwość poddawania płodu działaniom ultradzwięków, i takie bezmyślę robienie go np co miesiąc mimo że nie ma potrzeby... A to czy są szkodliwe czy nie to można się łatwo domyśleć obserwując reakcje dziecka podczas takiego badania. Przesada w każdą strone za częstego robienia i nie robienia wcale jest głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pegasus
pozatym coraz więcej lekarzy i naukowców nieśmiało podnosi głos żeby jednak badaniem USG nie szafować na prawo i lewo.... ciekawe dlaczego....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranek
chodzi tylko o umiar! w koncu alkohol tez szkodzi zdrowemy czlowiekowi, ale lampka wina dziennie ma ponoc pozytywny wplyw na uklad krazenia. a tak na marginesie, nie wim czy ktos slyszal, ze komputer nie jest najlepszym urzadzeniem dla kobiet w ciazy. Ponoc ciezarowki nie powinny pracowac przed komputerem dluzej jak 4 godz. dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnę przypomnieć
że w cytowanych przez was badaniach, których wyniki podali w Teleexpressie, usg robiono myszom przez pół godziny, a przecież żaden normalny lekarz nie poświęca na to tyle czasu Byłam już 4 razy na usg, każde trwało ok 3 minut, czasem krócej, więc nie popadajmy w przesadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnę przypomnieć
Apropos komputera, takie normy podaje kodeks pracy, natomiast jak jest naprawdę? Przeciez obecnie monitory komputerowe nie emitują aż takiego promieniowania, które byłoby śmiertelnie niebezpieczne. O wiele większym "zagrożeniem", a raczej niedogodnością, jest pozycja siedząca przed komputerem, która prowadzi do powastawania zylaków i bólu pleców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och Boże --> \"buahaha\" żeby coś wyrazić to trzeba czasem przejaskrawić... generalnie nie lubię przysrywać na formum, ale te błędy ortograficzne to jednak świadczą chyba o tym że to jednak Ty czytujesz te pół książki rocznie. Powszechnie wiadomo że mikrofala szkodzi i komórka też więc nie rozumiem skąd ta panika o USG skoro na promieniowanie komórek i mikrofal jesteśmy narażeni codziennie czasem przez 24h na dobę a na USG kilka razy po kilka minut a widmo promieniowania ultradźwiękowego jest w zakresie dużo mniej szkodliwych częstotliwości. Co do wiercenia się dzieci przy USG to też nieprawda - wiele jest takich które śpią, a to że dzieci się wiercą to też spowodowane poekscytowaniem mamy z racji samego badania. Poza tym jak napisałam nie wierzę że dzidziuś odczuwa negatywnie badanie USG (szum i wibracje) i musiałabym usłyszeć naprawdę dobre uzasadnienie na ten temat, żeby w to uwierzyć. Co do czekania na USG do 3-go miesiąca to też uważam za jakiś głupi przesąd. Przede wszystkim koło 10 tc trzeba sprawdzić czy bije serduszko i podczas tego USG można również wstępnie ocenić czy płód nie ma wad genetycznych (jak np zespół Downa). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×